Wiedeń i skoki? Stolica Austrii szykuje się do zimowej ofensywy

  • 2022-10-24 17:34

Płaski jak stół Wiedeń lub przynajmniej za taki uchodzący, nie ma wyjścia. Miłośnicy sportów zimowych pochodzący ze stolicy Austrii osiągają wyniki, które nie mogą pozostawić obojętnymi władz miasta. Te z kolei widząc progres lokalnych sportowców, chcą iść za ciosem i postawić na rozwój infrastruktury do uprawiania śnieżnych dyscyplin sportu.

Prezydent ÖSV Roswitha Stadlober, która jest pierwszą kobietą stojącą na czele lokalnego związku narciarskiego, ma konkretne pomysły na powrót śnieżnych sportów do stolicy Austrii. Była slalomistka planuje zorganizować w niedalekiej przyszłości zawody big-air dla snowboardzistów, które miałyby zostać włączone do cyklu Pucharu Świata. 

Od jakiegoś czasu trwają analizy dotyczące lokalizacji planowanej skoczni narciarskiej bądź kompleksu skoczni dla młodych adeptów.  - Jest wiele miejsc, w których skocznie miałyby swój urok. Z jednej strony może zająć to trochę czasu, ale jeżeli wiele spraw się pomyślnie ułoży, projekt może zostać zrealizowany szybciej niż nam się teraz wydaje - mówi Stadlober. Niezrealizowane plany dotyczące budowy skoczni w Wiedniu pojawiają się co kilka lat od niemal dwóch dekad, tym razem jednak finał starań ma być zwieńczony sukcesem. 

Skoczkowie  z Wiednia,  z klubu SC Wiener Stadtadler, odnoszą coraz większe sukcesy w swoich kategoriach wiekowych, głównie w dziecięcym turnieju czterech skoczni rozgrywanym corocznie w Reit Im Winkl, Berchtesgaden, Bischofshofen i Hinzenbach. Za jednego z najlepiej rokujących uchodzi 11-letni Niko Greilhuber, ciemnoskóry zawodnik urodzony na Florydzie.

Ale i starsi zawodnicy zaczynają głośno dawać znać o sobie. Louis Oebersteiner jest aktualnie liderem cyklu Alpen Cup po tym jak w Libercu dwukrotnie uplasował się na drugiej pozycji. "To trochę surrealistyczne" - powiedział wiedeńczyk, gdy otrzymał zółtą koszulkę lidera. Oebersteiner i jego koledzy z klubu codziennie dojeżdżają na treningi minimum 100 kilometrów do Mürzzuschlag lub Eisenerz w Styrii albo do Hinzenbach i Höhnhart w Górnej Austrii. Przypomnijmy, że z okolic Wiednia, z Tulln an der Donau, pochodzi Thomas Diethart, zwycięzca Turnieju Czterech Skoczni i drużynowy wicemistrz olimpijski.

W 2013 roku architekt Kurt Zoechling przelał na papier swoja wizję przekształcenia stadionu Ernsta Happela w Wiedniu w wielofunkcyjny obiekt sportowy, którego częścią byłyby między innymi dwie skocznie narciarskie, duża i normalna. Sprawą zainteresowała się piłkarska federacja Austrii, a także ówczesny minister sportu, ale projekt na zawsze pozostał w szufladzie. W stolicy Austrii znajdowało się niegdyś co najmniej kilka skoczni, które zaczęły wyrastać od początku XX wieku. Jedna z nich została zbudowana nawet w zamkniętej hali. Największa funkcjonująca do lat 50. pozwalała na osiąganie 70 metrowych odległości. 


Adrian Dworakowski, źródło: Laola1.at/informacja własna
oglądalność: (5904) komentarze: (31)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Eleven początkujący
    @Oczy Aignera

    W sumie dziwne, kojarzy się z krajami alpejskimi, Polacy nie startują.

  • Oczy Aignera profesor
    @Eleven

    Czesi regularnie startują w Alpen Cupie, więc organizacja zawodów tej rangi przez nich nie dziwi.

  • Lataj profesor

    No i prawidłowo. Jak mają mistrza do lat 18, to czemu inni z tego regionu nie mieliby pragnąć spełniać marzeń? Jak nie ma skoczni koło nich, jest mniej chętnych. Skoki to nie od razu taki wielki biznes. Tu też chodzi o dawanie frajdy dzieciom i z nowych rejonów. Może i tak nadal Austria będzie miała pewne miejsce w top 6 i będzie dominatorem w II/III lidze, ale mozaika krajów związkowych jej najlepszych skoczków będzie bardziej barwna. To może chociaż oderwie część dzieci z Wiednia i okolic od telefonów i komputerów.

  • Pavel profesor
    @HKS

    Yep. Pytanie czy to ten sam, bo te kolosowe "wspieranie z całego serca inicjatyw" średnio mi pasuje ;)

  • HKS profesor
    @Pavel

    Boy to nie taki random. Jako stara gwardia powinieneś kojarzyć, bo dostałem bana jak pewna kanalia wyciągała jego prywatne dane a moderacja nic tym nie robiła więc się zniżyłem do tego samego poziomu. No i też ma trochę racji bo jakimś cudem w Wiedniu mają mistrza Austrii do lat 18.

  • merytor początkujący
    @Pavel

    ty dla skoczków, trenerów, prezesów też jesteś tylko nic nie znaczącym randomem, więc po co w ogóle coś na nich wypisujesz? Myślisz, że przejmą się typem, który nawet z k5 nigdy nie skakał? Który jest w świecie sportu nikim?

  • Eleven początkujący
    @Kolos

    Jesteś arcytrolem.

  • Pavel profesor
    @Kolos

    Jakbym się przejmował tym co mi piszą przeróżne randomy z neta to chyba bym w depresję popadł ;) Muszę jakoś z tym żyć ;)

  • Kolos profesor
    @Pavel

    Mnie tam wszystko jedno co piszesz. Zwyczajnię cię zbanuję i tyle. Mimo wszystko jak już Ci druga osoba pisze to samo, to powinieneś się nad sobą zastanowić. Na szczęście twoje poglądy są absolutnie odosobionione. Inaczej niczego by na świecie nie było/nie wybudowano.

    To mój ostatni wpis do ciebie.

  • Pavel profesor
    @Kolos

    Jakbym był złośliwy to bym ci odpowiedział, abyś sobie poszukał forum "mistrz ortografii" ;) Może boli cię, że nie każdy przyklaskuje każdemu bzdurnemu projektowi, ale to już twój problem, jak się nigdzie nie wybieram i każdą tego typu głupotkę odpowiednio zrecenzuję ;)

  • Kolos profesor
    @Pavel

    Właśnie tym komentarzem dokładnie potwierdziłeś, to co napisał Boy. On ma absolutną rację. Sam to zresztą pisałem nie raz. Najlepiej jakbyś załóżył w sobie forum "nicsięnieopłaca.pl"...

  • Pavel profesor
    @Boy

    Wybacz, ale jakiś random z internetu nie będzie mi narzucał jakie mam mieć nastawienie do całej masy bzdurnych projektów jakie się przewijają przez artykuły. Widziałem już tu wszystko od bajań Tajnera o skoczni na narodowym, poprzez jakieś tunele nad rozbiegiem, mamuty w Polsce, odbudowę mamuta w Harrachowie przez grupę 5 Czechów itd. itd. Możesz sobie "spierać z całych sił" co tam tylko chcesz, ale nie oczekuj tego od każdego. Podobni specjaliści już na załatwili jakieś igrzyska europejskie, które nie interesują dosłownie nikogo, a koszt organizacji mknie szybko w kierunku 1mld.

  • Boy profesor
    @Pavel

    Dla mnie wielką zagadką jest twoja obecność na tym forum, zabieranie głosu praktycznie na każdy temat, a jednocześnie słowne torpedowanie wszelakich skokowych inicjatyw. Pewnie gdybyś był jedną z osób decyzyjnych, to byś zablokował każdy jeden pomysł, bo albo się nie opłaca, albo nikt by na tym nie zarobił.
    To że skoki narciarskie to sport elitarny i zarabia na nich jedynie garstka najlepszych zawodników wie każdy, kto choć trochę interesuje się tą dyscypliną i sportem. Ale skoki, to nie tylko aspekt zarobkowy. To też dla wielu zawodników spełnianie marzeń o występach międzynarodowych, również spełnianie marzeń dla zwykłych ludzi o możliwości przebycia kilku sekund w powietrzu. I właśnie przez to warto ze wszystkich sił wspierać takie inicjatywy. Być może taki nowy kompleks skoczni nie da skokom żadnego światowej klasy zawodnika. Ale sprawi, że jakaś część dzieci spędzi lata na świeżym powietrzu, zamiast na konsoli czy komputerze. Sprawi, że będzie to miejsce spotkań fanów skoków, czy miejsce do organizacji zawodów dla weteranów. I o to w tym wszystkim chodzi.
    A twoje podejście można podsumować krótko - nie warto nic robić, bo i tak za jakiś czas umrzemy. Więc najlepiej przeczekać ten czas bezczynnie i wkrótce odejść. Oj gdyby światem rządziły takie osoby, to chyba nadal byśmy okupowali jaskinie.
    Zastanów się czy jesteś fanem skoków, czy czy nie, bo co do tego zapewne większość tutejszych użytkowników ma wątpliwości.

  • Lataj profesor
    @Kolos

    A widzisz? To są tylko skoczeńki, ale równie dobrze mógłby się znaleźć jakiś szalony inwestor, który wybuduje skocznię sensownej wielkości (tzn. minimum NH) pod dachem. Tylko musi to być tak dobrze rozplanowana inwestycja, aby była infrastruktura zapewniająca odpowiednie zabezpieczenie finansowanie. Konserwacja tego typu obiektu to będą jeszcze większe koszta niż na odsłoniętej skoczni. Tak śmiała idea zatem nie wejdzie tak prędko w życie.

  • Eleven początkujący
    @Pavel

    Można by dać 8 miejsce dla Norwegów i Austriaków testowo.

  • Skokownik weteran
    @Skokownik

    Przepraszam za pomyłkę - ten norweski skoczek to Roeshol Johnson.
    @Lataj - Dziękuję za powiedzenie mi o tych nazwiskach. Mieli dość ciemną skórę, ale nie aż tak ciemną jak Roeshol Johnson czy Greilhuber. Myślę, że jednak można ich nazwać ciemnoskórymi skoczkami.

  • Lataj profesor
    @Arturion

    A zresztą Kielce są nieco dalej niż 100 km od Zakopca czy Wisły. Tym bardziej byłoby to surrealistyczne, gdyby w stolicy woj. świętokrzyskiego urodził się taki talent niemal jak Małysz i odnosił sukcesy najpierw na niższych szczeblach, a potem sięgał po miejsca w "10" w PŚ. Zaznaczam, że codzienny dojazd do obiektów sportowych byłby niemożliwy. Jakby w Świętokrzyskiem powstał kompleks K10/K25/K35, i tak można by już myśleć o okazjonalnych przypadkach zawodników, którzy w wieku kilku/kilkunastu lat są gotowi przeprowadzić się z co majętniejszymi rodzicami w rejony górskie. Skoczeńka na terenie szkoły ma służyć do nauki podstaw, a na coraz większych skoczniach małej wielkości zaczynają się nieco poważniejsze skoki. To na nich wybrane osoby mogą wysnuć tezę, że dany skoczek ma spory talent i może w przyszłości mieć szansę regularnie startować w PŚ.

  • Pavel profesor
    @Kolos

    Świat się kończy na PŚ dla zawodnika, cała reszta to hobby, tylko tam można się rozwijać i sensownie zarabiać. Jeżeli limity zostałyby uwolnione można by rozwijać bazę zawodników, a na obecnym etapie będzie to tylko cyferka przy ilości punktujących w fiscupach.

  • Kolos profesor
    @Pavel

    W PŚ niby tylko 7 miejsc. Ale na PŚ świat się nie kończy. Po za tym poszerzenie bazy treningowej, nawet tak w bogatym kraju w i frastrukturę jak Austria to zawsze plus. Kolejne skocznie w rejonie w którym ich nie ma, to kolejne ileś procent więcej osób uprawiających skoki od dzieci po seniorów. To zawsze plus. J

    Czy to plusy adekwatne do ew. kosztów? No cóż nie wszystko w życiu można przeliczyć na pieniądze...

    Natomiast torpedowanie pomysłu na tak wczesnym etapie to totalna głupota.

    Już nie wspominając, że myślenie w ten sposób, że po co kolejne skocznie skoro miejsc w PŚ tylko 7 to powinni Austriacy zaorać tak ze 2/3 posiadanej obecnie infrastruktury skokowej - i tak dalej bez problemu osiągaliby limit 7 w PŚ...

  • Pavel profesor
    @Kolos

    Po prostu wynik dalej będzie taki sam, mieli dużo zawodników i dalej będą mieli dużo zawodników, ale tylko 7 miejsc w PŚ. To za mało, aby utrzymać więcej zawodników na sensownym poziomie, a PK to typowa zabawa hobbystyczna niemal za darmo, o fis cupach nawet nie wspominam. Jeżeli taka skocznia powstałaby w Sztokholmie, Pradze czy Bratysławie można by liczyć na jakiś wzrost ilości zawodników w PŚ i rozwój skoków, a w Austrii, cóż na jedno wyjdzie, kilku w PŚ i dominacja niższych lig.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl