Słowenki na podium w Hinzenbach mimo dyskwalifikacji

W piątek odbył się pierwszy z trzech konkursów Pucharu Świata Pań, jakie zaplanowano w austriackim Hinzenbach. Drużynowe zmagania wygrała reprezentacja Austrii, druga była Rosja, a na najniższym stopniu podium, mimo dyskwalifikacji Špeli Rogelj w pierwszej serii, stanęły reprezentantki Słowenii.

Ursa Bogataj

Po solidnych skokach w pierwszej serii Słowenki od początku zmagań jawiły się jako kandydatki do zajęcia pierwszego miejsca w całym konkursie. Świetnie zaprezentowała się mistrzyni olimpijska z Pekinu - Ursa Bogataj, która skokiem na odległość 95 m objęła prowadzenie w pierwszej grupie. Znacznie słabiej spisała się Maja Vtič, oddając w kolejnej turze skok na odległość zaledwie 83 m. Skacząca po niej Špela Rogelj wylądowała na 84 metrze utrzymując prowadzenie swojej drużyny, jednak jej próba została unieważniona z powodu nieprzepisowego kombinezonu. Gdyby nie to, dobry skok skaczącej jako ostatniej Niki Križnar (88 m) przypieczętowałby tylko prowadzenie Słowenek po pierwszej serii, które ostatecznie po obu seriach przypadło w udziale Austriaczkom.

Pomimo dyskwalifikacji, podopieczne Zorana Zupančiča, zajmujące po pierwszej serii piąte miejsce, dzięki dobrym próbom w serii finałowej ostatecznie były trzecie. Słowenki uzyskały kolejno na 86, 83, 86,5 i 86,5 metra. Same zawodniczki nie kryją zadowolenia i zgodnie przyznają, że mimo wszystko był to dla nich szczęśliwy konkurs.

- Jesteśmy bardzo szczęśliwe, że ostatecznie udało nam się stanąć na podium dzisiejszych zawodów. Wszystkie oddałyśmy naprawdę dobre skoki, z których jesteśmy zadowolone. Niestety po drodze zaliczyłyśmy dyskwalifikację, ale mimo tego udało nam się zdobyć trzecie miejsce i to jest coś wspaniałego - podsumowuje Ursa Bogataj, złota medalistka z Pekinu.

- To był wspaniały dzień, pełen wzlotów i upadków. Pomimo tego, że w ogólnym rozrachunku miałyśmy jeden skok mniej, byłyśmy bardzo blisko nawet drugiego miejsca. Dziękuję dziewczynom za tak dobre skoki - dodała Nika Križnar.

Swojego zadowolenia nie kryje także trener Słowenek Zoran Zupančič. - Drużynówka już za nami, byliśmy blisko zwycięstwa, jednak ostatecznie udało nam się zająć trzecie miejsce, co - zważając na okoliczności - było naprawdę świetnym wynikiem. W obu nadchodzących konkursach indywidualnych również będziemy dążyć do miejsc na podium - zapowiada.

Początek sobotnich zawodów zaplanowano na godzinę 13:45, a niedzielnego na 13:40. Oba konkursy poprzedzą kwalifikacje.