TCS w Bischofshofen: Kraft wygrywa konkurs, R. Kobayashi cały turniej!
- 2024-01-06 17:23
06.01.2024 - Podium 72. Turnieju Czterech Skoczni
fot. Tadeusz Mieczyński
Ryoyu Kobayashi zdobywcą Złotego Orła! Japończyk triumfował w 72. Turnieju Czterech Skoczni, choć nie wygrał żadnego konkursu. W finałowych zawodach w Bischofshofen zajął drugie miejsce, tuż za zwycięskim Stefanem Kraftem. Trzecie miejsce zajął Anze Lanisek. Pucharowe punkty zdobyło pięciu Polaków. Najlepszy z Biało-Czerwonych, Aleksander Zniszczoł był szesnasty.
06.01.2024 - Podium 72. Turnieju Czterech Skoczni
Ryoyu Kobayashi
Ryoyu Kobayashi
Andreas Wellinger
Stefan Kraft
06.01.2024 - Podium TCS w Bischofshofen
Stefan Kraft
Ryoyu Kobayashi
Anze LanisekW pierwszej serii Ryoyu Kobayashi potwierdził, iż zamierza zdobyć trzeciego Złotego Orła w karierze. Japończyk poszybował na 137 metr i na półmetku zmagań wyprzedzał o 1,2 punktu Stefana Krafta (136,5 m). Trzeci był Anze Lanisek (134,5 m) przed Lovro Kosem (135,5 m), Manuelem Fettnerem (134,5 m), Clemensem Aignerem (133,5 m) oraz Halvorem Egnerem Granerudem (132 m).
Wicelider TCS, Andreas Wellinger wylądował na 132 metrze i na półmetku konkursu był ósmy, zaś jego turniejowa strata do Kobayashiego wzrosła do 19 punktów. Czołową dziesiątkę zamykali Peter Prevc (131 m) i Karl Geiger (129 m).
Po raz pierwszy w sezonie awans do finału wywalczyło pięciu Polaków. Piętnaste miejsce na półmetku zajmował Kamil Stoch (129 m). Dwudziesty był Aleksander Zniszczoł (124,5 m) przed "szczęśliwym przegranym" Pawłem Wąskiem (125 m), dwudziesty czwarty Dawid Kubacki (125 m), zaś trzydziesty Piotr Żyła (117 m).
Maciej Kot z wynikiem 117,5 metra zakończył udział w zawodach na trzydziestej trzeciej pozycji.
Oprócz Pawła Wąska, awans do finału z grona "lucky loserów" wywalczyli osiemnasty Gregor Deschwanden, dwudziesty piąty Daniel Andre Tande, dwudziesty siódmy Roman Koudelka oraz dwudziesty ósmy Antti Aalto.
Pierwszą serię konkursową rozegrano z 13. belki startowej.
W serii finałowej przypomniał o sobie Stefan Kraft. Lider Pucharu Świata poszybował na 140 metr i ostatecznie to on triumfował przed własną publicznością w Bischofshofen. Drugie miejsce zajął Ryoyu Kobayashi (139 m), który jednak mógł świętować swój końcowy sukces w TCS. Na najniższym stopniu podium stanął Anze Lanisek (141 m), czwarty był Manuel Fettner (135 m), a piąty Andreas Wellinger (137 m).
Kolejne miejsca w konkursie zajęli Clemens Aigner (131 m), Halvor Egner Granerud (133 m), Pius Paschke (133,5 m) oraz Peter Prevc (135 m). Czołową dziesiątkę zamknął Jan Hoerl, który awansował z dwudziestej trzeciej pozycji po skoku na odległość 137,5 metra.
Najlepszym z Polaków okazał się Aleksander Zniszczoł, który po skoku na odległość 131,5 metra zajął szesnastą pozycję. Osiemnasty był Paweł Wąsek (129 m), dziewiętnasty Dawid Kubacki (132 m), dwudziesty pierwszy Kamil Stoch (125,5 m), z kolei dwudziesty dziewiąty Piotr Żyła (127 m).
Rundę finałową przeprowadzono z 15. platformy.
Ryoyu Kobayashi po raz trzeci w karierze triumfował w Turnieju Czterech Skoczni, po sukcesach w 2019 i 2022 roku. Japończyk zrównał się tym samym z Helmutem Recknagelem, Bjoernem Wirkolą i Kamilem Stochem. Więcej triumfów w niemiecko-austriackiej imprezie mają tylko Janne Ahonen (5) i Jens Weissflog (4).
W drodze po Złotego Orła, Ryoyu Kobayashi jako pierwszy skoczek w historii zajął cztery drugie miejsca w turniejowych zawodach. Tegoroczny triumfator został również dziewiątym skoczkiem w historii - a pierwszym od 25 lat - który zwyciężył w TCS bez ani jednej konkursowej wygranej. Wcześniej tej sztuki dokonali Hemmo Silvennoinen (1954/55), Nikołaj Kamienski (1955/56), Horst Queck (1969/70), Jiri Raska (1970/71), Ingolf Mork (1971/72), Ernst Vettori (1986/87), Risto Laakkonen (1988/89) oraz Janne Ahonen (1998/99).
W klasyfikacji końcowej 72. Turnieju Czterech Skoczni Ryoyu Kobayashi (1145,2 pkt.) wyprzedził drugiego Andreasa Wellingera (1120,7 pkt.) o 24,5 punktu. Trzecie miejsce ostatecznie wywalczył Stefan Kraft (1112,7 pkt.). Piętnasty był najlepszy z reprezentantów Polski, Kamil Stoch (997,0 pkt.), a siedemnasty Piotr Żyła (947,6 pkt.).
Na prowadzeniu w Pucharze Świata umocnił się Stefan Kraft (909 pkt.). Austriak wyprzedza Andreasa Wellingera (697 pkt.) i Ryoyu Kobayashiego (591 pkt.). Najlepszy z Polaków, Piotr Żyła (97 pkt.) zajmuje dwudziestą czwartą lokatę.
Stefan Kraft odniósł 36. pucharowe zwycięstwo w karierze i tym samym zrównał się pod tym względem z Janne Ahonenem. Więcej wygranych mają już tylko Gregor Schlierenzauer (53), Matti Nykaenen (46), Adam Małysz i Kamil Stoch (po 39). Austriak zaliczył również 107. podium i tym samym do rekordowego wyniku Ahonena traci już tylko jedno "pudło".
Na czele Pucharu Narodów znajdują się Austriacy (2496 pkt.) przed Niemcami (2230 pkt.) i Słoweńcami (1269 pkt.). Polacy z dorobkiem 307 punktów zajmują siódmą lokatę.
Teraz na uczestników Pucharu Świata czeka rywalizacja w premierowej edycji PolSKIego Turnieju. Cykl zainugurowany zostanie w przyszły weekend, 12-14 stycznia na Skoczni im. Adama Małysza (HS134) w Wiśle. W piątek rozegrane zostaną kwalifikacje, w sobotę pierwsze w tym sezonie zawody duetów, z kolei w niedzielę konkurs indywidualny.
WYNIKI I KLASYFIKACJE:
Zobacz wyniki I serii konkursu >>>
Zobacz końcowe wyniki konkursu >>>
Zobacz protokół FIS z wynikami konkursu >>>
Zobacz końcową klasyfikację 72. Turnieju Czterech Skoczni >>>
Zobacz aktualną klasyfikację Pucharu Świata >>>
Zobacz aktualną klasyfikację Pucharu Narodów >>>
Zobacz aktualny ranking WRL >>>
FOTORELACJA
-
-
-
-
pogromca januszy weteran
Zestawienie zawodników bez indywidualnego zwycięstwa - aktualizacja
Od 1000 pkt wzwyż, punktacja dla wszystkich jak od sezonu 93/94. Na końcu linii - przybytek względem ostatniego zestawienia, sprzed T4S.
1. FETTNER 4163 (2001-2024) (1-4) +120
2. Neumayer 3658 (2001-2016) (1-2)
3. Wasiljew 3214 (1999-2019) (3-6)
4. Ottesen 3211 (1991-2001) (3-6)
5. Ingebrigtsen 2795 (1993-2006) (1-4)
6. TAKEUCHI 2536 (2006-2023) (2-2)
7. Spaeth 1902 (2001-2010) (1-3)
8. Velta 1803 (2010-2015) (2-4)
9. Stensrud 1701 (1996-2008) (0-0)
10. Jaekle 1699 (1993-2001) (1-0)
11. ASCHENWALD 1606 (2016-2023) (1-1)
12. DESCHWANDEN 1559 (2012-2024) (1-0) +30
13. Wank 1543 (2007-2018) (1-1)
Freiholz 1543 (1990-2003) (1-0)
15. Korniłow 1524 (2003-2021) (0-0)
16. Lindstroem 1481 (2000-2009) (2-3)
17. SCHMID 1474 (2017-2024) (0-1) +14
18. Nishikata 1457 (1987-1999) (3-1)
19. TSCHOFENIG 1364 (2021-2024) (0-3) +70
20. PEIER 1170 (2014-2023) (1-0)
21. J. Hautamaeki 1139 (1996-2008) (0-1)
22. Hula 1134 (2006-2022) (0-0)
23. Suchacek 1121 (1994-2000) (1-1)
24. Prost 1118 (1991-1996) (0-0)
25. Sevoie 1096 (2006-2017) (0-0)
26. Yoshioka 1061 (1995-2011) (0-1)
Bez większych zmian, choć warto odnotować, że coraz bliżej wejścia do zestawienia jest Lovro Kos. -
-
Janekx1 weteran
@Xenkus
Przecież jest z tą byłą miss nastolatek Ziętek, już praktycznie 6 lat od głośnego rozstania z Justyną. Ale ten czas zap...dala...
-
Arturion profesor
@piotr77
To by wymagało zwiększenia Malinki, a na to nie ma warunków terenowych. Naprawdę lepiej zbudować dużą skocznię od nowa gdzie indziej, niż z tym obiektem się bujać w kierunku zwiększania.
Taki Szczyrk jest znacznie mniejszy, a znacznie lepszy. -
piotr77 bywalec
W ostatnich latach to właśnie na Bergisel i Salpausselce które na papierze są mniejsze od Malinki było więcej skoków za 130 metrem , mam nadzieję że teraz po tym remoncie bedzię się dało jakoś normalnie wylądować te 140-142 metrów a do 138 metra ładnym telemarkiem coś jak na Wielkiej Krokwki przed przebudową
-
King profesor
@Arturion
Skoro Bergisel ma HS128 tym bardziej Wisła powinna mieć taki HS. Przecież tam skoki powyżej 130m zawsze sprawiają problem. W Innsbrucku łatwiej zawodnikom lądować na odległościach typu 135m.
-
Arturion profesor
@piotr77
To chyba miał być kosmetyczny remont, więc punkty bez zmian. A szkoda, bo Malinkę naprawdę trzeba trochę zmniejszyć i może fajna skocznia by była, choć niewielka.
-
-
piotr77 bywalec
Czy remont skoczni skoczni w Wiśle zmienił jej rozmiar czy nadal K120 HS 134 ?
-
-
dervish profesor
Olek Zniszczoł zrobił na tym TCS swoja życiówkę. Tak wiec chociaż jeden polski skoczek może być z obecnego sezonu zadowolony.
-
lucca87 stały bywalec
To zależy. Zauwaz ze to jeden z lepszych sezonow jego pod względem zwyciestw. Coś ala Kubacki do stycznia rok temu. A potem Granerund odpalił i Kubacki nie mial szans. Wiadomo Kraft to inny kaliber niz Kubacki ale on też jest królem bezkrólewi. Jak Ryoyu odpali to Kraft nie będzie miał z nim szans i skończą się zwycięstwa. Tak to wyglada. Ze jak najlepsi w słabszej formie to wygrywa A jak maja formę to nie ma z nimi szans czy to Ryoyu czy Granerund
-
Seba Aka Krzychu profesor
@Introverder
Tak jak jakiś czas temu pisałem, że kwestią czasu jest jak Kraft przegoni Ahonena w liczbie miejsc na podium (do tego wyczynu brakuje mu jedynie dwóch miejsc na podium), tak teraz kwestią czasu jest jak Kraft przegoni Stocha i Małysza w liczbie zwycięstw, bardzo możliwe, że stanie się to już w tym sezonie.
-
Seba Aka Krzychu profesor
Dla naszych ten wczorajszy konkurs punktowo był najlepszy w sezonie, 5 w drugiej serii, 3 w TOP20, szkoda że nikomu z naszych nie udało się zająć miejsca w TOP10, ale może uda się w którymś z polskich konkursów. Zniszczoł i Wąsek najlepsi z naszych, z nich możemy być szczególnie zadowoleni, widać, że forma tych zawodników idzie do góry, oby tak dalej. Dla Kubackiego, podobnie jak dla Olka i Pawła był to najlepszy konkurs w trakcie tego turnieju, w końcu u Dawida nawet nieźle to wyglądało. Stoch miał dobry pierwszy skok, miałem nadzieję, że może uda się mu awansować do TOP10, ale drugi skok niestety był dużo słabszy. Żyła słabo, on do drugiej serii awansował tylko dlatego, że Woergoetter skoczył jeszcze słabiej niż on. W pierwszej serii nawet Kot miał wyższą notę od Piotra, niestety Maćkowi do drugiej serii nie udało się awansować, był to już 8 konkurs z rzędu w którym nie zdobył punktów, ale w PolSkim Turnieju już musi zapunktować, przynajmniej w jednym konkursie. Ciekaw jestem w których konkursach nasi wystawią krajówkę.
-
-
Seba Aka Krzychu profesor
Bardzo ciekawie wygląda to, że każdy z TOP5 TCS wygrał konkurs oprócz zwycięzcy.
-
Szethek weteran
Zawiodłem się na Lansie jak tak można się zachować i nawet nie przeprosić.
Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu
Zaloguj się