"To co robię, nie powinno budzić kontrowersji". Žiga Jelar o łączeniu skoków z muzyką

  • 2023-05-21 16:05

Gdy wpiszemy w wyszukiwarce na portalu Youtube.com hasło "Žiga Jelar", pierwszych kilka odpowiedzi to wcale nie najlepsze skoki reprezentanta Słowenii, których oddał w życiu całkiem sporo. Na samej górze widnieją muzyczne dokonania zawodnika pochodzącego z Kranja. Jak się okazuje, skoczek musiał się przez długi czas tłumaczyć ze swojej pozasportowej działalności i sposobu łączenia jej ze swoją podstawową profesją.

Jelar po zakończeniu sezonu zrezygnował z wakacji. Całą swoją energię skupił na przygotowaniach do pierwszego solowego koncertu, który odbędzie się 1 czerwca. - Nigdy tak naprawdę nie stałem sam na scenie. Myślałem, że w miarę zbliżania się koncertu będę czuł coraz większe zdenerwowanie, ale muszę powiedzieć, że raczej ogarnia mnie adrenalina. Podoba mi się to i nie mogę się doczekać koncertu. Chcę już wystąpić przed publicznością. To będzie dla mnie druga Planica - śmieje się słoweński skoczek, który w tym roku wydał swój pierwszy album. Jego polski tytuł brzmi "Bez zasad" i jak się okazuje ma swoje podteksty. Jeden odnosi się do różnorodności stylistycznej utworów zawartych na płycie, inny do konieczności przełamania pewnych schematów myślenia związanych z dwiema działalnościami, którym poświęca się Jelar.

- Wszyscy mówią, że topowy sportowiec nie może jednocześnie zajmować się muzyką. Myślę, że to, co robię nie, jest kontrowersyjne. A już po wydaniu pierwszej piosenki spotkałem się z różnymi reakcjami. Osoby ze świata skoków i nie tylko, wyobrażały sobie, że jak wypuścisz teledysk z piosenką, to kręcisz go kilka dni wcześniej. Pierwszy utwór wydałem w grudniu, kiedy zmagałem się z kontuzją kolana. Na skoczni nie szło mi potem zbyt dobrze, więc pojawiały się głosy, że nie traktuję już skoków na poważnie, że przychodzę na trening dla zabawy. Ale wydaje mi się, że później ludzie zdali sobie sprawę, że dobrze to wszystko obmyśliłem, że w skokach daję z siebie wszystko, a pozostały czas, zwłaszcza w miesiącach letnich, poświęcam muzyce - wyjaśnia Słoweniec.

- To skoki są cały czas moim priorytetem - podkreśla podopieczny trener Roberta Hrgoty. - Muzyką będę mógł się zajmować jeszcze bardzo długo, ale w sporcie lata szybko mijają. Ja chcę zostawić jakiś ślad po sobie w skokach narciarskich. Mam nadzieję, że kiedyś będę wzorem do naśladowania dla młodych ludzi, że będą mieli tę iskierkę w oczach, kiedy będą chcieli robić to, co ja teraz – i być w tym coraz lepsi.

Ostatni sezon pod względem liczby zdobytych punktów i lokaty w klasyfikacji generalnej był najlepszym w karierze blisko 26-letniego skoczka. 498 oczek pozwoliło mu na zajęcie 17.pozycji na koniec zimy. - Powiem tak: nie jestem najszczęśliwszy z powodu przebiegu poprzedniego sezonu. Był jak dotąd moim najbardziej udanym, zebrałem podczas niego najwięcej punktów w karierze, stanąłem na podium, byliśmy mistrzami świata, ale były też gorzkie momenty pomiędzy tymi wydarzeniami. Czasami miałem trochę zbyt wygórowane oczekiwania, chciałem za dużo. Ale z drugiej strony najbardziej udany sezon jest bardzo dobrą wskazówką na kolejny - ocenia skoczek.

W samej końcówce sezonu u Jelara znów pojawiły się perturbacje zdrowotne. - Już na trasie po Norwegii przez kilka pierwszych dni leżałem z gorączką - opowiadał Sportklub.n1info.si. - Chyba powinienem był już wtedy wrócić do domu. Ale jestem tak uparty, że chciałem w każdym konkursie dostarczać Słowenii jak najwięcej punktów. W każdych zawodach liczyłem na to, że i ja wskoczę na podium. Walczyłem do ostatniej chwili, mimo że nie czułem się dobrze. W Lahti nie było już odwrotu. Musiałem jechać do szpitala, bo gardło miałem tak spuchnięte, że trudno było mi przełykać ślinę.

Na domiar złego, lekarze początkowo źle zdiagnozowali chorobę, co wydłużyło powrót sportowca do zdrowia. Jelar dał jednak radę wystartować w ostatnich zawodach sezonu. Na skocznię w Planicy udał się praktycznie, wstając ze szpitalnego łóżka i zajął zimę zakończył znakomitym szóstym miejscem. 


Adrian Dworakowski, źródło: Novice.svet24.si/Sportklub.n1info.si
oglądalność: (3712) komentarze: (13)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Skokownik weteran
    @Arturion

    Jakby połączył siły z jakimś dobrym DJ-em, to mogłoby wyjść naprawdę fajnie :)

  • Arturion profesor

    A w ogóle, to może Żyła by coś nagrał? ;-)

  • vvorm stały bywalec

    W sumie to kolaboracja Jelara z chłopakami z Joker Out mogłaby być ciekawa. Choć ani jedna ani druga opcja to nie moje bajki (może poza ,,Odpri oci" tego pierwszego), ja sercem przy piosenkach Mołdawii, Ukrainy i i Armenii. :D

  • Arturion profesor

    A na poważnie?
    [***]v=haifUYkj61Y
    To zła piosenka? Ja wolę ostrzejsze granie, lub bardziej literackie, ale to się broni. Wokal też.
    A w miejsce gwiazdek "[***]".

    No dobra: w yt wpisać Ziga Jelar wystarczy. ;-)

  • Arturion profesor
    @Skokownik

    Szanuję twój gust. Sam nie oglądam "produkcji" a artystów. A coby było o skokach, to Jelara zaliczam do artystów, choćby dlatego, że piosenki ma różne, w dodatku ciekawe niektóre. Dla mnie to jak dotychczas najlepszy piosenkarz (excuse le mot) wśród skoczków. Lepszy od Nykanena.

  • Skokownik weteran
    @kubilaj2

    Czy większości to bym polemizował - prawdziwa konsternacja była tylko przy kilku występach. A to, że piosenka się nie podoba, to jest co innego niż to, że ktoś nie umie śpiewać. Generalnie większość występów było niezłych i większość piosenek mi się podobała.

  • Arturion profesor
    @kubilaj2

    Fakt. Ale porównywanie ideowych wykonawców, do kreowanych lalek jest nietaktem. :-)

  • kubilaj2 weteran
    @Arturion

    Zwłaszcza, że to śpiewanie wychodzi mu naprawdę nieźle(a na pewno lepiej niż większości wykonafcuf z tegorocznej Eurowizji)

  • Arturion profesor

    W ogóle się nad tym zastanawiać jest niepoważne. Doskonały kucharz ma się skupiać wyłącznie na karierze kulinarnej, a architekt na projektowaniu? Człowiek, to naprawdę brzmi dumnie. A człowiek, to nie jest sformatowany dysk.

  • vvorm stały bywalec

    Totalnie nie rozumiem niektórych ludzi. To, że ktoś jest wyczynowym sportowcem, to nie znaczy, że ma żyć samymi treningami i życiem wokół swojej dyscypliny. To chyba normalne,  że ludzie chcą coś mieć z życia, a nie tylko bezgranicznie się poświęcać i zmierzać ku wypaleniu zawodowemu... A tym bardziej tu mamy sytuację, że jednak Jelar całkiem nieźle sobie radzi na skoczni.

  • znawca_francuskiego weteran

    Ziga jest skoczkiem który może zakończyć sezon PŚ w TOP10 tylko że musi przebiegać bez przeszkód zdrowotnych. I tego mu życzę.

  • Skokownik weteran

    Też nie widzę nic złego w tym, co zrobi Jelar. Ludzie poza pracą(młodsi poza szkołą) mają różne hobby. Dla Zigi tym hobby jest tworzenie muzyki, a nagranie teledysków i opublikowanie autorskich piosenek jest dla mnie takim podzieleniem się swoim hobby z innymi. Sam twierdzi, że na razie jego priorytetem są skoki i patrząc na rezultaty na skoczni raczej nie rzucił tych słów na wiatr. Powodzenia dla Słoweńca na obu polach jego działalności.

  • Lataj profesor

    Jak jest w stanie skakać na światowym poziomie i latem wypuszczać piosenki, to nie powinno budzić kontrowersji.

    A taki Krzak dla przykładu nie zabłysnął, ale skokary go lubią, bo umie śpiewać i grać na keyboardzie. Wyskok z Courchevel, 6. miejsce na MP i niezłe występy w PK w Engelbergu i Ruce to jeszcze nie wielkie skakanie.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl