- Jeżeli tylko pojawi się taka potrzeba, by wesprzeć naszą drużynę skoczków, jestem gotowy - deklaruje Jarl Magnus Riiber, specjalista od kombinacji norweskiej, srebrny medalista rozegranych wczoraj mistrzostw Norwegii w skokach narciarskich, w których do końca rywalizował o złoto. Nie wszyscy sympatycy skoków śledzą również rywalizację w klasycznym dwuboju, zatem przybliżamy dziś nieco osobę srebrnego medalisty mistrzostw kraju z Holmenkollen.
W wyścigu po czwartą Kulę
24-letni Riiber walczy obecnie o swoją czwartą z rzędu Kryształową Kulę za zwycięstwo w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata w kombinacji norweskiej. Multimedalista mistrzostw świata ze względów zdrowotnych był zmuszony odpuścić ostatnie konkursy, by mieć pewność, że podczas igrzysk będzie w pełnej gotowości do walki o najwyższe cele. A indywidualnego medalu olimpijskiego jeszcze nie posiada. Co prawda stracił prowadzenie w generalce cyklu, ale na tym etapie to Pekin jest najważniejszy. Uporał się z bólem pleców i pokazał, że przynajmniej jeśli chodzi o skokową część jego profesji, to wszystko jest już w najlepszym porządku.
Spore zamieszanie sprawił już podczas październikowych mistrzostw kraju w skokach. Wówczas wygrał kwalifikacje wyprzedzając o 0,1 pkt Graneruda, ale w samych zawodach nie wystartował. Pojawiały się wówczas nawet spekulacje, że celowo zabroniono mu startu, by nie obnażać słabej formy norweskich skoczków. Wczoraj na Holmenkollen nie brał już jeńców. Po pierwszej serii prowadził, oddając skok na odległość 133 metrów. W drugiej wylądował osiem metrów bliżej i ostatecznie stracił do zwycięzcy, Johanna Andre Forfanga, niecałe dwa punkty. Przypomnijmy jednak, że z powodu covidowego zamieszania do rywalizacji nie przystąpiła trójka spośród czołowych skoczków - Tande, Lindvik i Villumstad.
Bez pardonu i pokory
Riiber już jako nastolatek uprawiający kombinację śmiało rozpychał się łokciami w gronie skoczków specjalistów i do rywalizacji z nimi podchodził bez żadnego respektu. W grudniu 2014 roku podczas zawodów Norges Cup na Midtstubakken w Oslo wygrał kategorię Elite, wyprzedzając wyraźnie Andersa Jacobsena i Toma Hilde. Ten pierwszy niecałe dwa tygodnie później triumfował w konkursie Turnieju Czterech Skoczni w Garmisch-Partenkirchen. Latem 2015 roku w zawodach tego samego cyklu, na tej samej zresztą skoczni, Jarl Magnus ustanowił rekord obiektu wynoszący 111,5 m. Do dziś nikt nie ustał dłuższej próby. Okazał się wtedy lepszy między innymi od Hilde czy Andreasa Stjernena. Rok później otrzymał jedyną na razie okazję rywalizowania ze skoczkami w ramach zawodów FIS. Kuopio organizowało wówczas po dwa zawody FIS Cup i Letniego Pucharu Kontynentalnego. Riiber z każdym konkursem się rozkręcał, wreszcie w czwartym dniu rywalizacji pewnie zwyciężył, wyprzedzając o blisko 20 pkt Alexa Insama i Krzysztofa Miętusa.
Miał już wtedy w dorobku pierwsze podia w Pucharze Świata, gdzie dał się poznać głównie jako świetny skoczek. Na fali entuzjazmu po dobrych wynikach uzyskiwanych wśród dwuboistów i specjalistów dała znać o sobie jego nieokiełznana sportowa ambicja, ale i brak pokory. - W grudniu chciałbym w Lillehammer rywalizować najpierw w Pucharze Świata w kombinacji norweskiej (2-4 grudnia), a następnie w skokach narciarskich, który odbędzie się tydzień później. Myślę, że może być to dla mnie wartościowe doświadczenie - zapowiedział w jednym z wywiadów przed sezonem 2016/17. Dodał też, że docelowo jego zamiarem jest zdobycie Kryształowej Kuli zarówno w kombinacji jak i skokach. Nie wszystkim tak buńczuczne wypowiedzi się spodobały. - Jeżeli chciałby skakać w Pucharze Świata w skokach narciarskich, to może wypadałoby, gdyby najpierw zapytał nas o taką możliwość? - odpowiadał nie bez irytacji Alexander Stoeckl, trener specjalistów.
Więcej szans w międzynarodowej rywalizacji skoczków już nie otrzymał, seryjnie wygrywa za to zawody w swojej macierzystej dyscyplinie. Nie brakuje głosów, że gdyby chciał się przebranżowić, to w skokowym Pucharze Świata niejako z miejsca wywalczyłby sobie miejsce w czołówce. - Czasami rozmawiamy w naszym gronie na temat naszych ewentualnych szans w samych skokach - mówił w rozmowie z naszym portalem najlepszy polski dwuboista, Szczepan Kupczak. - Moim zdaniem, to co do tej pory prezentował lider Pucharu Świata, Jarl Magnus Riiber, dałoby mu spokojnie miejsca w okolicach czołowej dziesiątki PŚ w skokach. Jedyne w czym odstaje od skoczków to dodatkowa masa, ale pod względem technicznym prezentuje kosmiczny poziom.
"Jestem gotowy"
Norwegowie planują dołożyć wszelkich starań, by trójka skoczków wyeliminowanych na razie z rywalizacji przez covidowe zamieszanie, Tande, Villumstad i Lindvik, poleciała na igrzyska do Pekinu. Riiber zapewnia jednak, że gdyby, odpukać, na miejscu okazało się, że drużyna jest z jakichś powodów niekompletna lub osłabiona, będzie gotowy do pomocy. Podobne zobowiązanie złożył Ivar Stuan, menadżer norweskiego dwuboju: - Mam nadzieję, że wszyscy skoczkowie będą zdrowi i gotowi do rywalizacji. Gdyby jednak okazało się, pojawi się taka potrzeba, jesteśmy gotowi pomóc - deklaruje norweski działacz.
Sceptyczny wobec takich planów jest trener skoczków Alexander Stoeckl, co wyraził w rozmowie z norweskim Eurosportem. - To mało prawdopodobne. Nie jestem pewien, czy on może rzeczywiście wziąć udział w naszej rywalizacji na igrzyskach. Istnieje szereg wymagań, które muszą być spełnione, aby wziąć udział w konkursie skoków na igrzyskach olimpijskich. Riiber nie brał dotąd udziału w żadnych zawodach w Pucharze Świata i nie spełnia wymagań FIS.
Okazuje się, że jednak, że Stoeckl nie do końca ma rację. Agnieszka Baczkowska, wieloletnia delgatka FIS w rozmowie z Michałem Chmielewskim z TVP Sport przedstawia inny punkt widzenia.- Jeżeli chodzi o wykluczenie przez zakażenie, tu nie ma przepisów. Gdy pojawi się problem i krajowy komitet będzie go chciał w ten sposób rozwiązać, musi zgłosić się oficjalnie do MKOl, a ci do FIS. Każdy przypadek będzie rozpatrywany oddzielnie.
-
dervish profesor
Igrzyska ponad wszystko. W sezonie olimpijskim PŚ schodzi na dalszy plan przynajmniej do czasu powrotu z IO. Jak duza jest ranga IO świadczą nie tylko masowe absencje "ostrożnościowe" na zasadzie chuchania na zimne ale i te wszystkie ekstra treningi tuz przed IO.
Z czymś takim nie mieliśmy do czynienia przed imprezami docelowymi takimi jak MŚ/MŚL w poprzednich sezonach. IO to jest jednak IO - impreza czterolecia. -
-
-
kwak11234@wp.pl profesor
Marius Lindvik nie wystartuje w Neustadt, aby jeszcze bardziej zminimalizować ryzyko przed olimpiadą. Cała drużyna olimpijska, w tym Lindvik, pominie także Willingen.
-
Kolos profesor
@Pavel
Co innego rekreacyjne oddanie kilku skoków, a co innego startować w poważnych zawodach PŚ, pewnie w tym czasie odpuszczając starty w kombinacji norweskiej.
-
dejw profesor
@Grozny_Wasacz
Przede wszystkim to żeby tam wystartować musiałby najpierw odnowić prawo startu w PŚ.
-
-
Pavel profesor
@Kolos
Jakby było "bardziej skomplikowane" to by sobie nie zawracał głowy skakaniem w jakiś mistrzostwach Norwegii. Oddać trzy skoki w próbnej i drużynowce nie wymaga zmiany treningu. Co więcej zdecydowanie trudniej byłoby przejść z kombinacji do biegów i wymagałoby sporej zmiany treningu, natomiast skoki i trening do nich w zasadzie byłby taki sam.
-
Kolos profesor
@Pavel
Tylko, że przechodzenie z biathlonu do biegów i na odwrót to żadna różnica, po za tym, że w jednym przypadku ma się karabin na plecach a w drugim nie.
Przechodzenie chwilowe z kombinacji do biegów lub skoków jest bardziej skomplikowane - żeby i biegać i skakać jednocześnie na wysokim poziomie to trzeba zrównoważonego treningu, nie jest to łatwe i łatwo się rozregulować.
-
Pavel profesor
@Kolos
Żadne "norweskie podejście" (norweskie przymiotniki zawsze z małą), Norwegowie chętnie wymieniają się zawodnikami między konkurencjami. Nawet ich sport narodowy, czyli biegi narciarskie zna przypadki gdy biathloniści startowali w biegowym PS i nawet go wygrywali. Co więcej nawet srebrna sztafeta męska na IO w Vancouver w swoim składzie miała Larsa Bergera "pożyczonego" z biathlonu.
Tutaj akurat mam podejście Stoeckla, dla którego ujma byłoby posiłkowanie się kombinatorem zamiast członkiem jego kadry. -
Kolos profesor
@Lataj
W sumie jeśli z tymi kilogramami Riiber jest tak dobrym skoczkiem (nawet na tle czołowych skoczków na świecie) to po co miałby je na siłę zrzucać?
W sumie mógłby Riiber od czasu do wystąpić w zawodach w skokach, ale chyba mu Stoeckl by nie pozwolił. Takie specyficzne Norweski podejście. -
-
Lataj profesor
To byłby historyczny wyczyn, gdyby najpierw wygrał wszystko w kombinacji, a potem przerzucił się na skoki i tam walczył o KK. Tylko musiałoby to oznaczać przerwę w profesjonalnym sporcie i walkę z dodatkowymi kilogramami jak u Lundby. Katowanie się może nie wyjść na dobre, więc lepiej poświęcić więcej czasu na wszelki wypadek. Myślę, że dla kogoś jak on nie byłoby to problemem, podobnie jak powrót na wyższy poziom, na taki, na którym skaczą najlepsi. To byłby fenomen narciarstwa klasycznego ;)
-
Kamil G bywalec
Na Mistrzostwach Norwegii było tylu zawodników, że trzeba było rozgrywać kwalifikacje?!😲
-
Pogroomca początkujący
@Kolos
A nie ,,norweskich skokow"? O innych bledach nie wspomne ;)
Zauważyłem, ze uzyszkodnicy tej strony zawsze wiedza lepiej, co chce zawodnik. -
Grozny_Wasacz doświadczony
Fajnie byłoby zobaczyć go w krajówce na inauguracji "Roweru" w Oslo. Niestety nakłada się ona też na kombinację norweską.
-
-
Kolos profesor
Bez względnie Riiber powinien spr{bować swoich sił w PŚ w skokach. Oczywiście jednorazowo. Ciekawe jaki by zrobił wynik...
-
Kolos profesor
"trójka czołowych skoczków - Tande, Lindvik i Vilumstad"
Po pierwsze Villumstad wystąpił w tych Mistrzostwach, po drugie trudno go umie#ci" w czołowej trójce Norweskich skoczków. -
Sweet weteran
Jarla nie trzeba przedstawiać, najlepszy zawodnik licząc wszystkie dyscypliny tego 4 lecia Olimpijskiego, 42 wygrane na około 50 konkursów, fenomen. Tylko na MŚ trochę coś mu zawsze przeszkodziło i zdobywał "tylko" po 1 złotym i z Seefeld i z Oberstdorfu. Dlatego teraz nie startował w PŚ, chce być pewny na 300% że będzie naładowany na 1000%. Skok idealny, a w biegu już praktycznie też nie do zdarcia, pokazał to kilkukrotnie jak doprowadzał do sprintu z dużej grupy z np. Niemcami.
Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl
Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl
- Zanim zadasz pytanie na forum - zobacz czy poniżej ktoś już nie dał na nie odpowiedzi.
- Redakcja serwisu Skijumping.pl zastrzega sobie prawo do usuwania oraz modyfikowania komentarzy łamiących regulamin - nie związanych z tematem newsa, zawierających obraźliwe treści, atakujących osoby publiczne (a w szczególności zawodników, trenerów, działaczy, polityków), napisanych wulgarnym językiem, spamu, powielania treści newsa itp.
- Zabrania się reklamowania innych stron, blogów itp.
- Forum to miejsce na przemyślane wypowiedzi i opinie. Do komentowania bieżących wydarzeń na skoczni oraz luźnych pogaduszek służy nasz czat. Komentarze o zerowej wartości merytorycznej typu "Ammann Słabo, Stoch - 125m, co tu tak cicho, czemu nie skaczą" - również będą usuwane.
- Komentarze powinny być rzeczowe, napisane poprawnie językowo i bez rażących błędów ortograficznych.
- Zapytania, opinie i uwagi skierowane do redaktorów serwisu Skijumping.pl, prosimy przesyłać na nasz adres email. Nasi redaktorzy nie czytają wszystkich komentarzy, często mogą więc wcale nie odpowiedzieć. Zapytania, opinie i uwagi skierowane do moderatorów forum Skijumping.pl, prosimy przesyłać na nasz adres admin@skijumping.pl.
- Wszystkich użytkowników forum, prosimy o kulturalną dyskusję. Do rozwiązywania wszelkich sporów i kłótni służy email, gadu-gadu lub inne środki komunikacji.
- Aby uniknąć bałaganu i nieporozumień, zabrania się tworzenia i korzystania użytkownikom z więcej niż jednego konta/nicka oraz podszywania się pod innych użytkowników, poprzez tworzenie bardzo podobnych nazw/nicków. W przypadku wykrycia takiego działania, konta będą kasowane, a w skrajnym przypadku (nagminne tworzenie kolejnych kont), użytkownik banowany.
- Wszelkie komentarze, atakujące bezpośrednio poszczególnych użytkowników (w tym także oskarżenia o pisanie pod wieloma nickami), moderatorów lub redaktorów, będą bezzwłocznie usuwane, podobnie jak spory między użytkownikami, nie mające nic wspólnego z tematem artykułu. Konta użytkowników, którzy obrażają moderatorów, administratorów, bądź atakują Redakcję Skijumping.pl, mogą być blokowane.
- Wszelkie narzekania na to, że komentarze są "bezpodstawnie" usuwane, będą również kasowane. Jeśli ktoś uważa, że jego komentarz był zgodny z regulaminem, a mimo to został usunięty, prosimy o kontakt emailowy na adres admin@skijumping.pl.
- Jeśli uważasz, że dany użytkownik nagminne łamie regulamin, wywołuje kłótnie i utrudnia dyskusję w komentarzach, prosimy o kontakt emailowy na adres admin@skijumping.pl.
- Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania wpisów bądź blokowania użytkowników, którzy używają niecenzuralnego języka, nagminnie wywołują konflikty, spory oraz prowokują innych uczestników forum do kłótni.
- Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania użytkowników, których nazwy (ksywki) zawierają wulgaryzmy lub brzmią podobnie do niecenzuralnych słów.
- Redakcja nie ponosi odpowiedzialności, w przypadku, gdy adres IP zablokowanej osoby, jest adresem całej sieci lokalnej. Ewentualne cofnięcie blokady może nastąpić jedynie w przypadku, gdy winny użytkownik zaprzestanie szkodliwych działań na forum.
- Redakcja nie odpowiada za treści i opinie prezentowane przez użytkowników forum. Jeśli wypowiedzi naruszają prawo, ich autorzy mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.
- W przypadku "bana" użytkownika, zabronione jest tworzenie nowego konta, przez 7 dni od momentu blokady konta.
- W przypadku nagminnego łamania regulaminu forum oraz ogólnych zasad dobrego wychowania, Redakcja zastrzega sobie prawo do powiadomienia odpowiednich służb, wraz ze wszystkimi posiadanymi danymi użytkownika (adres IP, logi, dane kontaktowe).
Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu
Zaloguj się