"Przyznaję, że to szalony pomysł" - Szczepan Kupczak skaczącym trenerem

  • 2022-06-15 05:49

Tego jeszcze w polskich skokach nie było. Szczepan Kupczak nowy trener beskidzkiej części kobiecej reprezentacji Polski, swoje nowe zajęcie będzie łączył z dalszą karierą czynnego sportowca, czyli skokami i biegami narciarskimi składającymi się na kombinację norweską. O tym jak zamierza połączyć to, co wydaje się niemożliwe do połączenia, opowiedział nam w krótkiej rozmowie. 

Szczepan KupczakSzczepan Kupczak
fot. Tadeusz Mieczyński

- Jak doszło do tego, że zostałeś trenerem beskidzkiej grupy naszych najlepszych skoczkiń? Sam zabiegałeś o takie stanowisko czy otrzymałeś taką propozycję?
- Propozycja wyszła ze strony PZN-u. Jest to dla mnie niewątpliwie wyzwanie i próba umiejętności, ponieważ debiut trenerski planowałem troszeczkę z innego poziomu.  Ale cieszę się, że otrzymałem możliwość pracy z tą grupą. Dostałem kredyt zaufania, którego mam nadzieję nie zmarnować. 

- Czy znałeś wcześniej te dziewczyny, które znalazły się pod Twoją opieką?
- Znam dziewczyny, jednak relacja zawodnik-zawodnik jest zupełnie różna od tej zawodnik-trener. Dlatego teraz pojawiło się troszeczkę szersze spektrum widzenia pozwalające zrozumieć trochę więcej. 

- Widać u dziewczyn rozczarowanie minionym sezonem?
- Na pewno oczekiwały więcej od poprzedniego sezonu. Jako ambitne jednostki niewątpliwie przeżyły rozczarowanie i miały dołki emocjonalne, szczególnie że są świadome, iż stać je na dużo więcej. Ważne aby zrozumieć, że bez uczucia rozczarowania i sportowej złości nie byłoby chęci zmiany i wyciągnięcia wniosków. Więc jak na razie spotykam się z zaangażowaniem i zainteresowaniem, tym co robimy i oby ten stan trwał jak najdłużej. 

- Zostając trenerem, nie zrezygnowałeś z kariery kombinatora norweskiego. Jaki masz plan na połączenie tych dwóch ról? Będziesz trenował, prowadząc zajęcia dziewczyn, czy swoje przygotowania zamierzasz realizować w innym czasie?
- Faktem jest, że moja wizja jest wymagająca, a niektórzy twierdzą, że szalona. Jestem jednak w stanie pogodzić niektóre treningi i czasami z tego korzystam, chociażby na siłowni, jednak i tutaj robię to rzadko. Mój plan wykonuję raczej poza planem dziewczyn. Jeśli moja uwaga nie będzie skierowana w stu procentach w danym momencie na moje podopieczne, nie ma mowy o efektywności, dlatego mój grafik jest w tym roku dosyć mocno napięty. Widzę w tym również plusy, jednym z nich jest to, że o kombinacji nie myślę już 24 godziny na dobę (śmiech).

- Co jeśli Twoje zawody będą kolidować z zawodami dziewczyn?
-  Priorytetem są dziewczyny i będę obecny, wtedy kiedy będą siadały na belce startowej. Jeśli jednak w trakcie sezonu będę miał okienko w kalendarzu na start w kombinacji, który nie koliduje z planem dziewczyn, to postaram się z niego skorzystać. Niemniej moim celem są MŚ w Planicy, gdzie nasze konkursy nie kolidują, więc jest o co walczyć. 

- Czy znajdując się poza kadrą, będziesz przygotowywał się zupełnie sam, czy otrzymasz od PZN-u wsparcie w postaci jakiegoś szkoleniowca?
- Trening siłowy oraz wytrzymałościowy leży w mojej gestii, jestem wystarczająco zorientowany, ile można zrobić w okresie przygotowawczym i na czym powinienem się skupić. Jedynie na skoczni potrzebuję pomocy, a tej udzieli mi Łukasz Kruczek, za co również chciałbym z tego miejsca podziękować. Poza tym, mimo że nie widnieję na papierze w składzie kadry, to czuję, że jeśli tylko poproszę, to otrzymam wsparcie od zespołu kombinacji. Póki co realizuję swoje założenia, choć podejrzewam, że kiedyś przyjdzie mi zapłacić zdrowiem za swój faktycznie szalony pomysł (śmiech).

- Czy ewentualne loty dla kombinatorów w Oberstdorfie były jedną z Twoich motywacji do kontynuowania kariery?
- Zawsze było to moim marzeniem ale teraz powiem - sam nie wiem. Mam przed sobą wystarczająco ambitny plan do zrealizowania, więc podejmę się tego, jeśli wszystko inne pójdzie jak po sznurku. Póki co te loty, tak jak zresztą wspomniałeś, pozostają "ewentualne".

- Dzięki za rozmowę i życzę powodzenia w walce na obu frontach.
- Dzięki. 


Adrian Dworakowski, źródło: Informacja własna
oglądalność: (7605) komentarze: (8)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Lataj profesor

    To nie jest szalony pomysł. To jest absurdalny pomysł! Sam Bareja by tego nie wymyślił. Aż się dziwię, że Szczepan sam się zgodził na to, żeby trenować panie, nie kończąc przy tym kariery. Teraz nie będzie trenował z Czechami, a z Kruczkiem, głównym niszczycielem polskich i włoskich skoków mężczyzn, a potem polskich skoków kobiet. Nie wspominam już o tym, że sztuki latania ma uczyć kombinator norweski, czyli specjalista od dyscypliny dla słabych skoczków, którzy nauczyli się biegać, i dla biegaczy, którzy nie są w stanie wskoczyć na wyższy poziom.

    Jak to się mówi, se ne vrati, a więc pozostaje tylko życzyć, żeby u skoczkiń odnalazła się nowa motywacja, a sam Kupczak wystartował w lotach, do których przecież tak dążył.

  • Arturion profesor
    @Paweł39

    Opanuj się.

  • Nikt_ważny profesor

    Nie wiem co oni w tym związku biorą, ale naprawdę chciałbym tego kiedyś spróbować.

    To już lepiej by chyba wyszło, gdyby powiedzieli wszyscy głośno, że skoki kobiet w Polsce nie będą profesjonalnie uprawiane. Przynajmniej by dziewczyny wiedziały na czym stoją.

    Chociaż oczywiście życzę panu Kupczakowi, żeby udowodnił, że jednak coś takiego da się zrealizować i w obu przypadkach zrobić postęp. Ciężko mieć do niego pretensje, że taką propozycję przyjął, mimo że jest absurdalna.

  • Paweł39 weteran

    Oto zapowiedz prezesowania Małysza !
    Kombinator w roli trenera skoków kobiet. Małysz odejdz i koncz wasc wstydu oszczedz!
    I ten czlowiek smial sie nazywac dyrektor koordynator od kombinacji norweskiej.
    Przez tego "superskromnego" człowieka z wąsem zawala sie inne dyscypliny zimowe jeszcze bardziej, wszystko pod kolegow emerytow Stocha i Zyle zebysmy sie cieszyli z ich 20 miejsc. Bo z juniorami jeszcze bedzie gorzej. Albo bedzie jezdzil jego siostrzeniec i robil za juniora jak kiedys Mietus i kompromitowal sie za Rumunami w konkjursie!

  • kibicsportu profesor

    Tak w ogóle przedwczoraj w Szczyrku odbyło się dwudniowe szkolenie dla trenerów skoków narciarskich z SMS Szczyrk i Zakopane, które prowadzili Thurnbichler i Nolke. Moim zdaniem świetna inicjatywa. Tacy trenerzy na szkoleniu być może dowiedzą się czegoś nowego. Ogólnie podoba mi się praca nowego trenera kadry skoczków. Widać, że zależy mu nie tylko na kadrze A, ale też na rozwijaniu polskich skoków. Tego brakowało za Horngachera. Była kadra A i tyle. Oczywiście wyniki nam powiedzą na temat pracy Thurnbichlera.

  • Grozny_Wasacz doświadczony

    Walcz ty chłopie lepiej w KN a nie trenerce. Pokaż temu staremu z Alzheimerem i temu co powinien po dachach chodzić że kombinacja norweska też jest sportem zimowym.

  • Xander1 profesor

    Widac jak bardzo im zależy na skokach kobiet, skoro wpadli na taki pomysł. Nie wiedzieli co zrobić z paniami to wcisnęli je Kupczakowi, osobie bez żadnego doświadczenia w trenerce , na dodatek dalej startującemu w KN. Żenada... Mam przeczucie że tu żadnego progresu nie będzie, co najwyżej utrzymają żenujący poziom jak za Kruczka.

  • SaraT stały bywalec

    Dwie sroki za ogon.
    Noo, chyba że pomoc Łukasza Kruczka rozwiąże wszystkie problemy.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl