PŚ w Engelbergu: Pierwszy w karierze triumf Piusa Paschke

  • 2023-12-16 16:52

W wieku 33 lat, 6 miesięcy i 27 dni, Pius Paschke odniósł pierwsze w karierze zwycięstwo w zawodach Pucharu Świata podczas sobotniej rywalizacji na Gross-Titlis-Schanze (HS140) w Engelbergu. Niemiec został tym samym najstarszym w historii zawodnikiem w momencie premierowej wygranej w cyklu. Triumfator poszybował dwukrotnie na odległość 135 metrów. Drugi był Marius Lindvik, a trzeci Stefan Kraft. W finale wystąpiło dwóch Polaków. Kamil Stoch i Piotr Żyła otworzyli trzecią dziesiątkę tabeli wyników.

Pius PaschkePius Paschke
fot. Tadeusz Mieczyński
Marius LindvikMarius Lindvik
fot. Tadeusz Mieczyński
Stefan KraftStefan Kraft
fot. Tadeusz Mieczyński

Po pierwszej serii prowadził Andreas Wellinger. Mistrz olimpijski z Pjongczangu poszybował na 133. metr i na półmetku wyprzedzał o 1,1 punktu Michaela Hayboecka (134,5 m). Trzecie miejsce zajmował Marius Lindvik (138 m), czwarty był Stefan Kraft (131 m), piąty Kristoffer Eriksen Sundal (139 m), a szósty Pius Paschke (135 m).

Na siódmej pozycji sklasyfikowany został Anze Lanisek (131,5 m). Ósmy był Halvor Egner Granerud (135 m), dziewiąty Timi Zajc (136 m), z kolei dziesiąty Johann Andre Forfang (138 m).

Awans do serii finałowej wywalczyło dwóch Polaków. Dwudzieste miejsce na półmetku zajmował Kamil Stoch (127 m). Dwudziesty siódmy był z kolei Piotr Żyła (133 m).

Dawid Kubacki z wynikiem 128 metrów ukończył konkurs na trzydziestej trzeciej pozycji. Trzy lokaty niżej sklasyfikowany został Paweł Wąsek (120,5 m).

Pierwszą serię rozegrano z 18., 17. i 16. belki startowej. Zdyskwalifikowani zostali Austriak Daniel Tschofenig, Niemiec Philipp Raimund, Słoweniec Lovro Kos oraz Fin Niko Kytosaho.

Runda finałowa przyniosła zaskakujące rozstrzygnięcia. Szósty na półmetku Pius Paschke ponownie poszybował na 135 metr. Z uwagi na zmieniające się warunki wietrzne na skoczni, ta odległość wystarczyła 33-letniemu Niemcowi, aby wskoczyć na najwyższy stopień podium i odnieść pierwsze w karierze zwycięstwo w zawdodach Pucharu Świata. Drugie miejsce, ze stratą 1,7 punktu do triumfatora, zajął Marius Lindvik (135,5 m). Trzeci był natomiast Stefan Kraft (132,5 m), który wyprzedził Halvora Egnera Graneruda (132 m), Anze Laniska (131,5 m) i autora najdłuższej próby w konkursie, Johanna Andre Forfanga (143,5 m).

Na siódmej pozycji rywalizację zakończył Kristoffer Eriksen Sundal (127,5 m), ósmy był Gregor Deschwanden (140 m), a dziewiąty Timi Zajc (133 m). Czołową dziesiątkę zamknął Michael Hayboeck (128 m).

Lider na półmetku, Andreas Wellinger w finałowej próbie uzyskał odległość 121,5 metra i tym samym zanotował spadek na dwunastą pozycję.

Dwudzieste pierwsze miejsce zajął Kamil Stoch (132,5 m). Lokatę niżej sklasyfikowany został Piotr Żyła (133 m).

Finał przeprowadzono z 17. i 15. platformy.

Pius Paschke odniósł swoje pierwsze zwycięstwo w zawodach Pucharu Świata w wieku 33 lat, 6 miesięcy i 27 dni. Tym samym Niemiec został najstarszym debiutantem na najwyższym stopniu konkursowego podium w historii tego cyklu.

Stefan Kraft po raz 104. w karierze stanął na podium zawodów Pucharu Świata. Tej zimy Austriaka zabrakło tylko raz w czołowej trójce konkursowej. W klasyfikacji wszech czasów 30-latek zbliża się do lidera, Fina Janne Ahonen (108 podiów).

W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata prowadzi Stefan Kraft (569 pkt.) przed Andreasem Wellingerem (402 pkt.) i Piusem Paschke (383 pkt.). Najwyżej sklasyfikowany Polak, Piotr Żyła (65 pkt.) zajmuje dwudzieste pierwsze miejsce.

Na czele Pucharu Narodów znajdują się Niemcy (1495 pkt.), Austriacy (1381 pkt.) i Słoweńcy (670 pkt.). Polacy z dorobkiem 132 punktów są sklasyfikowani na siódmej pozycji.

W niedzielę odbędzie się drugi konkurs w Engelbergu. Dla skoczków będą to ostatnie zawody Pucharu Świata przed świętami Bożego Narodzenia oraz 72. Turniejem Czterech Skoczni. Kwalifikacje rozpoczną się o 14:15, zaś sam konkurs o 16:00.

WYNIKI I KLASYFIKACJE:
Zobacz wyniki I serii konkursu >>>
Zobacz końcowe wyniki konkursu >>>
Zobacz protokół FIS z wynikami konkursu >>>
Zobacz aktualną klasyfikację Pucharu Świata >>>
Zobacz aktualną klasyfikację Pucharu Narodów >>>
Zobacz aktualny ranking WRL >>>

FOTORELACJA


Adam Bucholz, źródło: Informacja własna
oglądalność: (58497) komentarze: (289)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Lataj profesor
    @Kuba_23

    Wiesz, mogłem nie oglądać z innych przyczyn niż słaba dyspozycja Polaków.

    @Kolos
    Jak odpoczynek przed TCS-em nic nie da, to Thurn coś źle wykalkulował. Jakby miało być bez zmian, to należałoby wycofać wszystkich i zamiast nich dać rezerwy. Chociaż one by miały okazję się oskakać. W tę niedzielę wydawałoby się, że na lubianej skoczni gorzej już być nie może, ale kto wie.

    @EddieKoteł
    To najprawdopodobniej ostatnia edycja. Przed tym sezonem miałem większe nadzieję, ale tym razem uważam, że tylko cud mógłby uratować zadek wytatuowanego Austriaka. Gdyby tak głęboki kryzys miał być długotrwały, to rozgrywanie tego turnieju nie miałoby racji bytu. Należałoby przestać inwestować w starszyznę, jeśli wyników nadal nie będzie, a pójść bardziej zdecydowanie w młodych. W tej chwili koszt każdego punktu w PŚ dla weteranów jest śmiesznie wysoki.

  • vvorm stały bywalec
    @dervish

    Bardziej Argentyna - Niemcy pasuje, jeśli mówimy o nożnej, a Polska jako cien dawnej potęgi

  • Xenkus profesor
    @Kolos

    Raczej na pewno, musiałoby dwóch zapunktować w tym jeden w drugiej dziesiątce, a drugi wcale nie podpisywać listy wyników punktujących.

  • ShinpuTokubetsu2.0. doświadczony
    @Robert Johansson252

    A weźmy pod uwagę to że jednak wtedy (tak krytykowany Pan Trener (w porównaniu to amatora TT) Łukasz Kruczek miał na pokładzie dużo mniej doświadczonych na tamten moment skoczków a potrafił z nich zrobić gości którzy coś tam punktowali i byli w miarę perspektywiczni jak wtedy w miarę młody Muranka, czy Kot i Kubacki.

  • Kolos profesor

    W najgorszym do TCS sezonie w XXI wieku czyli 2007/2008 Polacy po ośmiu konkursach (po Engelbergu przed TCS) zgromadzili 157 pkt.

    Teraz po siedmiu konkursach mamy 132 pkt. Zatem są duże, bardzo duże szanse, że ten "wyczyn" Thurnbichler przebije i zrobi nam nam najgorszy sezon od sezonu.... 1999/2000 (Wtedy po ośmiu konkursach mieliśmy 97 pkt) ...


  • Robert Johansson252 profesor

    Pamiętacie tragiczny sezon 2015/16? Teraz jest dużo gorzej. Po 7 konkursach indywidualnych tak wtedy to wyglądało:
    Stoch - 86
    Hula - 52
    Kot - 43
    Żyła - 26
    Murańka - 23
    Kubacki - 16
    RAZEM: 225
    Teraz:
    Żyła - 65
    Kubacki - 46
    Stoch - 13
    Wąsek - 8
    Razem: 132

    To jest najgorszy kryzys od wielu, wielu lat. I jeszcze Żyła bez formy zdobył prawie tyle samo punktów, co Kubacky, Stochu i Wąsik razem wzięci

  • Kuba_23 weteran
    @Lataj

    A ja oglądam konkursy bez względu na fornę naszych

  • ShinpuTokubetsu2.0. doświadczony
    @ZKuba36

    Dokladnie. Sto procent racji. To co zrobiono to jest kalka tego co chciałoby forum. Wszystko co polskie źle to do kosza. Weźmy zagranicznego i przeszczepimy jeden do jeden ich pomysły, nie uwzględniając tutejszych uwarunkowań i na pewno wszystko zagra. A dodatkowo niech zrobi to żółtodziób. Efekt? Rozwalenie polskich skoków i zmarginalizowane najlepszych polskich trenerów, którym TT mógłby czyścić buty. Gratulacje. :)

  • ShinpuTokubetsu2.0. doświadczony
    @EkspertO

    Haha. Dobrych trenerow to od razu "nie Polaków". To główny wyznacznik dobrego trenera w ocenie komentatorów z portalu ski jumping. Każdy byle nie Polak! :) To co robi TT dobitnie pokazuje, że przy nim chociażby Maciusiak to jest fachowiec i Turnbichler mógłby być co najwyżej asystentem Maciusiaka. Ja, zamiast szukać kwadratowych jaj i sprowadzać najemników, ktorzy zaraz stąd wyjada wziąłbym na jedynkę Maciusiaka, na drugiego Kwiatkowskiego i tyle. Są to zdolni, młodzi, Polscy trenerzy, znają tych chłopaków, wiedzą jak ich zmotywowac do pracy i NA PEWNO słabsi od takiego Dolezala czy amatora Turnbichlera nie są. A trójca jak chce kogoś z zagranicy to niech buli.

  • Kolos profesor
    @EddieKoteł

    To na pewno będzie pierwsza i jedyna edycja. Takie jest odgórne założenie (stan polskich skoków nic tu do rzeczy nie ma).

    Ale to jednak turniej w Polsce więc wiadomo, że dobrze by było gdyby Polacy byli w czołówce. A nic na to nie wskazuje.

  • Kolos profesor
    @Lataj

    Żyła byłby wyżej... albo i niżej po za top 30 gdyby nie kilka dsq i wycięcie kilku rywali warunkami...

    Biorąc pod uwagę, że w niedzielę Polacy zawsze gorzej skaczą niż w sobotę, to dzisiaj bardzo prawdopodobny jest konkurs bez punktującego Polaka.

    No i pytanie czy w takiej dyspozycji jest sens jechać na TCS...

  • EkspertO stały bywalec

    Nie ma co tak naprawdę mieć pretensji do zawodników, dali nam wiele emocji, ostanie lata mieliśmy pełne sukcesów więc logiczne, że kiedyś musiał nadejść kryzys. Wina obecnego stanu to efekt betonu PZPN, który zamiast zatrudnić porządnych trenerów dla młodych mianował na te Stanowska Biegunów, Kotów i tym podobnych pociotków. Sam prezes Tajner był zbyt zajęty blyszczniem w studio i pod skocznią przed kamerą i wolał to zamiast zrobić cos dobrego. Niestety więc przespaliśmy czas na wprowadzenie następców, a tych obecnie nie widać. W Słowenii 20 latek dostaje szanse na występ w konkursie i dostaje się do drugiej serii, a my cieszymy się jak któryś z zawodników z naszego zaplecza zapunktuje raz na 10 konkursów w PŚ. Cały system szkolenia w tej dyscyplinie u nas nadaje się do zaorania i budowy na nowo. Był na horyzoncie Poitner, to się okazało, że chciał wprowadzić swoich ludzi do szkolenia od A do Z to okazało się, że nie bo trzeba będzie wyrzucić wszystkich swoich "zasłużonych".

  • EddieKoteł weteran
    @Lataj

    Polski Turniej celem głównym? Na razie to efemeryda, która nie ma żadnego znaczenia w kalendarzu, a biorąc pod uwagę kondycję polskich skoków i perspektywę na najbliższą przyszłość, to może być pierwsza i ostatnia edycja...

  • ZKuba36 profesor
    Tępota wielostopniowa.

    Największym błędem Pana Prezesa, było zrobienie trenerem kadry A, austriackiego żółtodzioba, który nie ma zielonego pojęcia o podstawach prawidłowego treningu i na dodatek zrobienie z niego nadzorcą wszystkich pozostałych grup szkoleniowych.
    Elokwentny żółtodziób tak narozrabiał, że praktycznie rozwalił cały nasz system szkoleniowy. Prezes nie reaguje.
    Wszyscy zaczęli trenować na 1. kopyto, które jest mocno wykoślawione. Główny trener nie wie co robić!
    Na dodatek 2. najlepszych polskich trenerów, Maciusiak i Kwiatkowski (nie wiem, który jest obecnie lepszy), praktycznie zrezygnowało z trenowania skoczków. Maciusiakowi się nie dziwię. TT powinien sie od niego uczyć, a nie odwrotnie.
    Austriacy wiedzieli jak pozbyć się TT, a jednicześnie "załatwić" Polaków.
    Moim zdaniem ktoś z 2: Pan Prezes, TT powinien zrezygnować z pracy jeszcze w tym roku kalendarzowym.

  • cavalierjan19 profesor
    @grindavik

    Kubacki i Geiger też dzisiaj bardzo zwisłoorłowe wyniki zrobili. Leyhe również po części.

  • Lataj profesor

    Nie oglądałem, ale może to i dobrze, bo aż boję się myśleć, jak jutro nasi będą skakać, bo niedziele częściej są gorsze. Engelberg niby taki magiczny, a wygląda to gorzej niż w sezonie 2021/22. Wtedy Stoch był chociaż szósty. Teraz też nastąpiła poprawa, ale nadal skoki dvpy nie urywają. Żyła byłby nawet wyżej, gdyby nie zmaścił lądowania w finale. Wąskowi i Kubackiemu nawet nowe zasady dotyczące limitów nie pomogły. Zaczynam mieć wątpliwości, czy po tym sezonie nadal warto zostawić Thurnbichlera. Od TCS-u Polacy mieli zacząć śmigać, a jednak powodu do optymizmu nadal nie widzę. Głównym celem na sezon bez wielkiej imprezy powinien być jednak PT, ale nie widzę Polaków w roli faworytów. Trzeba liczyć, że nasi się nie nawpierniczają karpia, a rywale będą nażarci.

  • atalanta doświadczony
    @grindavik

    Z tym dobrym wynikiem Żyły to przesada. Gdyby dostał te 5pkt więcej za lądowanie, zająłby miejsce 18. Był już w tym sezonie wyżej.

  • ANTONIN bywalec
    @sorantor250

    No bo już powinien isc na emeryture. Co mu po tym 22 miejscu?
    Wolalbym widziec np Tomasiaka na takim miejscu a nie tego starego skoczka. Ale wiemy że Kacper Tomasiak zadebiutuje za 10 lat bo ciagle bedzie za młody. Tak to jest tutaj. Przecież Juroszka się boją posylac na skocznie duże mimo 23 lat na karku i on tu robi za "bardzo młodego skoczka" hehe . O Wąsku nie wspomnę przez litosc

  • sorantor250 profesor

    niektórzy tutaj odsyłali Stocha na emeryturę i krytykowali za zajmowanie miejsc mitycznym "młodym", a tu okazuje się, że Stoch najwyżej z naszych xD

  • grindavik stały bywalec
    Orzeu zwisły

    Jako, że kolegi nie widzę, to może ja:
    Zwisły orzeł- Wellinger- kiedyś ktoś pisał, że nie ma instynktu killera. Chyba nie tylko kiedyś. Taka szansa na wygraną a tak zmascil.
    Nominacja nr 1- Hayboeck- zawsze jak ma szansę na podium lub wygraną to zżera go stres, pewnie dlatego ma ich tak mało
    Nominacja nr 2- Żyła- byłby dobry wynik to znów ląduje jak pokraka, albo jakby przedobrzyl z alk..(Frugo)
    Impostor- Paschke- papież jak wino, im starszy tym lepszy, może dlatego papieże zawsze są starzy. A koledzy z kadry nieładnie się zachowali, u nas by nosili na rękach.
    Nominacja nr 1- Forfang- nie strasz, nie strasz bo..a czekaj, tym razem wyszły mu 2 skoki, może niedługo starczy to do jakiego podium

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl