Polacy projektują największą skocznię świata, Czesi grożą im sądem

  • 2021-06-17 17:56

Czesko-polska kooperacja miała dać środowisku skoków narciarskich największą skocznię świata. W ubiegłym roku mająca swoją siedzibę pod Bydgoszczą firma Archigeum wygrała konkurs na projekt przebudowy całego kompleksu skoczni w Harrachovie, w tym Čertaka, który według pierwszych pomysłów miał pozwalać na osiąganie nawet ponad 260-metrowych odległości. Czesi nie są jednak zadowoleni z tego, co przygotowali Polacy i wytoczyli przeciwko nim ciężkie działa. Na razie za pośrednictwem mediów.

Pierwszy zarzut strony czeskiej dotyczy terminu przekazania im gotowego projektu. Obie strony umawiały się na początek tego roku, Czesi twierdzą, że otrzymali go znacznie później. - Jestem zdziwiony, doszło tu chyba do jakiegoś nieporozumienia - mówi nam Przemysław Gawęda z firmy Archigeum. - Studium przekazaliśmy stronie czeskiej 17 lutego. Dalej jednak nad nim pracowaliśmy, miało potem jeszcze miejsce jakieś spotkanie robocze, bo strona czeska chciała się podzielić z nami swoimi spostrzeżeniami. Dostaliśmy protokół zdawczo-odbiorczy, wydawało się nam, że sprawa jest zakończona. 

To jednak nie wszystko. Wobec twórców projektu padają znacznie cięższe zarzuty. - Na spotkaniu roboczym doszliśmy do wniosku, że studium zawiera tyle błędów, że nie możemy go zaakceptować. Nawet jego części. Dokument ma takie wady, że odmawiamy jego przyjęcia, nic innego nam nie zostało - powiedział Dan Ramzer, zastępca gubernatora ds. Edukacji, Wychowania Fizycznego i Sportu w rozmowie z portalem Idens.cz. - Nie możemy i nie chcemy płacić za coś, co posiada tyle błędów. Nasza lista zastrzeżeń jest bardzo długa. To skomplikowane. Polacy proponują, by dalej nad nim pracować, ale nie wykluczam, że cała sprawa znajdzie swój finał w sądzie - dodaje.

- Dopiero teraz od pana słyszę o tych zastrzeżeniach i nie mogę ukryć swojego zaskoczenia - odpowiada Gawęda. - Generalnie współpraca ze stroną czeską przebiegała poprawnie, choć bywały pewne rozbieżności co do spojrzenia na niektóre kwestie. Nie rozumieliśmy na przykład, dlaczego Czesi wymagali od nas rzeczy, które nie były zdefiniowane w umowie. Program zawarty w tej umowie został przez nas zrealizowany w porozumieniu z Międzynarodową Federacją Narciarską. Umawialiśmy się jednak, że temat będziemy omawiać, jeśli będzie taka potrzeba, nawet do końca sierpnia, więc nie wiem czemu teraz padają takie słowa.

- Problem z tą inwestycją w dużej mierze polega na tym, że Czesi sami ze sobą nie mogą się porozumieć - uważa polski architekt. - Urząd w Harrachovie kwestionuje program przebudowy, który przedstawił nam do zrealizowania kraj liberecki. Myślę, że powinni usiąść do stołu i podjąć wspólnie jakieś konstruktywne decyzje. Zastanowić się, czy oni tak naprawdę chcą tych skoczni. Jest tam kilka kwestii, które koniecznie trzeba dogadać. Ta inwestycja ma kosztować 200 milionów złotych, a lokalny park narodowy nie chce pozwalać na oświetlanie tego obiektu. Muszą wiedzieć, że jeżeli teraz nie rozpoczną tej inwestycji, to za pięć lat to przedsięwzięcie nie będzie kosztować dwustu milionów, ale dwieście pięćdziesiąt lub nawet trzysta. Tak szybko postępuje degradacja tych obiektów. 

- Nie wiem dlaczego w czeskich mediach padają takie sformułowania. My cały czas korespondujemy z Czechami, chcemy się od nich dowiedzieć, dlaczego wymagają od nas tak zaawansowanych, specjalistycznych badań, o których nie było mowy w zawartej przez nas umowie. Mieliśmy się tego dowiedzieć na jednym ze spotkań, ale osoba odpowiedzialna za te kwestie po prostu się na nim nie zjawiła - zdradza nam Przemysław Gawęda. 

Cóż, jedyne co nam pozostaje to liczyć na to, że obie strony dojdą do porozumienia, a przedsięwzięcie będzie kontynuowane dla dobra nie tylko czeskich skoków narciarskich


Adrian Dworakowski, źródło: Informacja własna
oglądalność: (21590) komentarze: (25)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • MK92 stały bywalec

    Przebudowa mamuta w Harrachovie - odcinek 1234567890...

  • Oczy Aignera profesor
    @nie byłem ci ja okabe ani watanabe

    Właścicielem Slavii Praga jest chińska spółka energetyczna, natomiast Viktorię Pilzno sponsoruje firma Doosan, która zajmuje się produkcją maszyn budowlanych.

  • nie byłem ci ja okabe ani watanabe stały bywalec
    @ZXCVBNM_9999

    Mi też to wygląda na taki scenariusz...Przede wszystkim, mieliby problemy z finansowym utrzymaniem takiego giganta...

  • nie byłem ci ja okabe ani watanabe stały bywalec
    @Oczy Aignera

    Na przykład?

  • Kolos profesor
    @Pavel

    Wiem jak to wygląda i jakie są realia. Tylko po co w takim razie Czesi zamawiali projekt skoczni?

    Z drugiej strony 5 lat to taki szmat czasu, że jestem w stanie sobie wyobrazić, że w tym czasie może się wydarzyć prawie wszystko - łącznie z budową skoczni mamuciej w Chinach i remontem skoczni w Iroonwood :)

    Po za tym inna sprawa, że tak czy inaczej jakoś skocznię w Harrahovie w tym mamucią Czesi muszą jakoś zagospodarować, zrujonwana skocznia mamucia będzie im sterczeć i straszyć przez lata?

  • Pavel profesor
    @Kolos

    Czesi mają problem, aby zorganizować konkurs PŚ, który już dostali i każdy jaki mieli w ostatnich 7 latach odwołali z jakiegoś wyimaginowanego powodu. Wierzysz, że są w stanie ruszyć z budową "największej skoczni na świecie" w ciągu 5 lat po tym jak obecne obiekty doprowadzili do ruiny? Sama treść artykułu wskazuje na to, że doskonale wiedzą, że z budowy nic nie będzie i poprzez wytykanie błędów w projekcie chcą zaoszczędzić trochę pieniędzy.

  • Mucha125 profesor
    @Oczy Aignera

    A ja mam takie przeczucie że wszystkie skocznie pójdą pod młotek oraz oskarżenia będą na wszystkich oprócz samych Czechów co niszczą u siebie ten sport sukcesywnie

  • Maks113 doświadczony
    @StochMistrz{29465894}

    Masz rację w 100%. Choćby w Certaku powstała ta skocznia (powiedzmy że HS250 jakby się przepisy zmieniły) to Planica by powiększyła skocznie do HS255 albo HS260

  • StochMistrz{29465894} profesor

    Nie będzie skoczni w Czechach w pucharze świat a tym bardziej mamutu w Harrachovie.Letalnica pozostanie największym mamutem w pucharze świata.Tyle w temacie Cerstaku

  • Adrian AZ profesor

    Miałem pewne obawy co do tej firmy, która stworzyła idiotyczny projekt zadaszenia rozbiegu Wielkiej Krokwi. Niestety to się potwierdza...

  • Kolos profesor
    @Pavel

    Patrząc np. 5-10 lat wstecz to specjalnie przepisy odnośnie skoczni mamucich się nie zmieniły. Na sam projekt zawsze można nanieść kosmetyczne poprawki (bo do tego się sprowadziłby ew. zmiany że strony FIS) a zawsze lepiej mieć gotowca niż robić projekt od zera. Oczywiście jeśli Czesi nic nie ruszą w tej kwestii np. w ciągu najbliższych 5 lat to zlecenie stworzenia takiego poważnego projektu skoczni było bez sensu. To też oczywiście koszty, ale też nie jakieś straszne. Więc skoro Czesi sobie tak chcieli...

    Generalnie to Czechów problem, nie nasz skoro nie mogą się dogadać...

  • Pavel profesor
    @Kolos

    No właśnie dlatego nie można. Za kilka lat wytyczne FISu mogą być inne, kalkulacja kosztów pójdzie w śmieci, użyte materiały będą przestarzałe lub nie spełnia jakiejś normy. Ten projekt to taka pokazówka i tyle.

  • Kolos profesor
    @Pavel

    A to nie można mieć projektu do schowania w szufladzie aż znajdą finansowanie? Oczywiście nie wiem, po co zlecali ten projekt w takim razie. No ale zawsze mogą taki projekt gotowy schować do szuflady i odkurzyć np. za 5-10 lat (zakładając, że wymogi FIS znacząco się nie zmienią w tym czasie).

  • Kolos profesor

    Przynajmniej wiemy, że to projektowanie było na poważnie. Bo i co do tego były wątpliwości.

    No cóż Czesi wychodzą na niezbyt poważnych.

  • Oczy Aignera profesor
    Przeczucie

    Mam przeczucie, że skocznie w Harrachovie może uratować bogaty "pasjonat" z dalekich Chin.
    Nie od dziś przecież wiadomo, że azjatyccy inwestorzy chętnie wchodzą do czeskiego sportu.

  • ZXCVBNM_9999 profesor
    Zachowanie Czech

    Wskazuje na to, że oni chcą po prostu zaniechać budowy. Dlatego wyznaczają punkty których w umowie nie było.

  • Adamrams1 początkujący
    strach się bać

    To po co Czesi angażowali polskich architektów? akurat mało kto czechom wierzy że mają ochotę pobudować skocznie. Pepiki kłucą się ze wszystkimi dookoła o wszystko ostatnio

  • Adrian D. redaktor
    @janbombek

    Akurat temat przebudowy skoczni w Harrachovie nie tyle wraca, co zaczął się oddalać. Wrócił to w zeszłym roku, a teraz Czesi robią wszystko, by więcej nie wracał.

  • Fan Tkaczenki i Aalto profesor
    @janbombek

    Prędzej PŚ w USA niż na Certaku

  • janbombek doświadczony

    Widać, że nastał sezon ogórkowy i jak zwykle wraca temat przebudowy skoczni w Harrachovie. Kolejny temat świadczący o martwym sezonie to powrót PŚ do USA. W ani jedno, ani w drugie za bardzo nie wierzę.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl