Halvor Egner Granerud i Marius Lindvik
fot. Konstanze Schneider
Wraz z końcem sezonu 2021/2022 reprezentacja Norwegii w skokach narciarskich pozostała bez głównego sponsora. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, LO nie zdecydowało się na przedłużenie umowy.
Halvor Egner Granerud i Marius LindvikW styczniu główny sponsor reprezentacji Norwegii w skokach narciarskich, krajowa organizacja związków zawodowych LO ogłosiła, iż nie przedłuży swojej umowy z Norweskim Związkiem Narciarskim. Tym samym następnej zimy nie ujrzymy ich logotypu na kaskach oraz sprzęcie zawodników.
- Zdecydowaliśmy, że sześć lat współpracy wystarczy i nie skorzystamy z możliwości przedłużenia umowy. Tym samym to ostatni sezon naszego partnerstwa z Norweskim Związkiem Narciarskim - stwierdził wówczas sekretarz LO, Are Tomasgard.
Decyzja LO, które sponsorowało norweskich skoczków od 2016 roku, wprowadziła niemałe zamieszanie w szeregach norweskiej federacji. W rozmowie z rodzimymi mediami, menedżer kadry Clas Brede Braathen nie ukrywa, iż jest zrozpaczony całą sytuacją. Na chwilę obecną kadra skoczków została bez głównego sponsora i istnieje ryzyko iż w najbliższym sezonie będzie musiała sobie radzić bez dodatkowych środków.
- Mamy środki na pokrycie naszych planowanych wydatków na najbliższe 12-18 miesięcy. Jeżeli nie znajdziemy teraz sponsora, to nasze ryzyko finansowe w najbliższych 12-15 miesiącach obejmie 10-15 milionów koron norweskich - stwierdza Braathen w rozmowie z NRK.
Menedżer reprezentacji w skokach narciarskich mimo wszystko wierzy, iż wszystko skończy się pomyślnie. Jednocześnie Braathen zwrócił się z prośbą do Norweskiego Związku Narciarskiego o wydłużenie wyznaczonego przez federację terminu na znalezienie nowego sponsora kadry narodowej.
W tle problemów ze znalezieniem nowego sponsora, Alexander Stoeckl wciąż nie podpisał nowego kontraktu z władzami związku. Austriacki szkoleniowiec, który nieprzerwanie od 2011 roku pełni rolę trenera głównego reprezentacji Norwegii, jest jednak przychylny do dalszej współpracy, pomimo obecnej kondycji finansowej kadry.
- Jestem pozytywnie nastawiony i w dobrych relacjach z federacją. Osobiście nie mam nic do powiedzenia w kwestii braku sponsora, ale jeśli nikogo nie znajdziemy, to sytuacja stanie się bardzo poważna. Wówczas nastąpią tak duże cięcia w budżecie, iż będziemy musieli zwalniać ludzi, aby móc utrzymać się na dobrym poziomie - stwierdził Stoeckl.
-
Arturion profesor
A naftowcy nie wspomogą skoków? Toż bogactwo Norwegii na wydobyciu ropy stoi... Cóż przy tym nasz Orlen?
-
W Punkt doświadczony
@Arturion
Ten tutaj to na pewno nie on.
Polonus nigdy na tym portalu pod tym nickiem nie występował. Miał inne. -
-
Oczy Aignera profesor
Nammo
Wydaje mi się, że Nammo może zostać sponsorem męskiej kadry. Żeńską reprezentację wspiera już od wielu lat.
-
-
janbombek doświadczony
@jma
Powiem szczerze też byłem przekonany, że to jakiś producent preparatów na astmę, a tu masz związki zawodowe.
-
rkskfbl stały bywalec
Mnie jakoś to nie dziwi. Skoki w Norwegii są coraz mniej popularne. Na IO sukces Lindvika nie odbił się jakimś większym echem i został przyćmiony przez innych reprezentantów, którzy zdobywali worki medali. Do tego liczba ludności niewielka, więc sponsorzy jakoś niezbyt będą pchać się do współpracy. A dotychczasowa 'krótkodystansowość' skoczków norweskich nie budzi chęci do długiej współpracy.
-
jma profesor
Centrala związkowa była głównym sponsorem? I cóż oni reklamowali? Wstąp do związków zawodowych, będzie fajnie, płać składki, będzie fajnie... No słyszałem, że Norwegia to socjalistyczny kraj ale żeby aż tak? :)
-
W Punkt doświadczony
@Polonus
Używasz nicka bardzo niegdyś bardzo polularnego na innym portalu o skokach. Nie wiedziałeś czy robisz to specjalnie?
Zmień go albo opatrz dodatkowym znaczkiem, np. "Polonus II", bo to nieładnie wchodzić w czyjeś buty. -
W Punkt doświadczony
Norwegia to nie jest normalny kraj.
Ale nie ma co się dziwić, skoro tylko co czwarty nie jest tam astmatykiem. Przynajmniej tak było kilka lat temu, jeśli za próbkę reprezentatywną wzięło się norweskich biegaczy. I biegaczki, oczywiście.
Jak państwo, którego skoczek zdobył, prawie w jednym czasie, tytuł mistrza olimpijskiego i tytuł mistrza świata w lotach, który od wielu lat ma drużynę zdobywająca niemal na każdej imprezie mistrzowskiej medal, którego czterech, a nawet pięciu reprezentantów należy do, można rzec, ścisłej światowej czołówki i który, wreszcie, ma ultraprofesjonalny sztab szkoleniowy oraz którego tradycje w tej dyscyplinie sięgają XIX-go wieku, nie jest w stanie wygenerować z siebie jednego podmiotu gospodarczego tudzież organizacji, która gotowa jest w taki interes włożyć trochę swoich pieniędzy?
Odpowiedź jest jedna.
Musi reprezentacja Norwegii w skoakch narciarskich kombinuje. Tak jak biegacze i wielu innych norweskich sportowców. I ci potencjalni sponsorzy to wiedzą. I nie chcą ryzykować, nomen-omen, wspomagania kombinujących. Włącznie z kombinatorami, zdaje się. Norweskimi, ale chyba nie musze dodawać?
Inaczej sobie tego wytłumaczyć nie umiem. -
Skokownik weteran
Nie spodziewałem się, że w tak silnej reprezentacji będzie taki problem. Kazachstan, Turcja może nawet Szwajcaria, ale Norwegia?
-
Ondraszek stały bywalec
@Adam90
Sponsor chyba musi widzieć zyski z zainwestowanych pieniędzy. Jak ich brak, to się wycofuje. Interes Panie interes.
-
Seba Aka Krzychu profesor
@HalterWofer22
A wyobraź sobie, że wiem co to znaczy. Nie do pomyślenia, co nie?
-
Adam90 profesor
Dziwne. Bo Norwegowie mają sukcesy i sponsora nie mają nie rozumiem.
-
-
HalterWofer22 bywalec
@Seba Aka Krzychu
Chłopie, nie praw tu truizmów (sprawdź w google, bo pewnie nie wiesz, co to za słowo).
-
marro profesor
Może Orlen w zamian za tańszą norweska ropę.
-
Robert Johansson252 profesor
U nich co roku coś takiego wychodzi
-
-
Seba Aka Krzychu profesor
Mam nadzieję, że Norwegom uda się znaleźć jakiegoś sponsora, bo bez niego będzie im dużo ciężej.
Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu
Zaloguj się