Hungaroring, morskie klimaty i spotkanie z mistrzynią - kończą się wakacje polskich skoczków

@Roxor

Nie, temat mnie nie zainteresował, tylko skomentowałem wrzucanie takich bzdur. Z nadzieją, że przyniesie to jakiś efekt.

@ironicznie_skikomicznie

Jak widać temat cię zainteresował, skoro postanowiłeś wejść w ten artykuł i zostawić kilka komentarzy ;)

@ironicznie_skikomicznie

Napisałem to z przymrużeniem oka. A to co zazwyczaj wstawiamy z social mediów do niusów to najczęściej jednak ilustracja do bieżących wydarzeń sportowych, a nie jakieś tam głupoty.

@Adrian D.

Pod kątem logiki pierwszej części wypowiedzi ubawiłem się zdrowo; na tej zasadzie sen też jest elementem procesu treningowego, odżywanie również. Tak że czekamy na artykuł o snach Murańki, zgrzytaniu zębami jakiegoś juniora oraz tekstu, gdzie Koty kupują nabiał i pieczywo. :) Raz na jakiś czas oczywiście, że nie. Tylko tutaj ostatnio ciągle widzę coś z insta, twitterka i tego typu stron dla inteligentnych bezobjawowo.

Regeneracja i odpoczynek to dzisiaj też część procesu treningowego, która przekłada się na formę sportowców, więc to trochę tak, jakbyśmy relacjonowali zgrupowanie kadry 🙂 Generalnie dokładamy starań, żeby na tym portalu nie pudelkować, ale jeden taki news na kilka miesięcy dotyczący pozaskoczniowego życia zawodników nikomu chyba krzywdy nie robi. Zawsze można w niego nie wchodzić, mimo sezonu ogórkowego wciąż mamy sporo innych newsów 🙂

@Oczy Aignera

Czytelnicy i użytkownicy to dwie zupełnie różne pary kaloszy. Przypuszczam, że komentarzy nie zostawia tu nawet 1% czytelników.

@Wojciechowski Psychofanki - ciąg dalszy

Psychofanki bardzo lubią czytać takie artykuły, choć na naszym portalu w zasadzie ich nie ma. Głównym powodem takiego stanu rzeczy obawa przed tym, że ktoś je wyjaśni i "naprostuje".
Całkiem niedawno przydarzyła się ciekawa sytuacja z jedną z nich. Pozwolę sobie opisać to zdarzenie.

Na Twitterze pojawił się wpis pewnej psychofanki dotyczący otrzymania plastronu od czeskiej skoczkini. Po jednym dniu ta zdobycz została wystawiona (najprawdopodobniej przez jej koleżankę) na pewnym portalu ogłoszeniowym. Cena oczywiście była niemała.
Cwaniara chciała zarobić pieniądze w nieuczciwy sposób, choć wcześniej nazwała czeską zawodniczkę "kochaną".

@Wojciechowski

Tu może chodzić o ilość, żeby się hajs zgadzał.

@ironicznie_skikomicznie

Zapewne jest na to „klientela”, a jeśli nawet niekoniecznie, to taką sobie Redakcja najwyraźniej chce „wyrobić”. Cóż...

@ironicznie_skikomicznie

Osobiście nie mam nic przeciwko postom z wycieczek, ale takie szczególiki jak pranie albo Pokemony (czy Stękała chwalił się swoimi osiągnięciami w LoL?) to gruba przesada.

@Qrls

Przecież dopiero co był o tym artykuł, zjedź sobie trochę niżej na głównej stronie, bez problemu znajdziesz

Zamiast takich zapchajdziur w trakcie posuchy (wiadomo że liczba wyświetleń teraz jest słaba) chętnie przeczytał bym przykładowo o Primozu Roglicu, byłym skoczku narciarskim który zdobył na trwających IO złoto w kolarstwie (sam podczas oglądania kolarstwa się o tym dowiedziałem ale chętnie przeczytał bym o tym artykuł.

Sugeruję subdomenę pudelek.skijumping.pl - czekam na kolejne fascynujące newsy, co nasi skoczkowie zjedli podczas urlopu, jak często robili pranie i jakiego pokemona złapał Żyła. Wszystko oczywiście w oparciu o twitterki, fejsiki, instagramiki, tiktoki i całą resztę tego guano.