"Trzeba schować głowę w piasek", czyli piątkowe błędy Kubackiego

  • 2021-11-20 10:38

Dawid Kubacki będzie jednym z Polaków, którzy pokażą się w sobotniej inauguracji sezonu olimpijskiego. 31-latek wywalczył prawo startu w premierowych zawodach, natomiast nie ustrzegł się błędów przy okazji zapoznania ze śniegiem.

Kwalifikacje otwierające sezon, podobnie jak przed rokiem, padły łupem Kamila Stocha. - Chyba skoczył dobrze, bo trenerzy go chwalili. Mnie aż tak bardzo nie chwalili... Nie mam prawa zrzucać wszystkiego na warunki. Trzeba schować głowę w piasek i nie cwaniakować - komentował Dawid Kubacki, który zajął dopiero 36. miejsce po 110-metrowym locie.

Czy warunki w Niżnym Tagile były niebezpieczne? - W drugim serii treningowej był jakiś podmuch, a ja po udanym skoku poszedłem zbyt agresywnie w stronę nart, chcąc ciągnąć lot. Warunki się zmieniły i było pozdrawianie kibiców w locie. Do niebezpieczeństwa było daleko, ale warunki na pewno mieszały. Wiatr nie był zbyt równy - relacjonuje Kubacki.

Trener sugerował ostrożność przed pierwszym skokiem na śniegu? - Nie było takiego tematu. Wiedzieliśmy, że skocznia jest przygotowana bardzo dobrze. Nie było mowy o elemencie zaskoczenia. Z wiatrem radzimy sobie tak samo latem i zimą, więc nie było powodu, by skakać z rezerwą. Nie oznacza to, że była to pełnia naszego potencjału - zastrzega zdobywca Złotego Orła w sezonie 2019/20.

Pierwsze skoki w sezonie są dla zawodników niczym rozpoczęcie roku szkolnego dla ucznia. - Odrobiłem wszystkie zadania, ale zapomniałem zabrać jednego zeszytu na lekcje. W sobotę to nadrobię - zapowiada mistrz świata z Seefeld.

Korespondencja z Niżnego Tagiłu, Dominik Formela


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (3010) komentarze: (1)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Arturion profesor

    Nie trzeba chować głowy w piasek tylko wziąć na klatę. :-)

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl