Sapporo 2030 - kolejny olimpijski cel Japonii

  • 2021-08-10 07:42

Po tym jak Tokio w 1964 roku po raz pierwszy zorganizowało igrzyska olimpijskie, na kolejną imprezę tej rangi Japończycy czekali ledwie osiem lat. Już w 1972 roku bowiem w Sapporo rywalizowali najlepsi specjaliści od sportów zimowych. Japońscy decydenci mają teraz nadzieję na podobną sekwencję wydarzeń. Dziewięć lat po olimpiadzie w stolicy Japonii chcieliby jej zimową wersję przeprowadzić w stolicy wyspy Hokkaido.

Znicz olimpijski w SapporoZnicz olimpijski w Sapporo
fot. TOPT/MKOl

Po tym jak podczas katarskich lekkoatletycznych mistrzostw świata sportowcom przyszło rywalizować w temperaturach oscylujących wokół 40 stopni celsjusza, MKOl chciał pójść na rękę przedstawicielom najbardziej wyczerpujących konkurencji. Chód sportowy oraz maraton rozegrano w Sapporo, gdzie średnia temperatura o tej porze roku jest o 5 stopni niższa niż w Tokio. Konkurencje przeprowadzone w Sapporo wykorzystano jako część kampanii promocyjnej tego miasta do organizacji ZIO w 2030 roku.

Japończycy nie zamierzają się wycofać z wyścigu o igrzyska, mimo sceptycyzmu sporej części obywateli. Sondaż przeprowadzony jeszcze przez imprezą w Tokio wykazał, że połowa społeczeństwa opowiada się przeciw kandydaturze Sapporo. Szacuje się jednak, że tak jak w trakcie trwania zakończonych właśnie igrzysk przychylność Japończyków do trwającej imprezy przynajmniej w pewnym stopniu wzrosła, tak najbliższe sondaże wykażą większe poparcie dla ZIO 2030 w Kraju Kwitnącej Wiśni. Tamtejsze media informowały jakiś czas temu o planach budowy pod kątem igrzysk skoczni normalnej przy Okurayamie. To przedsięwzięcie pozwoliłoby rozegrać konkursy skoków jednej lokalizacji, wyłączyłoby jednocześnie z programu imprezy zmagania na Miyanomori. 

Twardo trzymają się nadal pozostałe potencjalne kandydatury. Tuż po igrzyskach w Tokio decydujące rozmowy mieli przeprowadzać zwolennicy igrzysk w Salt Lake City, a dużo wskazuje na to, że ich efekt końcowy będzie pozytywny. O złożenie kandydatury cały czas walczy Barcelona. Do porozumienia doszły już rządy Hiszpanii i Katalonii, nadal jednak mają miejsce rozbieżności w stanowiskach innych podmiotów. Królewska Hiszpańska Federacja Sportów Zimowych życzy sobie, by konkurencje w ramach wszystkich dyscyplin zostały rozegrane wyłącznie na terenie Hiszpanii, również zawody w skokach narciarskich i bobslejach, które dotąd planowano przeprowadzić w innych krajach Europy. Kanadyjski Komitet Olimpijski jest bliski poparcia starań Vancouver, jednocześnie zaznaczając, że w żadnym przypadku nie rozważa zaakceptowania konkurencyjnej kanadyjskiej kandydatury, którą złożyć planował Quebec. 


Adrian Dworakowski, źródło: Informacja własna
oglądalność: (4174) komentarze: (7)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Oczy Aignera profesor

    Ja wychodzę z takiego założenia - nie ważne kto będzie organizatorem, lecz ważne będzie to, jak udana będzie to impreza oraz to, czy obiekty będą regularnie używane po jej zakończeniu.

  • Karpp profesor

    Amerykanie idą za ciosem. Mają mundial w 2026, olimpiade letnia w 2028 i teraz chcą miec igrzyska zimowe w 2030. Ciekawe. Chyba byłaby to pierwsza sytuacja w historii gdzie kraj w przeciągu zaledwie czterech lat organizuje te 3 najważniejsze imprezy sportowe na świecie.

    A co do Azjii marne szanse. Oni już za dużo się naorganizowali obecnie. Poza tym idąc tokiem głosowania MKOL jeśli chodzi o letnie zawody to idą zgodnie z kontynentami więc teraz faktycznie czas na Amerykę Płn. W Vancouver i w Slc infrastruktura i obiekty jeszcze są wystarczy je tylko ulepszyć.

  • Kolos profesor
    @Pavel

    IO w 2026 r. odbędą się we Włoszech także chyba nie będzie parcia na to żeby koniecznie IO 2030 były w Europie.

    Po za tym jak wynika z tekstu kandydatura Hiszpańska (Barcelona) ma się opierać na lokalizacjach w Hiszpanii a nie gdzieś po za. W każdym razie wygląda to ciekawie niezależnie od wariantu.

  • ugabanie początkujący
    To oznacza...

    ni mniej ni więcej - kolejny olimpijski cel Kasai.

  • Maks113 doświadczony

    Niestety wydaje mi się że Sapporo nie zorganizuje IO bo Tokio organizowało w 2021 a to też Japonia i wątpie żeby chcieli znowu organizować IO
    *Tokio organizowało LIO

  • Pavel profesor
    @ironicznie_skikomicznie

    Akurat mało europejskich także może zostaną, najwyżej odpadnie Barcelona, której kandydatura jest najbardziej karykaturalna ze skokami w Sarajewie. Z resztą kolejne imprezy to Soczi (Europa/Azja), Pjongczang (Azja), Pekin (Azja) i Mediolan (Europa), także jak się ostoją amerykańskie kandydatury to cała reszta nie ma po co kandydować.

  • ironicznie_skikomicznie doświadczony

    Tak, tak. Wszyscy są chętni, kandydat na kandydacie, bo jeszcze prawie 9 lat zostało, a jak przyjdzie co do czego, im bliżej do 2030r., tym proporcjonalnie większa liczba rezygnacji. Koniec końców zostanie jedno miasto i nawet głosować nie będzie trzeba.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl