Harald Rodlauer trenerem Polek!

  • 2023-05-30 19:15

Polski Związek Narciarski poinformował, że nowym trenerem kobiecej kadry narodowej w skokach narciarskich został Harald Rodlauer. Austriak minionej zimy poprowadził Evę Pinkelnig do Kryształowej Kuli, a rodzimą drużynę do Pucharu Narodów.

Harald Rodlauer i Eva PinkelnigHarald Rodlauer i Eva Pinkelnig
fot. Juergen Feichter / EXPA
Austriaczki z Pucharem Narodów 2022/23Austriaczki z Pucharem Narodów 2022/23
fot. Tadeusz Mieczyński

57-letni Harald Rodlauer po sezonie 2022/23 rozstał się z kobiecą reprezentacją Austrii, którą dowodził nieprzerwanie od 2018 roku. W ciągu minionych pięciu lat jego podopieczne trzykrotnie wywalczyły Puchar Narodów, a dwa ostatnie sezony to dominacja Austriaczek w kontekście walki o Kryształową Kulę. Przed rokiem wzniosła ją Marita Kramer, a w marcu jej wyczyn powtórzyła Eva Pinkelnig. Austriaczki pod okiem Rodlauera zawsze sięgały po drużynowy medal mistrzostw świata w narciarstwie klasycznym. W 2021 roku nie miały sobie równych, zgarniając zespołowe złoto w Oberstdorfie.

Styryjczyk w przeszłości sam skakał na nartach - także pośród elity. Najlepszy wynik osiągnął w 1986 roku w Oberstdorfie, gdzie zajął 9. miejsce podczas inauguracji 34. Turnieju Czterech Skoczni. Sportową karierę - wobec braku sukcesów - zakończył po sezonie 1991/92.

- On będzie rozliczany z poprawy wyniku sportowego, ale swojej pracy nie będzie ograniczał tylko i wyłącznie do grup seniorskich. Będzie także współpracował ze Szkołami Mistrzostwa Sportowego, w których będzie nadzorował pracę w skokach narciarskich kobiet - mówi Jan Winkiel, sekretarz generalny PZN.

Jedyną zawodniczką w podstawowej kadrze narodowej na sezon 2023/24 będzie Nicole Konderla. 21-latka to jedyna skoczkini z naszego kraju, która minionej zimy punktowała w Pucharze Świata. Olimpijka z Pekinu dwukrotnie wskoczyła do czołowej "30". W Lillehammer zajęła 27. miejsce, a w Ljubnie finiszowała 29. Dorobek sześciu punktów dał jej 51. pozycję w ogólnym zestawieniu.

Grono zawodniczek bazowych tworzą Paulina Cieślar, Wiktoria Przybyła i Anna Twardosz, które mają na swoim koncie starty w zawodach najwyższej rangi - zimowych, bądź letnich.

Beskidzkim asystentem trenera Rodlauera będzie 36-letni Stefan Hula, który w marcu zakończył sportową karierę. Na ten moment Polski Związek Narciarski nie znalazł asystenta dla Podhala. Fizjoterapeutką reprezentacji pozostanie Paulina Węgrzyn-Gębuś. Dodatkowo z naszą kobiecą kadrą narodową będzie współpracowała austriacka fizjoterapeutka - Theresa Koren. Zagranicznym konsultantem Rodlauera będzie Alois Hasibether.

Letnie Grand Prix kobiet ruszy w ostatni weekend lipca - we francuskim Courchevel. Inaugurację Pucharu Świata 2023/24 zaplanowano na pierwszy weekend grudnia - w norweskim Lillehammer. Sezon zakończy się także w Skandyanawii - lotami narciarskimi w Vikersund. 


Dominik Formela, źródło: PZN
oglądalność: (15583) komentarze: (66)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • King profesor
    @Kolos

    No jednak nie do końca. Już nie porównujmy tej naszej reprezentacji w piłce nożnej do poziomu kobiet w skokach narciarskich.
    Po prostu niektórzy względem piłki nożnej w Polsce mają zbyt wysokie oczekiwania. Jak w piłce nożnej możemy być dobrzy kiedy polska liga jest chyba w przedziale 20-30 miejsca, jeśli chodzi o ranking lig europejskich. Niektórym chyba po prostu trochę zaciemnia obraz przypadek Lewandowskiego.
    A w skokach kobiet przez wiele lat marnowany był potencjał na zbudowanie drużyny. W Polsce jest tak duże zainteresowanie skokami, a nasza kadra kobiet jest na poziomie Rumunii z męskich skoków.

  • Kolos profesor
    @butczan1

    Turków już trenował Vasja Bajc więc Austriacki trener nawet taki z wyższej półki nie byłby jakąś specjalną sensacją gdyby poszedł pracować w Turcji.

    W sumie Fernando Santos trenujący piłkarską reprezentację Polski to prawie taki przypadek jak Rodlauer.

  • butczan1 weteran
    @konrad95

    Nie porównywałbym do piłki bo rynek trenerski w skokach jest nieporównywalnie mniejszy niż piłkarski. W piłce jak cie zwalnia np. Liverpool to masz do wyboru sporo klubów w Europie i dobrych reprezentacji, z którymi możesz walczyć o trofea. Jak nie ma vakatu, poczekasz 0,5 roku i znajdziesz robotę, jak nie to jeśli pracowałeś w klubie z topu kilka lat jesteś ustawiony finansowo na bardzo długi czas. W skokach masz 6 aspirujących reprezentacji ( w kobiecych 5) gdzie masz kogoś z kim możesz świętować sukcesy. A z trenerki w skokach nie odłożysz tyle by być ustawionym finansowo na długi okres.

    Oczywiście sportowo to jakby Widhoezl poszedł trenować Turków. Wydaje się to decyzją skrajnie nielogiczną, ale biorąc pod uwagę okoliczności związane z byciem trenerem w skokach, można zrozumieć.

  • Lataj profesor
    @Julixx05

    Bełtowska chyba będzie dalej tam, gdzie młodzież.

  • Julixx05 weteran

    Wydaje mi się, że ten trener poprawi wyniki naszych pań. Liczę, że Konderla będzie solidnie punktować. A Cieślar i Twardosz będą ciułały jakieś punkciki. Liczę na rozwój jakiejś juniorki np. Bełtowskiej, Przybyły. Zobaczymy jak się to wszystko się dalej potoczy. Ciekawe czy Nicole + zawodniczki bazowe będą razem trenować. Co ciekawe każda z tych zawodniczek jest z beskidzkiej części gór. Szkoda, że nie dali do bazowych Bełtowską, która była lepsza niż Wiktoria. Szkoda, że wcześniej nie znalazł się żaden klasowy trener

  • King profesor
    @konrad95

    Z tym Rakowem to zupełnie nie pasuje. Już prędzej jakby to porównać z Lechią Gdańsk.

  • Kolos profesor
    @Arturion

    Rajda to nie. Po prostu zakończyła karierę. (Acz pod argumentami wypalenia się). I raczej nie wróci. Trudno żeby teraz nagle powiedziała "wracam bo przyszedł fajny trener".

  • TheDriger doświadczony
    @konrad95

    Ja bym raczej powiedział, że to tak jakby Hannu Lepistoe albo Mika Kojonkoski pod koniec lat 90-tych przyjechali do nas trenować Skupnia i Bachledę

  • Arturion profesor
    @Regulator1

    W sumie dobrze napisałeś. Problem jest tylko w tym, że pp. Karpiel i Rajda dość mocno "trzasnęły drzwiami". Zwłaszcza ta pierwsza.

  • Regulator1 stały bywalec
    @Arturion

    Polskich juniorek jest dużo mniej na listach startowych w stosunku do zawodniczek z czołowych nacji. Może lepiej to wygląda w młodszych rocznikach, tego nie wiem. Adam to taki wzorzec dla młodych ludzi, są już jego cytaty na egzaminach ósmoklasisty, niebawem może trafi do arkuszy maturalnych, a z pewnością jest człowiekiem, przed którym nie trzeba "przychodzić na kolanach", więc jak dziewczyny będą chciały poważnie trenować wraz z "nowym rozdaniem" to jestem spokojny o "zielone światło" od Adama, jemu jak mało komu zależy na polskich skokach. Natomiast nie widzę potencjału na top5 kobiet w najbliższych 3 czy 4 latach bez względu na trenera, chciałbym się mylić.

  • Arturion profesor
    @Lataj

    Karencja może być uchylona przy akceptacji macierzystej (ojczystej) federacji.
    Może lepiej pomyśleć przed przyciśnięciem przyciska "dodaj"?
    Dobra, wycofuję się, bo wrogów tu i tak mam dostatek. I lepiej zatrzymać się, niż dostatek powiększać... ;-)

  • Arturion profesor
    @Lataj

    Ale ona odeszła bez jakichś wielkich achów. Wolałbym ją, niż Karpiel z Rajdą.

  • Lataj profesor
    @Arturion

    Karencja odnosi się akurat do zmiany reprezentacji. Obecnie jedynie Sorschag ratuje się w ten sposób, w jaki umie. Myślę, że raczej nie zanosi się na to, aby w najbliższym czasie znalazła się dla niej partnerka do duetów. Co do karencji, może lepiej przeczytać komentarz ze zrozumieniem, zanim się odpowie?

  • Lataj profesor
    @Arturion

    Szwab? 26 lat na karku i chcesz, aby powróciła taką zawodniczka, która nie miała żadnych wielkich osiągnięć? To nie Lundby.

  • Arturion profesor
    @Regulator1

    Dziewcząt naszych jest sporo. Nie słyszymy o wszystkich nawet przy okazji OC, bo większość ćwiczy w klubach i szkołach.
    A wspomniane panie, same sobie narobiły bagna. Nie mają "czerwonego światła", ale nie zamierzam ich "uszanować" w żadnej formie. Chyba, że przyjdą do Małysza na kolanach i obiecają, że więcej się to nie powtórzy. I dotrzymają, choć przez sezon. Ale naprawdę to wolałbym powrót Szwab.

  • Arturion profesor
    @Lataj

    Karencja jest trochę umowna. Jeśli PZN da zielone światło, karencji nie musi być.

  • Regulator1 stały bywalec
    Zmiany

    Super mieć takiego trenera, nie mając sukcesów sportowych w żeńskich skokach. Trudno liczyć na duży progres w ciągu 2 czy 3 lat, raczej ogromna szansa dla juniorek, aby za kilka lat zaistnieć co też nie będzie łatwe bo ich też jest mało. Raczej trzeba zacząć od dużego naboru dziewczynek do skoków i następnie przez selekcję i trening za 10 lat będziemy w top 5 u kobiet. Co do Rajdy i Karpiel to jak będą chciały skakać to wrócą, nie wierzę, że mają czerwone światło od PZN. Niestey myślę, że nie znajdą już wystarczającej siły i motywacji do poświęceń, co też trzeba uszanować.

  • Lataj profesor
    @Arturion

    Nie wiem, czy to ma sens. Przez poprzednią zimę miała rozbrat z nartami i jeszcze dodatkowe 2 lata karencji będą poważną przeszkodą w dalszej karierze. Jakby z powrotem chciała założyć narty i przeprosiła, mogłaby ponownie dostać szansę w polskim związku. Bez kombinowania.

  • Arturion profesor
    @konrad95

    Ma koncepcyjnie odpowiadać za całość. SMS-y też. To naprawdę duże wyzwanie, Życzę mu, alby podołał i nasze skakajki wyrosły na prawdziwe Orlice!

    Co do niektórych wypowiedzi o przepraszaniu Rajdy, czy Karpiel, napiszę tyle: To one powinny przeprosić pierwsze. Zwłaszcza Konderlę i PZN.
    Zresztą Karpiel, jeśli jej Bułgaria nie chce, powinna spróbować w Kosowie... Choć nie była by tam nr. 1. A to może boleć...

  • Arturion profesor
    @semion

    Pominąwszy przekręcanie nazwiska (nie pierwsze wszak), to zaskoczyłeś mnie brakiem żądania wystawiania młodych, np. Brenkus czy Łupieżowiec. :-)

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl