Koniec epoki. Clas Brede Bråthen żegna się z Norweskim Związkiem Narciarskim

  • 2024-01-12 21:59

Clas Brede Bråthen nie będzie już menedżerem norweskiej kadry skoczków narciarskich. Po 20 latach brązowy medalista MŚJ 1986 w Lake Placid zdecydował się zakończyć współpracę z Norwegami. – Moja praca miała wpływ na życie rodzinne – mówił na zwołanej w Oslo konferencji prasowej.

W piątek 12 stycznia świat skoków narciarskich obiegła zaskakująca wiadomość. Norweski zespół postanowił opuścił Clas Brede Bråthen, który od wielu lat był ważną postacią w narciarskim środowisku. Podczas jego 20-letniego stażu Norwegia odniosła znaczny międzynarodowy sukces. Skoczkowie z kraju będącego kolebką skoków narciarskich zdobyli w tym okresie 12 złotych medali mistrzostw świata i cztery złote medale olimpijskie. Trzykrotnie zdobyli Kryształową Kulę, zarówno w przypadku mężczyzn jak i kobiet, a dwa razy Złotego Orła. Bråthen angażował się także w popularyzację kobiecych skoków narciarskich, mocno wspierając m.in. karierę Maren Lundby.

– To bardzo smutne, że tak to się kończy. Trudno wyobrazić sobie przyszłość bez niego. Był tam przez prawie 20 lat. Myślę, że to trochę bolesne, że nie ma przełomu w walkach, które toczy – mówiła Lundby, nawiązując do jego konfliktu z zarządem Norweskiego Związku Narciarskiego. Bråthen przyznał, że podczas pracy z działaczami niejednokrotnie czuł się jak podczas walki z wiatrakami, a niezliczona ilość nieprzespanych nocy sprawiła, że stał się złą wersją samego siebie.

- Myślałem, że wiele się zmieni poprzez wymianę pojedynczych osób. Ale struktura i kultura nie uległy zmianie. To wielka szkoda, ponieważ cała aktywność narciarska w Norwegii wnosi ogromny wkład w społeczeństwo, którym zarząd nie jest w stanie odpowiednio zarządzać ani go udoskonalać  – krytykował swojego pracodawcę menedżer. – Nasuwa mi się myśl, że być może po 20 latach stało się tak, że to ja stoję na drodze Norweskiego Związku Narciarskiego, który zapewnił temu sportowi tak potrzebne zasoby, na które zasługuje i potrzebuje. Ale jednocześnie wiem, że w NSF są decydenci, którzy myślą, że należy dokonać cięć w skokach, ponieważ uważają, że działamy finansowo nieodpowiedzialnie. Wygenerowaliśmy miliony koron przychodów i zainwestowaliśmy miliardy w skoki
narciarskie w tym kraju. Nie wydaje mi się, żeby ich to obchodziło – dodał.

W pewnym momencie konflikt ze związkiem sprawił, że w 2021 roku Bråthen na rok opuścił swoje stanowisko, jednak wrócił by dalej prowadzić trudną walkę o swoje sprawy. Teraz odejście wydaje się być definitywne, a jako jeden z powodów Norweg podaje wpływ swojej pracy na życie rodzinne.

– Dla mnie bycie menedżerem skoków to nie tylko praca, to sposób na życie. Moja żona i inni, którzy mnie znają mówili: Clas, musisz się z tego wydostać. To jedyna słuszna rzecz dla ciebie. Życie stanie się lepsze – mówił na konferencji prasowej mężczyzna, a jego słowa, w rozmowie z norweskimi mediami popierała jego żona.

– Myślę, że ludzie nie zdają sobie sprawy, ile on pracował. Nawet w czasie konfliktu nie był to temat, z którego chciał rezygnować – mówiła Hege Bråthen. – Teraz, kiedy próbował za wszelką cenę i po prostu uderzył głową w ścianę, wyglądał na bardzo zmęczonego. Wydawało się, że jest w nim mnóstwo frustracji, która nie znajduje ujścia. Czuliśmy, że Clas zaraz upadnie – dodała.

Jak informuje norweski portal VG, związek dowiedział się o odejściu Bråthena z mediów.

– Cóż to była za epoka, stworzyłeś magiczne i niezapomniane chwile. Jesteśmy wdzięczni za wszystkie godziny na skoczni i poza nią, które poświęciłeś dla sportu, który wszyscy tak kochamy. Dziękujemy! – czytamy na oficjalnym profilu norweskiego związku.

Bråthen zakończy swoją współpracę z Norwegami wraz z zakończeniem zimowego sezonu, które odbędzie się 24 marca w Planicy.

Kinga Marchela, źródło: vg.no


Kinga Marchela, źródło: Vg.no
oglądalność: (2559) komentarze: (9)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • David Haye początkujący

    Bardzo dobrze, że odchodzi. Mniej takich ludzi w przestrzeni publicznej.

  • luki2662 stały bywalec

    Norwegowie to temat rzeka. Upadają i bankrutują już od wielu lat a tu takie sukcesy. Ljøkelsøy w 2010 roku gdy kończył karierę to sprzęt musiał kupować za swoją kasę. Kto to pamięta?.

  • rybolow1 weteran
    @Filigranowy_japonczyk

    Chciałbym wierzyć że nie, w końcu ojczyzna skoków...

  • Fan_Gruszki profesor
    @Mucha125

    Dobrze że Viaplay u nas tego nie przejął

  • Mucha125 profesor
    @Fan_Gruszki

    Mają tv zakodowaną to sponsorzy uciekają od razu. Po co sponsorować coś co widza nieliczni. U nas podobnie mogło być jakby Viaplay przejęło wydarzenia sportowe bo jest luka w prawie nie obejmująca takich właśnie nadawców internetowych

  • Filigranowy_japonczyk doświadczony
    @Mucha125

    Oby się nie okazało że Norwegowie pójdą droga Finów

  • Fan_Gruszki profesor
    @Mucha125

    Ja nie wierzę że nie mają ofert, ale Norweski Związek zapewne wszystkie odrzuca.

  • Mucha125 profesor
    @Fan_Gruszki

    Zaraz mogą wykończyć skoki Norweskie, mają ultimatum by znaleźć sponsora do końca stycznia

  • Fan_Gruszki profesor

    Norweski związek najpierw wykończył Lucasa Braathena, a teraz Clausa Brede Braathena.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl