LGP w Szczyrku: Piątek z treningami kobiet i kwalifikacjami mężczyzn (listy startowe)

@Fan_ekipy_pod_narty

Zgadzam się z Tobą w pełni, że przede wszystkim należy się po prostu cieszyć oglądaniem tego sportu, cieszyć rywalizacją. Uwierz mi, że ja od połowy grudnia to nie będę mógł spać po nocach zastanawiając się kto wygra Turniej Czterech Skoczni, a w dzień będę analizował poprzednie edycje. Także ta radość i ekscytacja u mnie jest, po prostu jakoś podczas LGP mi jej brakuje od kilku lat i chyba nic się z tym już nie da zrobić bo... wygasła moja ekscytacja tym cyklem całkowicie. Broń Boże nie chcę psuć zabawy innym np. Tobie.

@dervish

To prawda, że kombinezony są aktualnie zdecydowanie bardziej podatne na wiatr niż 15-20 lat temu. Też się trzeba zastanowić czemu to służy. Co do Twoich argumentów za przelicznikami to są one nie do podważenia. Ja sam wolę jak te przeliczniki są i nigdy w niczym mi nie przeszkadzały a wręcz pomagają w oglądaniu, ale równocześnie po prostu zdaję sobie sprawę, że bez tych przeliczników łatwiej byłoby przyciągnąć/utrzymać niedzielnych widzów przy skokach. To jest taki konflikt interesów, który się we mnie kotłuje.

@Kuba_23 Ciekawe...

Nie wiedziałem że sport może być przerwany ;)
A tak na serio to się z tobą zgadzam.

@Pavel

Da się. Cała ludzkość praktycznie ma do przeproszenia za covid. Ilość [***]i i [***]i, które mówiły komuś jak się ma ubierać, jak prowadzić biznes, jest POTWORNA.

Świetny skok Muranki i dobry skok Zniszczola patrząc że powinien mieć dodane punkty a nie odjęte

@alo

Wąsek na na skoczniach normalnych raczej nie skacze dobrze

Nasza trójka skoki dobre ale Wąsek słabiutko

XD

Kapuściarz we Francji niemiłosiernie bulił, a teraz skacze na znajomym obiekcie i za punkt K

@Cinu

Bez przeliczników ten sport by nie przerwał bo by nikt nie ogląda konkursu trwającego trzy godziny

@dervish

Przeliczniki to super pomysł, ale problemem według mnie jest ta średnia końcowa co nie oddaje jak powinna sytuacji wietrznej. Szczególnie że każdy kierunek lub miejsce wiatru nie równa się idealnie dla pozostałych i tutaj jest problem. Powinni polepszyć liczenie średniej najlepiej ważonej i różnej od tego jaki to wiatr czy z tyłu/ z przodu lub najbardziej kontrowersyjny z boku.

@Pavel

To co proponujesz?

@kubilaj2

Tak, a do tego zakazać biedy i chorób.

@dervish Jeśli już przeliczniki

to powinna być możliwość powtórzenia skoku przy ekstremalnych przelicznikach. Tak aby nie pomagały jak umarłemu kadzidło. Po serii policzona średnia z przeliczników i jak ktoś mocno odstaje od średniej to ma przywilej skorzystania z powtórki. Poza tym dokładnie dopracowany algorytm przeliczników. Nie jakieś tam liniowe bazgroły bo zjawisko burzliwego przepływu powietrza nie da się przybliżyć liniowym modelem a jak znam leni programistów to sobie taki zrobili aby było łatwiej zaprogramować.

@kibicsportu

To może FIS mógłby... zatrzymać wyścig technologiczny i zapewnić każdemu dobry, stabilny i przede wszystkim TANI sprzęt?

@dervish

Zgadzam się z tobą. Ja sobie nie wyobrażam skoków bez przeliczników za wiatr. Problemem w skokach jest sprzęt, który jest bardzo czuły na wiatr i przez to praktycznie każda zmiana wiatru powoduje loterie. Jeszcze większym problemem są właśnie zmiany belek, to bardzo frustruje, ktoś skoczy blisko HS i obniżona belka. Takie coś nie pomaga w promocji skoków.

@TheDriger Ok.

Tylko że ,,gorzej trafił`` nie usprawiedliwia usunięcia przeliczników. niech dostaną te kilka dodanych punktów. Może faktycznie źle rozumiem ten wasz niepokój bo wy w większości jesteście z Małyszomanii a ja trochę póżniej zacząłem się ineteresować skokami. Moich poglądów nie zmienisz i będe przy tezie że przeliczniki są potrzebne. Zgadzam się z twoim zdaniem żę czasem niepokój o LGP jest słuszny dla osób , które naprawdę interesują się tą dyscypliną i pochodzą z czasów kiedy LGP przeżywało złote lata. Ja z tych lat nie pochodzę , ale nie dziw się dlaczego nie jest mi smutno że LGP ma problemy ponieważ jestem też ,,egzotycznym dziadem`` , który jak widzi jakiegoś Słowaka na liście punktujących to aż skacze z radości. Mówię to bo w LGP coraz częściej zdarzają się konkursy ze słąbą obsadą gdzie występują słabe nacje. Miło jest toczyć te dyskusje. Nie ma tu w tej dyskusji żadnych hejterów a także argumenty są trafione (w większości). Nie zgadzamy się we wszystkim ale łączy nas ta dyscyplina jaką są skoki narciarskie i cieszmy się puki owa dyscyplina jeszcze istnieje i oglądajmy i przekonajmy się kto wygra.
Brakuje tutaj tej radości bo ja jestem każdym cyklem bardzo podniecony , bo jestem wiecznie ciekawy kto wygra cykl nawet najniższej ligi. Trzeba uwolnić ciekawość i myśleć o dyscyplinie i być ciekawym wyników. To jest klucz żeby dyscyplina była ciekawsza. Trzeba być tylko ciekawym kto wygra kto skoczy najdalej. Wiem że mówię to totalnie bez kontekstu ale to jest klucz do cieszenia się konkursem.

@TheDriger

Dzieki przelicznikom możliwość, że wicemistrzem Polski zostanie kolejny Adam Ruda jest praktycznie równa zeru.

Dzisiejsze skoki są tak podatne na zmiany wietrzne, że zawody bez przeliczników praktycznie są niezrozumiałe dla kogoś kto ma świadomość jak wiele zmienia wiatr.
Tu nie chodzi o to, ze tak czy siak czołówka da sobie radę. Chodzi o to ze jak nie znasz pomiarów wiatrów to praktycznie nie masz pojęcia czy dany skok był dobry czy zły albo jak bardzo był dobry lub jak bardzo zły.

Bez przeliczników dzisiejsze skoki nie maja sensu.
Wystarczy sobie przypomnieć konkursy MP (te które ostatnio odbywały sie bez przeliczników). Jak pojawiły się na nich długo oczekiwane przeliczniki wietrzne od razu stały się bardziej miarodajne i zrozumiałe. Dawniej bez znajomości wietrznych niuansów, MP jawiło się nie jako poważne zawody sportowe tylko jak folklorystyczny festyn.

Przeliczniki wietrzne to bezdyskusyjnie wartość dodana. A co do belkowych, to wszystko zależy od sędziów odpowiedzialnych za ustawienie belki. Zmiana belek to bardzo przydatny wynalazek, ale niestety duzo tu zależy od człowieka. Wszystko można s[***] złymi decyzjami lub przyjęciem błędnej strategii (ustawianie belki pod słabeuszy) na dany konkurs.

Przeliczniki jedne i drugie generalnie sa bardzo dobrym rozwiazaniem. Nie wyobrazam sobie powaznego skakania bez nich. Oprócz błędów człowieka, jedynym slaby punktem systemu rekompensat jest nieodporność na ekstremalne warunki atmosferyczne. Ale to jest przypadłość całej tej dyscypliny bez względu na to czy konkurs jest rozgrywany z przelicznikami czy bez. Jeżeli mamy pogodową loterię to wyniki tak czy siak będą wypaczone. Bez różnicy czy za sprawa błędnych pomiarów wiatru czy za sprawą wyłącznie losowości związanej z warunkami. W obu przypadkach losowość będzie na podobnym poziomie.

@dervish

A co jest dla Ciebie niejasne? To, że 1metr to 1,8pkt? Czy w jaki sposób sędziowie noty przyznają? Bo nie rozumiem szczerze dlaczego sobie nie radziłeś z oglądaniem skoków wcześniej. Zgadzam się, że powinniśmy mieć jako widzowie większy wgląd w warunki panujące na skoczni, ale naprawdę wszystko było mega czytelne. Zobacz sobie dowolny konkurs mistrzowski z lat 2001-2010 na YouTube i powiedz co jest dla Ciebie niejasne - z chęcią pomogę. Jeżeli komuś mega przeszkodził wiatr to chyba jako nie niedzielny widz powinieneś być w stanie dostrzec takie rzeczy.

@Fan_ekipy_pod_narty

No będzie drugi bo gorzej trafił, co w tym złego? To sport na otwartym powietrzu, jak ktoś jest w formie to oprócz skrajnych sytuacji (pojedynczy mocniejszy podmuch czy jakaś dziura bezwietrzna) i tak wygra. Schlierenzauer zrobił 53 wygrane konkursy w większości w erze bez przeliczników jeszcze, myślicie że gdyby te przeliczniki były od początku jego kariery to to by drastycznie zmieniło ilość jego wygranych? Moim zdaniem ta liczba nadal by się wahała między 51-55. Te przeliczniki naprawdę nic nie daję w szerszym kontekście, a ich "sprawiedliwość" to mit.
Źle rozumiesz ten niepokój. Chodzi bardziej o to, że wyglądało to inaczej i do innych standardów jesteśmy przyzwyczajeni. Teraz właściwie nie ma co oglądać w tym lecie oprócz finału w Klingenthal.