Bura od Kojonkoskiego, morze łez i triumf w Turnieju Czterech Skoczni
- 2023-01-08 18:38
16 lat, jakie minęły od poprzedniego zwycięstwa Norwega w Turnieju Czterech Skoczni to dla dyscypliny cała epoka. Zimą 2006/07 nikt jeszcze nie słyszał o przelicznikach za wiatr i belkę, inauguracyjny konkurs sezonu wygrał Fin Arttu Lappi, a Adam Małysz wywalczył Kryształową Kulę. Polak był też w szerokim gronie faworytów do zwycięstwa w TCS, ale ten akurat Turniej padł łupem, po raz ostatni do czasu zwycięstwa Graneruda, skoczka z Norwegii.
Niemal zupełnie nieznany szerzej Anders Jacobsen w sezon 2006/07 wszedł jak burza. Przed tą zimą mógł pochwalić się jedynie pięcioma miejscami w czołowej "10" LGP, ale wiemy dobrze, jak z tym cyklem bywa i na ile jest wymierny lub raczej niewymierny. Nie mógł się poszczycić choćby jednym podium Pucharu Kontynentalnego. Ale w elicie 21-latek zaczął bezpardonowo rozpychać się łokciami. Do czasu Turnieju Czterech Skoczni uzbierał jedno pierwsze, dwa drugie i jedno trzecie miejsce. W klasyfikacji generalnej przegrywał nieznacznie tylko z Simonem Ammannem.
Ale Jacobsen nie był jedynym wielkim odkryciem początku sezonu. To właśnie wtedy po raz pierwszy eksplodowała też wielka forma 16-letniego Gregora Schlierenzauera, który przed Turniejem plasował się na trzeciej pozycji w generalce PŚ. W Oberstdorfie triumfował Schlieri przed Andreasem Kuettelem i Małyszem. Jacobsen znalazł się tuż za podium. Loteryjny, jednoseryjny konkurs w Ga-Pa był dla niektórych końcem marzeń o wygraniu całej imprezy. Adam Małysz zajął 12., a Simon Ammann 18. pozycję i obaj de facto przestali już wtedy liczyć się w grze o wygraną.
Zwyciężył Kuettel przed Mattim Hautamaekim i Noriakim Kasaim. Schlierenzauer zajął czwarte, a Norweg piąte miejsce. W klasyfikacji na półmetku cyklu prowadził Austriak i wyrósł na głównego faworyta. Wszak teraz miał skakać na swojej rodzinnej ziemi, przy swojej publiczności, a wydawał się piekielnie mocny. Drugi był Kuettel, który jak się potem okaże, nie wytrzyma tempa Turnieju, a trzeci Jacobsen.
3 stycznia na Bergisel odbyły się kwalifikacje do trzeciego konkursu. Podopieczny Miki Kojonkoskiego zajął w nich dopiero 13. miejsce i zaniepokoił swojego szkoleniowca. Wieczorem w Innsbrucku odbyła się trudna rozmowa Andersa z fińskim trenerem. To ona miała być punktem zwrotnym w odniesieniu do tego, co działo się później. Były łzy, podniesione głosy i ciężka atmosfera. - To był wieczór płaczu - wspomina po latach Kojonkoski. - Pomimo tego że Anders radził sobie dobrze, zauważyłem pewne tendencje prowadzące go w złym kierunku. Myślę, że poczuł wtedy, że za dużo od niego wymagam - dodaje.
- To prawda, polało się trochę łez tej nocy - przyznaje Jacobsen. - Wygrałem ostatni konkurs przed Turniejem, ale gdy przyjechałem do Niemiec, poczułem większą presję, niż sobie wyobrażałem. W Innsbrucku po rozmowie z Miką wyszedłem z hotelu i biegałem przez półtorej godziny. Potrzebowałem być wówczas sam ze sobą. Kiedy się starasz, a potem słyszysz, że nie zrobiłeś wszystkiego tak jak powinieneś, to jest to bolesne.
Ale trudna rozmowa bardzo pomogła. Schlierenzauer nie wytrzymał ciśnienia na skoczni na której się wychował. W serii próbnej zmiażdżył całą konkurencję, ale w konkursie zajął dopiero 11 pozycję. Sam twierdził, że to wiatr był jego głównym rywalem tego dnia: - W konkursie trafiłem na bardzo złe warunki podczas moich skoków. Przez cały czas wiatr się bardzo zmieniał, co niekorzystnie wpłynęło na moje wyniki. Mimo to moje dwa skoki oceniam jako dobre - wyjaśniał. Niepowodzenie Austriaka wykorzystał Jacobsen, który wygrał konkurs i odjechał rywalowi w klasyfikacji. - Miałem wczoraj bardzo długą rozmowę z Miką. Bardzo mi ona pomogła, ten człowiek ma ogromne doświadczenie w takich sytuacjach - mówił po zawodach Norweg, zapytany o powody tak wyśmienitej dyspozycji. Kojonkoski okazał się zatem nie tylko znakomitym trenerem, ale również świetnym psychologiem.
W Bischofshofen wygrał Schlierenzauer przed Jacobsenem, ale przewaga Norwega wypracowana w Innsbrucku spokojnie pozwoliła mu na triumf w całym Turnieju. Po niemiecko-austriackiej imprezie nie zwalniał tempa, ale niczego znaczącego już w tym sezonie nie wygrał. Podczas lotu do Sapporo na mistrzostwa świata łyknął w samolocie pigułki nasenne, co pociągnęło za sobą fatalne konsekwencje. Rozregulował mu się organizm, podczas całego pobytu w Japonii wyraźnie nie był sobą. Nie liczył się zupełnie w walce o medale, na Okurayamie zajął 14, a na Miyanomori 7 miejsce. Na pocieszenie pozostało mu srebro wywalczone w konkursie drużynowym. Do końca próbował odpierać atak Małysza w wyścigu o Kryształową Kulę, ale to Polak ostatecznie został najlepszym skoczkiem sezonu.
-
Marvin początkujący
@Marvin
Choć trzeba przyznać, ze w tamtym sezonie Gregor nie wytrzymał tempa PŚ i został w ostatnich konkursach wycofany przez trenera. Wówczas uważałem to za błąd, ale czas pokazał ze Gregor musiał dojrzeć do walki w najważniejszych imprezach
-
Marvin początkujący
Nie, nie jest. Zwłaszcza że wtedy nie było przeliczników za wiatr i jak ktoś trafił nie miał żadnej rekompensaty...
-
Arturion profesor
"- W konkursie trafiłem na bardzo złe warunki podczas moich skoków. Przez cały czas wiatr się bardzo zmieniał, co niekorzystnie wpłynęło na moje wyniki. Mimo to moje dwa skoki oceniam jako dobre - wyjaśniał."
A jednak nie jest niczym niewłaściwym narzekanie na warunki.
Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl
Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl
- Zanim zadasz pytanie na forum - zobacz czy poniżej ktoś już nie dał na nie odpowiedzi.
- Redakcja serwisu Skijumping.pl zastrzega sobie prawo do usuwania oraz modyfikowania komentarzy łamiących regulamin - nie związanych z tematem newsa, zawierających obraźliwe treści, atakujących osoby publiczne (a w szczególności zawodników, trenerów, działaczy, polityków), napisanych wulgarnym językiem, spamu, powielania treści newsa itp.
- Zabrania się reklamowania innych stron, blogów itp.
- Forum to miejsce na przemyślane wypowiedzi i opinie. Do komentowania bieżących wydarzeń na skoczni oraz luźnych pogaduszek służy nasz czat. Komentarze o zerowej wartości merytorycznej typu "Ammann Słabo, Stoch - 125m, co tu tak cicho, czemu nie skaczą" - również będą usuwane.
- Komentarze powinny być rzeczowe, napisane poprawnie językowo i bez rażących błędów ortograficznych.
- Zapytania, opinie i uwagi skierowane do redaktorów serwisu Skijumping.pl, prosimy przesyłać na nasz adres email. Nasi redaktorzy nie czytają wszystkich komentarzy, często mogą więc wcale nie odpowiedzieć. Zapytania, opinie i uwagi skierowane do moderatorów forum Skijumping.pl, prosimy przesyłać na nasz adres admin@skijumping.pl.
- Wszystkich użytkowników forum, prosimy o kulturalną dyskusję. Do rozwiązywania wszelkich sporów i kłótni służy email, gadu-gadu lub inne środki komunikacji.
- Aby uniknąć bałaganu i nieporozumień, zabrania się tworzenia i korzystania użytkownikom z więcej niż jednego konta/nicka oraz podszywania się pod innych użytkowników, poprzez tworzenie bardzo podobnych nazw/nicków. W przypadku wykrycia takiego działania, konta będą kasowane, a w skrajnym przypadku (nagminne tworzenie kolejnych kont), użytkownik banowany.
- Wszelkie komentarze, atakujące bezpośrednio poszczególnych użytkowników (w tym także oskarżenia o pisanie pod wieloma nickami), moderatorów lub redaktorów, będą bezzwłocznie usuwane, podobnie jak spory między użytkownikami, nie mające nic wspólnego z tematem artykułu. Konta użytkowników, którzy obrażają moderatorów, administratorów, bądź atakują Redakcję Skijumping.pl, mogą być blokowane.
- Wszelkie narzekania na to, że komentarze są "bezpodstawnie" usuwane, będą również kasowane. Jeśli ktoś uważa, że jego komentarz był zgodny z regulaminem, a mimo to został usunięty, prosimy o kontakt emailowy na adres admin@skijumping.pl.
- Jeśli uważasz, że dany użytkownik nagminne łamie regulamin, wywołuje kłótnie i utrudnia dyskusję w komentarzach, prosimy o kontakt emailowy na adres admin@skijumping.pl.
- Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania wpisów bądź blokowania użytkowników, którzy używają niecenzuralnego języka, nagminnie wywołują konflikty, spory oraz prowokują innych uczestników forum do kłótni.
- Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania użytkowników, których nazwy (ksywki) zawierają wulgaryzmy lub brzmią podobnie do niecenzuralnych słów.
- Redakcja nie ponosi odpowiedzialności, w przypadku, gdy adres IP zablokowanej osoby, jest adresem całej sieci lokalnej. Ewentualne cofnięcie blokady może nastąpić jedynie w przypadku, gdy winny użytkownik zaprzestanie szkodliwych działań na forum.
- Redakcja nie odpowiada za treści i opinie prezentowane przez użytkowników forum. Jeśli wypowiedzi naruszają prawo, ich autorzy mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.
- W przypadku "bana" użytkownika, zabronione jest tworzenie nowego konta, przez 7 dni od momentu blokady konta.
- W przypadku nagminnego łamania regulaminu forum oraz ogólnych zasad dobrego wychowania, Redakcja zastrzega sobie prawo do powiadomienia odpowiednich służb, wraz ze wszystkimi posiadanymi danymi użytkownika (adres IP, logi, dane kontaktowe).
Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu
Zaloguj się