Stracona szansa Althaus. Hannawald krytykuje jury

  • 2022-02-05 21:20

Katharina Althaus po raz drugi w karierze została indywidualną wicemistrzynią olimpijską. Zawodniczka z Bawarii powtórzyła wynik z Pjongczangu, gdzie także sięgnęła po srebrny medal. Tym razem apetyty były większe, ponieważ Niemka na półmetku była liderką walki o tytuł.

Katharina AlthausKatharina Althaus
fot. EXPA
Sven HannawaldSven Hannawald
fot. Tadeusz Mieczyński

Druga zawodniczka bieżącej edycji Pucharu Świata w pierwszej serii sobotnich zmagań uzyskała 105,5 metra. Dwa i pół metra dalej wylądowała Ursa Bogataj, ale lepsze noty za styl i gorsze warunki sprawiły, iż to Katharina Althaus przystępowała do decydującego rozdania jako faworytka. Na tym etapie rywalizacji Niemkę i Słowenkę dzieliło 3,1 pkt.

W drugiej rundzie ocenianej Bogataj zaatakowała 100-metrowym lotem, a Althaus zakończyła swój lot przed linią wyznaczającą punkt konstrukcyjny - na 94. metrze. Słowence odjęto punkt za podmuchy pod narty, z kolei podopiecznej Maximiliana Mechlera dodano ponad cztery punkty za niesprzyjający wiatr. Spośród czołowej "10" olimpijskiego konkursu nikt nie skakał w gorszych warunkach od Althaus.

Żalu wobec decyzji o włączeniu zielonego światła Atlhaus w decydującej próbie nie krył Sven Hannawald, który podczas igrzysk w Pekinie udziela się jako ekspert telewizji ARD. - Trzeba było poczekać na lepsze warunki. Katharina nie popełniła w sobotę ani jednego błędu - broni swojej rodaczki wicemistrz olimpijski z Salt Lake City.

Niemieckie media zwracają uwagę na fakt, że odpowiedzialny za ten ruch był Miran Tepes, rodak Ursy Bogataj, która została nową mistrzynią olimpijską.

Srebrna medalistka odcina się od tych dyskusji. - Oczywiście, że można było poczekać. Nie miałem najlepszego wiatru, ale po prostu nie miałem szczęścia. To część skoków narciarskich - czytamy słowa Althaus na t-online.de.

Bogataj na finiszu okazała się lepsza o 2,2 pkt. - Na początku byłam poirytowana, bo mój drugi skok nie był tak dobry, ale potem byłam szczęśliwa. Jestem dumna - dodaje skoczkini z Niemiec.

Althaus tym samym otworzyła medalowy dorobek naszych zachodnich sąsiadów podczas XXIV Zimowych Igrzysk Olimpijskich. Krążek zdobyty przez skoczkinię był pierwszym niemieckim przy okazji imprezy organizowanej przez Chińczyków. W poniedziałek 25-latka z Oberstdorfu będzie mogła dorzucić kolejny medal - tym razem w mikście. Poniedziałkowy konkurs drużyn mieszanych rozpocznie się o 12:45 czasu polskiego, a Niemcy to aktualni mistrzowie świata w tej konkurencji.


Dominik Formela, źródło: t-online.de
oglądalność: (8314) komentarze: (25)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Blue Bird bywalec
    Hanni nie ma racji. Wy oszukiwaliście, my oszykiwaliśmy, wygrał lepszy

    Sędziowie mocno wsparli Althaus kosztem Słowenek a cała trójka lądowała kiepsko i tutaj Katharina nie powinna mieć takiej przewagi.
    Wyrównanało się bo korytarz/Miran Tepes puścił Niemkę w gorszych warunkach. Akurat na tyle gorszych żeby można uznać konkurs za sprawiedliwy. Na pewno bardziej niż męski.
    Zastanawiające są tylko oceny sędziowskie. Tutaj skoczkini dostawały marne noty i słusznie. Zwykle w konkursach PŚ Ina imprezach mistrzowskich dostają słabe noty niesłusznie, np za taki sam skok co w wykonaniu męskim 1-1,5 mnie na nocie a w przypadkach skrajnych (porównując do niektórych wyczynów np. Eisenbichlera) 2-2,5 niżej.
    Nie wiem co było było powodem tak słabej jakości lądowań, zeskok wyglądał normalnie i poza skokiem Bogataj nie było w konkursie odległości która by to usprawiedliwiała. Czyżby aż taka presja olimpijska (spowodowana tylko jednym konkursem).
    Tak czy inaczej ten pozom ocen był wielką szansą dla Sary która nieraz przegrywała z rywalkami właśnie przez to że one lądowały lepiej. Japonka szansy nie wykorzystała ale i faworytką nie była

  • topcom1 stały bywalec

    Hanawald a w pierwszej serii jakie warunki miala Japonka?

  • Monzanator doświadczony
    @fridka1

    O porażkach z Danią i Bułgarią akurat mówił Franz Beckenbauer. Oni w tamtych czasach bali się tylko jednej drużyny - Włochów - którzy swoim catenaccio mogli w każdej chwili zatrzymać ich maszynę. Zresztą to sięga wcześniej, jak po porażce z Czechosłowacją na ME 1976 nagle dokonała się rewolucja w kadrze i na MŚ 1978 pojechała znacznie młodsza drużyna, która nie odegrała tam większej roli.

  • fridka1 profesor
    @break90

    Ciekawe czy Polacy narzekali jak Kubacki zdobył złoto. Taki jeden Kolega z forum do dziś się podnieca awansem z 27 na 1 dyskretnie pomijając z czego ten awans wynikał, bo raczej nie z "bomby" w wykonaniu Dawida. Punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia.

  • fridka1 profesor
    @Qrls

    Dla Małysza taki medal to nagrorda pocieszenia, ale dla kogoś innego to największy lub jedyny sukces, zależy na kogo padnie.

  • fridka1 profesor
    @Monzanator

    Oczywiście Polak musi dorobić sobie ideologię, że Niemcy są tacy, siacy i owacy, bo bez tego popularności skoków by w Polsce nie było. Trzeba zawsze wyskoczyć z historią, spiskiem, wieczną krzywdą.

  • Monzanator doświadczony

    Widać Niemcy mają ogromny ból tylnej części ciała. Oni przeważnie akceptują porażki tylko z "wybranymi" nacjami. Do dziś pamiętam jak ich Dania ograła na Euro 1992 a potem Bułgaria w MŚ 1994. Nie mogli tego zrozumieć. Ze Słowenią jest tak samo w skokach, Niemcy mogą przegrać z Austrią, czy Norwegią, ale takie byle Jugole są niby lepsi? Nigdy tego nie zaakceptują.

  • Qrls weteran
    @GOTS

    No dokładnie, czekanie było by nieuczciwe wobec całej reszty która została puszczona od razu w gorszych warunkach i jasno pokazało by że są równi i równiejsi.

  • GOTS weteran
    @Seba Aka Krzychu

    No otóż z „prawnego” punktu widzenia nie mogli. Jeśli wiatr mieścił się w korytarzu to Miran musiał zapalić zielone światło. Nie było innego rozwiązania

  • INOFUN99 profesor
    Skoro mowa o Miranie Tepesu.

    To warto jeszcze wspomnieć o Matjazie Żupanie, Matjazie Debelaku i Primożu Uladze.

  • erytrocyt_ka profesor
    @Lets1Go1Brandon

    Bo nie wygrała Słowaczka, tylko Słowenka...

  • Seba Aka Krzychu profesor
    @Nikt_ważny

    Co innego zwykły konkurs PŚ, a co innego konkurs na igrzyskach olimpijskich.

  • Lets1Go1Brandon stały bywalec

    Wstyd i żenada, że jakaś Słowaczka "wygrała".

  • Nikt_ważny profesor

    Każdy zawsze krytykuje jury, że powinni poczekać, gdy krzywdzi to ich zawodnika.

    A prawda jest taka, że w ostatnich latach się po prostu nie czeka. Wiatr się mieści w korytarzu, to zawodnik jest puszczany.

    W takiej sytuacji czekanie na zmianę wiatru byłby bardziej niesprawiedliwe, bo we wszystkich innych konkursach tego nie robiono.

  • Seba Aka Krzychu profesor
    @Qrls

    Złoto olimpijskie to oczywiście jest trofeum, które chce zdobyć każdy zawodnik, według mnie jest to najcenniejsze trofeum w skokach, co prawda to tylko jeden konkurs, ale igrzyska są jednak raz na 4 lata.

  • Qrls weteran
    @Seba Aka Krzychu

    Owszem są sukcesem, szczególnie dla mniej utytułowanych zawodników ale jednak mistrz olimpijski jest jeden i zazwyczaj na gorąco zamiast radości jest sportowa złość i zawód że było tak blisko. O Małyszu czy innych wielkich każdej dyscypliny można często usłyszeć/przeczytać że wielki zawodnik ALE i tym ale jest brak tytułu mistrza olimpijskiego. Nie bez przyczyny klasyfikacje medalowe podliczają złote medale jako pierwsze. Dlatego wszystko zależy od sytuacji, kariery zawodnika bo można śmiało powiedzieć że mała rysa na karierze Małysza to brak złota na IO za to dla Kota czy Huli brąz z IO to życiowe osiągnięcie i ogromny sukces.

  • Wojciechowski profesor
    @Qrls

    Zasadniczo się zgadzam, tyle że oprócz fragmentu „to nie jest wina jury że taki korytarz był wyznaczony”, bo to dość zabawne, skoro to samo jury taki korytarz ustala. ;)

  • Seba Aka Krzychu profesor
    @Qrls

    Nie nazwałbym tych medali nagrodą pocieszenia, oczywiście między złotem, a srebrem i brązem jest duża różnica, ale medale z mniej cenniejszego kruszcu również są sukcesem.

  • Seba Aka Krzychu profesor
    @Fan Tkaczenki i Aalto

    Althaus była liderką po pierwszej serii i miała dużą szanse na złoty medal, ale niestety się jej nie udało, co innego, gdyby Niemka atakowała z dalszej pozycji, wtedy te srebro smakowałoby lepiej.

  • Qrls weteran
    @Fan Tkaczenki i Aalto

    Bo srebro i brąz to nagrody pocieszenia na IO.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl