Kolejne propozycje FIS

  • 2002-04-18 13:43
FIS wydaje się mieć wprost nieograniczoną ilość pomysłów, jeśli chodzi o innowacje i zmiany w naszej ulubionej dyscyplinie.
Tym razem o kolejnych możliwych modyfikacjach zasad rozgrywania PŚ poinformował Bengt Erik Bengtsson, dyrektor konkurencji klasycznych narciarskiego Pucharu Świata.

"Chcemy zmienić system oceniania skoków przez sędziów. Dotychczasowy, który polegał na wystawianiu ocen za styl (w skali do 20 punktów - przyp. K.K), był mało czytelny dla telewidzów. Sędziowie oceniali, czy zawodnik płynnie wyszedł z progu, jaką miał sylwetkę w trakcie lotu i jak wylądował. To dawało im sporą władzę, miało spory wpływ na końcową notę, która decydowała o miejscu skoczka w klasyfikacji. Proponujemy, by sędziowie wystawiali noty jedynie za lądowanie w przedziale punktów od 0 do 5. Na dodatek arbitrów byłoby jedynie trzech, a nie pięciu jak dotychczas. Styl byłby więc nadal istotny, ale najważniejsza byłaby odległość, jaką uzyska skoczek".

Zupełna rezygnacja z ocen za styl nie wchodzi jednak w rachubę. Według Bengtssona wiązałoby się to ze zbyt dużym ryzykiem podejmowanym przez skoczków, chcących skoczyć jak najdalej za wszelką cenę.

Nowy system ma zostać przetestowany już podczas tegorocznego Letniego GP, a w razie powodzenia będzie wdrożony do Pucharu Świata 2003/2004.


Na podstawie "Dziennika Polskiego"


/tad/, źródło: Informacja własna
oglądalność: (5944) komentarze: (9)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    nowe zasady

    Powinno być tak, że sędziowie nie powinni zmieniać istotnie wyników konkursów. Ale to pomysły nigdy nie weszły w życie np. 3 sędziów. To jest nadzieja, że aktualne "genialne" pomysły FIS-u ostatecznie odpadną.

  • anonim
    zmiany

    no nawet niezlie z tymi zmianami wykombinowali

  • anonim
    De facto nihil novi

    Podobny system jak ten o którym mówi Bengtsson jest (choć nie do końca w w/w postaci) obecnie stosowany w formule startu masowego w kombinacji norweskiej. Zawodnicy biegną najpierw na 10 km a potem są dwie konkursowe serie skoków. I wówczas to nie ma zwykłych ocen za styl lecz oceniane jest jedynie lądowanie przez 3osobowy skład sędziowski. Jako nota wyjściowa traktowane są punkty za odległość od których odejmuje się punkty za błędy (skocznia normalna 4 lub 44 pkt. za brak telemarku 10 lub 11 pkt. za upadek skocznia duża 48 pkt. za brak telemarku 108 pkt. za upadek). System ma swoich zwolenników i przeciwników (ja jako stary tradycjonalista zaliczam się do tych drugich)... Z jednej strony może i upraszcza to całą sprawę z drugiej wcale nie eliminuje przekrętów sędziowskich przykładem tegoroczny PŚ w kombinacji w Ramsau gdzie sędziowie nie odjęli Gottwaldowi punktów za brak telemarku (który był ledwo co zamarkowany) co pozwoliło mu wygrać całe zawody. Nie da się ukryć że sędziowanie oględnie mówiąc jest ostatnimi czasy nie na najwyższym poziomie. Ale zmienianie reguł to nie jest rozwiązanie w ten sposób FIS niejako przyznaje się do błędu że nie potrafi sobie z tym wszystkim poradzić. Moim zdaniem należałoby pozostawić stary system z tym że powinno się zmienić nieco zasady odejmowania punktów tzn. mniejszy nacisk położyć na ocenę wyjścia z progu a większy na fazę lotu i lądowanie. No tak ale kasa RTLu rządzi i panowie działacze zrobią tak jak im firma Jaucha zagra... Szkoda że zawsze przy tym ucierpieć muszą prawdziwi miłośnicy sportu...

  • anonim
    co za skrypt....

    O rany poprawcie ten skrypt! Oczywiście chciałem napisać 4 przecinek 8 i 10 przecinek 8 pkt. a nie 48 i 108...

  • Redakcja redaktor
    do orlinka

    staramy sie poprawić...

  • anonim
    nie dopuszczac do profanacji skokow!

    jestem zdecydowanie przeciwna zrezygnowania z oceniania stabilnosci lotu ulozenia sylwetki etc. jak dla mnie ta faza skoku jest tym czynnikiem ktory najbardziej wplywa na estetyke skoku czyli to co czyni dyscypline wyjatkowa. nie zgadzam sie na to zeby roznice stylow stefana hocke i chocby goldiego nie odnajdowaly wyraznego odzwierciedlenia w koncowych rezultatach.

  • Redakcja redaktor
    tak tez mnie sie to nie podoba

    Takze uwazam ze jest to tylko kolejny krok w strone przystosowywania skoków do mas zeby wszystko bylo prostsze łatwiejsze i bardziej widowiskowe. A w koncu to jest chyba niedopuszczalne aby nagle zaczęto zupełnie olewać piękno skoku Funakiego którego głowa znajduje się poniżej czubków nart i oceniać go tak samo jak chociażby Risto Kobeleva czy też innych zawodników prezentujących jak to nazywam skoki siłowe byle dalej.

  • WrednySkin stały bywalec
    BIG HOFFER

    Zamknac skoczkow na rok w jakims kurorcie razem z fankami oczywiscie. O wynikach beda decydowali telewidzowie wysylając smsy. Juz to widze. Hanni odpadnie na poczatku bo nie bedzie chciał skakać w kwali i szczerzyć zębów czym sprawi wrazenie zarozumialca hehe. A i oczywiscie bedzie to mozna ogladac w specjalnym kodowanym paśmie RTLu za pomoca jeszcze bardziej specjalnych anten i dekoderów.
    Wtedy panowie z FISu będzie wszystko pięknie łatwo i przyjemnie i każdy przecietny pozeracz hamburgerow zrozumie o co chodzi w tej dziwacznej dyscyplinie sportu ))

  • anonim
    Do WrednegoSkina

    Ale były by jaja!Nie

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl