Okiem Samozwańczego Autorytetu: Czekając na Godota

  • 2024-01-08 00:07

22 lata stuknęły od zwycięstwa Svena Hannawalda w Turnieju Czterech Skoczni. Andreas Wellinger już był w ogródku i już witał się z orzełkiem, ale przyleciał Smok i połknął orzełka wraz z Wellingerem i niemieckimi nadziejami.

Gdy w 2002 roku Hannawald wznosił w górę Złotego Orła niemal nikt jeszcze nie słyszał o Robercie Lewandowskim czy Robercie Kubicy a Iga Świątek wymachiwała nie rakietą, tylko grzechotką, bo miała pół roczku. Od tamtego czasu TCS wygrywali: Fin (raz na spółkę z Czechem), Norwegowie, Austriacy (7 razy z rzędu), Słoweniec, dwóch Polaków, znów Norweg, i trzy razy jeden Japończyk. A Niemcy? Albo robili za statystów, albo  - nie wiadomo co gorsze - już pięć razy musieli się zadowalać drugim miejscem. Freund przegrał Turniej z Prevcem, Wellinger ze Stochem, Eisenbichler z Kobayashim, Geiger ze Stochem i ponownie Wellinger, ale z Kobayashim. Czekanie na niemieckiego zwycięzcę Turnieju zaczyna przypominać czekanie na Godota.

Można być pięć razy drugim i się tym tylko frustrować - jak Niemcy. A można jak Kobayashi - być cztery razy drugim i dzięki temu wygrać. Tak, tak, styl, w jakim Turniej wygrał Japończyk, to promyk nadziei i inspiracja dla wszystkich Adasiów Miauczyńskich tego świata. Można być wciąż drugim a jednak na końcu wygrać coś pięknego. 

Ryōyū Kobayashi

Ryōyū Kobayashi jest dziewiątym w historii triumfatorem TCS, który nie wygrał żadnego konkursu. Ale w tym wieku, ba, tysiącleciu, jest to dopiero pierwszy taki przypadek. Natomiast najbardziej kuriozalnym zwycięzcą najbardziej kuriozalnego Turnieju był Nikołaj Kamieński. Tę historię opisał dość zgrabnie mój redakcyjny kolega Adrian Dworakowski, a znaleźć ją można tutaj.

 Japończyk się cieszy, bo wygrywając 72. edycję dołączył do takich legend Turnieju, jak Bjørn  Wirkola, Helmut Recknagel czy Kamil Stoch. Ci czterej zawodnicy mają teraz po 3 triumfy. Cztery razy wygrywał Turniej Jens Weißflog a pięć - oczywiście Janne Ahonen.

Zatem Japończyk się raduje, Niemcy robią dobrą minę do złej gry a my ciułamy punkciki i według naszego trenera robimy drobne kroczki do przodu. No, z grzeczności się nie będę kłócił, ale te kroczki z mojej perspektywy, to wyglądają mniej-więcej tak.  Forma jest taka, że przychodzi z Pucharu Kontynentalnego Aleksander Zniszczoł, który sobie miejsce w składzie na Turniej musiał wywalczyć i okazuje się lepszy od Kubackiego, Wąska i Kota. 

Przed Turniejem wydawało się, że na najlepszej drodze do zbudowania jakiej-takiej formy jest Dawid Kubacki. Tymczasem najlepiej wypadł Kamil Stoch a Kubacki raz opadł nawet w kwalifikacjach. Jakby mnie kto spytał, który z Polaków będzie najlepszy na zbliżającym się Polskim Turnieju, to wyjąłbym z kieszeni monetę, powiedział "orzeł na Wąska, reszka na Żyłę" i rzucił. Serio. No ale oddajmy naszym sprawiedliwość, podczas Turnieju nastukaliśmy tyle punktów, że w Pucharze Narodów do Szwajcarii tracimy już tylko 55 oczek. 

 

        Czołówka Turnieju Czterech Skoczni
Lp zawodnik kraj przybytek pkt. wpś
1 Ryōyū Kobayashi Japonia 320 591 3
2 Andreas Wellinger Niemcy 250 697 2
3 Stefan Kraft Austria 240 909 1
4 Anže Lanišek Słowenia 209 461 7
5 Jan Hörl Austria 203 537 4
6 Michael Hayböck Austria 142 328 8
7 Lovro Kos Słowenia 121 208 17
8 Manuel Fettner Austria 120 290 10
9 Marius Lindvik Norwegia 104 323 9
10 Clemens Aigner Austria 103 115 21
  Kamil Stoch Polska 54 75 27
  Piotr Żyła Polska 32 97 24
  Aleksander Zniszczoł Polska 32 32 34
  Dawid Kubacki Polska 16 80 26
  Paweł Wąsek Polska 15 23 38

Aby uniknąć konfuzji - przypominam, że "czołówka Turnieju Czterech Skoczni" to tak naprawdę "czołówka Pucharu Świata podczas Turnieju Czterech Skoczni," czyli przegląd najlepiej punktujących podczas tych czterech konkursów. No i Polaków. Wyraźnie widać, że mimo bardzo dobrej postawy Wellingera nie był to dobry Turniej dla Niemców. Z kolei był dobry dla Austriaków, ale Kraft ledwo się załapał na podium. Obu gospodarzy pogodził oczywiście Smok. Przyzwoicie zaprezentowali się Słoweńcy. Poniżej oczekiwań Norwegowie. Polacy zgodnie z oczekiwaniami, ale to nie komplement. 

              Poczet Podiumowiczów 08.01.2024
Lp zawodnik kraj 1. 2. 3. suma wpś
1 Stefan Kraft Austria 6 1 2 9 1
2 Karl Geiger Niemcy 2 0 0 2 6
3 Andreas Wellinger Niemcy 1 2 3 6 2
4 Jan Hörl Austria 1 2 1 4 4
5 Pius Paschke Niemcy 1 1 1 3 5
6 Anže Lanišek Słowenia 1 0 1 2 7
7 Ryoyu Kobayashi Japonia 0 4 1 5 3
8 Marius Lindvik Norwegia 0 1 0 1 9
9 Gregor Deschwanden Szwajcaria 0 1 0 1 11
10 Michael Hayboeck Austria 0 0 1 1 8
11 Daniel Tschofenig Austria 0 0 1 1 12
12 Stephan Leyhe Niemcy 0 0 1 1 14

Coraz tu ciekawej i tłoczniej. No i mamy dwóch nowych zwycięzców. 

Plastikowa Kulka 08.01.2024
Lp zawodnik kraj liczba wPŚ
1 Alex Insam Włochy 11 35
2 Žiga Jelar Słowenia 10 47
3 Fredrik Villumstad Norwegia 6 n
4 Erik Belshaw USA 5 47
5 Nyko Kytosaho Finlandia 5 34
6 Piotr Żyła Polska 5 24
7 Domen Prevc Słowenia 5 23
8 Timi Zajc Słowenia 5 16
9 Halvor Egner Granerud Norwegia 5 15
10 Peter Prevc Słowenia 5 13
11 Artti Aigro Estonia 4 37

Liderem wciąż Insam, ale o plastikową kulkę bije się aż czterech Słoweńców. 

Cytat zupełnie na temat:
"Drugi. Znowu drugi. Całe życie ciągle drugi. Nawet jak gdzieś pierwszy byłem, czułem się jak drugi."
Adaś Miauczyński

I to by było na tyle w temacie 72. Turnieju Czterech Skoczni. Już w czwartek startuje nasz własny PolSKI Turniej. I powiem Wam, tak się porobiło, że tylko dwie rzeczy sa pewne: -10 w Rio i dżuma w Santa Fe. 

Ceterum autem censeo notas artifices esse delendas.

***
Felieton jest z założenia tekstem subiektywnym i wyraża osobistą opinię autora, nie stanowiąc oficjalnego stanowiska redakcji. Przed przeczytaniem tekstu zapoznaj się z treścią oświadczenia dołączonego do artykułu, bądź skonsultuj się ze słownikiem i satyrykiem, gdyż teksty z cyklu "Okiem Samozwańczego Autorytetu" stosowane bez poczucia humoru zagrażają Twojemu życiu lub zdrowiu. Podmiot odpowiedzialny - Marcin Hetnał, skijumping.pl. Przeciwwskazania - nadwrażliwość na stosowanie językowych ozdobników i żartowanie sobie z innych lub siebie. Nieumiejętność odczytywania ironii. Nadkwasota. Zrzędliwość. Złośliwość. Przewlekłe ponuractwo. Funkcjonalny i wtórny analfabetyzm. Działania niepożądane: głupie komentarze i wytykanie literówek. Działania pożądane - mądre komentarze, wytykanie błędów merytorycznych i podawanie ciekawostek zainspirowanych tekstem. Kamil Stoch ostrzega - nieczytanie felietonów Samozwańczego Autorytetu grozi poważnymi brakami wiedzy powszechnej jak i szczegółowej o skokach.

P.S. Kochani, nie karmcie mi tu trolli. Ja też się będę starał.


Marcin Hetnał, źródło: Informacja własna
oglądalność: (9522) komentarze: (40)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Wojciechowski profesor
    SKOK ROKU 2024 – klasyfikacja po TCS

    Oto pierwszy odcinek kolejnej zabawy w Skok Roku – sumę długości wszystkich oficjalnie zaliczonych prób w konkursach indywidualnych PŚ w 2024 roku.

    Na liście 65 zawodników. Maksymalnie można było zaliczyć dotąd oczywiście sześć prób – dokonałego tego ledwie 18 zawodników.

    W Garmisch-Partenkirchen i Innsbrucku najdalej skakał Hayböck, jednak roztrwonił przewagę w Bischofshofen i po trzech konkursach TCS tego roku dał się minimalnie wyprzedzić Kobayashiemu.

    Oto 20 najlepszych i wszyscy Polacy.

    ..1 🇯🇵 Kobayashi R. ... 809,0 .. 6
    ..2 🇦🇹 Hayböck ---........ –2,5 .. 6
    ..3 🇸🇮 Lanišek ---.......... –6,0 .. 6
    ..3 🇩🇪 Wellinger ---....... –6,0 .. 6
    ..5 🇦🇹 Kraft --.............. –13,0 .. 6
    ..6 🇦🇹 Hörl -................ –15,0 .. 6
    ..7 🇦🇹 Aigner ---.......... –20,5 .. 6
    ..8 🇸🇮 Kos --................ –23,5 .. 6
    ..9 🇩🇪 Raimund --....... –29,5 .. 6
    10 🇵🇱 STOCH ............. –40,0 .. 6
    11 🇯🇵 Nikaido ---........ –41,0 .. 6
    12 🇦🇹 Tschofenig --.... –42,0 .. 6
    13 🇸🇮 Zajc ---.............. –43,0 .. 6
    14 🇳🇴 Lindvik --.......... –45,5 .. 6
    15 🇩🇪 Geiger .............. –50,5 .. 6
    15 🇵🇱 ZNISZCZOŁ ---.. –50,5 .. 6
    17 🇵🇱 ŻYŁA --.............. –55,5 .. 6
    18 🇳🇴 Tande --............ –62,5 .. 6
    19 🇦🇹 Fettner ........... –157,5 .. 5
    20 🇸🇮 Prevc P. .......... –160,0 .. 5
    .....
    30 🇵🇱 WĄSEK ........... –325,5 .. 4
    33 🇵🇱 KUBACKI ........ –424,0 .. 3
    50 🇵🇱 KOT ................ –574,0 .. 2

    Najdłuższy skok: 141 m – Hayböck, Garmisch-Partekirchen i Lanišek, Bischofshofen
    Najkrótszy skok: 93,5 m – Wasiljew, Innsbruck i Marusiak, Bischofshofen

    Każdy z tegorocznych konkursów TCS to zupełnie inna historia pod kątem notowanych odległości. W Ga-Pa jury dopuściło do całkiem długich prób (w finale wszystkie za punkt K), ale przy tym zabrakło skoków poza rozmiar skoczni. Tych nie zabrakło w Innsbrucku, ale przy takim profilu skoczni nie jest to wielkim wyczynem. Bischofshofen za to bez prób za HS i z ostrożną pierwszą serią.

  • Wojciechowski profesor
    @piotr77

    Będę wrzucał niebawem.

  • King profesor
    @rybolow1

    Oni już mieli tylu różnych trenerów i nic z tego nie wynikało. Zniszczoł się teraz przebił, ale to na pewno jest też zasługa jego innego podejścia do tego sportu niż kiedyś. Widać to w jego wypowiedziach. Kiedyś nie biła z niego aż taka pewność siebie w wywiadach. Nabrał trochę większego dystansu choć no widać jeszcze, że nadal w treningach zdarzają mu się te lepsze skoki niż w zawodach.
    Nie ma co liczyć, że każdy z tych zawodników będzie choćby jak Deschwanden, Paschke czy Fettner, że będąc dobrze po "30" wejdą na najwyższy poziom. Oczywiście takie coś może nastąpić, ale wtedy nie przeszkodzi im w tym bycie w kadrze B. Jeśli będą się mieli przebić to się przebiją (jak Zniszczoł). Jak widać może w tym momencie jeszcze nie "dorośli" do roli w PŚ i pytanie czy dorosną na dobre. Każdy z nich miał tylko przebłyski. Mieli szanse, których nie wykorzystali odpowiednio, pytanie dlaczego. Lepiej już chyba, żeby stawiano na młodszych żeby ci z kolei nie zostali zaniedbani kosztem tego, że będzie się oczekiwać na przebudzenie Murańki czy Wolnego.

  • kwak11234@wp.pl profesor

    Finowie bez pełnego składu w Wiśle.
    Valto, Nousainen, Aalto.
    Ahonen, Heikinen, Kavilo na COC

    W Zakopanem bez Finów.

  • Raptor202 profesor
    @kubilaj2

    A skąd wiesz, jaki mental miał Fettner przez całą karierę? Cieniował przez lata. Skoro teraz, dobiegając czterdziestki, jest w stanie skakać na czołową dziesiątkę, to w przeszłości również musiał mieć możliwości, by to robić. Głupotą by było skreślanie Stękały czy Wolnego. Póki oni sami chcą skakać i póki nie ma lepszych od nich, to powinno być dla nich miejsce.

  • kwak11234@wp.pl profesor

    Niestety bez Francji w PolSKIm turnieju. Szkoda ze względu na konkurs duetów.

  • Lataj profesor

    Tylko mnie było szkoda, że Fettner w ostatnim konkursie nie stanął ostatecznie na podium? Który to już raz w karierze blisko podium, ale za wytrwałość należało mu się, a zwłaszcza po klęsce w Innsbrucku. Swoją drogą, Austriacka część w jego wykonaniu przypomina trochę sezon 2000/2001.

  • kubilaj2 weteran
    @rybolow1

    Mhm... niestety nie ten mental.

  • rybolow1 doświadczony
    @King

    Krzyżyk na pokoleniu 94-95 to błąd, bo Murańka i Stękała cokolwiek rokują i jakby ich pocisnąć to może któryś byłby 2 Fettnerem co wstał z ,,martwych" i ogrywa Tschofeniga

  • piotr77 bywalec

    Jak wygląda obecna klasyfikacja SKOK ROKU ?

  • Raptor202 profesor
    @RubenBlanco

    "Progres Stocha z poziomu poniżej dna na poziom dna (dla zawodnika tej klasy) cieszyć nie może." - miejsca w drugiej dziesiątce prawie 37-letniego dziadka to poziom dna? Aha XD w takim razie to blanco to chyba się odnosi do tego, co masz w głowie.

  • HannuLepistoe początkujący
    @znawca_francuskiego

    Dokładnie, tak samo jak Aalto - z tym że Antti nie walczył o tak wysokie pozycje jak Manuel.

  • kibicsportu profesor

    Oglądalność Turnieju Czterech Skoczni w Niemczech:
    Oberstdorf:
    Kwalifikacje 2,70 mln osób
    Konkurs średnio 4,7 mln

    Ga-Pa
    kwalifikacje 3,18 mln
    konkurs 6,02 mln

    Innsbruck
    kwalifikacje 2,85 mln
    konkurs 3,99 mln

    Bischofshofen
    kwalifikacje 3,85 mln
    konkurs 6,35 mln


    źródło: https://www.skispringen.com/vierschanzentournee-beschert-deutschen-tv-sendern-traumquoten/

    Bardzo dobra oglądalność skoków w Niemczech. Dla skoków, to dobra informacja, że Niemcy maja dobrą oglądalność, bo są ważnym rynkiem na mapie skoków. Tak sobie myślę, że szkoda, że Niemiec nie wygrał TCS, to by było dobre dla zwiększenia popularności skoków w Niemczech.
    Nie można zapominać też o kompletach publiczności na konkursach TCS.

    Co ciekawe według wirtualnemedia z grudnia 2023 rok, to pierwsze 3 weekendy tego sezonu w skokach u nas oglądało średnio 2,29 mln osób, co jest wzrostem względem wcześniejszego roku na tym samym etapie.
    Patrząc na to, że ten sezon nie idzie po naszej myśli, to nie są to złe wyniki. Oglądalnośc finału siatkarzy w poprzednim roku była około 5,6 mln. Skoki w poprzednich latach potrafiły robić wyższe oglądalności(Mowa oczywiście o najważniejszych imprezach). Finał Rolanda Garosa Igi Świątek w 2023 roku w TVN i Eurosport zgromadził średnio 2,4 mln osób.


    Wiadomo, że to nie jest tak jak 5 lat temu czy jeszcze wcześniej, ale czasy się zmieniają. Ludzie mniej śledzą sport w telewizji i to tyczy się nie tylko skoków, ale także innych dyscyplin. W każdym razie jeśli średnia oglądalności konkursów PŚ w polskiej telewizji będzie utrzymywać się ponad 2 mln, to jest to niezły wynik.

  • King profesor
    @Pavel

    Ja obstawiam bardziej postawienie krzyżyka na pokoleniu 94-95. Jeśli sztaby trenerskie pozostaną te same (TT jako główny, Jiroutek jako trener kadry B) podejrzewam taki podzial:
    - jakiś trener indywidualny (na zasadzie jak był Lepistoe dla Małysza) dla trójki Stoch, Kubacki i Żyła
    - TT wziąłby sobie do Zniszczoła i Wąska przykładowo Juroszka, Habdasa (na niego to musiałby chyba wpłynąć jak Horn na Żyłę) i może tak dwóch juniorów z roczników 04-07
    - Wolny, Stękała, Murańka, Kot, Pilch i może Niżnik jako kadra B
    A jak to podzielić na zawody? To chyba nie byłoby trudne. TT jeździłby przykładowo na PŚ ze swoimi zawodnikami, a pozostali, którzy nie mieściliby się w składzie na PŚ i musieliby startować w PK mogliby jeździć z jednym z asystentów (przykładowo Topór).

    Trzeba pamiętać, że TT zatrudniali z myślą o postawieniu na nogi doświadczonej trójki, ale głównym założeniem były IO 2026 i zbudowanie młodszych na lata. Patrząc na to co robił w Austrii to TT prędzej dotrze do młodych (tak jak do Tschofeniga, choć chyba też miał udział przy Fettnerze) niż do starszych zawodników jak Stoch, Kubacki, Żyła choć patrząc na zeszły sezon to mu się z Kubackim i Żyłą udało.

  • Asdero stały bywalec
    @Karpp

    Czy ja wiem, czy nowego, raczej panujące przekonanie o wiecznym pechu Stocha jest trochę przesadzone. Wynika to z tego, że Stoch stosunkowo często trafia na oba ekstrema, ale dziennikarze zwykle zauważają tylko te pechowe. Zbieram dane od sezonu 2018/19 i od tego czasu Stoch kończył sezon w TOP10 pechowców tylko raz, w sezonie 2020/21, także aż tak źle nie jest. Faktem jest natomiast, że ma zdecydowanie więcej pecha, niż szczęścia, bo wszystkie sezony od 2018/19 kończył jednak po tej pechowej stronie.

  • Karpp profesor
    @Pavel

    11 lat temu na MŚ za Kruczka jak zdobywaliśmy drużynowo ten szczęśliwy medal, zauważony przez Morgiego, to skakała tam ta sama czwórka co była teraz na tym TCS.
    To powiedz mi co przez te lata zrobiono systemowo w PZN, żeby nie skończyć jak Finowie? Jedyną receptą było właśnie zatrudnianie byłych skoczków, którzy już nie chcieli skakać jako trenerów.
    Maciusiak czy tam Sobczyk mając takich zawodników jak właśnie Zniszczoł, Murańka, Pilch, Juroszek, osiągałby w Pś takie same wyniki (a może i gorsze) jak właśnie Finowie. Przez lata nie zrobiono nic, żeby uniknąć tego scenariusza. Więc jest on bardzo prawdopodobny.

  • Karpp profesor
    @Asdero

    Ciekawe, że w czołówce wśród pechowców nie ma tym razem Stocha. Czyli coś nowego :)

  • MarcinBB redaktor
    @Fan_Gruszki

    Tym razem są dwa w jednym. Niby nie na temat, a w samo sedno.

  • szczurnik stały bywalec
    @dervish

    Nah, pudło, tylko dwójkami był drugi :( Kobayashi zdecydowanie go wyprzedza trwającą serią.

  • dervish profesor
    @szczurnik

    Stawiam na Wellingera. 2 to jego ulubiony numerek. Procent 2 miejsc w stosunku do miejsc na podium przytłaczający (licząc wszystkie możliwe konkurencje czyli konkursy, turnieje,imprezy mistrzowskie). Drugiego takiego Adasia Miauczyńskiego w całej historii skoków chyba nie da się znaleźć. ;)

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl