Peterka po rodzinnej tragedii wrócił do skoków

  • 2022-01-19 08:30

Ostatnie lata były dla Primoza Peterki pasmem nieustających problemów w życiu zawodowym i prywatnym. Z powodu pandemii stracił kontrakt na szkolenie chińskich dziewcząt, po czym ogłosił zakończenie kariery trenerskiej i podjął pracę w sklepie sportowym. Ponadto po 16 latach rozwiódł się ze swoją żoną Renatą, po raz kolejny stracił prawo jazdy za prowadzenie auta po alkoholu, wreszcie w ubiegłym roku przeżył ogromną życiową tragedię po tym, jak w wypadku motocyklowym zginął jego brat, Uros.

Swego rodzaju remedium na życiowe trudności stał się dla niego powrót do pracy szkoleniowca najmłodszych dzieciaków i pomoc w reaktywowaniu sekcji skoków narciarskich w klubie Fuzinar Ravne. - Od lipca pomagam tam jako trener. Niczego mi nie brakuje, w Karyntii czuję się naprawdę dobrze, zostałem bardzo ciepło przyjęty i lubię przebywać wśród tych ludzi. Inicjatorem reaktywacji był prezes klubu Jure Krajnc. Rozmawialiśmy o tym już w 2020 roku. Zapytał mnie, czy pomogę klubowi - opowiada Peterka w rozmowie z portalem Demokracija.si. 

- Skoki narciarskie w Ravne wymarły w połowie lat 90. - tłumaczy. - Pozwolę sobie dodać, że w tym czasie skakałem na tamtejszej skoczni. Jako ciekawostkę wspomnę, że skoczyłem tam 63,5 metra, co stanowiło rekord obiektu. Teraz nastały nowe początki, są dzieci, z których można coś zrobić. Są zmotywowani, uwielbiają ciężko trenować. A ja uwielbiam z nimi pracować. Pojechaliśmy też na treningi i przygotowania do Planicy, co dla tych dzieci było bardzo ważne. 

Praca Peterki w dużej mierze opiera się na zasadzie pro bono, niewielki klub nie dysponuje środkami, dzięki którym mógłby na stałe zatrudnić dwukrotnego zdobywcę Pucharu Świata. Ten jednak nie ustaje w poszukiwaniu osoby, która mogłaby go zastąpić na dłuższą metę, sam również zobowiązuje się z doskoku pomagać młodym skoczkom.

W rozmowie ze słoweńskim portalem nie zabrakło również powrotów do przeszłości. Okazuje się, że stosunek Peterki do niej jest ambiwalentny. - Szczerze mówiąc to jak wspominam swoją karierę, zależy od tego, jaki mam dzień. Czasami jestem z niej bardzo dumny, a czasami działa mi na nerwy. To było coś co zarówno uczyniło moje życie lepszym, jak i znacznie gorszym. Nigdy wcześniej tego głośno nie mówiłem. Ludzie tego nie rozumieją. 

- Różnica między dzisiejszymi skokami a tymi z tamtych lat jest ogromna - uważa Peterka. - Zmiany zaczęły się, gdy byłem jeszcze aktywny. Około 2000 roku zakończyły się romantyczne czasy w skokach. Kiedy zacząłem skakać w Pucharze Świata, byłem jeszcze młokosem. Spędzaliśmy wtedy dużo czasu z przedstawicielami innych reprezentacji, chodziliśmy na kawę, na drinki. Młodzi skoczkowie dziś już tego nie doświadczą. Po 2000 roku wszystko stawało się coraz bardziej profesjonalne. Inne sprawy też się zmieniły. Byłem świadkiem sytuacji, kiedy dwóch skoczków mieszkających w tym samym pokoju, komunikowało się ze sobą za pośrednictwem facebook'a.


Adrian Dworakowski, źródło: Demokracija.si
oglądalność: (22884) komentarze: (12)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Gerber początkujący
    Nałogi...

    ...to piekło za życia ze źródłem w głowie. Tego się nie "ogarnie" ot tak, jak nowego telefonu,bluzy z Diverse czy karty grafiki do komputera. Człowiek może być utalentowany,inteligentny,wszystko po kolei. Ale jeśli coś w mózgu gra nie tak,a to on steruje człowiekiem- to się jest Nykaenenem,Ollim,Rutkowskim Mateuszem, Primozem Peterką. Obojętnie czy pójdzie w alkohol,narkotyki,czy szalone zachowania życiowe.Wszystko to jest czymś innym niż niedzielny kac po kilku Warkach i w poniedziałek grzecznie na studia lub do roboty.

  • Arturion profesor

    Człowiek chce dobrze, szuka dla siebie miejsca. Ale oczywiście nasi znawcy wiedzą swoje.

  • INOFUN99 profesor

    Próbuje, Primoż, próbuje ułożyć swoje życie od nowa. Nie będę zdziwiony, jeśli usłyszymy ponownie o jego "przygodach" z alkoholem. Życzę mu jak najlepiej.
    Sądzę, że Primożowi nie pomagają też media, informując zainteresowanych o życiu tego utytułowanego Słoweńca.

  • Janeman profesor

    Jakoś po tych wszystkich perypetiach z Primożem w roli głównej nie wierzę, że on gdzieś zagrzeje miejsce...
    Ale niech próbuje- może jednak się kiedyś opamięta i nie skończy jak Nykanen.
    Może to trochę nie na miejscu, ale jeśli chodzi o pracę Peterki w lokalnym klubie, to jakoś bardziej niż "pro bono" pasuje mi tu "za flaszkę".

  • Pogroomca początkujący

    Wychowal kogos dobrego w skokach? Bo za samochod powinien miec bana. Jak mozna w kolko to samo robic...ryzykowanie czyims zyciem to najwieksze zlo. I tu nie powinno byc taryfy ulgowej, jak bylo z nykanenem.
    [---]

  • EmiI profesor
    @.....sieanieskoczy

    Też skakał w krajówce, ale nie przechodził kwalifikacji.

  • Skokownik weteran
    @.....sieanieskoczy

    Możliwe. Uros Peterka skakał też w kwalifikacjach do PŚ w Planicy w 2002r. Był to odwołany konkurs. Sam skok pana Urosa w kwali był bardzo słaby.

  • .....sieanieskoczy doświadczony

    Uros był przedskoczkiem w Planicy w czasie wczesnej "małyszomanii" jak dobrze pamiętam.

  • Gerber początkujący
    Przykład talentu

    Primoz Peterka czyli przykład tego,co oznacza pojęcie "utalentowany skoczek".Z uzdolnieniami często idzie w parze trudny charakter,szczególna optyka na siebie,ludzi,Świat. To cech-uje zdolnych ludzi wszelkich dziedzin.
    " Utalentowany skoczek " to nie jest facet w wieku dwudziestu kilku lat, który czasem wejdzie do konkursu,albo do drugiej serii.

  • Lets1Go1Brandon stały bywalec
    @stivus

    Właśnie, JEST

  • stivus profesor
    @Lets1Go1Brandon

    Nie bardzo rozumiem, o co chodzi w twoim kometarzu. Tekst jest przecie, napisany poprawną polszczyzną.

  • Lets1Go1Brandon stały bywalec

    Polska język trudna język

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl