Leyhe chce tytułu mistrza Niemiec, Freitag na bocznym torze

  • 2021-10-18 07:02

Krajowe mistrzostwa dla najlepszych zawodników są zazwyczaj niczym więcej ponad trening obudowany jedynie w oficjalną formę. Wracający jednak po długiej kontuzji Stefan Leyhe ma ambicję, by zawojować mistrzostwa Niemiec, które w najbliższy weekend zostaną rozegrane na Hans-Renner-Schanze w Oberhofie. 

- Dla mnie osobiście jako mieszkańca Hesji zdobycie tytułu mistrza Niemiec byłoby czymś wyjątkowym - mówi pochodzący z Willinegn Stephan Leyhe. - W naszej krajowej czołówce znajduje się sześciu - siedmiu Bawarczyków, dwóch zawodników pochodzących z Saksonii i tylko jeden z Hesji. Kiedy chodzi o arenę międzynarodową cieszę się, gdy jakikolwiek Niemiec staje na podium, jednak podczas mistrzostw kraju chciałbym, aby to mieszkaniec Hesji, a nie Bawarii czy Saksonii sięgnął po najważniejszy laur (śmiech).

Tytułów indywidualnych mistrzów Niemiec z ubiegłego roku bronić będą Markus Eisenbichler i Katharina Althaus. Drużynowo triumfowali Bawarczycy w składzie: Severin Freund, Pius Paschke, Markus Eisenbichler i Karl Geiger. Drużyna z Hesji skacząca wówczas bez swojego kontuzjowanego lidera zajęła ostatnie, ósme miejsce. 

- U mnie już wszystko w porządku - zapewnia Leyhe. -  Kolano nie sprawia żadnych problemów, jestem zadowolony z przebiegu tego lata, zdobywanie punktów, wejście do czołowej piętnastki po takiej przerwie to bardzo dobry wynik. A na treningach prezentowałem się jeszcze lepiej niż na zawodach - twierdzi Niemiec, który w sezonie igelitowym wystąpił w pięciu konkursach najwyższego szczebla i zajął 44. miejsce w klasyfikacji końcowej. - Muszę jeszcze popracować nad fazą lotu - dodaje. - Automatyzm w tej części skoku po długiej przerwie nie działa jak trzeba, choć częściowo te braki i tak już nadrobiłem. 

Celem numer 1 dla Leyhe pozostają rzecz jasna igrzyska olimpijskie, na które w przypadku wygrania wewnętrznej rywalizacji w kadrze pojechałby po raz drugi. Przez czterema laty w Korei Południowej nie dostał szansy w żadnym z konkursów indywidualnych, ale w konkursie drużynowym zastąpił Eisenbichlera i razem z kolegami pofrunął po srebro. Impreza, która odbędzie się w Chinach niesie jednak ze sobą pewne wątpliwości natury moralnej: - Prawa człowieka powinny być respektowane wszędzie, to oczywiste, ale tym razem jako sportowiec znajdujesz się w konflikcie: z jednej strony kraj goszczący imprezę, z drugiej wydarzenie o ogromnym znaczeniu sportowym. Uważam jednak, że sportowcy nie mogą cierpieć z powodu takich a nie innych wyborów dotyczących organizatora imprez.

Niewiele powodów do optymizmu ma inna z niemieckich gwiazd, Richard Freitag, który zanotował fatalny sezon 2020/21, a i latem drugi zawodnik Pucharu Świata z sezonu 2017/18 przesadnie nie zachwycał. - Ritchie znajduje się pod opieką Christiana Winklera - wyjaśniał w ubiegłym tygodniu niemieckim mediom Stefan Horngacher. - Wszystko przebiega dobrze, ale brakuje mu jeszcze takiego kopa. Dokładnie o formę trzeba jednak pytać samego Richarda, ja z nim dawno nie trenowałem. Na ten moment nie jest brany pod uwagę pod kątem występów w Pucharze Świata.


Adrian Dworakowski, źródło: Hna.de
oglądalność: (3847) komentarze: (10)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Łydka Gregora początkujący
    @Robert Johansson252

    Zawodzil w najwazniejszych momentach. Mistrzem jest Ronaldo.

  • Robert Johansson252 profesor
    @Łydka Gregora

    Benzema był żałosny na Euro?
    To chyba inne mistrzostwa oglądaliśmy...

  • Arturion profesor
    @Łydka Gregora

    A twojej ranga, którą masz? ;-)

  • Łydka Gregora początkujący
    @kibicsportu

    Patent na sezon olimpijski buhaha jak tu wiek jest wazny. Malysz zrobił wszystko co trzeba, a zdobyl ,,tylko" srebro. Poza tym odnoszę wrazenie, ze jestes kibicem Stocha, a nie sportu. To co pisales o segregacji przeraza mnie. Dlaczego nie walczysz o sprawdzanie obowiazkowych szczepien? Polskie prawo nie wyklucza z zycia publicznego nawet tych, co nie przyjeli z jakichs powodow OBOWIAZKOWYCH szczepien. Powinienes jesli jestes uczciwy, walczyc o zmiane tego.

    Ad1. Benzema byl zalosny na Euro 2021.
    Ad2. Loty nie sa w ogole wazne, dalismy juz ciala ostatnio odpuszczajac Rosje, a lotow sie nie trenuje. Ranga staly bywalec odpowiada twojej wiedzy na temat skokow.

  • kibicsportu profesor
    @kibicsportu

    cz.2
    Wygląda na to, że przede wszystkim - po problemach zimą - dogadał się pan z prędkościami najazdowymi. W konkursach, w których brał pan udział, wyglądało to całkiem dobrze.

    - Jestem zadowolony z pracy, jaką wykonałem. Do tego w zawodach te prędkości nie były takie, jak mogłyby być. Nie skakało mi się dobrze. Na treningach jednak jeździłem po rozbiegu bardzo dobrze. Tak było jeszcze na zajęciach w Hinzenbach. Oczywiście u mnie bardzo dobrze, to nie czołówka prędkości, ale okolice średniej. Te prędkości powodują, że w przypadku niewielkiego błędu, nic wielkiego się nie stanie. Cieszę się z tego, jak wyglądała praca u mnie tego lata nad prędkościami najazdowymi. Chcę nadal ją kontynuować, bo to może dać fajne efekty.


    Kamil widać, że dobrze nastawiony, czuje się dobrze. Kto wie, a może Kamil ma rzeczywiście patent na sezon olimpijski?
    Pojawia się u niego większa motywacja. Dlatego uważam, że Kamil będzie w czołówce i będzie walczył o wszystkie trofea.
    Najważniejsze to IO i MŚwL. Nie ma co pisać, że ma 34 lata, bo to tylko liczba, owszem jest starszy, ale sam mówi, że fizycznie jest wszystko dobrze. Djokovic, Ronaldo, Messi, Benzema są w tym samym lub starszym wieku co Kamil, a wciąż są na wysokim poziomie fizycznym. Dlatego nie ma co skreślać Kamila z racji na wiek.


    źródło: sport.onet.pl

  • kibicsportu profesor

    cz.1
    Kamil Stoch w wywiadzie z Tomaszem Kalemba:
    Najważniejsze wypowiedzi:

    Przed rozpoczęciem lata był pan bardzo pozytywnie nastawiony. Widać było wielką chęć i radość ze skakania, bo w końcu ból przestał doskwierać. Przerwa w treningach sprawiła, że pojawiła się też świeżość. Tymczasem zmartwiły nas nieco słowa wypowiedziane przez pana po konkursach w Hinzenbach i Klingenthal: "Może się po prostu starzeję i muszę spojrzeć prawdzie w oczy, że ten poziom gdzieś mi odskoczył".

    - To był komentarz wypowiedziany na gorąco. Po zawodach. Przecież do konkursów zawsze przystępuję bojowo nastawiony, bo chcę skakać jak najlepiej. Do tego wiedziałem, jak wyglądały u mnie treningi poprzedzające te zawody. Wszystko szło dobrze i nieźle to wyglądało. Dlatego na ostatnie konkursy LGP pojechałem z pozytywnym nastawieniem. Czasami jednak tak jest, że człowiek nastawi się na to, że będzie dobrze a jednak wychodzi inaczej. Przemyślałem to wszystko na spokojnie i stwierdziłem, że to nie powód do zwieszania głowy. Nie ma też co płakać nad tym, co się stało. Może po prostu przyszedł w tym momencie dołek, bo jednak całe lato było dla mnie bardzo intensywne. Były bardzo mocne treningi na wiosnę. Potem była operacja. W końcu trzeba było czekać na to, aż się wszystko zagoi. Nie próżnowałem jednak w tym czasie. Starałem się robić to, co mogłem. To były treningi z odciążeniem stawu skokowego. To pozwoliło mi skupić się na treningach górnych części ciała. Zwykle nie mam czasu nad tym pracować, a teraz wykorzystałem ten moment. Było trochę pracy nad koordynacją i na czucie głębokie. To były zajęcia, które dadzą owoce, ale w późniejszym czasie. To ma być taka bomba z opóźnionym zapłonem (śmiech). I w to wierzę. Dlatego uważam, że to, co stało się pod koniec lata nie jest powodem do zmartwień. Wiem, jaką wykonałem pracę. I wiem też, że ona zaowocuje. Muszę tylko cierpliwie poczekać.

  • dejw profesor
    @andbal

    Tak, Japończycy mają swoje mistrzostwa w najbliższy weekend.
    A tuż po MP jeszcze Norwegowie w Oslo na NH.

  • andbal profesor
    Mistrzostwa kraju

    Zatem komentarz pod artykułem o MP się sprawdza. Teraz tylko potwierdzenie czy też mistrzostwa Japonii się odbędą w najbliższy weekend.

  • Lans profesor
    -

    Jakby brakowało to by nie zgarnęli złota. Freund zrobił co do niego należało, sam fakt, że po tylu poważnych kontuzjach udało się go na tyle odbudować żeby wyskakał złoto na MŚ to duży wyczyn. Wygląda na to, że ekipa całościowo powinna być mocniejsza niż przed rokiem. Schmid już drugiego tak słabego sezonu nie powinien zanotować, Wellinger wyraźnie odżywa, wraca Leyhe i wygląda na to, że nie zamierza pełnić tylko i wyłącznie roli statysty. Geiger powinien być liderem tego zespołu. Mały znak zapytania na razie przy Eisenbichlerze, ale myślę że spokojnie będzie w stanie się ogarnąć chociażby na TCS i resztę sezonu. Oprócz oczywistych celów powinni powalczyć o Puchar Narodów.

  • Łydka Gregora początkujący

    Niemcom brakowalo 4 na MS. To co Freund skakal bylo slabe, całe szczęście koledzy skakali wybitnie. Freitag byl jeszcze gorszy wtedy...

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl