Janne Ahonen znowu górą!

  • 2004-12-18 16:25

Pierwszy konkurs w Engelbergu odbywał się w trudnych warunkach pogodowych. Przy niesprzyjającym wietrze zawodnicy oddawali dalekie skoki. Wygrał Janne Ahonen, wyprzedzając Thomas Morgensterna oraz Jakuba Jande, lidera po pierwszej serii. Adam Małysz zajął miejsce 8. Dobrze zaprezentował się Robert Mateja.

I seria


Pierwsza seria pierwszego konkursu w Engelbergu rozpoczęła się występem Austriaka, Balthasara Schneidera, którego skok był przyzwoity: 117,5 metra. Jako trzeci na belce pojawił się Robert Mateja. Odległość 121 metrów dała mu na pewien czas prowadzenie. Gorzej od Polaka spisał się Czech, Jan Matura (112,5 m). Zadowlony z osiągnietego wyniki może być David Lazzaroni z Francji, który nie jest jeszcze doświadczonym zawodnikiem.

Adam Małysz po swoim skoku na 134 metry objął prowadzenie, ale Thomas Morgenstern z odległością 136,5 metrów szybko pozbawił go pozycji lidera. Jeszcze dalej poszybował Matti Hautamaeki: 137 metrów. Nieco krócej lądowali Austriacy Andreas Widhoelzl: 136 metrów i Martin Hoellwarth: 136,5. Piękny skok oddał Jakub Janda na 139 metrów i pobił rekord skoczni. Startujący po nim Janne Ahonen przeskoczył go o 2 metry i zabrał mu rekord, ale zostawił pierwsze miejsce.

Akira Higashi powtórzył słaby skoktreningowy i nie wystąpi w serii finałowej.

Wydawałoby się, że do formy wraca Martin Schmitt. Swojego wyniku (105,5) nie zaliczy raczej do udanych zawodów. Jego kolega z reprezentacji, Maximilian Mechler, z którym pilnie trenował w Lillehammer, pokazał, że przerwa w zawodach mu pomogła. Odległość 119,5 metra uplasowała go wysoko po pierwszej serii. Identyczną odległość miał Stephan Hocke, ale jego skok był stylowo lepszy. Fenomenalnie skoczył Joerg Rotzefeld: 123 metry. Takiego rezultatu po młodym Niemcu nikt się nie spodziewał. Michael Uhrmann poszybował na 126,5 metra, a Georg Spaeth na 123 metry.

Z dobrej strony zaprezentowali się Austriacy: Reinhard Schwarzenberger oraz Florian Liegl, którzy skoczyli odpowiednio 113 i 114 metrów. Andreas Goldberger także przypomniał sobie, jak się skacze i poszybował na 115 metrów.

Słabo skoczył Tommy Ingebrigtsen (91,5 m), który odczuwa jeszcze skutki urazu mięśni kręgosłupa, jakiego doznał w ubiegłym sezonie. Po serii treningowej oczekiwano więcej od Sigurda Pettersena niż tylko 110 metrów. To kolejna już sytuacja w tym sezonie, kiedy zawodnik oddaje krótki skok, po tym jak zmuszony był czekać ze względu na złe warunki pogodowe. Honoru Norwegów bronił Henning Stensrud (119,5) oraz Lars Bystoel (127,5).

Szwajcar Andreas Kuettel pokazał, że jest w dobrej formie. 124 metry dały mu prowadzenie. Zabrał mu je Daiki Ito, lądując na 131 metrze. Noriaki Kasai oddał skok na 127 metrów i nie ustępuje pola młodszym kolegom.

II seria

W serii finałowej zawodnicy przeważnie poprawiali swoje odległości z pierwszej rundy.

Drugą serię rozpoczął także Austriak, ale tym razem Florian Liegl. Uzyskał prawie identyczną odległość jak przy pierwszym skoku. Jego kolega z drużyny, Andreas Goldberger wylądował pół metra krócej.

W równej walce zmierzyli się Janne Ahonen i Jakub Janda. Zwycięsko wyszedł Fin pokonując przeciwnika o 1,5 punktów. Ostetcznie rozdzielił ich jeszcze Thomas Morgenstern z Austrii.

Robert Mateja poprawił się w serii finałowej o 2 metry. W klasyfikacji generalnej uplasował się na 19 miejscu. Adam Małysz nie zrezygnował z walki o zwycięstwo. 135 metrów było jednak zbyt mała odległością, aby stanąć dziś na podium. Mimo, iż kilku jego rywali skakało krócej to wyniki osiągnięte w pierwszej kolejce zmagań wystarczyły na pokonanie Polaka. Lepsi od Małysza byli dwaj Austriacy: Thomas Morgenstern (137,5 metra), oraz Martin Hoellwarth (137).

Znów dobrze zaprezentował się Maximilian Mechler i skokiem na 120 metry potwierdził wysoka formę. Jego wyczyn powtórzył Stephan Hocke, który wyprzedził jednak kolegę notami za styl. Alexander Herr zaczyna pretendować do miana najlepszego Niemca, gdyż odległość 126,5 dała mu dzisiaj wysoką pozycję.

Henning Stensrud z Norwegii i Michael Moellinger ze Szwajcarii skoczyli identycznie, ale ten pierwszy zrobił to lepiej stylowo.

Dobrze spisał Bjoern Einar Romoeren, który ostatecznie był 13 oraz Lars Bystoel (11 miejsce).

Japończyk, Noriaki Kasai pokazał daleki skok na odległość 132 metry i ponownie udowodnił, że jest jeszcze w wyśmienitej formie. Choć Daiki Ito wylądował o 2 metry dalej i pokonał swojego doświadczonego kolegę.

WYNIKI I KLASYFIKACJE
Zobacz pełne wyniki konkursu »
Zobacz wyniki I serii konkursu »

Zobacz aktualną klasyfikację generalną Pucharu Świata...
Zobacz aktualną klasyfikację drużynową Pucharu Świata...


Joanna Będzieszak, źródło: Informacja własna
oglądalność: (7123) komentarze: (75)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Luk profesor
    @Znawca@Fan@Ahonen

    Powariowali z tymi komentarzami kilometrowymi?

  • anonim
    janne ahonen

    co do ahonena nie podoba mi sie to że po każdym skoku ma mine jakby szedł na ścięcie a poza tym jest spoko.

    qpa jeza ahaaha a ja lubie ahonena =D=D cwele

  • anonim
    Do Adminow

    Likwidujcie takie komentarze jak ponizej

  • anonim

    Tak jak ktos tu wspomnial ze Małysz traci duzo w predkosci ale gorsze jest to ze styl tez go odsuwa od scislej czolowki. Zeby wygrac TCS Malysz musi miec takie same predkosci co najlepsi i poprawic styl tak zeby dostawal przynajmniej dziewietnastki.

  • max bywalec
    do Józefa

    Całym sercem chciałbym bys miał rację, ale nie oszukujmy się. Przy obecnej formie Adama napewno stać go na miejsca w pierwszej 6-tce, ale równie dobrze może być poza 10-tką. Obawiam się że to za mało na wygranie TCS.

  • anonim
    do mxa

    Nie zgadzam się z Tobą, jeżeli chodzi o występ Adama w TCS. On właśnie potrafi oddać osiem równych skoków i lubi skocznie w Niemczech oraz w Austtrii. Uważam, że przy coraz wyższej dyspozycji może nawet wygrać TCS. Dobrze by było gdyby dobrymi skokami w TCS wspierał go Robert Mateja.

  • max bywalec
    do marka

    Też tak sądzę, Kryształowa Kula już jest zdobyta. Gratulacje dla Ahonena! Adamowi pozostały MŚ i TCS.
    Moim skromnym zdaniem o wiele większe szanse ma Adam na MŚ, tam będą tylko 2 skoki i wobec bardzo nierównej formy Adama jest szansa na medal. W TCS tych skoków będzie 8, wątpliwe by Adasiowi większość wyszła tak jak on chce. Podejrzewam że znowu spóźni odbicie, żle wyląduję itp.

  • Boy profesor

    Mateja był 18 a nie 19 jak jest napisane w tekście.

  • anonim
    Małysz

    Gdyby Małysz dobrze wylądował skok w I i II serii to by był na 5-6 miejscu. Ciekawe czy popełnił jakieś błędy przy odbiciu, mogło być lepiej, nie jestem zadowolony z dzisiajszego startu Adama Małysza, Mateja OK!, Jak jutro nie będzie wiało i uda się rozegrać konkurs to Małysz będzie 1-3 miejscu, Mateja 11-19 miejscu, żeby tylko wiatr nie przekraczał 3m/s, to będzie dobrze. I co najważniejsze żeby był równy gdy będzie skakał Małysz może mu nawet mocniej powiać byle by nie odwrotnie tak jak dzisiaj w I serii było. Zbliża się TCS Małysz musi przyśpieszyć z formą, żeby był na miejscu jakim zajął podczas TCS w 2000/01 roku. Ale zobaczymy, jutro kolejny konkurs PŚ, "...Adam traf traf i płyń daleko...".

  • WrednySkin stały bywalec
    @mati

    Dokładnie tak, w pierwszym skoku szczęście, w drugim mnóstwo szczęścia; polskość nie ma tu nic do rzeczy. Może jutro Robertowi uda się zapunktować bez wątpliwości.

  • anonim

    co głąby? Mówiliście, że Ahonen będzie coraz słabszy. A on jest coraz silniejszy. Wygra wszystko!!!

  • Boy profesor

    Brawo dla Roberta Mateji. Nie spalił się w drugim skoku i to jest dobre. Może jutro będzie jeszcze lepiej? Oby!

  • Boy profesor

    W Engelbergu Adam Małysz zawsze lepiej skakał podczad drugiego konkursu niedzielnego. Może też tak będzie i jutro i Małysz będzie wysoko?

  • mati stały bywalec
    Wrednyskin = wredny narzekacz

    Rzeczywiscie jestes wredny geniuszu.Akurat w 1-szym skoku Mateja mial dobre warunki gdzie inni z trudem doskakiwali do 120 metraAkurat jemu dobrze powialo a innym przeszlo 20 zawodnikom nie..Drugi skok owszem byl troche zepsuty ale gdyby Mateja skoczyl tak jak w 1-szej serii pofrunal by dalej z jakies 127 metrow.Ale oczywiscie trzeba sobie ponarzekac.To typowo polskie.

  • WrednySkin stały bywalec
    @sermak

    Taaa, Jaafs machał rozpaczliwie rękami...styl nie do podrobienia. Ale Fras to Słoweniec.

  • anonim
    @ wrednyskin

    tak piszesz, a pamiętasz jak latali fras, erikson czy jaafs (chyba szwedzka szkoła) ? wszyscy wyglądali jakby się mieli zabić, a szczególnie w przypadku fras dawało to bardzo dobre efekty. fakt że był to swoego rodzaju totolotek, ale wyniki miał lepsze nawet od matei w formie!

  • WrednySkin stały bywalec
    Mateja i Małysz

    Robert Mateja miał dzisiaj bardzo wiele szczęścia - przy obydwu skokach trafił na dobry wiatr. Drugi skok Roberta był nawet słabszy od pierwszego, mimo lepszej odległości. Typowa dla Mateji bez formy mało dynamiczna sylwetka, rozłożone ręce, naprawdę aż dziw bierze, że doleciał na 123 metr.

    Zwycięstwo Adama w TCS możemy raczej między bajki włożyć, chyba, że nastąpi cud, jak przed Predazzo, ale powtarzalność nie jest wyróżnikiem cudów.
    Obym się mylił, jak ostatnio zdarzyło mi się z utrzymaniem formy przez Ahonena.

  • Jaala stały bywalec
    Filmy

    Filmy z Harrachova i Engelbergu będą zamieszczone na stronach naszego serwisu w poniedziałek (wiadomość od szefa skijumping.pl). Pozdrawiam :)

  • anonim

    jest mi bardzo przykro, że Martin nie wszedł do 30-stki:(( tak w niego wierze!! Schorschi tez tak sobie... ale ja i tak jestem optymistka i jestem pewna że bedzie jeszcze dobrze:))

  • anonim

    Edie Edwards wraca! Najgorszy skoczek swiata!

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl