Znamy listy zgłoszeń na inaugurację LGP w Wiśle

Podobno Schmid i Raimund mają covida a Eisenbichler zostaje w kraju z powodu przeciążeń treningowych.. się zaczyna. Nawet lato się nie zaczęło i już covidy nosz k..a

Chciałbym docenić, że Pan Wąsowicz w końcu nie zapowiada 80 skoczków na starcie

@TheDriger

"Jeżdżenie na wszystkie konkursy". O "wszystkich" to można mówić gdy było kilkanaście konkursów LGP w kalendarzu (a i tak bywało) z czego jeszcze część po za Europą.

A nie jak teraz, gdy całe LGP to raptem 5 indywidualnych konkursów z których wszystkie odbywają się w Europie środkowej...

Ciekawe czemu Szwajcarów nie ma. Nie mówię żeby Ammann przyjeżdżał ale taki Peier i Deschwanden mogli by

@SaraT

Dzięki za artykuł...czyli po części już wiemy, dlaczego tak słabe wyniki.

@TheDriger

Nasi też wcześniej nie skali wszędzie. Więc ciekaw jest na czym ma polegać obniżenie rangi LGP dla polskich skoczków. Może na braku presji wyniku?

@Kolos

Jaką głupotę? Przypomnij mi kiedy Stefan Kraft czy Ryoyu Kobayashi przeskakali na poważnie całe LGP? Skrajną głupotą to jest jeżdżenie na wszystkie konkursy i jeszcze cieszenie się z dobrych wyników, gdy Kraft leży na plaży.

@Kolos

Niski prestiż nie w obrębie skoków a w obrębie wszystkich dyscyplin.

@Cinu

Nie powiedziałbym, że prestiż jest niski. To jednak LGP nie zależnie od poziomu olewania tych zawodów przez większość ekip i... FIS który nic nie robi by temu zaradzić.

Mam nadzieję, że ktoś pójdzie (w FIS/PZN?) po rozum do głowy i za rok przesunie LGP w Wiśle z końca lipca na koniec sierpnia.

@Nikt_ważny

Ale jak potraktowano? Nie powołano de facto kadry (choć formalnie ona jest) ale to przecież same zawodniczki tak chciały. Nie chciały (przynajmniej niektóre) trenować z trenerem kadrowym. To teraz każda będzie trenować po swojemu, z trenerem który jej odpowiada i w układzie który im odpowiada.

Natomiast jaki będzie efekt takiego rozwiązania i czy będzie pozytywny - to zupełnie inny temat.

@Lataj

W swoich prognozach nie bazuję na umiejętnościach Thurnbichlera (o ile w ogóle je ma, co wyjdzie w praniu), tylko polskim potencjale zawodniczym. Stara ekipa z naturalnych względów już wiele nie zdziała, optymistycznie będą to pojedyncze wyskoki, a cała reszta tych wiecznie "młodych i utalentowanych" i innych "naprawionych Kotów" zapewni co najwyżej - jak zwykle - dawkę dobrego humoru.

@SaraT

Masz rację. Przeczytałem. O dwuboju to już możemy tylko pomarzyć. A skoczkinie to problem.
Czy tak jest? Niestety, możliwe.

@Nikt_ważny

"Jak ktoś widzi, że się go olewa, to sam też zaczyna olewać."

Jak zawodnikowi zależy, to nie olewa. A jak zawodnik olewa, to go (ją) się wyrzuca z kadry.
Tylko, że nie ma innych i tu jest problem.

@Stajenny_ironiczniie

Uważam, że nie masz racji. Ale rada: włącz tryb ironiczny, miast walić expressis verbis.

@Nikt_ważny

Co za bzdury. To ambitne dziewczyny. Zobaczysz sam.

Wśród kobiet obsada niezła. U mężczyzn jeszcze Finowie wystawili maksymalny skład.

@Oczy Aignera

Ja ją lubię. I się zmartwię.

@Stajenny_ironiczniie

"Najpierw, że no wejście w sezon, do TCS będzie już dobrze, potem "nie wiemy co się dzieje", a na koniec zmęczą się sezonem. I to nie jest szerzenie pesymistycznych wizji, tylko czysty realizm, bo już bliżej niż dalej wrócimy do roli zwykłych średniaków."
Czasami Ci wychodzą te komentarze, ale tym razem znów nie trafiłeś. Jeszcze nie widziałeś zawodów w Hinzenbach i Klingenthal, o Wiśle nie mówiąc, a już wieszczysz sezon Thurnbichlera równie słaby jak ubiegły. Raczej ciężko, żeby naukowiec miał słabszy pierwszy sezon od ostatniej zimy Dolezala.

@Oczy Aignera

A może po zeszłym sezonie stał się kibicem Niemców, bo przestał wierzyć w Polaków?

@Nikt_ważny

To źle uważasz. W normalnym sporcie, w którym jest więcej zawodników niż miejsc w kadrze, sportowcy walczą o każde miejsce. Natomiast w kobiecych skokach wystarczy, że przeżyjesz skok i jesteś w kadrze z jakimś tam finansowaniem, wycieczkami po świecie, sprzętem i atencją mediów wynikająca z ogólnej popularności dyscypliny w Polsce. Takie środowisko kompletnie rozkłada mocno rozchwiane umysły dziewczynek trenujących. Nikt nic od nich nie wymaga, zero presji, zero konkurencji i zaczynają się fochy i kaprysy.