Wolny najlepszym, Wąsek najgorszym z Polaków. Debiutanci na półmetku

  • 2022-03-11 22:04

Po raz czwarty w historii czterech reprezentantów Polski znalazło się w czołowej "30" mistrzostw świata w lotach narciarskich. W połowie rywalizacji w Vikersund najwyżej spośród Biało-Czerwonych plasuje się Jakub Wolny (12. lokata), a najniżej Paweł Wąsek (29. pozycja). Dla obu to debiut na tej imprezie.

- Nie myślałem o tym, ale to faktycznie mój debiut na mistrzostwach świata w lotach. Głównie cieszą mnie jednak skoki. W konkursie oddałem dwa solidne. Drugi był niezły, ale panowały ultraciężkie warunki i trudno było daleko odlecieć - relacjonuje Jakub Wolny, któremu udało się uzyskać 219 i 197 metrów.

- Finałowa próba nie była rozpoczęta czysto od nogi, przez co mogło być trochę późno na progu. Poza tym trochę mnie tam zmiotło... Stać mnie na czołową „10”. Jeżeli w sobotę oddam normalne skoki, wówczas nie powinno być problemu - zapowiada 26-latek, który na półmetku wyprzedza między innymi wszystkich reprezentantów Niemiec.

- Loty to loty, zawsze jest trochę inaczej niż na mniejszych obiektach. Jest więcej adrenaliny i człowiek jest bardziej nakręcony, ale poza tym nie odczuwam, że to jakaś większa impreza. Fajnie, że są kibice, w tym wielu polskich - dodaje Wolny.

Tegoroczna zima kończy się maratonem z lotami. Po Vikersund przyjdzie czas na Oberstdorf i Planicę. - Trochę bez sensu, że pierwsze są mistrzostwa świata. Już po dwóch premierowych lotach w sezonie trzeba było wybierać składy. Gdyby wcześniej był weekend z lotami, a po nim światowy czempionat, wówczas byłaby inna perspektywa. Tutaj trzeba było to zrobić po dwóch skokach, których przez respekt do obiektu nie oddaje się na sto procent. Na początku podchodzi się z dystansem. Z wszystkich obiektów do lotów najbardziej odpowiada mi Planica. To dużo przyjemniejszy obiekt. Tam, nawet przy słabszym skoku, jest fajna wysokość i duża przyjemność z lotu. W Vikersund mały błąd ma duże konsekwencje w postaci metrów - opisuje mistrz świata juniorów z 2014 roku.

Do finałowej "30" dostał się także Paweł Wąsek. Jemu nie udało się dolecieć do punktu konstrukcyjnego, który jest usytuowany na 200. metrze. - Mogło być zdecydowanie lepiej. Coś mi tu nie gra. Nie mogę odnaleźć swojego czucia na rozbiegu. A bez niego trudno cokolwiek zrobić - mówi 22-latek, który zakończył piątkowe zmagania z wynikami 196 oraz 181,5 metra.

- Przed kolejnymi seriami trzeba poszukać rezerw w pozycji dojazdowej. Trzeba to głębiej przeanalizować. W sobotni poranek potrenujemy na sucho i mam nadzieję, że to pomoże mi odnaleźć czucie na rozbiegu, dzięki czemu będzie dużo lepiej - kontynuuje zawodnik z Ustronia.

- W czwartek czerpałem przyjemność ze skoków treningowych. Nigdy wcześniej nie przekraczałem 200. metra, więc dawało mi to dużo frajdy, ale czuję, że w każdym skoku są rezerwy. To nie są moje optymalne skoki, trzeba pracować. Będę starał się o poprawę rekordu życiowego - zapowiada.

Wąsek debiutował na skoczni do lotów w 2019 roku. Pierwsze szlify zbierał w Oberstdorfie i Vikersund. - W tamtych latach, kiedy próbowałem swoich sił w Niemczech i Norwegii, trudno było to nazwać lotami. Męczyłem się na tych skoczniach. Po tym sezonie będzie większa próbka do porównywania - kończy.

Z Jakubem Wolnym i Pawłem Wąskiem rozmawiał Marcin Hetnał


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (4201) komentarze: (5)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • elzabeta początkujący
    Loty w sobotę

    Wyglądało tak, że przed pierwszą serią skoczkowie dowiedzieli się, że kadra trenerska odchodzi i z radości skrzydła im urosły. Po pierwszej serii dowiedzieli się, że Kruczek z przyległościami zostaje.

  • Seba Aka Krzychu profesor
    @kibicsportu

    Ja bym chciał, żeby to Wolny wystartował jako 4 w naszej ekipie, powinien się przyzwyczajać, bo może tak być, że za niedługo będzie to dla niego codzienność.

  • kibicsportu profesor

    Wczoraj widziałem komentarze, że powinien skakać Stękała z Wolnego. Niektórzy tak pisali i tutaj na skijumping.pl i na twitterze.
    Aczkolwiek myślę, że Andrzej też by się poprawiał ze skoku na skok. Jednak Wolny jest lepszym lotnikiem.
    Co do Wąska. Uważam, że jak na to, że też ma problemy z pozycją dojazdową, to nie ma takiej tragedii. W końcu po raz pierwszy w karierze był w top 30 lotów narciarskich.
    Mam nadzieję, że nikomu nie przyjdzie do głowy dawać Kubackiego w niedziele za Wąska. Przecież Kubacki by w takich warunkach w drugiej serii też by daleko nie zaleciał.

    Ciekawe jaka kolejność będzie na drużynówke.
    Żyła to na pewno będzie zaczynał. Pytanie Wolny, czy Stoch ostatni? Ja bym jednak dał Stocha.
    1. Żyła
    2. Wąsek
    3. Wolny
    4. Stoch

  • Janeman profesor
    @Xenkus

    Wolny zaskoczył mnie tym, że wcale jak na siebie nie był dziś wolny na najeździe.
    Na cuda jutro nie liczę,ale miło by było gdyby Jakub trafił na ciąg pod narty i po prostu mógł nacieszyć się lotem.

  • Xenkus profesor

    Wolny ma w sobie ten gen lotnika.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl