"Wierzyłem, że jeden z nich zdobędzie medal" - Doležal o walce Kubackiego i Stocha

  • 2022-02-06 19:05

Konkurs olimpijski na normalnej skoczni przyniósł polskim kibicom oczekiwane chwile radości. Na półmetku trzecie miejsce zajmował Kamil Stoch, natomiast ostatecznie z brązowego medalu cieszył się Dawid Kubacki, dla którego to pierwszy olimpijski krążek w rywalizacji indywidualnej w karierze.

- W ostatnim okresie Dawid Kubacki był bliski oddawania dobrych skoków. Chodziło o detal dotyczący końcówki dojazdu do progu. W serii próbnej to się nie udało, ale w zawodach już to wykonał. Wszyscy wiedzieli, że było go na to stać. Udowodnił to, tak to miało wyglądać od dłuższego czasu - powiedział trener Michal Doležal przed kamerą Eurosportu.

Kubacki zaatakował podium z ósmej pozycji. Trzeci po pierwszej próbie był Kamil Stoch. - Były duże nerwy. Dawid zaatakował, a po pierwszej rundzie mieliśmy Kamila na podium. Po skoku Dawida wierzyłem, że jeden z nich zdobędzie medal - przyznaje czeski szkoleniowiec w wywiadzie przeprowadzonym przez Kacpra Merka.

W poniedziałek ostatni akt olimpijskich zmagań na 106-metrowym obiekcie w Zhangjiakou. Mowa o mikście, który debiutuje w programie imprezy czterolecia. - Jesteśmy na igrzyskach i chcemy, by startowali ci najlepsi. W konkursie drużyn mieszanych wystartują Kamil i Dawid, więc trzeba odłożyć świętowanie - zapowiedział Doležal. Skład uzupełniają Nicole Konderla i Kinga Rajda.

W finale niedzielnych zawodów indywidualnych wystąpili też Piotr Żyła i Stefan Hula. Nasi najstarsi kadrowicze zostali sklasyfikowani w trzeciej dziesiątce. Poniedziałkowy mikst ruszy o 12:45 czasu polskiego.

Zobacz rozmowę Kacpra Merka z Michalem Doležalem dla Eurosportu >>>


Dominik Formela, źródło: Eurosport
oglądalność: (4259) komentarze: (2)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Introverder profesor

    Widzę, że psychofanka dalej aktywna :P :). Rozumiem, że to miejscowy koloryt, który ma budzić emocje i przyciągać zainteresowanie.

    Wracając do konkursu, to ja osobiście spodziewałem się, że Kamil w drugiej serii skoczy lepiej (sam dał do zrozumienia, że skok nie wyszedł mu tak jakby chciał) i awansuje na 2. miejsce, bo Ryoyu był poza zasięgiem. W końcu w treningach Kamil był w czubie albo blisko, więc liczyłem się z tym, że medal, a nawet złoto jest możliwe. Dawid faktycznie odpalił jak z armaty. Piotrek się nadmiernie napalił, a Stefan skoczył swoje myślę ..

    Widać, że trener był mocno poruszony tym co się stało i emocjami po konkursie.

  • wiola4697 profesor

    Gratulacje dla wszystkich! A Ci co twierdzą, że Kamil przegrał mentalnie, niech się pukną w ten pusty łeb. Kamil miał najgorsze warunki z czołówki (zresztą Kobayashi też miał tyle samo dodane i skoczył tylko dwa metry dalej niż Kamil i gdyby nie jego przewaga po pierwszej serii to nie miałby tego medalu). Kamil po tym co przeszedł w tym sezonie (zapalenie zatok, słabsza forma podczas TCS, kontuzja kostki i niepewność czy pojedzie na IO) zaprezentował się bardzo dobrze. Dawid tak samo. Piotrek i Stefan także dobrze

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl