Skoki narciarskie w Stanach Zjednoczonych pod wieloma względami są dziś daleko w tyle za rozwojem dyscypliny w krajach Starego Kontynentu. Jednak początki uprawiana tego sportu za oceanem datuje się na lata wcześniejsze niż w przypadku większości państw europejskich, które stanowią obecnie o sile tego sportu.
Jak pisze Stanisław Zięba w książce "Śladami dwóch desek" pierwszy uznawany za oficjalny konkurs skoków narciarskich rozegrano w Trysil w Norwegii w 1862 roku. Według starej norweskiej opowieści noszącej w sobie sporo znamion legendy pierwszą osobą, która oddała udany skok w oficjalnych zawodach była kobieta. 16-letnia Ingrid Olsdatter Vestby miała być autorką pierwszej poprawnie wylądowanej próby. W ciągu kilku kolejnych lat konkursy zaczęto rozgrywać w sąsiedniej Finalndii i Szwecji. Musiały jednak minąć aż trzy dekady, by skoki pojawiły się w środkowej Europie.
2 lutego 1893 roku śmiałkowie przystąpili do rywalizacji na pokrytej śniegiem stercie łajna w austriackim Muerzuschlag. Zwycięzył Norweg J. Bismark Samson, który odbywał w Wiedniu praktykę jako piekarz. Osiągnął w swoim skoku całe sześć metrów. Wśród kobiet najlepsza okazała się Marie Angerer. Inicjatorem przedsięwzięcia był prężnie działający w branży hotelarskiej Toni Schruf. Był on animatorem rozwoju turystyki, miał głowę pełną pomysłów i zastanawiał się, jak ściągnąć do swojej miejscowości gości również zimą. Jego przyjaciel i wspólnik Max Kleinoscheg przywiózł w 1890 roku z Norwegii parę nart, a przebywający w jego hotelu słynny polarnik, ale również skoczek narciarski, Fridtjod Nansen, opowiedział mu o tym, że w jego kraju na dwóch deskach nie tylko się jeździ, ale również i skacze.
2 lutego 1893 roku rozegrano pierwszy konkurs skoków w Europie Środkowej. W Muerzuschlag w Austrii zwyciężył Norweg J.Bismarck Samson, który odbywał w Wiedniu praktykę w piekarni. Skoczył 6 metrów. Wśród pań triumfowała Marie Angerer. Zachowała się ilustracja z tego konkursu 👇 pic.twitter.com/sonVNHkLU0
— Adrian Dworakowski (@AdrianDworakow2) February 1, 2024
Pierwsze skoki w krajach słowiańskich odnotowano w 1904 roku w Czechach, gdzie niejaki Jodas uzyskał trzykrotnie odległość 9,5 m. Polacy swój pierwszy konkurs rozegrali pod Lwowem w 1907 roku. Zanim jednak zaczęto przypinać narty na prowizorycznych skoczeńkach w środkowej Europie, już wcześniej robiono to za wielką wodą.
Bracia Mikkel i Torjus Hemmestvedowie byli wychowankami legendarnego pioniera skoków narciarskich Sondre Nordheima. W latach 80. dziewiętnastego wieku brylowali w zawodach na Holmenkollen. Obaj z zawodu byli szewcami, lecz ciężko było im wyżyć z tej pracy. W drugiej połowie lat 80. Mikkel w poszukiwaniu lepszego życia wyemigrował do Stanów Zjednoczonych, a rok później podążył za nim brat. Od 1879 roku w fabryce Martina Stranda w St. Paul produkowano narty, więc ten typ sprzętu sportowego był już znany za oceanem, ale to norwescy bracia byli pierwszymi, którzy pokazali Amerykanom, że mogą one służyć także do skakania. W 1886 roku w Red Wing zbudowali skocznię narciarską, pozwalającą na osiąganie kilkunastometrowych odległości, a rok później na większym obiekcie przeprowadzono premierowe na terenie USA oficjalne zawody. Zwyciężył w nich Mikkel, przekraczając jako pierwszy w Stanach odległość 30 metrów.
Zaraz potem zaczęły powstawać kolejne skocznie, m.in. w St. Paul, Stillwater, Euclaire, na których seryjnie zwyciężał będący poza jakimkolwiek zasięgiem rywali Mikkel Hemmestved. Stworzył też swój autorski, charakterystyczny styl lotu, który próbowali naśladować inni. Około 1893 roku rozwój skoków w Red Wing mocno przystopował. Wpływ na to miały warunki ekonomiczne w regionie, ale również bezśnieżna aura. Dyscyplina jednak rozprzestrzeniała się w innych rejonach. Dwa lata wcześniej Mikkel wrócił do Oslo, by jego żona mogła urodzić dziecko w ojczyźnie. Niestety, wówczas wydarzyła się największa życiowa tragedia Hemmestveda. Zarówno żona jak i dziecko nie przeżyły porodu. W tym samym roku ogromny dramat spotkał też jego brata, którego małżonka zmarła na gruźlicę, pozostawiając go z dwójką małych dzieci.
Obaj ograniczyli swoją aktywność sportową. Torjus poświęcił się produkcji nart, zmarł w Minnesocie w 1930 roku. Mikkel wrócił do Norwegii, odszedł w 1958 roku w wieku 95 lat. Zapoczątkowane przez nich dzieło zaczęło żyć w USA własnym życiem. W stanach Minnesota, Michigan, Wisconsin z każdym rokiem mocno zyskiwało na popularności. Pod koniec lat 90. jak grzyby po deszczu wyrastały kolejne kluby posiadające sekcję skoków narciarskich. Rozwijał się system "transferów" najlepszych zawodników. Kluby zaczęły ściągać do siebie wartościowych skoczków z innych regionów, oferując im atrakcyjną pracę w swoich okolicach.
Zaczęło się polowanie na odległości. Podczas gdy w ojczyźnie skoków nad dalekie loty przedkładano styl w powietrzu, tak w USA liczyła się przede wszystkim ich długość. Autorów najdłuższych prób nagradzano dodatkowymi gratyfikacjami finansowymi, nawet jeśli finalnie nie okazywali się najlepsi w zawodach. W 1891 roku powołano do życia Centralny Związek Narciarski, protoplastę późniejszej krajowej narciarskiej federacji, ale przetrwał on tylko dwa lata. W 1905 roku powstała już dużo bardziej profesjonalna organizacja, Narodowy Związek Narciarski, która podjęła się skodyfikowania i ujednolicenia zasad i przepisów, które miały odtąd funkcjonować podczas zawodów rozgrywanych w USA.
Zarys dalszej historii amerykańskich skoków narciarskich przedstawiliśmy w tym artykule: USA - kraj zaprzepaszczonych szans?
Czytaj też:
Skakał przez słonie i z akordeonem. Karl Howelsen - showman i ryzykant
Najzdolniejsze dziecko amerykańskich skoków. Kariera i życie Jeffreya Hastingsa
Miał być skoczkiem, przez przypadek został... legendą futbolu amerykańskiego
-
KamilG2 bywalec
Czyli można powiedzieć, że pierwsze skoki w Europie poza skandynawią oddano na kupie gnoju😄
-
Arturion profesor
@Vanhalen
Tak jakoś wynika, że przed duetem "Alborn/Jones" skoczków amerykańskich nie kojarzysz. A to szkoda.
-
Vanhalen stały bywalec
@kubilaj2 Więcej w tym legend niż potencjału
Taki fart jak zbliżone okresy startów duetu Alborn Jones już się wiele lat nie zdarzy. W innych okresach historii Amerykanie w najlepszym wypadku mieli trochę drobnicy, w sam raz na ogrywanie Kazachów
-
Adrian D. redaktor
@PanSowa
Wynika to z tego, że różne źródła podają różne daty. Jest też taka opcja, że w '87 wyemigrował na dłużej, ale już wcześniej wpadł tam zrobić niejako rekonesans.
-
PanSowa początkujący
Błędy w chronologii
"W 1887 roku Mikkel w poszukiwaniu lepszego życia wyemigrował do Stanów Zjednoczonych, a rok później podążył za nim brat"
"W 1886 roku w Red Wing zbudowali skocznię narciarską, pozwalającą na osiąganie kilkunastometrowych odległości, a rok później na większym obiekcie przeprowadzono premierowe na terenie USA oficjalne zawody. Zwyciężył w nich Mikkel, przekraczając jako pierwszy w Stanach odległość 30 metrów."
Z tych fragmentów wynika, że Mikkel nie wyemigrował do USA w 1887 roku, tylko wcześniej. Podobnie brat. -
kubilaj2 weteran
USA - zmarnowany potencjał.
Mieli kilku zawodników z realnymi szansami na drużynę kręcącą się nawet wokół podiów. -
Arturion profesor
"Norweg J. Bismark Samson"...
No ja nie mogę! ;-)
Warte uwagi jest, że kobiety skakały od samego początku. Przynajmniej w NOR i AUT.
Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl
Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl
- Zanim zadasz pytanie na forum - zobacz czy poniżej ktoś już nie dał na nie odpowiedzi.
- Redakcja serwisu Skijumping.pl zastrzega sobie prawo do usuwania oraz modyfikowania komentarzy łamiących regulamin - nie związanych z tematem newsa, zawierających obraźliwe treści, atakujących osoby publiczne (a w szczególności zawodników, trenerów, działaczy, polityków), napisanych wulgarnym językiem, spamu, powielania treści newsa itp.
- Zabrania się reklamowania innych stron, blogów itp.
- Forum to miejsce na przemyślane wypowiedzi i opinie. Do komentowania bieżących wydarzeń na skoczni oraz luźnych pogaduszek służy nasz czat. Komentarze o zerowej wartości merytorycznej typu "Ammann Słabo, Stoch - 125m, co tu tak cicho, czemu nie skaczą" - również będą usuwane.
- Komentarze powinny być rzeczowe, napisane poprawnie językowo i bez rażących błędów ortograficznych.
- Zapytania, opinie i uwagi skierowane do redaktorów serwisu Skijumping.pl, prosimy przesyłać na nasz adres email. Nasi redaktorzy nie czytają wszystkich komentarzy, często mogą więc wcale nie odpowiedzieć. Zapytania, opinie i uwagi skierowane do moderatorów forum Skijumping.pl, prosimy przesyłać na nasz adres admin@skijumping.pl.
- Wszystkich użytkowników forum, prosimy o kulturalną dyskusję. Do rozwiązywania wszelkich sporów i kłótni służy email, gadu-gadu lub inne środki komunikacji.
- Aby uniknąć bałaganu i nieporozumień, zabrania się tworzenia i korzystania użytkownikom z więcej niż jednego konta/nicka oraz podszywania się pod innych użytkowników, poprzez tworzenie bardzo podobnych nazw/nicków. W przypadku wykrycia takiego działania, konta będą kasowane, a w skrajnym przypadku (nagminne tworzenie kolejnych kont), użytkownik banowany.
- Wszelkie komentarze, atakujące bezpośrednio poszczególnych użytkowników (w tym także oskarżenia o pisanie pod wieloma nickami), moderatorów lub redaktorów, będą bezzwłocznie usuwane, podobnie jak spory między użytkownikami, nie mające nic wspólnego z tematem artykułu. Konta użytkowników, którzy obrażają moderatorów, administratorów, bądź atakują Redakcję Skijumping.pl, mogą być blokowane.
- Wszelkie narzekania na to, że komentarze są "bezpodstawnie" usuwane, będą również kasowane. Jeśli ktoś uważa, że jego komentarz był zgodny z regulaminem, a mimo to został usunięty, prosimy o kontakt emailowy na adres admin@skijumping.pl.
- Jeśli uważasz, że dany użytkownik nagminne łamie regulamin, wywołuje kłótnie i utrudnia dyskusję w komentarzach, prosimy o kontakt emailowy na adres admin@skijumping.pl.
- Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania wpisów bądź blokowania użytkowników, którzy używają niecenzuralnego języka, nagminnie wywołują konflikty, spory oraz prowokują innych uczestników forum do kłótni.
- Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania użytkowników, których nazwy (ksywki) zawierają wulgaryzmy lub brzmią podobnie do niecenzuralnych słów.
- Redakcja nie ponosi odpowiedzialności, w przypadku, gdy adres IP zablokowanej osoby, jest adresem całej sieci lokalnej. Ewentualne cofnięcie blokady może nastąpić jedynie w przypadku, gdy winny użytkownik zaprzestanie szkodliwych działań na forum.
- Redakcja nie odpowiada za treści i opinie prezentowane przez użytkowników forum. Jeśli wypowiedzi naruszają prawo, ich autorzy mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.
- W przypadku "bana" użytkownika, zabronione jest tworzenie nowego konta, przez 7 dni od momentu blokady konta.
- W przypadku nagminnego łamania regulaminu forum oraz ogólnych zasad dobrego wychowania, Redakcja zastrzega sobie prawo do powiadomienia odpowiednich służb, wraz ze wszystkimi posiadanymi danymi użytkownika (adres IP, logi, dane kontaktowe).
Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu
Zaloguj się