Powrót! Ryoyu Kobayashi wznawia pracę z byłym trenerem

  • 2023-06-06 15:10

Janne Väätäinen i Ryoyu Kobayashi ponownie łączą siły. Fiński szkoleniowiec, który w przeszłości był klubowym trenerem mistrza olimpijskiego z Pekinu, pomoże także innym gwiazdom reprezentacji Kraju Kwitnącej Wiśni.

Janne VäätäinenJanne Väätäinen
fot. Tadeusz Mieczyński

Jak podaje serwis sanspo.com, Ryoyu Kobayashi zdecydował się wznowić współpracę z Janne Väätäinenem. 48-latek w latach 2011-2019 był szkoleniowcem Tsuchiya Home Ski Club, do którego w 2015 roku dołączył Ryoyu Kobayashi. To właśnie pod okiem fachowca z Kraju Tysiąca Jezior skoczek z Japonii po raz pierwszy w karierze sięgnął po Kryształową Kulę - w sezonie 2018/19.

Ryoyu Kobayashi po zimie pełnej wahań, którą zakończył jako wicemistrz świata z trzema pucharowymi wiktoriami, zdecydował się na opuszczenie szeregów dotychczasowego klubu. 26-latek założył Team Roy, za który od tego lata jest odpowiedzialny Janne Väätäinen. Fin przez ostatnie trzy lata dowodził rodzimą kadrą skoczków.

- Już po zdobyciu złotego medalu olimpijskiego w Pekinie poczułem, że powinien coś zmienić w swojej karierze, że ten sukces mógłbym w większym stopniu wykorzystać dla dobra całych japońskich skoków. Chcę stworzyć świat, w którym młodzi ludzie będą mogli marzyć o wielkim skakaniu i spełniać te marzenia. Chcę ożywić świat japońskich skoków, zrobić krok do przodu, mieć większy wpływ na otoczenie - mówił w kwietniu japońskim dziennikarzom.

Media z Kraju Kwitnącej Wiśni podają, że z doświadczenia Väätäinena skorzystają także inne gwiazdy japońskiej reprezentacji. Mowa o Sarze Takanashi oraz Naokim Nakamurze, którzy mają współpracować z Finem. Szkoleniowiec z północy Europy jest ściśle związany z Japonią, skąd pochodzi jego żona i gdzie na świat przyszło dziecko europejsko-azjatyckiego małżeństwa. To właśnie kwestie logistyczne i długie podróże miały być jednym z głównych powodów rozstania Fina z rodakami.

Kto dołączy do zespołu założonego przez Ryoyu Kobayashiego? O tym przekonamy się w najbliższych tygodniach.

Przeczytaj także: Ryoyu Kobayashi szuka motywacji w... Stanach Zjednoczonych


Dominik Formela, źródło: sanspo.com
oglądalność: (9003) komentarze: (23)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Ironiczny bywalec

    2 PŚ to za dużo, tylko jak ktoś ma ostre granulacje...Małysz miał 4...oby w kolejnym wygrał ktoś z trójki Kraft, Kobayashi i Granerud.

  • Ironiczny bywalec

    Ale niespodzianka! Brakuje w tytule słowa SZOK!

  • Pavel profesor
    @Kocurello2

    Otóż to, Granerud w sezonie 2019/20 zdobył 8 pkt PŚ, a w sezonie 2020/21 wygrał KK zupełnie dominując cały cykl. Skoki to taki sport, że w przeciągu kilku miesięcy można diametralnie zmienić swój poziom sportowy.

  • Kocurello2 doświadczony
    @Lataj

    Wiesz no, nie każdy musi się rozwijać kroczek po kroczku. Mieliśmy już w historii tego sportu wystrzały poszczególnych skoczków, więc założenie, że Tschofenig nie ma szans dopóki tamci nie zlecą z formą wydaje mi się błędnym tokiem rozumowania. Wiemy, że ma bardzo duży talent i równie dobrze on za rok może wystrzelić i być na poziomie wspomnianych przez ciebie zawodników, niekoniecznie zakładając ich obniżkę formy.

  • Raptor202 profesor

    Nie ma to jak bawić się w analizowanie szans w sezonie, który rozpocznie się za pół roku. Jest wczesny okres przygotowawczy, nawet jeszcze nie ruszyły te letnie treningi nazywane przez niektórych zawodami Grand Prix, ani igrzyska europejskie, ani nic. Dajcie sobie na wstrzymanie.

  • Skokownik weteran
    @Farek

    A może wygra ktoś zupełnie od czapy? Tak jak Kobayashi w sezonie 18/19 bądź Granerud w sezonie 20/21.

  • Lataj profesor
    @Lataj

    Nawet równie. Jakby Daniel gdzieś nie stanął, rozwój nadal był równie proporcjonalny. Gdyby miał zdobyć KK, to już byłby większy krok niż dotychczas, a to mało prawdopodobne, bo ma jeszcze Graneruda, Krafta czy Kobayashiego, ale również Kubackiego czy Laniska. Obniżenie poziomu w nowym sezonie u każdego z nich dałoby Tschofenigowi szansę na upragnione trofeum, ale jest praktycznie niemożliwe.

  • Lataj profesor
    @kubilaj2

    Tschofenig może już w przyszłym sezonie zacząć wygrywać. Ale chyba jeszcze za wcześnie, aby mu wróżyć KK. Kiedyś przyjdzie na to czas, a jego rozwój z sezonu na sezon wydaje się proporcjonalny.

  • Lataj profesor

    Ma rozmach skórkowany. Jeśli chodzi o dołączenie Vaatainena do struktur nowego klubu, pewnie coś wyczuł. Możliwe, że wpływ na taką decyzję miało przejście do tego klubu dwojga innych skoczków z Japonii.

  • znawca_francuskiego weteran

    Kraft, Kobayashi, Granerud - mam nadzieję że któryś z nich nie zgarnie KK. Teraz pora na kogoś innego. Chociażby Lanisek albo może ktoś inny wyskoczy z bardzo dobrą formą.

  • King profesor
    @kubilaj2

    Za wcześnie według mnie żeby walczył o KK. Podium generalki jak najbardziej, ale nie sądzę, że już za rok będzie w stanie zdobyć KK. No chyba, że inni rywale będą wybitnie w słabej formie. Ale żeby to było możliwe to zarówno Granerud, Kraft, Ryoyu, Lanisek czy Dawid Kubacki musieliby mieć gorszy sezon. Zajc to nie jest materiał na KK (przynajmniej obecnie), ewentualnie może Wellinger coś jeszcze powalczy. Geiger nie sądzę, że przebije swoje najlepsze sezony w najlepszym razie do nich nawiąże.

  • Mucha125 profesor
    @Seba Aka Krzychu

    Troszkę wątpie by fizycznie przez cały sezon wytrzymał, ale na pewno będzie wysoko postawiony do złota na MŚL lub T4S albo Raw Air

  • Farek doświadczony
    @Janeman

    Oczywiście, napisałem o ,,realnych szansach" głównie dla odróżnienia od Graneruda czy Stocha których szanse na 3 kulę (zwłaszcza za rok) uważam za niemal czysto teoretyczne.
    Lanisek nie wydaje mi się typem takiego seryjnego zwycięzcy, grudzień 2022 to raczej wyjątek od reguły, ale Bardal czy Janda też zdecydowanie nie byli dominatorami. Osobiście wstępnie 3 raz z rzędu obstawiałbym Lindvika, ale jakiekolwiek przewidywania w czerwcu to wróżenie z fusów

  • kubilaj2 weteran
    @King

    A chociażby taki Tschofenig? Czy za młody?

  • PiaPiu stały bywalec

    Czyli powrót do dominacji? Mam nadzieje, że nie. Licze na sezon pełen walki

  • King profesor
    @kibicsportu

    Ciężko będzie o to żeby wygrał ktoś inny, ale nie jest to niemożliwe. Największe szanse nie licząc tej trójki daję Laniskowi.

  • Janeman profesor
    @Farek

    Jak już kiedyś wspominałem, całą trójkę może pogodzić Laniszek, Lindvik jeśli wróci do olimpijskiej formy), czy cała plejada skoczków którzy w tej chwili nie wydają się pretendentami do zdobycia Kryształowej Kuli.

  • kibicsportu profesor
    @Seba Aka Krzychu

    Oby nie.
    Starczy KK dla Ryoyu, Krafta czy Graneruda. Niech ktoś inny wygra.

  • Skokownik weteran
    @Janeman

    Żona Väätäinena jest Japonką i ma z nią dziecko w Japonii. Zostało to też napisane w artykule, aczkolwiek fajny żarcik :)

  • Skokownik weteran

    To dobrze dla Ryoyu, ponieważ Väätäinen to trener pod którego skrzydłami Kobayashi eksplodował. Ta współpraca może znów przynieść dobre skutki. Myślę, że Fin może też pomóc osiągnąć dość dobry poziom Nakamurze(lepszy niż przez większą część minionego sezonu) oraz przywrócić Takanashi do formy z ostatnich kilku sezonów(zeszły był pod kontem miejsca w klas. generalnej najgorszy w jej karierze).

  • Janeman profesor

    A to Ci "niespodzianka"...
    Ale to chyba oznacza, że Kobayashi jest jakoś spokrewniony z Vatainenem, bo przecież tamten wrócił do Japonii "ze względów rodzinnych" ;-)

  • Farek doświadczony

    Czyli potwierdzają się plotki. Ryoyu z własnym reżimem treningowym i starym trenerem to spora niewiadoma, ale życzę mu udanego sezonu- on i Kraft mają realne szanse na dołączenie do wąskiego grona skoczków z 3 Kryształowymi Kulami (na Granerudzie ciąży klątwa obrońcy Pucharu Świata, nie wierzę żeby za rok znowu wymiatał)

  • Seba Aka Krzychu profesor

    Mam nadzieję, że Ryoyu w przyszłym sezonie wróci do walki o KK i powalczy o złoto MŚwL.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl