Skoczek w locie
fot. Tadeusz Mieczyński
Kilkanaście dni po tym, jak była medalistka mistrzostw świata w Seefeld, Ingebjørg Saglien Bråten, oznajmiła, że kończy karierę sportową, o swoim rozbracie ze skokami narciarskimi poinformowała inna norweska zawodniczka - Eva Elise Johansen Amble.
Skoczek w locie22-letnia skoczkini debiutowała na arenie międzynarodowej w sezonie 2016/17 w konkursach cyklu FIS Cup, ale najczęściej występowała w zawodach Pucharu Kontynentalnego. W drugoligowych zmaganiach Amble nie osiągała jednak oszałamiających rezultatów, a jej najlepszym wynikiem w konkursach tej rangi była 17. pozycja podczas rywalizacji w norweskim Notodden w sezonie 2017/18 (16 grudnia 2017 roku).
Norweżka wystąpiła także dwukrotnie w kwalifikacjach do konkursów Pucharu Świata - w grudniu 2019 roku na normalnym i dużym obiekcie w Lillehammer. Zajęła ona jednak w nich dwukrotnie 52. lokatę, co skutkowało brakiem awansów do pierwszej serii ocenianej. Ostatnimi startami przedstawicielki Ullensaker Hopp w zawodach rozgrywanych pod egidą FIS były konkursy Pucharu Kontynentalnego w niemieckim Brotterode w lutym tego roku, które ukończyła odpowiednio na 34. i 33. miejscu.
Amble poinformowała o zakończeniu kariery sportowej w poniedziałek za pośrednictwem mediów społecznościowych. - Po wielu przemyśleniach w trakcie lata, postanowiłam zawiesić narty skokowe na kołku. Jestem bardzo wdzięczna za wszystko, czego doświadczyłam i nauczyłam się przez ostatnie lata - czytamy m.in. słowa Norweżki na Instagramie.
Eva Elise Johansen Amble to kolejna norweska skoczkini, która tego lata poinformowała o zakończeniu swojej przygody ze skokami. Kilkanaście dni temu podobną decyzję podjęła Ingebjørg Saglien Bråten, która w 2019 roku zdobyła brązowy medal mistrzostw świata w Seefeld w konkursie drużynowym. Zakończenie przez nią kariery sportowej było podyktowane m.in. problemami zdrowotnymi, spowodowanymi upadkiem na skoczni, który miał miejsce ponad półtora roku temu. W wyniku tego zdarzenia Bråten doznała poważnego wstrząsu mózgu.
Zobacz też: Medalistka MŚ rozstaje się ze skokami
-
Oczy Aignera profesor
@Julixx05
Oszałamiający nie jest synonimem słowa znikomy.
Zaczyna mi się robić niedobrze od tego "wazeliniarstwa" w świecie skoków. Zero krytyki i docenianie mizernych skoczków za byle co, np. za podejście do zdjęcia lub za mityczne "starał się".
Odnoszę jednak wrażenie, że taki stan rzeczy jest wpisany w tę dyscyplinę, bo prawdziwych koneserów skoków jest w sumie niewielu. Zdecydowana większość to kibice sukcesu, którzy skupiają się głównie na cyferkach, które stoją przy nazwiskach danych sportowców. -
Oczy Aignera profesor
"Gall Anonim"
Koniec kariery przez zawodniczkę rodzaju "Gall Anonim" to strata widoczna tylko pod mikroskopem. Nie miała żadnych osiągnięć i perspektyw.
W innej profesji na pewno sprawdzi się lepiej. -
Lataj profesor
Nie jest to zła decyzja, bo to zawodniczka, która niczym się nie wyróżniła w czasie swojej kariery. Ale w sumie trochę szkoda, bo mało kobiet w Norwegii uprawia skoki, a przedtem karierę skończyła skoczkini, która zdołała zdobyć brąz MŚ dla drużyny. Być może koniec karier to będzie refleksja dla norweskiej federacji.
-
INOFUN99 profesor
Norwegowie, czy Norweżki są z tego znani, że grupa zawodników z tej nacji kończy ze skakaniem po sezonie zimowym. W szczególności na myśl przychodzi mi rok 2015. W tym przypadku mówimy o zawodniczce, która niczym się nie wyróżniła, która swoją obecność zaznaczyła na listach startowych danego konkursu. W skrócie jedna z wielu.
-
Adam90 profesor
i znowu kolejna Norweżka.
-
Julixx05 weteran
Wyników nie miała jakiś oszałamiających ale w Norwegii jest mało skoczkiń, w porównaniu do Niemiec i Austrii. Mają dobrą drużynę ale wykruszyły się dwie skoczkinie. Bohaterka artykułu nie jest jakąś wielką stratą ale poprzednia zawodniczka, która zakończyła swoją karierę miała talent i nawet zdobyła medal drużynowy na MŚ
Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu
Zaloguj się