Morgenstern:"Teraz ja miałem trochę szczęścia..." - wypowiedzi po zawodach w Innsbrucku

  • 2005-01-03 20:47

Już 10 konkurs tego sezonu zakończył się zwycięstwem Janne Ahonena. Na drugim stopniu podium stanął reprezentant Polski Adam Małysz, a trzeci był Czech Jakub Janda. 6 stycznia ostatnie zawody 53. Turnieju Czterech Skoczni, tym razem najlepsi skoczkowie spotkają się w Bischofshofen czy i tu "Dominator" wygra?

Po zawodach Janne Ahonen zwrócił uwagę, że warunki panujące na skoczni były trudne i nierówne. To była trudna sytuacja, warunki zmieniały się cały czas. Nikt nie wiedział czy trafi na dobre czy złe. W dzisiejszym konkursie, musieliśmy walczyć nie tylko przeciwko sobie, ale także z warunkami atmosferycznymi. Nie myślę o czwartym zwycięstwie, raczej o wygranej w końcowej klasyfikacji. Chociaż skocznia w Bischofshofen należy do moich ulubionych, istnieje możliwość, że nie wygram. Wszystko może się zdarzyć.

W najlepszej "10" konkursu znalazł się Martin Schmitt, który dziś zdobył również nominację do drużyny na Mistrzostwa Świata w Oberstdorfie.Jestem bardzo szczęśliwy. To był bardzo ważny dla mnie krok do przodu. Wreszcie mogłem oddać dwa porządne skoki w konkursie. Dziś nie miałem pecha jeśli chodzi o warunki pogodowe. Przerwa przed moim drugim skokiem była bardzo stresująca.

Trener Niemców Peter Rohwein może dzisiejszy konkurs zaliczyć do udanych.Martin ze skoku na skok jest coraz lepszy. Jestem zadowolony z Michaela Uhrmanna. Ostatnio Georg Spaeth osiąga słabsze rezultaty.

Dziś Thomas Morgenstern z 23 miejsca po pierwszej serii wskoczył na 4 miejsce. Teraz ja miałem trochę szczęścia - coś nowego. Drugi skok nie był taki zły.

Jego kolega z drużyny Martin Hoellwarth również nie miał powodów do narzekania. W drugiej serii oddałem naprawdę dobry skok, ale w tych warunkach więcej nie mogłem osiągnąć.



Anna Szczepankiewicz, źródło: niemieckie media
oglądalność: (6817) komentarze: (41)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim

    Polscy kibice jak narazie są najlepiej oceniani ze wszystkich kibiców na skoczniach ,ale żaden z nas nie powinien zgadzać się z jawnym oszustwem jakie są stosowane wobec naszych zawodników.Jeżeli ktoś ma inne zdanie ,trudno".Ja się ztym nie mogę zgodzić.

  • anonim

    Ludzie, ludziska. Krytyka jak najbardziej sluszna. Nie wiem czy ktos pamieta gdy chodzily takie ploty, jak Adam wygral turniej to nikt mu reki nie chcial pdac. ( moze nie dosłownie ale miloscia Shmitt i swiata austriacko-niemiacka do niego nie palala). Zminilo sie to wszytko na szczescie, ale jak widac nie wszyscy pogodzili sie z tym, ze Adam jest wielkim zawodnikiem i wiele potrafi. A nasz kochany duet H&T niech lepiej poszuka talentow w soim kraju a nie na sile chce promowac swoje "gwiazdy", kosztem innych.
    A co do Ahonena, wileka forma, ale łamie sie chłop juz. Wiec bedzie dobrze w B.
    P.S. Jak to jest ze on laduje z tym swoim tlelerankiem;) ( inaczej sie tego nie da nazwac a ma takie dobre noty ...?

  • anonim
    Szczęście

    Miałeś rzeczywiście "trochę" szczęścia. Tak samo jak rok temu w Kusamo.

  • anonim
    Bravo!

    Brawo Schmit!On jest bardzo sympatyczny, a szkoda Goldiego on tez jest ok. Szkoda tych machlojek sedziow co do kwalifikacji...Malysz mogl wygrac! Pozdrawiam wszystkich.

  • anonim
    MARTIN

    MARTIN SCHMITT JAST SUPER ON JEST TAKI MIŁY I FAJNY NAWET JAK ŻLE SKACZE.PODZIWIAM GO ZA TO ŻE NIE ZAŁAMAŁ SIĘ TAK JAK HANNI ZAWSZE BĘDĘ MU DOBRZE ŻYCZYĆ!!!!!!!!!!MARTIN TRZYMAJ SIĘ!!!!!!!

  • Matylda weteran
    WrednySkin oraz mmm_krakow

    ..."A co do niepoświęconej ziemi - myślę , że coś takiego dałoby się znaleźć na działce pani "ministry" Magdaleny Środy. W końcu miejsce relaksu nie może emanować doktrynalną przemocą Kościoła wobec kobiet ;-)"

    Z tą Srodą to mam małe wątpliwości. Doszły mnie mianowicie słuchy, że w Wielki Piątek jej posiadłość niejaki Euro-deputowany Siwiec z pełną powagą i namaszczeniem kropidłem kropnął przy wielkim i gorącym aplauzie "Prezia". Po całej zeremonii udali się - oba trzy - helikopterem na lunch do orlen-idola naszych artystów i artystek, co to w listo-pisarzy się bawią i biją we własne teatralne piersi: Niewinny!

    Droga redakcjo, już jestem grzeczna, trzymam się tematu: ADAM MAŁYSZ WYGRA W BISCHOFSHOFEN!!!!!!!

    Trali
    Trala
    Tralalalalala

  • anonim
    @WrednySkin

    Jak nie można wytrenowac, to trzeba kombinować. Szaranowicz coś gada, że i gacie w obwodzie bioder coś za dużo mają :))) Czyżby powracała moda na majtki orientalnych tancerek?
    Wiesz, kombinowanie zostało im od lat :) Zaczynali już podczas IO w Innsbrucku :) A że ten, co wtedy tego typu stroje testował na sobie, teraz zarządza kadrą, to czemu się dziwisz?

    @sermak: - bo wczesniej nie zauważyłam
    To nie jest spisek mędrców Syjonu, tylko pazurki pewnego pana o urodzie Księcia Draculi :P W końcu to Bergisel...

  • WrednySkin stały bywalec
    poprawka

    monarchii

  • WrednySkin stały bywalec
    @mmm_krakow

    Jasne, że pod Austriaków, Ahonena nie trzeba "pompować" takimi sztuczkami. Austriacy w ogóle wyspecjalizowali się w nieczystych zagrywkach, że wspomnę tu tylko o kombinezonach - najpierw gacie do kolan, a teraz powiększony obwód kołnierza.
    Nie wiem, skąd się to bierze, może nie mogą się pogodzić, że z monarchi Habsburgów pozostał Wiedeń i okoliczne wioski... ;-)

    A co do niepoświęconej ziemi - myślę , że coś takiego dałoby się znaleźć na działce pani "ministry" Magdaleny Środy. W końcu miejsce relaksu nie może emanować doktrynalną przemocą Kościoła wobec kobiet ;-)

  • anonim

    brawo Martin Schmitt

  • anonim
    do Yogi i Tryhy

    szanuje i uwielbiam Malysza, krytyka musi być jednak konstruktywna, to co wy piszecie ma niestety podteksty szowinistyczne.

  • anonim

    W ogóle odniosłam dziwne wrażenie w Innsbrucku, że wcale niekoniecznie kwalifikacje były "ustawione" pod Ahonena - raczej pod Austriaków, którzy wcale nie błyszczeli w treningach. Zresztą, gdyby i konkurs zakończyć po I-serii, to wypadliby baaaaardzo cieniutko :))) Wygląda na to, że Hofer kieruje się raczej swoiście pojętym patriotyzmem. W Ga-Pa belkę obniżyli dla Hoellwartha i następnych...
    @WrednySkin:
    Gdzie w Polsce znajdziesz niepoświęconą ziemię marzycielu ;))

  • Matylda weteran
    Adaś, śFISnij 6.1.2005 tak daleko, że aż hohoho...a może i dalej!

    Organizacja zawodów.

    Od jakiegoś już czasu widz nie ma możliwości śledzenia - tak jak to było wcześniej - pomiaru wiatru na skoczni. Dane te zlikwidowano argumentując tym, że widz powinien się raczej koncentrować na skoczku, jego sylwetce oraz pięknym locie, a nie zawracać sobie głowę jakimiś tam metrami na sekundę. Prędkość na rozbiegu została, odległość została, noty za styl zostały, tylko jakimś dziwnym zbiegiem okoliczności wiatr nam zabrali. A może wcale nie dziwnym, bo przcież skoki to dyscyplina wrażliwa na ruchy powietrza, żyje z powietrza, jaki podmuch - taki lot i odległość. W jeździe figurowej - gdzie noty rozdaje się za nazwiska (często trenerów, a nie zawodników) sędziowie po fali krytyki skryli się za A, B, C... A więc po co narażać się na krytykę, lepiej wziąć wiatr w swoje ręce.

    Nie chcę przez to powiedzieć, że FIS nic nie robi, tylko duma nocami i dniami nad tym, jak tu zaszkodzić Polakom, a w szczególności Adamowi. Nigdy nie będzie identycznych warunków dla wszystkich skoczków, bo jest to impreza open air. Ale pamiętam doskonale, jak Adam miał przyjemność skakania na początku swoich sukcesów z tak silnym wiatrem w plecy, że aż komentatorzy w kabinie zaniemówili z wrażenia. A byli stronniczy, to była niemiecka stacja telewizyjna.

    PS Do bardzo poważnych krytyków: Ociupinka humoru jeszcze nigdy nikomu nie zaszkodziła. A wręcz przeciwnie, pomaga odreagować emocje. Grożenie palcem zza granicy naszym kibicom jest czasami zabawne.

  • jacek stały bywalec
    refleksji kilka

    1. Adam jako jedyny z czołówki oddał oba skoki w kiepskich warunkach i dwukrotnie skoczył bardzo dobrze. 2. Gdy Adam był w życiowj formie to bił rekordy i przeskakiwał złe warunki regularnie. 3. Ahonen nie bije rekordów i w złych warunkach skacze porównywalnie z innymi kilkoma zawodnikami. 4.Czy mylę się w swoich spostrzeżeniach? 5.Napiszcie!

  • anonim
    grzecznie trzeba

    oczywiście wszystko z organizacją było fair tylko Polak - pieniacz zawsze dopatruje się zmowy. Przecież niezliczone zbiegi okoliczności rządzą tym sportem. Jakie tam wstrzymywanie, zmiana belek wszystko to nadinterpretacja zwykłego przypadku.
    A troska organizatorów o bezpieczeństwo i dobre samopoczucie tak wielu utytułowanych zawodników z szacownych przecież klubów urasta w oczach zaślepionych Małyszołubów do roli spisku.
    A więc stulić pysk i jak plują to myśleć że deszcz pada.

  • TRYHY początkujący
    gd_luk

    Ja również brzydzę się przemocą nieuzasadnioną pyskówką i innymi chamskimi wybrykami.Uważam jednak że polakom brak cwaniactwa sprytu i tego jak to powiedzieć zachodniego savoir vivru.Czyli uśmiechamy się poklepujemy przytakujemy ale zawsze trzymamy w pobliżu starą dobra betoniarkę i w razie czego dziadowi łamiemy ręce i nogi tudzież kręcimy go w betoniarce i nie popuszczamy opalonemu w solarium faszyście.

  • TRYHY początkujący

    Do betoniarki rzędem czwórkami szli krętacze z bergisel!!!!!

  • anonim

    Szanowni Państwo!
    Dzisiejsze zawody udowodniły, że protekcjonizm nie jest obcy nawet tak szlachetnej konkurencji jaką są skoki narciarskie. W dzisiejszym turnieju dziwnym trafem rodacy Pana Waltera Hofera trafiali na wspaniałe warunki atmosferyczne - przede wszystkim P. Thomas Morgenstern, który prezentował w dniu wczorajszym i dzisiaj w serii próbnej oraz pierwszej konkursowej bardzo słabą dyspozycję. Wspaniale się odradził w II serii i znokautował swoim skokiem bardzo pasywnych i przeciętnych P. Ahonena, Małysza, Ljokelsoya, Jandę, Mateję, Wasiliewa i in. Tym sposobem ostatnia austriacka nadzieja na podium turnieju czterech skoczni, przyszły sztandar marketingowy Międzynarodowej Federacji Narciarskiej, obiekt pożądań nastolatek wciąż żyje.

    I Oczywiście to nie jest spisek mędrców Syjonu.

  • the_foe doświadczony

    wynika z tego, ze powinien skakac u nas tylko malysz, to wtedy w tych niedorzecznych statystykach bysmy wygrali z gigantyczna przewaga

  • anonim
    @an-bar

    No tak, przyzwyczaili się w zeszłym sezonie, ze w prawie każdym konkursie któryś z Norwegów na podium, a teraz to tylko jakktóremuś wiatr sprzyja. Chyba nastroje są podłe wszędzie oprócz Finlandii.

    Ja mam nadzieję, że nasi kibice jednak pokażą się od najlepszej strony, bo takie ekscesy jak wygwizdywanie Hoffera, czy obraźliwe transparenty raczej Adamowi nie pomogą, a mogłyby zaszkodzić. Już nie mówiąc o wizerunku Polaków, który i tak nie jest najlepszy.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl