Budujący piątek w Klingenthal. Thurnbichler dostrzega postęp

Pięciu polskich skoczków dostało się do sobotnich zawodów z cyklu Pucharu Świata w Klingenthal. W piątek najlepiej prezentował się Dawid Kubacki, który uzyskał piąty rezultat popołudniowych kwalifikacji. W seriach treningowych daleko latali też pozostali Biało-Czerwoni.

Thomas Thurnbichler

– To był naprawdę pozytywny dzień dla naszego zespołu. Wprowadziliśmy nieco odświeżenia za sprawą nowych zawodników. Muszę powiedzieć, że są naprawdę zmotywowani. Generalnie cały zespół pracuje dobrze. Już od Lillehammer zauważyłem pewien postęp na treningach. Może nie widać go za bardzo w zawodach, ale proces zmierza w dobrą stronę – uważa trener Thomas Thurnbichler.

– Pierwsi trzej nasi skoczkowie prawdopodobnie mieli nieco trudniejsze warunki w kwalifikacjach, szczególnie nad bulą. Andrzej i Maciej oddali naprawdę dobre skoki w seriach treningowych. Piotrek swój najlepszy skok dnia oddał w kwalifikacjach. Myślę, że pracował dziś nad czuciem na rozbiegu, był złapać rytm tego obiektu. Tutejsza skocznia jest trochę inna. Dawid dysponuje teraz dobrą pozycją. Widać też, że jeśli chodzi o prędkość, jest szybki. Nawet, jeżeli popełnia drobne błędy z tej pozycji, skoki pozostają efektywne. Powiedziałbym, że zbliża się do swoich najlepszych skoków – kontynuuje austriacki szkoleniowiec.

– Patrząc na szerszą perspektywę, ponowne pomiary ciał przeprowadzone przez FIS mają wpływ na to, co dzieje się w tej chwili. W każdym razie, skupiamy się na sobie i próbujemy podążać obraną drogą. Krok po kroku, indywidualnie w przypadku każdego skoczka – podsumowuje, odnosząc się do przetasowań w stawce.

Sobotni konkurs na Sparkasse Vogtland Arenie (HS140) rozpocznie się o godzinie 16:00. Transmisja w TVN, Eurosporcie 1 i Playerze. Na starcie zobaczymy Andrzej Stękałę (nr 3), Macieja Kota (nr 9), Pawła Wąska (nr 20), Piotra Żyłę (nr 27) i Dawida Kubackiego (nr 28).