Kramer o problemach z ubiegłego sezonu, Eder wraca do Pucharu Świata

  • 2023-11-29 16:34

Już w najbliższy weekend (1-3 grudnia) w norweskim Lillehammer rozpocznie się 13. sezon kobiecego Pucharu Świata. Kadrę na zawody, mające odbyć się na kompleksie skoczni Lysgårdsbakken, ogłosił już sztab trenerski reprezentacji Austrii.

Lisa EderLisa Eder
fot. Tadeusz Mieczyński

W ubiegłym sezonie PŚ, austriackie skoczkinie trenowane przez Haralda Rodlauera, triumfowały w Pucharze Narodów z przewagą 250 punktów nad drugą reprezentacją Niemiec. Indywidualnie swój życiowy sukces osiągnęła natomiast Eva Pinkelnig, która zdobyła pierwszą w karierze Kryształową Kulę. Bardzo dobry sezon zanotowała także m.in. Chiara Kreuzer. Zwyciężczyni 2 pucharowych konkursów (w Hinzenbach i Oslo) zakończyła sezon 2022/23 na wysokim, 6. miejscu w klasyfikacji generalnej.

Wiosną tego roku w austriackim zespole doszło jednak do zmiany szkoleniowca. Haralda Rodlauera, który objął polską kadrę skoczkiń, zastąpił Bernhard Metzler. 44-latek, pełniący w ostatnich latach rolę asystenta Stefana Horngachera w męskiej reprezentacji Niemiec, był chwalony przez swego byłego przełożonego. – Bernhard Metzler wykonał znakomitą pracę w Niemczech. Jest bardzo dobrym trenerem i od dawna wiedziałem, że to kwestia czasu, gdy otrzyma zapytania z innych krajów z propozycją pracy jako główny szkoleniowiec – mówił latem w rozmowie z serwisem skijumping.pl były trener polskich skoczków.

Pierwsze plony pracy Metzlera z kobiecą reprezentacją Austrii przyszły już pod koniec czerwca, gdy Jacqueline Seifriedsberger wywalczyła złoty medal Igrzysk Europejskich na Średniej Krokwi w Zakopanem, a Marita Kramer – brązowy. Obie te zawodniczki były także częścią drużyny, która podczas zmagań w Małopolsce w cuglach wygrała rywalizację drużyn mieszanych. Oprócz tego, w ostatnim konkursie tegorocznej edycji Letniego Grand Prix w Klingenthal, Seifriedsberger uplasowała się na najniższym stopniu podium, tuż przed Kramer.

Najbliższy sezon PŚ będzie dla nowego szkoleniowca Austriaczek kolejnym wyzwaniem. Podczas inauguracyjnego weekendu w Lillehammer zabraknie Evy Pinkelnig. 35-latkę, która będzie tej zimy bronić Kryształowej Kuli, ze startów na kompleksie skoczni Lysgårdsbakken wykluczyła kontuzja kolana, doznana kilka tygodni temu podczas treningu.

W Lillehammer zobaczymy 6 reprezentantek Austrii. Będą to: Marita Kramer, Chiara Kreuzer, Julia Muehlbacher, Jacqueline Seifriedsberger, Hannah Wiegele i Lisa Eder. Dla tej ostatniej zawodniczki, zmagania w Norwegii będą powrotem do rywalizacji w PŚ po tym, jak w czerwcu 2022 roku na treningu w Stams zerwała więzadło krzyżowe przednie w prawym kolanie. Po raz ostatni w zmaganiach elity Eder startowała w marcu 2022 roku w Oberhofie.

Trener Austriaczek nie kryje swojej radości z nadchodzącego startu nowego sezonu. – W końcu zaczynamy w Lillehammer. Przyjechaliśmy tutaj trochę wcześniej, aby oddać pierwsze skoki na śniegu i przygotować się do nich. Można było zobaczyć, że zawodniczki dobrze sobie radzą i, że skakanie na śniegu robi różnicę. Wszystkie zawodniczki rozpoczęły dobrze i przeprowadzimy jeszcze drugą jednostkę treningową – uważam, że wtedy będziemy dobrze przygotowani do startu w weekend – czytamy słowa Metzlera na stronie Austriackiego Związku Narciarskiego.

Do walki o czołowe lokaty będzie chciała m.in. wrócić Marita Kramer, która ubiegłej zimy zajęła dopiero 15. pozycję w łącznej punktacji PŚ. W wywiadzie udzielonym niedawno austriackim mediom, zdobywczyni Kryształowej Kuli w sezonie 2021/22 opowiedziała m.in. o zmęczeniu i problemach, z jakimi borykała się minionej zimy.

– Ostatnia zima pokazała, jak poradziłam sobie z wcześniejszym sezonem. Chyba nie poradziłam sobie z igrzyskami tak, jak sobie wyobrażałam (Kramer nie pojechała na igrzyska olimpijskie w Pekinie z powodu zakażenia COVID-19 – przyp. red.). Potem chciałam udowodnić, na co mnie stać. Wygrałam klasyfikację generalną PŚ i chciałam to powtórzyć. A potem przyszło zmęczenie. Odegrało to trochę większy wpływ, niż myślałam i mówiłam. Zawsze o tym mówiłam – czytamy słowa Kramer na łamach serwisu laola1.at.

Warto podkreślić, że w ostatnich tygodniach reprezentantka Austrii opublikowała także pierwszy odcinek swojego videobloga, w którym opowiedziała o swoich największych porażkach w karierze. Jak sama stwierdziła, utrata możliwości startu olimpijskiego, spowodowana otrzymaniem pozytywnego wyniku testu na obecność koronawirusa w trakcie pucharowego weekendu w Willingen w styczniu 2022 roku, była największym niepowodzeniem w jej sportowej karierze. Przyznała jednocześnie, że po tych wydarzeniach nie poddała się, ponieważ wiedziała, że jest blisko spełnienia innego marzenia z dzieciństwa, czyli zdobycia Kryształowej Kuli. Wyraziła też swoją dumę z tego, że udało się tego dokonać, szczególnie po wcześniejszych problemach.

W wywiadzie udzielonym serwisowi laola1.at, Kramer oceniła natomiast, że jej problemy w sezonie 2022/23 były przyczyną tego, iż w sezonie letnim, następującym po zdobyciu Kryształowej Kuli, chciała osiągnąć jeszcze więcej i zbyt ciężko trenowała: – Musiało boleć i palić, to było najważniejsze. W tamtym momencie uwierzyłam, że jest to słuszne. Oczywiście, ostatecznie tak nie było – był to po prostu zły kierunek. Wyciągnęłam z tego naukę. Nie zwracałam uwagi na to, co jest naprawdę istotne.

Jak przyznała także 22-letnia skoczkini, zdaje ona sobie sprawę z tego, że kiedy udało się osiągnąć wielki sukces taki jak wygranie klasyfikacji generalnej PŚ, należy czasami wziąć głęboki oddech: – Był to dla mnie (i wciąż jest) proces uczenia się. Więcej nie zawsze znaczy więcej. To również ważny punkt na nadchodzący sezon. Nie zawsze udaje mi się zachować równowagę. Ale teraz jest moja kolej, aby to wszystko trochę bardziej zrównoważyć i móc postrzegać regenerację także jako trening.

Po udanych występach podczas igrzysk europejskich Kramer wystartowała w zmaganiach elity na igelicie jedynie podczas finałowego weekendu Letniego Grand Prix w Klingenthal. Jak podkreśliła, w trakcie sezonu 2022/23 i częściowo także latem tego roku, myślała, że dystans i przerwa od skoków nie byłyby takie złe. Dodała jednocześnie, że jest to pewne uczucie między miłością a nienawiścią: – Kocham skoki narciarskie, ale czasami denerwuje mnie to, ponieważ nagle jestem poważna i niecierpliwa, choć w normalnym życiu taka nie jestem. W skokach wymagam od siebie najwyższego poziomu, a w prawdziwym życiu jestem właściwie chaotyczną osobą i prowadzę trochę taki tryb życia. Muszę się nauczyć radzenia sobie z tym, teraz to nasza kolej.

Kramer, którą zapytano także m.in. o nastawienie, z jakim przystąpi do nowego sezonu, stwierdziła, że „chce być szczęśliwa i dobrze bawić się na skoczni”.

Kadra Austrii na PŚ kobiet w Lillehammer:

– Chiara Kreuzer (6. miejsce w klasyfikacji generalnej PŚ kobiet 2022/23);

– Marita Kramer (15. miejsce w klasyfikacji generalnej PŚ kobiet 2022/23);

– Jacqueline Seifriedsberger (21. miejsce w klasyfikacji generalnej PŚ kobiet 2022/23);

– Julia Muehlbacher (28. miejsce w klasyfikacji generalnej PŚ kobiet 2022/23);

– Hannah Wiegele (38. miejsce w klasyfikacji generalnej PŚ kobiet 2022/23);

– Lisa Eder.


Wojciech Skucha, źródło: skiaustria.at, laola1.at, youtube.com
oglądalność: (3199) komentarze: (3)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Arturion profesor

    AUT - bardzo mocy zespół, mimo braku Pinkelnig. NOR wyglądają dużo słabiej, ale kto wie.

  • Arturion profesor
    @Avengers123456msciciel

    Wszystkie fajne dziewczyny! :-)

  • Avengers123456msciciel weteran

    Słowenki, Niemki, Norweżki, Japonki, Austriaczki, Kanadyjki, Włoszki, Francuzki lub Szwajcarki, Polki.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl