"Nie chcemy słuchać, że Ammann się obraził" - Wisła skorzysta na hybrydowej inauguracji

  • 2022-06-10 16:35

Puchar Świata 2022/23 rozpocznie się wyjątkowo wcześnie. Skoczkowie ruszą do wyścigu o Kryształową Kulę już na początku listopada, lądując po raz pierwszy w historii na igelicie. W Wiśle nie ukrywa się, że innowacyjny pomysł Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS) pozwoli odetchnąć budżetowi wydarzenia po kilku latach produkcji sztucznego śniegu.

Podczas wiosennego kongresu FIS zatwierdzono pomysł organizacji hybrydowej premiery sezonu. Już w pierwszy weekend listopada skoczkinie oraz skoczkowie będą najeżdżać na próg po sztucznie mrożonych torach, a następnie lądować na igelicie wiślańskiej areny im. Adama Małysza (HS134).

- Ze strony komitetu organizacyjnego, a także człowieka odpowiadającego za finanse imprezy, uważam to za bardzo korzystne rozwiązanie. Czy pozwolilibyśmy sobie na produkcję śniegu dotychczasową metodą przy aktualnych cenach energii, które wzrosły trzykrotnie? Powiem tylko, że ostatnia produkcja śniegu pochłonęła 16 tysięcy złotych za prąd po starych cenach. Tym razem głęboko byśmy się zastanawiali... - słuchamy Andrzeja Wąsowicza, szefa wiślańskiego komitetu organizacyjnego.

Start sezonu na igelicie ma być krokiem spowodowanym zmianami klimatycznymi i coraz częstszym problemem ze śniegiem na przełomie jesieni oraz zimy. - Międzynarodowa Federacja Narciarska (FIS) powoli będzie zmierzać w tym kierunku. Proszę zwrócić uwagę, że tylko my odważaliśmy się produkować śnieg w ten sposób. Później przez nierówny zeskok są narzekania, ze strony zawodników czy dziennikarzy, które rozumiem. Wyprodukowanego śniegu nie da się przygotować na zeskoku tak, jak można to zrobić ze śniegiem z armatek, bądź naturalnym - dodaje działacz.

- Wisła ma to szczęście, że to zawsze u nas coś się testuje. Jak to będzie odebrane? Przekonamy się. Rozmawiałem już z zawodnikami i większość mówi, że będą skakać w takich warunkach, skoro w takich każą skakać. Próbowałem przekonać do tego scenariusza Adama Małysza. Jako przyszły szef związku musi wiedzieć, że to dla nas rozwiązanie korzystniejsze finansowo. Nie chcemy już słuchać, że na przykład Simon Ammann się na nas obraził i nie przyjedzie do Wisły, bo tam jest nierówny zeskok - kontynuuje Wąsowicz.

Przedświąteczny okres Pucharu Świata 2022/23 zostanie storpedowany przez piłkarski mundial. Futbolowe zmagania w Katarze ruszą 21 listopada, a zakończą się 18 grudnia. Po wiślańskiej inauguracji kibiców czekają dwa wolne weekendy od skoków. W ostatni weekend listopada skoczkowie po raz pierwszy sprawdzą się na śniegu w Finlandii.

- Teraz największe narzekania pewnie będą dotyczyć długiej przerwie od Wisły do Ruki. Była dyskusja o zawodach w listopadzie bez śniegu, ale w późniejszym terminie. A gdyby spadł śnieg? Wtedy wszystko na nic, bo na igelicie nie będzie siatek. Zjechałoby to wszystko i narobilibyśmy sobie niepotrzebnej roboty - zwraca uwagę Wąsowicz.

W jesiennym okresie problemem nie powinien być rozbieg 134-metrowego obiektu. - Nie obawiam się o lodowy najazd. Mamy na to pomysł i przerabialiśmy to. Sztucznie mrożone tory wytrzymują nawet do temperatury +15°C. Testowałem to w marcu, bardzo dobrze się to utrzymuje - zapewnia nasz rozmówca.

Wszystko wskazuje na to, że w sezonie 2023/24 najlepsi skoczkowie świata zmierzą się w Wiśle w iście zimowej scenerii. Za rok skocznia im. Adama Małysza ma być jednym z przystanków polskiego turnieju, na który złożą się także Szczyrk i Zakopane. - Zdecydowanie. Róbmy to w normalnym terminie, a wtedy pokażemy, że potrafimy przygotować obiekt zgodnie z życzeniem FIS i zawodników - kończy Wąsowicz.

Wisła już po raz piąty w historii otworzy kalendarz Pucharu Świata. Przed rokiem miasto położone w województwie śląskim gościło skoczków na początku grudnia, jako trzeci przystanek zimowego terminarza. W drugiej połowie lipca miejscowość otworzy Letnie Grand Prix 2022.

Przeczytaj także: Znamy program Letniego Grand Prix w Wiśle

Zobacz kalendarz Letniego Grand Prix mężczyzn 2022 >>>

Zobacz kalendarz Letniego Grand Prix kobiet 2022 >>>

Zobacz kalendarz Pucharu Świata mężczyzn 2022 >>>

Zobacz kalendarz Pucharu Świata kobiet 2022 >>>


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (15737) komentarze: (18)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • cuba libre bywalec

    jesli maja powstac zawody hybrydowe, to wypada odzwierciedlic range zawodow max. iloscia pkt. do zdobycia. czyli jesli normalnie jest 100pkt ale zawody sa zima na iglicie to powinno byc mniej pkt. do zdobycia, bo prestiz mniejszy niz na sniegu

  • Arturion profesor
    @SaraT

    I nawet gdzieniegdzie jest. Problem wydumany.

  • equest profesor
    Taka moja wątpliwość.

    Aby bezpiecznie lądować na igelicie trzeba go polewać wodą.
    A co w przypadku gdy nie ma śniegu i temperatura powiedzmy -5 st. C.

    Zawodnicy będa lądować na lodzie?

  • raffi początkujący

    mimo wszystko wolę jednak termin w marcu od tego

  • Wojciechowski profesor
    @Kolos

    No ale tak było, produkowali. Byłem, widziałem, nie przekonasz mnie za Chiny ludowe, bo po prostu to robili. Nawet były obawy, że się rozpuści częściowo to, co zdążyli wyprodukować, bo deszcze przyszły.

  • Kolos profesor
    @Wojciechowski

    Zdecydowanie NIE BYŁO skoro z góry było wiadomo, że mają termin grudniowy a nie inagurację w listopadzie. A to było wiadomo tak od kwietnia/mają 2021 r conajmniej.

    Tym bardziej w tym roku.

  • Wojciechowski profesor
    @Kolos

    Zdecydowanie temat produkcji śniegu BYŁ w zeszłym roku, zaczęli to jakoś przed 1 listopada. I zawsze jest, bo w Wiśle jest większa szansa na to, że w listopadzie śniegu dostatecznie dużo jednak nie będzie.

  • Kolos profesor
    @KamilG2

    Oczywiście, że paradoks. Ale co zrobić? Klimat mamy jaki mamy. Wprawdzie są miejsca gdzie byłyby fajne warunki śnieżne nawet w pierwszej połowie listopada ale tam akurat nie chcą robić PŚ...

    Zobaczymy jak to wyjdzie, nie jestem ani na tak ani na nie, względem igielitowych zawodów w PŚ. Jest i będzie to zawsze dziwne ale zobaczymy...

  • KamilG2 bywalec
    @Kolos

    Czy to nie paradoks?
    Odśnieżamy skocznię żeby uprawiać zimową dyscyplinę sportu w letnich warunkach mimo, że dookoła jest zima

  • Kolos profesor
    @alelesz22

    Odśnieżą zeskok. Opady śniegu o ile nie będą jakieś niesamowicie obfite problemem nie będą. Bardziej jestem ciekawy co będzie jeśli przytrafi się kilka stopni mrozu. Czy wtedy w ogóle da się skakać na igielicie?

  • SaraT stały bywalec
    @kibicsportu

    Kurcze, kiedy właśnie igelit może być biały i nie jest to problem, już kilka razy to pisałam.

  • Lataj profesor

    "Później przez nierówny zeskok są narzekania, ze strony zawodników czy dziennikarzy, które rozumiem. Wyprodukowanego śniegu nie da się przygotować na zeskoku tak, jak można to zrobić ze śniegiem z armatek, bądź naturalnym"
    No i proszę. Tym razem rozsądnie coś powiedział. Z ekonomicznego punktu widzenia taka inauguracja bardziej się opłaca. Co prawda pogoda u nas nie jest taka pewna, ale oby w tym roku dopisała.

  • Skokownik weteran
    @SaraT

    Teraz będą zadawane takie pytania co sezon :D

  • SaraT stały bywalec

    Będzie polski turniej ?
    Co prawda dopiero w następnym sezonie - gdzieś jest coś więcej w temacie ?

  • alelesz22 bywalec
    Pogoda

    W Polsce pogoda jest taka, że nigdy nic do końca nie wiadomo. Na początku listopada to w Polsce może być nawet 20 stopni, ale równie dobrze to możemy mieć mróz i śnieg. W mieście w którym mieszkam więcej śniegu spadło 1 kwietnia niż przez całą zimę.
    A tak swoją drogą to ciekawe co zrobią gdy akurat w dniu zawodów w Wiśle spadnie śnieg.

  • kibicsportu profesor

    Mnie się tam pomysł podoba ze skakanie na igelicie. Najlepiej jakby igelit był biały, ale cóż, nie można mieć wszystkiego.

    Jestem ciekawy kiedy PZN ogłosi informacje na temat sprzedaży biletów na LGP w Wiśle bo póki co cisza, a do zawodów zostało już niewiele ponad miesiąc.

  • Kolos profesor
    @Wojciechowski

    No fakt, faktem że jak ogłosili to PŚ na igielicie w Wiśle to włodarze skoczni w Wiśle zachwyceni nie byli i ich pomysł to nie był. Adam Małysz chyba nadal nie jest przekonany.

    Swoją drogą powoływanie się na oszczędności względem produkcji sztucznego śniegu jest trochę dziwne, zważywszy, że w grę i tak wchodził termin grudniowy (jak rok temu) i tematu sztucznej produkcji śniegu nie było.

  • Wojciechowski profesor

    Już nie mogę doczekać się komentarza wiadomo kogo o „wciskaniu” nam tych zawodów przez FIS. :)

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl