Okiem Samozwańczego Autorytetu: Petarda!

  • 2022-11-08 00:07

Kto jest kozacki? Dawid Kubacki! Takie okrzyki niosły się po Wiśle w niedzielę wieczorem, takie wpisy pojawiały się w mediach społecznościowych. I nie ma się co dziwić, nietaktem jest nie przytaknąć, głupotą byłoby oponować.

Dawid zdominował weekend w Wiśle w sposób absolutny, bezwzględny, bezdyskusyjny i onieśmielający. Wygrał oba konkursy. Wygrał wszystkie 6 ocenianych serii - dwie kwalifikacyjne i 4 konkursowe. Uzyskał łącznie najwyższe notę za styl - 335 punktów, czyli 55,8 za skok. I nawet jeśli przewagi punktowe nad drugim zawodnikiem nie były dwucyfrowe, to z drugiej strony zauważmy, że w obu konkursach skład podium uzupełnili inni zawodnicy. Dzięki czemu przywdziewający w tej chwili żółty plastron lidera zawodnik TS Wisły Zakopane ma komplet punktów i aż 70 punktów przewagi w klasyfikacji generalnej nad zajmującym drugie miejsce Halvorem Egnerem Granerudem. 

Różnie to bywało z tymi dominatorami lata. Zatem jedni z nadzieją a inni z obawą oczekiwali tego, co "Cesarz Igelitu" pokaże nam na inaugurację Pucharu Świata 2022/2023. I optymiści i pesymiści byli w pewnym stopniu realistami, bo opierali się na doświadczeniu. Jednak tym razem niewielu kibiców oskarżało PZN czy media o pompowanie balonika oczekiwań. Może dlatego, że jednak panowała w tym temacie większa wstrzemięźliwość, niż poprzednimi laty. Może dlatego, że większość jakoś podskórnie czuła, że jednak będzie dobrze.



I jest bardzo dobrze. Tak, ok, to dopiero pierwszy weekend. Ale sytuacja, by któryś z zawodników wszedł w sezon z takim przytupem, wcale nie zdarzała się za często. Owszem, dwa pierwsze konkursy z rzędu wygrywało przed Dawidem już 10 zawodników. Ale od wprowadzenia przeliczników za wiatr, tylko Thomas Morgenstern w grudniu 2010 i Peter Prevc w lutym 2016 wygrywali wszystkie 4 serie konkursowe w jeden weekend. Państwo sobie sprawdzą, co oznacza taka regularność. Konkretnie - co osiągnęli Morgenstern i Prevc w tychże właśnie sezonach. Ach, rozmarzyłem się...

Na razie jednak jest bardzo dobrze i teraz tylko cały ambaras w tym, żeby tak było dalej. A pamiętajmy o tym, że sezon jest nietypowy a wiślańskie konkursy są wręcz kwintesencją nietypowości. Sezon jest nietypowy, bo rekordowy długi i obfitujący w imponującą liczbę 32 konkursów indywidualnych. A Wisła jest symbolem tego dziwnego sezonu. Po pierwsze nigdy jeszcze inauguracja nie odbyła się na początku listopada. Po drugie czeka nas teraz trzytygodniowa przerwa. Po trzecie - wreszcie zostało przełamane tabu i zawody pucharu świata odbyły się na igelicie. Dla niektórych to świętokradztwo i herezja ale ja już dawno optowałem za taką możliwością. Choć w przypadku, gdyby śniegu zabrakło gdzieś w styczniu, a nie po to, by realizować takie fanaberie jak start sezonu zaraz po Wszystkich Świętych. Tak, czy owak, ucinając dygresje, kluczowe są tutaj trzy pytania: czy Dawid dominował, bo od zakończenia LGP upłynęło niewiele więcej czasu, niż upłynie między startem PŚ a kolejnymi konkursami? Czy dominował bo skoki odbywały się na igelicie a on bardziej lubi lądować na zielonym, niż na białym?  Czy dominował, bo to będzie jego sezon? Ja oczywiście życzę sobie, by utrzymał tę fantastyczną formę przez tę trzytygodniową przerwę, a potem kolejne cztery miesiące. Na pewno nie dominował, bo skocznia w Wiśle jakoś mu specjalnie leży. Nie, nigdy tu nie miał jakichś ponadprzeciętnie dobrych wyników. 

Co za przyjemność zobaczyć znów Polaka w żółtym plastronie lidera. Po Adamie Małyszu (który ten plastron wywalczył aż 6 razy i nosił w 45 konkursach), Krzysztofie Biegunie (1 raz i 2 konkursy), Kamilu Stochu (6 i 37) zaszczytu tego doświadczył Mustaf i oby go nosił jak najdłużej. Spytacie - skąd Ty - Samozwańczy Autorytecie, bierzesz te wszystkie ciekawostki i statystyki? A na przykład stąd. Choć już taką ciekawostkę, że Mustaf wygrał jak na razie 7 konkursów, z czego 4 w dwóch dubletach, to już biorę z głowy.

To był bardzo udany debiut Thomasa Thurnbichlera. Można powiedzieć - mocne wejście w sezon. 340 punktów w dwóch pierwszych konkursach - takiego wyniku nie miał żaden z poprzednich trenerów. Dzięki temu po pierwszym konkursie byliśmy liderami, po dwóch minimalnie wyprzedza nas Norwegia. Austria struga nam pietruszkę. Słabo na otwarciu wypadli Słoweńcy i Niemcy, rozczarowująco Japończycy.

A jak wypadły te konkursy, jeśli chodzi o formułę? Nie najgorzej. Szczególnie pod względem bezpieczeństwa. Upadków - w porównaniu z konkursami, w których skoczkowie lądowali na tym tworze śniegopodobnym z poprzednich lat - było mało. Pogoda na początku listopada nikogo nie rozpieściła, ale wiatr specjalnie nie przeszkadzał. Głosów marudzących, że to nie są prawdziwe skoki było raczej mało i były słabo słyszalne. Pomimo tego mam nadzieję, że w kolejnych sezonach otwarcie sezonu będzie jednak otwarciem sezonu, a nie jakimś przystankiem w połowie drogi między letnim a zimowym skakaniem. 

30 lat. Tyle czekali Szwedzi na podium w skokach w najwyższej lidze. Czwartego marca 1992 - 3. miejsce zajął w Ornsköldsvik Mikael Martinsson. Takie miejsce wyskakała w w Wiśle Frida Westman. Czy to będzie jakiś impuls, by Szwedzi i Szwedki zaczęły na poważniej zaznaczać swoją obecność na skoczniach świata? Oby. Szwecja, Czechy, a szczególnie Finlandia - te kraje powinny być na mapie skoków solidnie zaznaczone. Ciekawe swoją drogą, ilu Szwedów i Szwedek oglądało ten konkurs i ilu w ogóle wie, że ktoś próbuje wskrzeszać czasy świetności Jana Boklöva, wspomnianego Martinssona i Staffana Tällberga. Jak ktoś wie, to pewnie szczerze się cieszy.

Na drugim biegunie jest Austriak Daniel Huber. Dla niego ten sezon nie zdążył się jeszcze zacząć, a kto wie, czy już się nie skończył. Jedenasty zawodnik zeszłego sezonu musi przejść operację kolana. Takie rzeczy mogą goić się długo a potem jeszcze rehabilitacja... I tak jeszcze w zeszłym sezonie się łudziłem, że w jakimś konkursie pucharu świata możemy zobaczyć dwóch Huberów, tak tej zimy możemy nie zobaczyć żadnego.

Tabelkowanie:

Czołówka 07.11.2022
Lp zmiana zawodnik kraj przybytek pkt. strata1 strata2
1   Dawid Kubacki Polska 200 200 0 0
2   Halvor Egner Granerud Norwegia 130 130 70 70
3   Stefan Kraft Austria 105 105 95 25
4   Anže Lanišek Słowenia 86 86 114 19
5   Manuel Fettner Austria 79 79 121 7
6   Piotr Żyła Polska 77 77 123 2
7   Marius Lindvik Norwegia 69 69 131 8
8   Philipp Aschenwald Austria 54 54 146 15
9   Daniel Tschofenig Austria 47 47 153 7
9   Johan Andre Forfang Norwegia 47 47 153 0

To, że mamy w czołówce dwóch Polaków, ale żaden z nich nie ma na imię Kamil, sprawia, że czuję się jakoś dziwnie. 

Poczet Zwycięców 07.11.2022
Lp zawodnik kraj liczba wPŚ
1 Dawid Kubacki Polska 2 1

Natomiast ta tabelka budzi we mnie jedynie pozytywne skojarzenia.

Poczet Podiumowiczów 07.11.2022
Lp zawodnik kraj 1 2 3 suma wPŚ
1 Dawid Kubacki Polska 2 0 0 2 1
2 Halvor Egner Granerud Norwegia 0 1 0 1 2
3 Anže Lanišek Słowenia 0 1 0 1 4
4 Stefan Kraft Austria 0 0 1 1 3
5 Marius Lindvik Norwegia 0 0 1 1 7

Takoż i ta - konotacje bynajmniej niedwuznaczne.

Polacy 07.11.2022
Lp zawodnik przybytek pkt wPŚ
1 Dawid Kubacki 200 200 1
2 Piotr Żyła 77 77 6
3 Kamil Stoch 26 26 19
4 Paweł Wąsek 25 25 20
5 Tomasz Pilch 8 8 32
6 Stefan Hula 4 4 35

Stefan Hula już w pierwszym konkursie zdobył tyle samo punktów, co w całym zeszłym sezonie.

Bracia 07.11.2022
Lp Bracia kraj pkt.
1 Kobayashi Japonia 49
2 Prevc Słowenia 42

Czy tej zimy walka będzie wyrównana?

Plastikowa Kulka 07.11.2022
Lp zawodnik kraj liczba wPŚ
1 Kacper Juroszek Polska 5 n
2 Aleksander Zniszczoł Polska 5 n

Polska mistrzem Polski!

Regulamin Turnieju o Plastikową Kulkę

1. W klasyfikacji generalnej Plastikowej Kulki zostanie ujęty każdy skoczek, który:
a. zajmie 31. w konkursie
b. zajmie trzy razy z rzędu miesjce 32. w konkursie
c. zajmie trzy razy z rzędu miejsce 51. w kwalifikacjach (41. w przypadku lotów)
2. Od tego momentu skoczek który spełnił warunki będzie otrzymywał:
5 punktów za miejsce 31. w konkursie (wliczając to, którym spełnił warunek)
2 punkty za miejsce 51. w kwalifikacjach (41. w lotach; wliczając te, którymi spełnił warunek)
1 punkt za miejsce 32. w konkursie (wliczając te, którymi spełnił warunek)
3. Punkty będą naliczone również wstecz, a więc za wszystkie miejsca 31. i 32. w konkursie oraz 51. w kwalifikacjach (41. w lotach) które odbyły się zanim skoczek spełnił warunek
4. W przypadku awansu do drugiej serii 31 skoczków, za zajęcie 31. miejsca będzie przyznawano dodatkowo premia o wysokości 3,1 punktu. 
5. W przypadku, gdy strata do 30. miejsca wynosić będzie 0,1 pkt. przyznana zostanie premia o wysokości 1,3 punktu.
Na zakończenie sezonu o zwycięstwie będzie decydowała liczba punktów a w wypadku równej liczby punktów niższe miejsce w klasyfikacji generalnej PŚ.

Zamiast cytatu na temat, utwór muzyczny dedykowany specjalnie Cesarzowi Igelitu. Obyśmy wiosną przyszłego roku nazywali go Cesarzem Śniegu, lodu, firnu i wszystkich tych dwustu rzeczy na które podobno Eskimosi mają osobne określenia. Nawiasem mówiąc, poprawność polityczna wymaga, by nie mówić już Eskimosi, tylko Inuci. A jakby się ktoś do Laponii wybierał, to też nie nazywajcie Lapończyków Lapończykami, tylko Samami. Tylko mnie możecie nadal nazywać Samozwańczym Autorytetem.

Aha, utwór miał być. 

Cytat zupełnie nie na temat:
"Zanim mężczyzna zda sobie sprawę, że jego ojciec miał rację, ma już syna, który uważa, że ​​się myli."
Charles Wadsworth
 

I to by było na tyle z Wisły, gdzie pewien Dawid pokazał rywalom, gdzie raki zimują. To znaczy, gdzie będą zimować za jakiś czas, bo na razie to jeszcze sobie spokojnie brykały, jako że było bliżej do lata, niż do zimy. Kalendarz nie kłamie. Ten sam kalendarz kategorycznie twierdzi, że za trzy tygodnie skakać będą w Ruce. Prognozy pogody z kolei zapowiadają, że tam to już będzie zima, choć kalendarz też im się wcina w pół zdania i krzyczy, że tam też będzie jeszcze jesień. I bądź tu człowieku czegoś pewny...

Ceterum autem censeo notas artifices esse delendas.

***
Felieton jest z założenia tekstem subiektywnym i wyraża osobistą opinię autora, nie stanowiąc oficjalnego stanowiska redakcji. Przed przeczytaniem tekstu zapoznaj się z treścią oświadczenia dołączonego do artykułu, bądź skonsultuj się ze słownikiem i satyrykiem, gdyż teksty z cyklu "Okiem Samozwańczego Autorytetu" stosowane bez poczucia humoru zagrażają Twojemu życiu lub zdrowiu. Podmiot odpowiedzialny - Marcin Hetnał, skijumping.pl. Przeciwwskazania - nadwrażliwość na stosowanie językowych ozdobników i żartowanie sobie z innych lub siebie. Nieumiejętność odczytywania ironii. Nadkwasota. Zrzędliwość. Złośliwość. Przewlekłe ponuractwo. Funkcjonalny i wtórny analfabetyzm. Działania niepożądane: głupie komentarze i wytykanie literówek. Działania pożądane - mądre komentarze, wytykanie błędów merytorycznych i podawanie ciekawostek zainspirowanych tekstem. Kamil Stoch ostrzega - nieczytanie felietonów Samozwańczego Autorytetu grozi poważnymi brakami wiedzy powszechnej jak i szczegółowej o skokach.

P.S. Kochani, nie karmcie mi tu trolli. Ja też się będę starał.


Marcin Hetnał, źródło: Informacja własna
oglądalność: (10459) komentarze: (71)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Mappant początkujący

    kiedy kolejny felieton? Bo już go brakuje, a od zawodów minął tydzień...

  • Arturion profesor
    @Arturion

    Już OK.

  • Bulinka bywalec
    @Kolos

    niezależnie* ośla łąko

  • Arturion profesor

    Detal - w tabelce "podiumowicze" nie odnotowano Lindvikowi podium, choć go uwzględniono (i podsumowano). Czyli w systemie "zero-jedynkowym" zamiast trzech zer powinien mieć raz jeden. ;-)

  • Arturion profesor
    @MrRadzio

    "Ja jestem spokojny że w tym sezonie naprawdę nie raz jeszcze będziemy mieć powody do uśmiechu nie tylko za sprawą żelaznej trójki".
    W zasadzie to to prawie tylko z tym zdaniem się zgadzam. :-)

  • Kolos profesor
    @Pavel

    Tak naprawdę to dużego pola manewru nie ma. Nie zależnie czy brać Wisłę pod uwagę czy nie. Thurnbichler raczej swoją piątkę na Kuusamo weźmie, bo raczej nie zdobędzie się na odstawienie Wolnego.

    6 miejsce prawie na pewno obstawi Juroszek.

    W kontekście 7 miejsca jedynymi kandydatami są Habdas i Zniszczoł, przy czym są małe szanse, że wezmą juniora do Kuusamo/Ruki. Tak więc wniosek jest oczywisty.

    Teoretycznie jeszcze można rozważać Hulę, ale nie sądzę, by się znalazł w składzie na Kuusamo/Rukę

  • MrRadzio doświadczony
    @MrRadzio


    Kot. On to chyba sam nie ma już wiary w siebie albo znów coś podczas LGP przestawił żeby było jeszcze lepiej. Bo innego wytłumaczenia nie widzę w tym że na początku lata skakał "prawie" jak stary Kot a obecnie jak patrzyłem na jego wybicie to widziałem bardziej kogoś pokroju Krzycha Miętusa - brak mocy, wiary, czegokolwiek. Taki skok o nic i po nic. Żeby se skoczyć. Serio czekam mocno aż powie pass i zajmie się trenerką bo widzę u niego w tym duży potencjał. Sam nie umie ale może innych by nastawił.

    Wolny, Zniszczoł, Stękała i Murańka. Ja wam tylko przypomnę że rocznikowo ta 4ka mieści się w przedziale 27-28 lat. To już nie są "młode wilki" gdzie tylko czekać aż wygryzą stare wygi. I dla mnie cała ta czwórka po prostu jest niemożliwa do ogarnięcia w głowie co się stało że się zes.ało. Stękale po prostu odbiło po dobrym sezonie, spuścił z tonu i teraz nieporadnie próbuje wrócić [drugi raz w karierze zresztą]. Wolny to człowiek zagadka. Wielki talent ale żaden z trenerów nie umie go okiełznać. Tak trochę Maćka Kota mi zaczyna przypominać w tym wszystkim. Murańka... Eh. Ja w niego wierzyć przestałem już ze 3 lata temu. Po tych wszystkich perturbacjach co on przeszedł naprawdę nie widzę w nim zawodnika który mógłby kiedykolwiek wznieść się na wyższy poziom. A Zniszczoł po prostu nie wiem co o nim sądzić. Przemęczył się w LGP i teraz nastąpił naturalny zjazd? Choć mimo to w przypadku trójki [pominę Wolnego] może być jak z Juroszkiem - PK zaczyna się za 4 tygodnie. Może ich naturalna dobra forma nadejdzie później?

    Ogółem powiem szczerze. Czuje u Thurnbichlera coś czego nie czułem od rządów Horngahera i Doleżala. Czuje względny spokój. W lecie każdy zawodnik się naprawdę mocno poprawił w jakimś aspekcie. Poza tym. To w jakim marazmie była nasza kadra przez ostatni rok pokazuje finał PK kiedy Maciusiak się chyba całkowicie odciął od Doleżala oraz Igrzyska Olimpijskie w wykonaniu Stocha i Kubackiego. W pierwszym przypadku nasi nagle wrócili na właściwe tory i nawet pare podiów zdobyli, w drugim zaś Kubacki zdobył medal a Stoch się dwukrotnie o niego otarł. Wystarczyła chwila odstawienia. A tu mamy w zasadzie całkowitą rewolucję. Każdy pracuje nad innym elementem. Widać to w zasadzie u każdego [może poza Maćkiem i Andrzejem]. Ja jestem spokojny że w tym sezonie naprawdę nie raz jeszcze będziemy mieć powody do uśmiechu nie tylko za sprawą żelaznej trójki.

  • MrRadzio doświadczony
    @MrRadzio

    Hula. Weźcie przestańcie na niego narzekać ja was bardzo proszę co? Chłop ma swoje lata a i tak jedzie nie za zasługi a dlatego że po prostu jest obecnie lepszy od reszty. Może te X lat temu faktycznie dwa lata się zdarzyło że jeździł totalnie bez formy i bez powodu ale obecnie naprawdę wydaje się być całkiem sensownym numerem 5-7 w kadrze.

    Juroszek. Eh. Jak oglądałem go w Wiśle w LGP to ujrzałem normalnie starego Kubackiego. Wybicie sztos, technika leży. Przyszła zima i jest zjazd... Ale czy na pewno? Zastanówmy się - chłop do tej pory był w kadrze w zasadzie nikt nie wiedział po co. Skakał miernie i naprawdę nie widziałem sensu w jego trzymaniu. Teraz widzę chłopa z gigantycznym potencjałem gdzie PIERWSZY RAZ ktoś się nim zajął na poważnie. I to samo tyczy się nieobecnego tutaj Krzaka - chłop który ledwo co pare razy fartem zapunktował w PK. Łał. Pół Amator w sumie bo taka jest prawda - na serio to on kiedy zaczął skakać. Jak miał 18 lat? Więc zarówno Juroszek jak i Krzak to dla mnie ten sam przypadek - dopiero TERAZ kiedy przyszedł Thurnbichler w końcu ktoś się nimi zajął. I naprawdę trzeba im dać trochę czasu żeby przeżarło się to. W przypadku Krzaka dałbym mu ze 2 lata jeszcze. W przypadku Juroszka po prostu poczekajmy głębiej w sezon. Nie ma co szarżować początkiem listopada kiedy pierwszy PK dopiero za 4 tygodnie.

    Habdas. 18 letni POLSKI skoczek który otarł się o punkty dwukrotnie. Jako że to junior to wiadomo że trzeba inaczej patrzeć na jego wyniki. A i wiadomym jest że jego głównym celem numer 1 na ten sezon będą MŚJ w lutym. Podkreślę - W LUTYM - nie w GRUDNIU. Niech na spokojnie przetrenuje następne 3 miesiące.

  • MrRadzio doświadczony

    Wtrące swoje 3 grosze do ogólnej dyskusji. Skoro każdy może, mogę także i ja więc:

    To że Kubacki rozwali Wisłę to wiedziałem już od Hinzenbach. Tam to nie była [***]łowata wygrana na 2-3 punkty tylko totalny roz... no. A i też jestem zadziwiająco spokojny o formę Kubackiego względem później wiecie czemu? To jest tytan regeneracji. Przypomnijcie sobie poprzedni rok? Wydawało się nie ma formy. Nie mógł skakać jakiś czas i walnął brąz na IO. No a drugą kwestią jest to że jest niebotycznie regularny - jak wjedzie na pewien poziom to z niego nie zejdzie przez naprawdę długi czas. A tu paradoksalnie mimo wpierw 3 tygodni przerwy do Ruki a potem kolejnych 2 do Titisee nie ma czasu na kombinowanie. Tylko powtarzanie tego samego schematu. Lekki zjazd może nastąpić ale myślę że w odpowiednich [nie kluczowych jak TCS i MŚ] momentach.

    Żyła mnie rokrocznie zaskakuje. Co trener, co sezon się mówi że "Żyła to już nie ten sam Żyła że wydoroślał i w ogóle" ale... Kurde widzieliście jego pierwszy skok konkursowy w sobotę? Pierwszy raz widziałem nie "HEHEHEHEHE" tylko prawdziwy realny wku.. na twarzy. A po drugim skoku cieszył się jakby IO wygrał. To nie były jego zwyczajne reakcje. On naprawdę coś ze sobą zrobił w lecie mocnego i to widać. A to jak będzie skakać mnie średnio obchodzi - to Żyła w końcu - że stanie na pudle pare razy w sezonie jest tylko formalnością. To że pare razy zmaści totalnie też jest pewne.

    Stoch. Sam powiedział że dla niego sezon się zaczyna dopiero od Engelbergu. Trochę to widać ale z drugiej strony jak skoczył w 1 konkursie te 116 przy takiej lufie w plecy zasługuje na szacunek. Przynajmniej wydaje się że w końcu nie będzie musiał wychodzić na pierwszy plan po każdym konkursie a na spokojnie przepracować żeby odpalić na TCSie i MŚ. O niego jestem bardzo spokojny.

    Wąsek. Nie mam pojęcia skąd te narzekania na niego. Poradził sobie bardzo dobrze w obu konkursach. I te 25 punktów to niemal połowa jego "życiówek" [kolejno 61 i 62] więc... Serio? Martwicie się o niego? Dla mnie to wygląda na naprawdę mocny numer 4 który nie zepsuje żadnej ważnej próby. Kwestia czasu zresztą sezon długi.

    Siostrzeniec [Pilch] to chyba po mordzie dostał w lecie od kogoś z rodziny że wreszcie zaczął skakać jakkolwiek. Może po farcie ale jednak jakby nie było wykorzystał. Nie każdy mógłby to zrobić. Chętnie bym go zobaczył w Kuusamo bo skoro to lotny obiekt a on widać umie latać to czemu tego nie sprawdzić?

  • Arturion profesor
    @dervish

    To taktycznie. Chce odpocząć przed MŚ. ;-)

  • dervish profesor
    @Pavel

    Jestem tego samego zdania.

    P.S.
    Fatalny mecz Lewego. Bezmyślne 2 żółte kartki i wypad z boiska w 31 minucie. :(

  • Pavel profesor
    @dervish

    Ja ogólnie bym się wstrzymał z dobieraniem składu bo raczej wyniki z Wisły istotne nie będą w kontekście skoczków 5-7. Trzy tygodnie to szmat czasu i zapewne sztab przeprowadzi "mityczne treningi połączone z kwalifikacją". Z resztą tak naprawdę walka toczy się o 2 może 3 miejsca w zależności czy pozwolą Zniszczołowi poskakać na swojej miejscówce.

  • Wojciechowski profesor
    @Wojciechowski

    W razie czego lista najstarszych liderów PŚ poprawiona.

  • dervish profesor
    @King

    No nie wiem. Taki Murańka jak był w formie to treningi traktował jak...nie przymierzając Geiger.
    Tu nawet nie chodzi o ulgowe traktowanie bo na to to nawet mistrzowie raczej sobie nie pozwalają (no chyba, że całkowicie je odpuszczają). Bardziej chodziło mi o to, że wielu skoczków po prostu albo coś na treningach testuje (sprzęt, punkty odbicia czy jakieś inne elementy skoku) albo koncentruje się na wcielaniu w życie wskazówek od trenera nie dbając zbytnio o długość i jakość skoku czy lądowania.

  • King profesor
    @dervish

    Nie sądzę żeby mieszanie treningów z kwalifikacjami było jakieś rażące. Jak widzisz nie mieszam treningów z zawodami, a jedynie wyciągałem średnią z dnia treningów i kwalifikacji. Jeśli już ktoś sobie traktuje ulgowo takie serie treningowe to raczej topowi zawodnicy. Zawodnicy z drugiego szeregu czy słabsi raczej do każdego skoku podchodzą poważniej.

  • dervish profesor
    @King

    Drobna errata do wyników z DMP które tu podałeś bez uwzględnienia belki bazowej:

    1. Kubacki 257,7 pkt. (99/101,5)
    2. Stoch 250,9 (102/102,5)
    3. Murańka 247,5 (105/103,5)
    4. Hula 245,6 (105/98)
    5. Wolny 243,4 (99/102,5)

    a dalej:
    6.Habdas 242.4
    ---------------------
    10.Wróbel 219.2
    11.Niznik 214.6
    12.Wąsek 209.9
    ....
    15.Stekała 206.3
    16.Pilch 197.8

    Poza tym podane przez ciebie wyniki sie zgadzają. :)

    P.S.
    I przykładałbym mniejszą wagę do treningów i triali a większą do serii ocenianych.
    Mieszanie treningów z seriami ocenianymi i wyciąganie z tego średnich ... hmm raczej zaburza obraz rzeczywisty, bo nie wiadomo jak poszczególni zawodnicy podchodza do treningów. Lepiej robic to oddzielnie i o ile nie masz pewności, że treningi były wewnetrznymi eliminatorami czyli, że z góry było wiadomo, że trener będzie traktował te wyniki jako rywalizację o miejsce w składzie (tak jest na przykład jeżeli chodzi o treningi na MŚ czy na IO albo przy wyborach kadr na wspomniane imprezy docelowe) to lepiej traktować je z większą rezerwą.

  • King profesor
    @dervish

    No dobrze Mistrzostwa Polski konkurs ind.

    3. Hula 294.9
    4. Juroszek 292
    6. Habdas 281, 4

    Nieoficjalne wyniki indywidualne z drużynowego:
    4. Hula 249,4
    6. Habdas 246,2

    PŚ w Wiśle
    Piątek (treningi + kwalifikacje)
    Hula 34, 44, 36 [śr. 38]
    Juroszek 28, ---, 52 (NQ) [śr. 40]
    Habdas 33, 33, 20 [śr. 28,67]

    Sobota (próbna + konkurs)
    Hula 15, 27
    Habdas 6, 34

    Niedziela (kwalifikacje+konkurs)
    Juroszek 32, 31
    Habdas 30, 34
    Hula 44, 37

    Wnioski są takie, że Hula jest na ich poziomie, bo nie można powiedzieć że prezentuje lepszy poziom. I co z tego, że zdobył jeden raz punkty?

    PS. Oczywiście już pomijam LGP, bo to nie ma sensu, ale Ty pewnie byś użył tego jeśliby to było na korzyść obronienia Huli w składzie ;)

  • deo stały bywalec
    @Matematy_k

    Jak by oni mieli po 4 punkty a Stefan 0 to by oni przez pół roku jeździli a tak mają to co mają.

  • dervish profesor
    @King

    CO BY BYŁO GDYBY ;)
    "Jestem podobnego zdania. Pomimo, że to Hula i Pilch zdobyli punkty w ten weekend to gdyby odbyło się takich 10 konkursów w Wiśle to Juroszek z Habdasem patrząc na ich skoki zapunktowaliby pewnie więcej razy niż ta dwójka."


    A po co gdybać?
    Sprawdź wyniki ostatnich kilku konkursów w których ci zawodnicy w stosunkowo niewielkim odstępie czasu mieli szanse się skonfrontować. To jest spora próbka by wyciągnąć w miarę wiarygodne wnioski. ;)

  • King profesor
    @Matematy_k

    Do tej pory żaden z trenerów nie deklarował, że w przypadku zawodników o podobnej dyspozycji postawi na tego młodszego. Więc po nim można się spodziewać częstszego stawiania na Juroszka, Habdasa czy Pilcha, o ile będzie okazja ku temu, a jak mówiłem aktualnie jest. Pisałem też, że wyznacznikiem pracy Thurnbichlera może być aktualna postawa Tschofeniga. To on trenował pod jego okiem i już w zeszłym sezonie zaczął w miarę regularnie startować w PŚ, a teraz jest mocnym punktem kadry Austrii.
    Nie wiem jaki wpływ na wybór kadry B miał Thurnbichler czy były jakieś z góry ustalone wytyczne, czy pozostawił całkowicie wolną rękę Maciusiakowi, ale przecież po sezonie zimowym dla Huli zabrakło miejsca w kadrze B.
    W przeszłości bywały dość kontrowersyjne nominacje do kadr (choćby Miętus w czasach Horngachera), a tutaj nie było miejsca dla Huli, który patrząc w wyniki tamtego słabego dla naszej kadry sezonu powinien spokojnie w głównych kadrach się znaleźć, choć ja pewnie postąpiłbym podobnie jak trenerzy.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl