Kraft znów skarży się na bóle pleców. "Czuję się jak czterdziestolatek"

  • 2023-12-18 15:49

Stefan Kraft dawno nie miał tak efektywnego, wolnego od urazów i zmartwień okresu przygotowawczego jak w tym roku. Znalazło to swoje obicie już na początku sezonu, w który wszedł piorunująco. Niestety Austriak, znów zaczął odczuwać dolegliwości związane z kręgosłupem.

Pierwsza część sezonu zimowego nigdy nie była domeną dwukrotnego zdobywcy Kryształowej Kuli. Aż do rozpoczęcia tego sezonu do czasu Turnieju Czterech Skoczni podczas całej swojej kariery wygrywał zaledwie trzy razy. Tym razem na najwyższym stopniu podium stawał już pięciokrotnie. To, czy będzie kontynuował swoją znakomitą passę, zależne jest nie tylko od jego formy, ale i dyspozycji zdrowotnej.

- Oczywiście, mam nadzieję, że problemy z plecami znikną tak szybko, jak to tylko możliwe, żebym mógł całkowicie oczyścić głowę przed Turniejem Czterech Skoczni. Uprawianie skoków narciarskich nie jest zbyt korzystne dla pleców. Ale co zrobić, to po prostu moja praca - powiedział po swoim 35. zwycięstwie w konkursie Pucharu Świata odniesionym w Engelbergu. - Po okresie przygotowawczym czułem się jak dwudziestolatek, teraz czuję się jakbym miał 40 lat - dodał. 

Mimo tych dolegliwości podczas przedświątecznego weekendu w Szwajcarii spisał się bardzo dobrze, zajmując trzecie i pierwsze miejsce. - Przez całą niedzielę zachowywałem się bardzo spokojnie i całą energię mogłem włożyć w trzy skoki. Zadziałało to lepiej niż wczoraj. Teraz mamy kilka dni przerwy, jestem pewien, że zaplanujemy je i wykorzystamy perfekcyjnie - zakończył Kraft. Jego kolejnym celem jest zwycięstwo w Turnieju Czterech Skoczni. Złotego Orła wygrał dotąd tylko raz, w sezonie 2014/15. Ponadto nigdy nie stał na podium klasyfikacji generalnej tej imprezy.


Adrian Dworakowski, źródło: Laola1.at
oglądalność: (9838) komentarze: (33)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Seba Aka Krzychu profesor

    Mam nadzieję, że Kraft przełamie klątwę Ga-Pa i wygra TCS, jeśli w tym sezonie go nie wygra, to ja już nie wiem kiedy. Jedno zwycięstwo w tym turnieju jak na takiego zawodnika to trochę mało.

  • Zlotousty bywalec
    Stefan Kraft

    będzie chciał dotrwać do Igrzysk Olimpijskich w 2026 roku i spróbować wywalczyć medal indywidualnie. Bo tego mu brakuje. Stawiam, że będzie to jego ostatni sezon. Do tego czasu jeszcze trochę zostało i nie wiadomo, czy utrzyma się w topie i czy zdrowie pozwoli. Lepiej odejść w zdrowiu i firmie, niż przeciągać karierę. Ale jest pewnego rodzaju ewenementem w świecie skoków, jeżeli chodzi o utrzymanie formy (możliwe, że przepisy dotyczące kombinezonów zrobiły też swoje, bo raczej w kadrze polskiej czy norweskiej też by wiele nie zdziałał).

  • dervish profesor

    Co do problemów Krafta z plecami to trzeba być bardzo odpornym na informacje by nie wiedzieć, że tę dolegliwość ma już od kilku sezonów, że to żadna ściema i że, istotnie mocno mu ona przeszkadza zarówno w treningach jak i w startach. Że nie raz skakał z bólem a czasami nawet był zmuszony do przerwy w startach. Trzeba też, być odpornym na wiadomości by nie wiedzieć, że skoro to ciągle powraca mimo minimalizowania wysiłku i obciążeń zarówno latem jak i zimą to jest to przypadłość chroniczna z którą Stefan pewnie będzie musiał żyć aż do śmierci. Ot choroba zawodowa której nabawił się uprawiając wyczynowo ekstremalny sport.

    Jeżeli niektórzy są dobrzy wyłącznie w swoich klątwach którym to pojęciem po prostu maskują specjalizację w strzelaniu swoimi "ekspertyzami" Panu Bogu w okno to może niech lepiej przy tej specjalizacji pozostaną. Bedzie weselej na forum.

    P.S.
    Jak już ktoś naruszył sobie kręgosłup czy w ogóle układ mięśniowo-nerwowy w okolicach krzyża albo wyżej to wie, że tego nie da się na stałe wyleczyć. To będzie powracało i nie da się przewidzieć chwili kiedy nastąpi kolejny atak. Dawid też tego w poprzednich sezonach doświadczał, między innymi chyba na MŚ. W ogóle u skoczków "ból pleców" to dosyć popularna choroba zawodowa. Nie wszyscy o tym mówią bo media interesują się tym zwykle gdy problem dotyczy kogoś z czołówki i gdy ból staje się na tyle duży, że wyklucza ze startu.

  • dervish profesor
    @Ondraszek

    Może spytał Fettnera on już coś na ten temat powinien wiedzieć, a jak nie to mało 40 latków w otoczeniu? Ma się kogo zapytać.

  • Ondraszek stały bywalec

    A mnie zastanawia, skąd Stefan może wiedzieć jak czuje się 40 latek? :)

  • CzarnyOrzel doświadczony

    Co do faworytów. TCS jak dla może wygrać solidny Paschke . Druga opcja to Lanisek. Tu nie zdecydują wyskoki w pojedynczych konkursach.

  • Xenkus profesor

    Te problemy mogą wskazywać na powód czemu nie wygrał konkursów w Klingenthal i pierwszego w Engelbergu. Jak zaboli akurat trochę mniej to odpala jak w drugiej serii w niedzielę.

  • Takanashi63 bywalec
    F1

    Cóż, skoki narciarskie to nie formuła 1, gdzie jednak jedzie się tym samochodem i można dokręcać limity do granic możliwości. Niestety działacze albo od dawna nie skaczą, lub skakali w czasach szerokich kombinezonów, które pozwalały lądować z mniejszym obciążeniem na ciało. Teraz leci się w glebę jak asteroida, z dużą szybkością, a że narty są bardziej miękkie więcej obciążenia wchodzi na stopy, to niestety, ale ciało wysiada po latach znacznie bardziej niż kiedyś. Plus jest taki, że medycyna sportowa i regeneracja weszły na wyższy poziom i można jakkolwiek skakać. Nie rozumiem, czemu w skokach "prawodawcy" stawiają bardziej na prędkość w locie niż na nośność. To jest problem, który ciągnie się już od ponad 10 lat i pochłonął wiele karier. Pertile krzyczy wiecznie o bezpieczeństwie, ale czy w ogóle próbował kiedyś zrobić cokolwiek innego niż obniżać chorobliwie belkę w dół? Tu nie w odległościach leży problem. Od początku istnienia dyscypliny oddawano długie skoki, BO NA TYM ONA POLEGA....przynajmniej polegała do wprowadzenia przeliczników. Bezpieczeństwo można zwiększyć w inny sposób niż przez niszczenie widowiska belkami. No ale za to już płacą im, nie mi.

  • sorantor250 profesor

    co do faworytów TCS to ja bym obstawiał, że nie wygra ani Kraft, ani żaden z Niemców. Albo w końcu Linvik dopnie swego, albo któryś ze słoweńców wyskoczy jak królik z kapelusza, albo Deschwanden swoją solidnością pokona wszystkich. w Kobayashiego nie wierzę, on jest daleko od swojej optymalnej formy, pokazuje tylko pojedyncze dobre skoki, ale nie miał jeszcze ani jednego skoku z absolutnego topu. Hoerl nie ma psychiki, wszyscy inni są pod formą. Jeżeli już miałby być to niemiec, to przewrotnie największe szanse daję Paschkemu

  • sorantor250 profesor

    do niektórych piszących tutaj, że Kraft gotów jest skakac tak długo, jak nasi emeryci - sądzę, że to mało prawdopodobne. już same te jego przewlekłe bóle pleców mogą skończyć się jak u Johanssona - do pewnego momentu tolerowane i zaleczane, w końcu przejmą nad nim kontrolę i stanie się to, co nieuniknione. oczywiście mu tego nie życzę, ale wiele lat w czołówce + wiek robi swoje, a jak masz takie problemy to wiesz, że uprawianie sportu wyczynowego to jest balansowanie na bardzo, bardzo cienkiej linie. problem zdrowotny, który dla przeciętnego człowieka byłby praktycznie nieodczuwalny, dla zawodowego sportowca może być przekleństwem uniemożliwiającym de facto uprawienia sportu. jak ktoś śledził karierę Krafta dość dokładnie to wie, że on problemy z plecami ma już od lat i niestety, raz szybciej, raz wolniej, ale postępują. to może być też przyczyna okresowych, jakby nie patrzeć, pojedynczych spadków formy. kto wie, czy Kraft bez bólu nie zdominowałby absolutnie rywalizacji, nie dając żadnych szans rywalom.

  • Introverder profesor

    Niestety może to się zakończyć, że w końcu te bóle pleców i problemy z nimi pokonają Mocnego Stefka, oby jakoś udało się to utrzymać w takim stanie, że zawodnik będzie mógł jak najdłużej rywalizować i że bóle nie będą zbytnio doskwierać :/. A skoro czytam, że to nie pierwszy taki przypadek, to pewnie miało to wpływ na wyniki zawodnika w pewnych okresach, a nawet teraz musi się z nimi musi mierzyć :/.

    Nasi czołowi zawodnicy mają szczęście póki co, bo ani Żyła, ani Kubacki nie mieli poważniejszych problemów ze zdrowiem i kontuzjami, Kamil miał z tego co kojarzę jeden skrócony sezon (i jakieś jeszcze drobne urazy), ale tak poza tym to mogli i mogą skakać w dobrej dyspozycji fizycznej.

  • dejw profesor

    Nie było ŻADNYCH oficjalnych, ani nieoficjalnych informacji o jakichkolwiek problemach Krafta z plecami zarówno w okresie przygotowawczym (a we wcześniejszych latach, takowe się pojawiały), jak i w całym I periodzie.
    To naprawdę brzmi, jakby już szykował sobie alibi pod ewentualną porażkę na TCSie (a jedzie na niego jako murowany faworyt i to są oczywiste fakty), albo jest to początek gierek psychologicznych.

  • Tomek88 profesor
    @Arturion

    Oczywiście, że trzeba się z nim liczyć. To lider PŚ i gość który stał 105 razy na pucharowym podium, noi raz znalazł sposób na ten turniej i go wygrał.

    Z Niemców będę kibicował Piusowi a także Wellingerowi.

    A najbardziej będę trzymał kciuki za mojego ulubieńca czyli Ryoyu. Laniska też lubię i on ostatnio się rozkręca.

  • MroziuPL95 stały bywalec

    Już szuka wymówek na wszelki wypadek jakby zawalił TCS

  • Arturion profesor
    @Tomek88

    Jest szansa, że się sam pokona przed Ga-Pa. ;-)
    Ale na poważnie trzeba się z nim liczyć. Że często z tym turniejem (czy też konkretnym konkursem) miał kłopoty, nie znaczy, że i teraz tak będzie.
    Szczerze, to bym życzył sukcesu Niemcom, pod warunkiem, żeby to był Paschke. ;-)
    A jak nie on, to niech ma swój "prime time" Deschwi. :-)

  • Tomek88 profesor

    Ja wiem, że jest w świetnej formie, jedzie na TCS jako zdecydowany lider i główny faworyt. Mówcie co chcecie ale według mnie Kraft nie wygra złotego orła. Ga-Pa znowu go pokona :)

  • Arturion profesor
    @Arturion

    Do @moderacji - uwaga przyjęta.

  • ANTONIN bywalec

    A ja mam 94 lata i jedynie na co narzekam to na [***] czasami z resztą mój dziadek którego często odwiedzam ma tak samo i uprawia BIEGI ja mimo 94 lat na karku sie od niego ucze biegów na czas a on trochę lat juz ma i doświadczenia nieskromnie powiem że mocno pod STULETNIE bo w wieku 109 lat po raz pierwszy w życiu wystartował w maratonie

  • alo profesor
    @Joorny

    To już wolę żeby TCS wygrał Kraft niż niemiaszek jakiś

  • Arturion profesor
    @kwak11234@wp.pl

    Pewni szmaciarze nie powinni się w ten sposób odzywać do wieloletniego użytkownika tego forum, który ma czasami poglądy kontrowersyjne, czasami upiera się przy swoim (być może i bez sensu), ale i wiele sensownych postów tu napisał.

    Cytat z drugiej połowy XX wieku: "Zbastuj frajerze! Nie lubię, jak pchła beka".

    EDIT - @Kaczka Dziwaczka i @Avengers - przegieliście z lajkiem.

    PS. A Kraft oczywiście ściemnia, by rozluźnić rywali. ;-)

    ------ moderacja -----
    "Szmaciarze" to też przegięcie, naprawdę.
    --------------------------

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl