Walka o Puchar Świata. Polski duet leci do Lake Placid

  • 2023-10-03 10:20

Już w najbliższy weekend na dużej skoczni w Lake Placid (HS128) odbędzie się finał tegorocznej edycji Letniego Pucharu Kontynentalnego. Do Stanów Zjednoczonych polecą Maciej Kot i Jakub Wolny, którzy pozostają w grze o dodatkowe miejsce startowe na przedświąteczny okres Pucharu Świata 2023/24.

Skocznie w Lake PlacidSkocznie w Lake Placid
fot. FIS

W programie drugoligowych zmagań w Lake Placid są aż trzy konkursy indywidualne mężczyzn. Pierwotny plan zakładał, iż w stanie Nowy Jork zmierzą się także skoczkinie, natomiast zawody z cyklu Letniego Pucharu Interkontynentalnego kobiet zostały odwołane już w pierwszej połowie września ze względu na niewielkie zainteresowanie ze strony zaproszonych ekip.

Polski Związek Narciarski zakomunikował, iż do Ameryki Północnej poleci dwóch polskich skoczków – Jakub Wolny z Kadry Narodowej B oraz Maciej Kot z podhalańskiej grupy bazowej. Naszym skoczkom będą towarzyszyć trenerzy Wojciech Topór i Radek Židek. Główny cel to wywalczenie dla naszej reprezentacji szóstego miejsca startowego na premierowy okres Pucharu Świata 2023/24, który obejmuje zawody w Ruce, Lillehammer, Klingenthal oraz Engelbergu.

Dodatkowe miejsca startowe otrzymają trzy kraje, których reprezentanci zajmą trzy czołowe lokaty w klasyfikacji 2. okresu Letniego Pucharu Kontynentalnego 2023 (Stams, Klingenthal i Lake Placid). Na ten moment – przed zawodami w USA – są to Austria (Clemens Leitner), Niemcy (Pius Paschke) oraz Słowenia (Lovro Kos). Realnymi rywalami dla wymienionych ekip są Norwegowie (Benjamin Oestvold i Fredrik Villumstad) oraz Polacy, którzy spróbują swoich sił na MacKenzie Intervale Ski Jump (HS128).

Kliknij, aby zobaczyć klasyfikację 2. okresu Letniego Pucharu Kontynentalnego 2023 >>>

Liderem Letniego Pucharu Kontynentalnego jest Clemens Leitner, który ma na swoim koncie 320 punktów. Czołową "3" uzupełniają Pius Paschke (236 punktów) i Maximilian Steiner (232 punkty).

Program LPK w Lake Placid (HS128)
Czwartek/Piątek, 05/06.10.2023

0:00 - Odprawa techniczna
Piątek/Sobota, 06/07.10.2023
21:00 - Oficjalny trening
22:30 - Seria próbna
23:40 - Pierwsza seria konkursowa
Sobota/Niedziela, 07/08.10.2023
23:30 - Seria próbna
0:30 - Pierwsza seria konkursowa
Niedziela, 08.10.2023
15:30 - Seria próbna
16:30 - Pierwsza seria konkursowa

* wszystkie godziny według czasu polskiego


Dominik Formela, źródło: PZN
oglądalność: (12854) komentarze: (69)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Lataj profesor
    @Pavel

    2. Top 3? Rozwiń myśl.

  • Kolos profesor
    @Pavel

    1) Przecież to jedno i to samo.

    2) No i tak jest we wszystkich ekipach. Czyż nie? W tym, że w innych krajach mają tyle sukcesów w innych sportach zimowych, że skoki nie są w większości na pierwszym planie tak jak u nas.
    A jak myślisz, że nigdy nigdzie w polskich mediach nie piszą o naszym zapleczu to... mało czytasz. A dorzuć do tego jeszcze Twittery i inne media społecznościowe.

    3) W innych kadrach jest tak samo. A w kilku przypadkach nawet bardziej na bogato niż u nas. Już nie mówiąc, że w takiej Austrii, Niemczech czy Słowenii można ciągnąć zabawę w skoczka nawet po za kadrami, u nas jest to problematyczne nawet dla członków kadry B.

  • Pavel profesor
    @Kolos

    1. Wyjątek nie potwierdza, a sprawdza regułę ;)

    2. I co z tego, skoro randomowego kibica nijak nie interesuje co tam wyprawia Pilch z Juroszkiem. Mają być wyniki i póki wyniki dostarczają emeryci jakoś to się kręci w świadomości mainstreamu. Nie bez przyczyny Dolezala kopnęli w dvpe dopiero jak spieprzył TOP 3. Cześki z zaplecza mogą sobie na luzie skakać dopóki kryją ich wyniki lepszych kolegów.

    3. Ja nie oceniam czy to dobrze czy źle, po prostu stwierdzam fakt, że losowy Krzak może bezstresowo bez jakichkolwiek wyników turlać się w systemie szkolenie kilka sezonów bez żadnego stresu.

  • Kolos profesor
    @Pavel

    1) Przykład z gatunku wyjątku potwierdzającego regułę. I wielu skoczków u nas właśnie dało sobie przedwcześnie spokój że skokami i poszło do pracy. Zasadniczo niemożliwe jest łączenie profesjonalnej kariery z pracą zawodową. Stękała to wyjątek ale i tak przecież w kluczowych momentach (sezon zimowy) tej pracy zawodowej nie wykonywał.

    2) Owszem, ale to nadal nie zmienia faktu, że skoki w Polsce budzą wielkie zainteresowanie a do tego są jedynym sportem zimowym w Polsce w którym w ogóle mamy sukcesy. Gdzie tam do Austrii, gdzie skoki nie są najpopularniejsze nawet w śród sportów zimowych?

    3) A to ma być niestabilnie? I wtedy będzie według ciebie dobrze? Nie jesteśmy takim górskim krajem jak Austria ani zimowym jak Norwegia. Siłą rzeczy tłumu skoczków przewalających się przez kadry nigdy u nas nie będzie. Nie my takich warunków, takiego zaplecza żeby szkolić wielkie ilości zawodników. To wszystko wymagałoby dużo większych środków finansowych a przecież już uważasz, że jest za bogato...

    I to nie jest wina skoczków, że nie mają konkurencji w kadrach.

  • Pavel profesor
    @Kolos

    1. Stękała też się u nas przebił, budować formę można na różne sposoby

    2. Mogłem podać przykład nawet tego Murańki, na którym jedyne zainteresowanie, które obecnie ciąży to beka z "13-letniego Klimka", a całą resztę jego działalności przeciętny kibic ma wywalony. Uważasz, że jak spytasz losowego widza jak w PK radził sobie Klemens to by ci odpowiedział? Cała uwaga skupia się na PŚ i czołowych skoczkach.

    3. Ja nie pisze o bogactwie, ale na tyle stabilnej sytuacji, że można kilka sezonów przeturlać się bez totalnie żadnych wyników. Spowodowane to jest ogólnym poziomem zainteresowania skokami w Polsce jak i wynikami TOP 3.

  • Kolos profesor
    @Pavel

    1) Taką niby mnogość mają a poza kadrowicz przebił się do PŚ? Oczywiście w Austrii jest sporo zawodników, ale to też już nie ten poziom co kilkanaście lat temu.

    Do tego co innego PŚ (do którego mimo wszystko w Austrii wciąż trudno się przebić), a co innego sama obecność w centralnym szkoleniu (na dowolnym szczeblu), przy tej ilości zawodników nią objętych to wcale tak łatwo zupełnie wypaść z kadr się nie da.

    2) Uparłeś się na Krzaka którego status to gdzieś na poziomie ostatniego zawodnika w kadrze B. Tymczasem reszta kadry B to Decydowanie bardziej rozponawalni zawodnicy.
    Do tego w Austrii masz wiele sportów zimowych na wysokim poziomie a skoki nie są wcale najpopularniejsze tam. W Polsce masz tylko skoki na dobrą sprawę i całą medialbą uwagę skupioną na nich.

    3) Nie wiem skąd takie twoje przekonanie o jakimś bogactwie finansowym w kadrach, zwłaszcza na zapleczu. Sami zawodnicy twojego zdania nie podzielają.
    No i nie wiem czemu twoje zdziwienie budzi fakt, że kadry są finansowane i to tylko na minimum przyzwoitości bo żadnego bogactwa tam nie ma - bo po prostu tylko na tyle, żeby zawodnicy ze spokojną głową mogli terenować i mieli przyzwoity sprzęt oraz sensowny sztab trenerski. To raczej normalnie. Szczególnie wśród krajów czołówki.

  • Pavel profesor
    @Kolos

    1. W Austrii jest taka mnogość zawodników, że nawet szerokie kadry nie gwarantują nic. Tam swego czasu Lackner będąc poza kadrami potrafił być 4 w konkursie PŚ

    2. Oczywiście, że brak presji. Losowy niedzielny kibic nawet nie wie, że taki Krzak istnieje, jest bo jest, ale kogo to obchodzi. 90% interesujących się skokami w Polsce to ludzie z doskoku, rzucą sobie konkurs, fajnie jak Polak będzie wysoko, ale to co dzieje się w głębi mało kogo obchodzi. Kubacki, Żyła i Stoch przez lata maskowali swoimi wynikami żenadę na niższych szczeblach i ich koledzy przez lata turlali sie na ich plecach.

    3. Nie część tylko żaden. Stękała jak poszedł do roboty to zupełnie wyleciał z kadr, a to że taki Krzak bez totalnie żadnych wyników jest w stanie wyżyć ze skoków świadczy o tym jaka bańka jest roztoczona nad "wiecznymi skoczkami zaplecza bez wyników".

  • andbal profesor
    FC

    Z kadry B na zawody FC mogliby co najwyżej najmłodsi (Habdas, Niżnik i Pilch). Pozostała część powinna być dla juniorów. (Tomasiak, Wróbel, Joniak, Szozda ........), Wszak oni zimę rozpoczną najpóźniej i mają więcej czasu przygotowawczego do sezonu.

  • Kolos profesor
    @Pavel

    Tylko gdzie masz tę rywalizację w kadrach? Austria, Niemcy? Tylko tam masz, we wszystkich kadrach i po 30 zawodników, więc tak zupełnie wypaść z centralnego szkolenia dość trudno. O innych krajach nie ma co wspominać nawet, w większości praktycznie zero konkurencji.

    Brak presji w Polsce? No też nieprawda. Owszem w Polsce presja jest od innej strony niż np. w Austrii gdzie jest raczej ona wewnętrzna, a u nas raczej kibicowsko-medialna no ale to chyba nawet gorzej...

    Cieplarniane warunki warunki warunki też nie skoro część kadrowiczów z kadry B musi lub musiało łączyć pracę z treningami. W Austrii, Niemczech nie do pomyślenia.

  • Adam90 profesor
    @ZKuba36

    Nie ważne który trener zrobił to,ale dopiero wieku 26 lat zaczal poważne skakanie. A taki Schliri zakończył juz

  • ZKuba36 profesor

    Kubacki nie trenował w sezonie 2015/2016 z trenerem Kruczkiem z bardzo prostej przyczyny. Po zakończeniu fatalnego sezonu 2014/2015, Kubacki, Kot i Hula zostali przez Kruczka wyrzuceni z kadry A i trafili do kadry B Maciusiaka. W ciągu sezonu 2015/2016 trener Maciusiak doprowadził całą 3. do tak wysokiego poziomu, że Kruczek, bardzo niechętnie, ale w końcu musiał ich powoływać na zawody PŚ. Gdyby nie oporny Kruczek, to już w tamtym sezonie ta 3 zdobyłaby dużo więcej punktów PŚ.
    Najbardziej skorzystał na tym Horngacher, który wystawiał tych skoczków na zawody PŚ już od początku sezonu (+ Stoch i Żyła) i dzięki temu zaczął odnosić sukcesy drużynowe.
    W dość podobnej sytuacji znalazł się TT.

  • Avengers123456msciciel weteran
    @SzeskaFanStocha

    Jaki był hejt, mówiliście na niego worek kartofli.

  • SzeskaFanStocha bywalec
    @Mikolaj1

    Kubacki to zaczął regularnie punktować za łukasza kruczka w sezonie 2015/2016.
    Po za tym zwróć uwagę, że Horngaher przyszedł po 2 sezonie kryzysu a TT po 1 sezonie kryzysu.Moja teoria jest taka, że gdyby trenerrmem dalej był Doleżal to mielibyśmy 2 sezon kryzysu a TT złagodził tego objawy dlatego mieliśmy taki w miarę ok seson.

  • Farek doświadczony
    @Skokowy66

    Już nie przesadzaj, w Willingen zaliczył weekend życia- owszem, było tam trochę wietrznie i kuriozalnie, ale jak określić rekord skoczni i najwyższe miejsce w PŚ w karierze (w 2 różnych dniach)?

  • kwak11234@wp.pl profesor

    Szwajcarzy na LGP:

    Gregor Deschwanden
    Simon Ammann
    Remo Imhof
    Kilian Peier

    Finowie na LGP:
    Antti Aalto
    Nico Kytosaho
    VIlho Palosaari
    Eetu Nousainen

    Kazachstan na LPK:
    Sergey Tkachenko
    Ilyja Mizernykh
    Svuatoslav Nazarenko

    Amerykanie na LPK:
    Kevin Bickner
    Tate Frantz
    Eric Belshaw
    Casey Larson
    Decker Dean
    Andrew Urlaub

  • Skokowy66 stały bywalec
    @dejw

    Ja straciłem nadzieję co do Murańki w sezonie 20/21 (mimo wszystko - życiowym) ponieważ pokazywał w Wiśle i Ruce skoki na czołówkę ale to starczyło na 2 tygodnie. Zaledwie 2. Później było już tylko gorzej..

  • Kuba_23 weteran
    @Pavel

    Ja też mam pewne obawy co do Ciebie

  • Mucha125 profesor
    @Pavel

    Paradoksalnie według mnie u nas jest dość duża medialna presja by tacy uzyskiwali wyniki. W Austrii jest tak dużo zawodników że presja jest innego typu oraz rozchodzi się po zawodnikach. Próbujesz podnieść swój poziom i nie masz medialnych nagonek jak np. na Pilcha. Jeśli ci się nie uda to startujesz w niższych ligach, a czasem jak ci się poszczęści dostaniesz szansę na PŚ.
    Dodatkowo u nas zawalone zostało szkolenie post-juniorowe. Mieliśmy najlepszych juniorów, którzy po kolei przepadali z różnych przyczyn po drodze. Czy to przez własną głupotę jak Stękała, lub upartość patrz Ziobro albo problemy po podrośnięciu patrz Czyż.
    Według mnie powinni indywidualnie dać zawodnikom(kadry A, B) jakiś termin graniczny wsparcia po którym spadają niżej czyli do grup regionalnych. By nie było takich zawodników jak kiedyś taki Miętus. A w grupie regionalnej niech skaczą ile chcą ale musieli by dopłacać jeśli za długo w niej są.

  • Pavel profesor
    @ufan_panu

    Mam pewne obawy przyjacielu, że to czy potrafisz wyjść z progu i ładnie wylądować niewiele ma wspólnego z posiadanym intelektem ;)

  • ufan_panu stały bywalec

    Jak czytam o mniej kumatych i nieobdarzonych dużym intelektem to chcę zaprosić tak piszących „miszczów” intelektu na skocznie, jesteście inteligentni, znacie się na niuansach technicznych, trenerce, przelicznikach, wiecie jak wyjść z progu, jak aktywnie przejść fazę lotu i wylądować telemarkiem, nawet wiecie jak prowadzić związek, szkolić młodych i kogo zatrudniać, nie bądźcie dłużej w ukryciu, zapraszam na skocznie, kadry czekają na nieodkryte talenty i wtedy Kamil już będzie mógł wyłożyć nogi przed kominkiem i pić ciepłą herbatę nie obawiając się o przyszłość naszej dyscypliny narodowej, to takie proste

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl