Nadzieja białoruskich skoków uczy się i trenuje w Polsce. "Bardzo dobrze rokuje"

  • 2021-11-08 09:25

W ubiegłym tygodniu informowaliśmy obszernie o aktualnej sytuacji skoków narciarskich na Białorusi. Jak się okazuje przed najlepszym i najbardziej obiecującym spośród tamtejszych młodych adeptów otworzyły się szerokie i ciekawe perspektywy rozwoju. Pomóc w wyszkoleniu Matwieja Chotki mają, a jakże, Polacy.

W lipcu 2021 podczas otwierających kompleks Średniej Krokwi zawodów o Pucharu Tatr 12-letni Białorusin zajął 7. lokatę w rywalizacji skoczków urodzonych w latach 2008-2009. Radził sobie niewiele gorzej niż uchodzący za duże talenty o rok starsi Polacy Tymoteusz Dyduch oraz Tymoteusz Cienciała. - Po lipcowych zawodach w Zakopanem rodzice Matwieja zainteresowali się bardzo mocno możliwością jego treningu w Polsce - mówi nam Sławomir Hankus, trener skoków i kombinacji norweskiej w Szkole Mistrzostwa Sportowego w Szczyrku, polskiej kuźni sportowych talentów przyrównywanej niekiedy do słynnego austriackiego gimnazjum w Stams. - Takim sposobem od września tego roku Chotko jest uczniem naszej placówki. Dodatkowo, aby ułatwić sobie rozwój sportowy zmienił barwy klubowe na LKS Klimczok Bystra, zachowując obywatelstwo białoruskie, co ułatwi mu starty choćby w cyklu LOTOS CUP, czy innych zawodach.

Jak zdaniem trenera młody, utalentowany skoczek odnalazł się w nowej dla siebie rzeczywistości? - Przyszedł we wrześniu, znając tylko takie zwroty jak "dzień dobry" i "do widzenia", natomiast radzi sobie dobrze, ma dodatkowe lekcje polskiego zorganizowane w internacie i bardzo sprawnie przyswaja język. Już teraz  potrafi się przyzwoicie dogadać po polsku, a w razie potrzeby wspomaga się angielskim. Bardzo zdolny chłopak. 

- Na skoczni poczyna sobie całkiem dobrze, jest technicznie nieźle wyszkolony, co przy braku obiektów na Białorusi budzi podziw - przyznaje Hankus. - Myślę że dla niego przyjazd do Polski to było jedyne rozsądne rozwiązanie. Cieszę się bardzo że wybrał naszą szkołę, bo to też pokazuje nam, że cieszymy się renomą i budzimy zaufanie.  Miejmy nadzieję, że będzie się dobrze rozwijał podczas pobytu u nas i kiedyś powie, że to przy udziale SMS Szczyrk mógł osiągać rezultaty na poziomie międzynarodowym. W każdym razie rokuje bardzo dobrze, ma talent. Pozostaje ciężka praca. Uważam, że stać go na godne reprezentowanie Białorusi w przyszłości.

Czytaj też: Białoruś - kraj, który zapomniał o skokach? 


Adrian Dworakowski, źródło: Informacja własna
oglądalność: (6444) komentarze: (9)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Łódka Grubasa początkujący

    "mówi nam Sławomir Hankus, trener skoków i kombinacji norweskiej w Szkole Mistrzostwa Sportowego w Szczyrku, polskiej kuźni sportowych talentów przyrównywanej niekiedy do słynnego austriackiego gimnazjum w Stams"

    Dlaczego Hankus bawi sie dalej w trenerke?
    Z tym Stams to jakas ironia rozumiem?

  • Arturion profesor
    @Regulator1

    "Baćka" musi inwestować w siły zbrojne i inne "organy". Na skocznie nie starczy.

  • Arturion profesor
    @INOFUN99

    "Matwiejów". Podzielam twoje zdanie. Mam nadzieję, że i Słowacy i Bułgarzy i np. Gruzini też przyjadą się uczyć do nas. Póki jeszcze możemy kogoś czegoś nauczyć.

  • Regulator1 stały bywalec
    Białoruś

    Im więcej krajów w skokach tym lepiej, widziałem z 30 lat temu ich skocznię nieopodal Mińska, była ok, trochę szkoda, że się teraz praktycznie wali.

  • MaciejoS stały bywalec

    Pozostaje życzyć powodzenia, oby nie zrezygnował tak szybko z tego, co teraz robi. Być może wyrośnie kiedyś na przyzwoitego skoczka.

  • Adam90 profesor
    @INOFUN99

    dokładnie. Ja z kolei jestem fanem zeby wróciła Szwecja czy Finlandia do czołówki oczywiscie Czechy też ale są one.

  • INOFUN99 profesor

    Obawiam się, że skończy się na zabawie. Takich Matwiejów/Matwiei musi być sporo, aby Białoruś istniała w skokach narciarskich.
    Czeka go jeszcze okres dojrzewania, który może go zniszczyć.
    Jestem fanem egzotyki i cieszą mnie różne, dobre informację z tych państw. Doceniam starania tych nacji, że próbują brać udział w tym bardzo nierównym wyścigu, ale łatwo nie będzie.
    Może coś z tego chłopaka będzie, ale nie zdziwię się, jeśli skończy się to na zabawie. W każdym razie życzę mu jak najlepiej.

  • Lataj profesor

    Wiedziałem, że może trenować w Polsce.

    Wierzę, że może jeszcze godnie reprezentować Białoruś na arenie międzynarodowej. Ostatnimi czasy zaczyna się odradzać sporo nacji, a im więcej krajów w tym sporcie, tym lepiej. Jeśli będzie osiągał rezultaty na co najmniej niewiele gorszym poziomie od naszych największych talentów, szanse będą ogromne z uwagi na brak konkurencji u sąsiadów. Jeśli nie będzie jakimś szczególnym talentem za 4-6 lat, będzie może oddawał próby na Letalnicy na poziomie niekiedy 120 m jak jego poprzednicy. Optymistycznie sądzę, że to on skoczy i 200 m.

  • Prekursor Skoczni Vip weteran

    To oznacza, że ten chłopak i jego rodzice dość poważnie traktuje skoki narciarskie. Jeśli będzie uparty w dążeniu do celu, to coś tam może z niego być. Wszystko okaże się za kilka lat, bo kiedy zawodnik ma lat 14-16 i wypada lepiej od rówieśników już można mówić o talencie

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl