PK w Engelbergu: Oestvold wygrywa, Hula szesnasty

@Morgensternowy_

Ale bez sensu ciągle się martwić. Życia szkoda. Lepiej pomyśleć o "skutecznym rad sposobie".

@Bernat__Sola

No i Pedersen. Też na mityczne treningi pojechał?

@Bernat__Sola

Aj, przeoczyłem go. Późna pora. Ten sam wiek co Hula, a zrównał się poziomem z Polakami.

@Bernat__Sola

Steiner był troszkę lepszy, ale on w tym ciułactwie w przedziale 11-15 nie porywał, a że AUTy w tym sezonie są bardzo elastyczni, to postawili na młodszego i znowu trafili.

Domen i szczególnie Fannemel po tym co wyprawiali ostatnio to mogliby mieć problem, żeby w ogóle zapunktować w PK. Niech chociaż na marzec się ogarną, chociaż dla Norwega, przy takim wybuchu zaplecza to może być już koniec startów w PŚ tej zimy.

Lądowania Korniłowa na pewno mu nie pomagają. Bażenow w tym sezonie ewidentnie zrobił jakiś kroczek do przodu, może mały, ale jednak - raz jest poza "30", a raz w II dziesiątce. Kołobow wyprzedził tym razem nieco więcej rywali. Wymiana Purtowa na Maksimoczkina niewiele dała.
Nousiainen na swoim poziomie, szkoda, że Vaatainen ma go gdzieś, myślę, że miałby szanse na przejście Q w PŚ przy lepszym skoku. Pohjola słabiutko, Heikkinen jak na siebie to może nie aż tak źle.
O pierwsze punkty w sezonie otarł się Kozisek. Watanabe z Fujitą stać niestety tylko na epizodyczne punktowanie, a Nikaido i Shimizu też wypadli niezbyt dobrze. Żaden z reprezentantów gospodarzy nie wszedł na własnej ziemi do "30", nawet Schuler. Niederberger wyraźnie pokonał Hauswirtha. Rywalizacja Francuzów o dołączenie do kolegi Valentina na TCS nie miała kosmicznego poziomu, w pierwszym konkursie wyraźnie najlepszy jednak ten Contamine, co to cały czas po PŚ jeździł. Ciekawe, że Włosi przysłali samego Campreghera, bez Galianiego i Morodera.

Norwegowie wciąż piekielnie mocni. Wielki powrót Oestvolda, Haare wreszcie na podium, Ringen ze Strandem na swoim poziomie (choć dla Sondre to najsłabszy konkurs tej zimy). Jedynie wstawiony za Westerheima Buskum (który nawiasem mówiąc był od Oscara w Vikersund lepszy) zawiódł.
Austriacy też radzą sobie całkiem, całkiem nawet bez króla Wohlgenannta. Rainer drugi raz z rzędu w pierwszej trójce, Lackner niemal nie wypada z top10 (co ciekawe, on nigdy nie był w PK na podium, więc dziś ustanowił najlepszy wynik w karierze zimą i wyrównał najlepszy letni rezultat). Aigner przypomniał sobie, jaki poziom prezentował przed wybuchem pandemii i, podobnie jak już wielu w tym sezonie, z czołówki FC wskoczył do czołówki PK. Ortner powinien był zamiast Steinera wylecieć z kadry, by zrobić miejsce dla Hayboecka, ale w I serii odpalił, jak na siebie, bombę i był po niej na podium, z którego oczywiście zleciał, ale i tak wypadł świetnie. Schiffner lepiej niż w Ruce, ale nie wygląda na to, by miał szybko wrócić do PŚ. Hayboeck rozskakał się w treningach, a w zawodach zawiódł i będzie musiał drżeć o miejsce w krajówce na TCS. Medwed raczej przeciętnie.
U Niemców Raimund dostał misję wywalczenia miejscówki od samego Horngachera i ustawił się w niezłej pozycji startowej. Kolejne dobre zawody Maerkla, Lisso też po przejściu do PK nie zawiódł. Hoffmann w II serii odpalił prawdziwą bombę (3. wynik tejże). Siegel pokazał swoje dwie twarze, ale to był i tak jego najlepszy konkurs od Zhangjiakou (to samo można powiedzieć o Hamannie). Dwa słabe skoki oddał Baer.
Semenic pewnie nie jest zadowolony, że włodarze słoweńskiego związku pominęli go przy ustalaniu składu na TCS i powalczy z Philippem R. o dodatkowe miejsce. Bombek OK, Mogel słabo. Reszty nie ma co komentować, ale w szczególności zawiódł Hafnar po wielkiej formie, którą straszył w Alpen Cupie.
Polacy wciąż kiepsko. Hula nawet nieźle, drugi skok bardzo dobry (5. w II serii był Stefek), choć trzeba mieć na uwadze, że oddany w korzystnych warunkach. Kot i Zniszczoł - trzeba im przyznać, są regularni, szkoda tylko, że nie na trochę wyższym poziomie... Juroszek na plus, w FIS Cupie skakał na koniec II dziesiątki, a tutaj niespodziewanie oddał 3 skoki na punkty (bo ten ostatni już by mu ich nie dał). Habdas tym razem poza II serią, Murańka katastrofalnie, Arek Jojko też się niezbyt popisał (choć można się było tego spodziewać).

@Lataj

Punktował jeszcze Korniłow, i to najlepiej z całej trójki spoza top6. A gdyby nie noty, byłoby jeszcze lepiej.

@Arturion

Nie histeryzuję, tylko się martwię, bo nie mamy nawet zamienników na dobrym poziomie. Hula? Jak w PŚ i tak by na cienkiej linii awansował do konkursu lub by się nie dostał. Powiem szczerze, że w tamtym sezonie wierzyłem w jego powrót do życiowej formy, ktoś by rzekł że odkleiłem się od rzeczywistości, ale mam prawo do takich myśli, a przecież jakby tak odrodził by się i załapał się do składu w Pekinie, to by mógł los oddał to co mu zabrał w Pjongczangu i to by mogłoby być piękne zwieńczenie kariery Stefana. Ale wracając to zgodzę się, że trzeba walczyć, ale też trzeba się martwić o przyszłość, a ta różowo nie wygląda.

@dejw

Ortner właściwie pozostał w PK chyba tylko ze względu na wiek, bo lepszy od Steinera na pewno nie był, ale tutaj faktycznie ładnie wypadł.
Z innej beczki: nie wiesz może, gdzie podziali się Domen i Fannemel? Pojechali na mityczne treningi czy co?

@INOFUN99

Hoffmann nie zlał najlepszego z naszych, bo ciężko tak określić pokonanie Huli aż o 1 punkt.
Oczywiście niewiele to zmienia.

Z nacji spoza top 6 PN punktowali jedynie Nousiainen z Finlandii i Bażenow z Rosji. Drugi skok Aleksandra dobitnie pokazuje, że to wciąż słaby zawodnik, bez szans na punkty PŚ. Gospodarze z Schulerem na czele zdobyli równe 0 punktów. Przed czeskim duetem młody, zdolny Niederberger, a za nim wciąż słaby Hauswirth. Za Sandro kolejny Czech, a potem Kołobow, który przed skokami grona z symbolicznymi punkcikami rozdzielał Helwetów. I przed Arkiem piękny szwajcarski serial, który też przerywa Vidic. Zaledwie debiutujący Chervet na ostatnim miejscu, tuż za Batbym, który chyba jako jedyny skoczył przed 70 m dniu pierwszego konkursu.

No, trochę mnie zawiódł Hayboeck. Byłem pewien, że wygra, a prawie zamknął 2. dziesiątkę. Okazuje się, że po kontuzji jeszcze nie ma wyrobionej wytrzymałości i żeby jutro się odegrać, powinien oszczędzać energię na same zawody. Jeśli chodzi o same lokaty w konkursach, Medwed jest potwornie nierówny. Pozostali Austriacy za to rozwalili czołową dziesiątkę również na drugim szczeblu. Szczególnie dobrze Ortner i Aigner, którzy przenieśli swoje skoki z III ligi na wyższy poziom. W przyszłości Alpejczycy na pewno będą brylować i często się znajdować poza konkurencją, bowiem obecnie mają klęskę urodzaju w postaci trudnego wyboru na austriacką część TCS.

Największym zagrożeniem dla nich mogą jednak być Norwegowie. Akces do najwyższej ligi poza zarażonym Bjoerengiem zgłaszają również nieobecny w Ruce Oestvold i chimeryczny Haare. Benjamin może jedynie pluć sobie w brodę za DSQ w sobotę na jego ziemi. O powiewie świeżości świadczy również 10. lokata Ringena. Dziwię się jednak, że nie ma Pedersena ani w Engelbergu, ani Oberstdorfie. Może jednak się pojawi w Ga-Pa, tylko były kłopoty organizacyjne? Jak Robin się spisze w Niemczech, może zastąpi najsłabszego z Norwegów - pierwszy do odstrzału Villumstad.

Niemcy na nieco lepszym poziomie niż w zeszłym sezonie. Poza Raimundem nikogo nie ma w dziesiątce, ale i tak lepsza jakość niż Polaków. Jest ich aż 5 w II dziesiątce, a jedynie Hamann z nich niżej od Huli. Siegel wciąż nie jest gotowy na powrót na najwyższy poziom, a nawet już nie prowadzi w generalce z obecnych Niemców w SUI. Ich lider może będzie się obracał w PŚ, jak tylko Horngacher będzie po raz pierwszy rotował składem od sezonu 2019/20.

No i mamy coś, o czym wcześniej mówiłem. Czy miejsce Huli jako najwyższe z Polaków to nie wystarczający dowód na rozpacz w polskich skokach? Zniszczoł po zawodach zapewne szukał na siłę pozytywów w postaci punktów II ligi. Habdas dość słabo w konkursie, ale się ustabilizował na poziomie top 30-40. Kota nie powinny satysfakcjonować rezultaty w 3. dziesiątce PK - jak nic się nie zmieni, chyba skończy karierę, bo nie będzie sensu tego ciągnąć. O Murańce i Jojce szkoda się rozpisywać. Jedynie z pozytywów Juroszek, który powrócił na wyższy poziom, i ten drugi skok Stefana. Pod względem poziomu z wielkich nacji gorzej od nas tylko Japonia i Słowenia (poza 6. Semenicem).

@Morgensternowy_

Ależ histeryzujesz. Dobrze nie jest, ale trzeba walczyć. A Austriacy to jednak taki bardzo mocny środek przez parę lig. Jakoś nie mam do nich przekonania, prócz Fettnera, (i C. Aignera) bo akurat tych lubię. Mogą zrobić wszystko i nic. Prawie jak my.
Wbrew pozorom Niemcy podobnie. Norwegowie najbardziej chyba nieobliczalni.

@Oczy Aignera

Do do C.Aignera, to uważam, ze może parę lat spokojnie na dobrym poziomie poskakać. Szkoda jego młodszego brata, bo chyba odpuścił. Co do twittera - nie mam tam konta i nie będę miał. Co do lokalnych zawodów w różnych krajach i juniorskich, doceniam klasę wspomnianego użytkownika, ba, chylę czoła. Zwłaszcza za Japonię.
Choć w przypadku mało medialnych konkursów i Japonii to także @j.sakala to kawał znawcy.

Jeszcze odniosę się do świetnego występu Austriaków, którzy bez większej sensacji jako kwintet mieszczą się w najlepszej dziesiątce konkursu. Do tego triumf Oestvolda i podium Haare, którzy śmiało chcą przebić się do PŚ na dalsze konkursy. Dobrze Niemcy choć bez fajerwerków i nie wiem skąd takie argumenty, iż kondycja niemieckiego zaplecza jest dosyć przeciętna? Toż to oni prezentują się o poziom wyżej od Polaków, choć nie notują rewelacyjnych wyników jak Norwegia czy Austria, ale dalej można nazwać to dobrym poziomem. Jakby był tu Freund to zapewne wyniki mogłyby być jeszcze lepsze, bo wygrał w Vikersund i stanął w pierwszym konkursie bodajże na drugim miejscu. To niestety prawda i chciałbym chociaż, by Polska znów mogła grać pierwsze skrzypce w Pucharze Kontynentalnym i w PŚ przede wszystkim, aczkolwiek dopóki nie wprowadzi się świeżości, to będzie nędza i nic więcej i żadne Brotterode nie odczaruje wyników Polaków w PK.

Rozpacz

Najlepszy z Polaków dopiero w II dziesiątce, aż flaki dostają paraliżu na te wyniki Polaków. Przecież w tamtym sezonie nasze zaplecze potrafiło notować świetne występy w PK choćby w Brotterode czy Czajkowskim, kiedy plasowali się w czwórkę w TOP 10. Teraz nawet ani jeden nie wącha czołowej 10 konkursów. Takiego mocnego zjazdu się nie spodziewałem przed tym sezonem.
Jeśli Murańka zajmuje 40 miejsce w konkursie PK, to jaki ma sens gadka o tym, że wyglądał bardzo super na treningach? Może i wyglądał ale...z belki ustawionej pod sam szczyt najazdu czy jak to w skokowej terminologii belki w lesie, to każdy głupi potrafi skakać pod HS w taki sposób.
Maciej Kot niby punktuje, aczkolwiek na bank nie zadowalają go miejsca w 3 dziesiątce w konkursach drugoligowych i nie widzę żadnej poprawy względem poprzedniego sezonu. Coś czuje, że miejsce w kadrze ma coraz mniej pewne, a nie wiadomo, na jak długo będzie miał cierpliwości do kontynuowania kariery. Czwarty kiepski sezon z rzędu i coraz bardziej wątpię w jego odbudowę, chociaż częściową. Ma problem podobny do tego co Freitag lub Kraus, z tym że Kraus od 5 lat nie skakał w PŚ, a jego rodak tak.
Zniszczoł wydaje mi się, że ma syndrom ,,outsiderskiego skoczka", który ma solidną satysfakcję ze zdobycia kilku punkcików w PK, a ma przecież 27 lat i pochodzi z Polski, w której skoki są najpopularniejszą dyscypliną sportu obok piłki nożnej. Niestety zdaje się na to, że jego kariera została zmarnowana poprzez blokowanie miejsca w składzie przez Horngachera (szacunek mimo wszystko za sukcesy osiągane z Polską) i próżno szukać jakichkolwiek sygnałów na boom formy jak u Kubackiego.

@Arturion

Znasz twitterowe konto LocalSJresults?
Przechodząc do tematu Clemensa Aignera - z tego jeszcze coś może być, więc dalsze skakanie tego Austriaka ma sens.

@INOFUN99

Nic dziwnego, to zbliżony poziom merytoryczny. Z tym, że Stajenny był śmieszniejszy. :-)
Może ktoś wreszcie powie, jakie zasługi dla polskich skoków ma @dejw?
Pytam, bo tak mi pewien użytkownik. nie tak znowu dawno. odpowiedział, gdy z komentarzy @dejw byłem nie rad. (tak @Oczy, to do ciebie).
Nie, żebym zaczepiał kogokolwiek, ale chciałbym wiedzieć, po prostu.
Jako komentator @dejw, prócz niewątpliwej wiedzy, wyróżnia się arogancją wobec nowych użytkowników (na mnie niedawno wszak padło).

Bardzo fajnie spisali się Norwegowie, Oestvold i Haare odjechali reszcie stawki, Norwegowie powinni znowu mieć dodatkowe miejsce w PŚ, tak samo jak Austriacy, u nich ma kto o nie walczyć. Dziś AUT-y mieli pięciu zawodników w TOP10, w tym jednego na podium, drugi raz z rzędu ta sztuka udała się Rainerowi. Strasznie zawiódł Hayboeck, w treningu i serii próbnej nie miał sobie równych, a w konkursie ledwie koniec drugiej dziesiątki, jeśli jutro wszystko będzie dobrze to powinien powalczyć o zwycięstwo. Nasi słabiutkio, po raz kolejny zresztą, ciężko szukać pozytywów.

@Luk

Przypominam, że talentem to i Kot i Hula do Murańki to i teslą nie podjeżdżają. Ciąglę wierzę w Klemensa, choć już nie tutaj.