W pomieszczeniu wisiała nerwowa atmosfera. Była tak gęsta, że dałoby się w niej zawiesić nie tylko siekierę, ale parę kowadeł. Dym papierosowy spowijał spocone twarze szarym całunem. Pot kroplił się na czołach. Pod czołami - smętne oczy, poniżej oczu – markotne miny.
Zgromadzeni słuchali z rezygnacją rozmowy, której przebieg znali na pamięć. Znali na pamięć tak dobrze, że można było się łudzić, że to déjà vu. Ale to nie było déjà vu. To była rzeczywistość.
- Mizaki-san, umawialiśmy się rok temu, że to już ostatni raz!
- Tak, Hiroto-san, ale sytuacja uległa zmianie. Simon Ammann ma już 596 konkursów na koncie i jeśli będzie skakał nadal z taką częstotliwością, to do końca sezonu pobije rekord. Honor Japonii nakazuje nam puścić w niepamięć tamtą umowę! Noriaki musi wystartować w tych kwalifikacjach!
- Ale Noriaki-san skończył w zeszłym roku 64 lata i według prawa jest już emerytem! Mi po prostu nie wolno go wystawić do tego konkursu!
- Prawo prawem, ale kodeks Bushidō jest po naszej stronie!
Jak zawsze - był to argument rozstrzygający.
***
Tyle razy już pisałem o długowieczności Noriakiego Kasai, że kończą mi się pomysły, więc skorzystam z takiego, który mi podsunął mój znakomity redakcyjny kolega - Adam Bucholz. Otóż w trakcie trwania kariery Noriego (debiut w pś - 17.12.1988), Gregor Schlierenzauer zdążył się urodzić, zadebiutować w pś, wygrać 53 konkursy, dwie Kryształowe Kule i dwa Złote Orły, zostać mistrzem świata, zakończyć karierę i wejść w świat biznesu.
Dla zdecydowanej większości z nas - fanów skoków - fakt, że blisko 52-letni zawodnik zdobywa punkt w tak wymagającym sporcie, jakim są skoki, jest czymś fajnym, pozytywnym, stawiającym ambitnego, walczącego do końca, upartego Japończyka w bardzo pozytywnym świetle. Ale to jest jedna strona medalu. Spójrzmy na drugą. W jakim świetle stawia to obecny poziom tego wyczynowego sportu?
Co więcej, trener Kento Sakuyama poważnie się zastanawia nad tym, czy nie wystawić szacownego Noriakiego w zagranicznych konkursach pucharu świata. I to już w bardzo złym świetle stawia tegoroczną formę japońskiej kadry skoczków.
Dziś będzie krótko, ale bardzo japońsko. Nie tylko ze względu na lokalizację i grzeczność wobec gospodarzy. No bo nie da się zignorować faktu, że Ryōyū Kobayashi już dziewięciokrotnie stawał na środkowym miejscu podium. Dziewięć razy na 20 indywidualnych konkursów to blisko 50%. Niebywałe.
Były te japońskie konkursu takie typowe dla Sapporo. Czy obsada jest solidna, czy kadłubowa, zawsze można się tam spodziewać jakichś niespodzianek, jakkolwiek wewnętrznie sprzecznie by to nie zabrzmiało. Taką miłą niespodzianką było szóste w karierze zwycięstwo Domena Prevca. Wygrać znów konkurs w elicie po 1799 dniach, to jest fakt godny odnotowania.
Starsi panowie, starsi panowie, starsi panowie dwaj. Już szron na głowie, już nie to zdrowie a w głowie wciąż "skakaj!" |
Aleksander Zniszczoł jest jedynym Polakiem w grze o Puchar Świata i zarazem ostatnim zawodnikiem, który ma na to jeszcze matematyczne szanse. Tak, tak, kochani. To już ten etap sezonu. Do końca zimy zostało 12 indywidualnych konkursów i spora część stawki straciła już teoretyczną szansę na Kulę. W grze zostało 23 skoczków, w tym jeden Polak. A realistycznie? Choć Smok odrobił do Mocnego Stefka 10 punktów na własnym boisku i wskoczył na drugie miejsce w klasyfikacji generalnej, to to jest kropla w morzu potrzeb. Sorry Neojapończyku, ale samymi drugimi miejscami się tej batalii nie wygra. Albo Ryōyū zacznie seryjnie zwyciężać w konkursach, albo Kula w Planicy powędruje w ręce Austriaka. Wellingera już od jakiegoś czasu nie biorę pod uwagę, bo z taką formą to można ewentualnie liczyć na mistrzostwo świata w jednoseryjnym konkursie, ale na pewno nie na puchar.
W tle zawodów w Sapporo mamy potężną aferę w Norwegii. Afera w ciągu kilku dni przybrała tak na sile, że moim zdaniem Alexander Stöckl tej burzy nie przetrzyma. Ale to akurat pikuś. Mam poważne obawy, że afera ze Stöcklem może być dla norweskich skoków czymś w stylu afery dopingowej w fińskich biegach 20 lat temu. Skoki oberwały wtedy rykoszetem, ale się nie podniosły do dziś. Norweska kadra skoczków od jakiegoś już czasu bezskutecznie szukała sponsora. Mój nos autorytatywnie mi mówi, że po takim wybuchu granatu w szambie, szanse na znalezienie owego spadły właśnie do jakichś -273,15%.
In tabelkas veritas!
Czołówka weekendu w Sapporo | |||||
Lp | zawodnik | kraj | przybytek | pkt. | wPŚ |
---|---|---|---|---|---|
1 | Ryōyū Kobayashi | Japonia | 160 | 1181 | 2 |
2 | Stefan Kraft | Austria | 150 | 1386 | 1 |
3 | Domen Prevc | Słowenia | 112 | 296 | 19 |
4 | Kristoffer E. Sundal | Norwegia | 96 | 319 | 18 |
5 | Manuel Fettner | Austria | 95 | 508 | 11 |
6 | Jan Hörl | Austria | 80 | 661 | 4 |
7 | Andreas Wellinger | Niemcy | 75 | 1102 | 3 |
8 | Daniel Tschofenig | Austria | 69 | 450 | 12 |
9 | Peter Prevc | Słowenia | 61 | 349 | 13 |
10 | Ren Nikaido | Japonia | 43 | 292 | 20 |
Dawid Kubacki | Polska | 38 | 183 | 24 | |
Kamil Stoch | Polska | 35 | 135 | 27 | |
Aleksander Zniszczoł | Polska | 24 | 224 | 23 | |
Piotr Żyła | Polska | 0 | 177 | 25 | |
Paweł Wąsek | Polska | 0 | 42 | 42 | |
Maciej Kot | Polska | 0 | 4 | 58 |
Sundal najlepszym z Norwegów w Sapporo. No właśnie. A u nas? Skoro w Lake Placid Żyła był drugim po Zniszczole najlepiej punktującym Polakiem i nawet znalazł się w gronie dziesięciu najlepiej punktujących zawodników weekendu, to logicznym jest, że w Sapporo nie zdobył nawet punkciku. Sorry, taką w tym roku mamy logikę.
- Staraj się Pioter, w końcu jedziemy na tym samym wózku. |
Poczet Podiumowiczów 18.02.2024 | |||||||
Lp | zawodnik | kraj | 1. | 2. | 3. | suma | wPŚ |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Stefan Kraft | Austria | 9 | 2 | 2 | 13 | 1 |
2 | Andreas Wellinger | Niemcy | 2 | 3 | 5 | 10 | 2 |
3 | Karl Geiger | Niemcy | 2 | 0 | 0 | 2 | 7 |
4 | Ryōyū Kobayashi | Japonia | 1 | 9 | 1 | 11 | 3 |
5 | Jan Hörl | Austria | 1 | 2 | 1 | 4 | 4 |
6 | Pius Paschke | Niemcy | 1 | 1 | 1 | 3 | 5 |
7 | Lovro Kos | Słowenia | 1 | 1 | 0 | 2 | 10 |
8 | Anže Lanišek | Słowenia | 1 | 0 | 2 | 3 | 6 |
9 | Johann Andre Forfang | Norwegia | 1 | 0 | 0 | 1 | 13 |
10 | Domen Prevc | Słowenia | 1 | 0 | 0 | 1 | 19 |
11 | Marius Lindvik | Norwegia | 0 | 1 | 1 | 2 | 9 |
12 | Gregor Deschwanden | Szwajcaria | 0 | 1 | 1 | 2 | 12 |
13 | Phillip Raimund | Niemcy | 0 | 1 | 0 | 1 | 19 |
14 | Kristoffer Eriksen Sundal | Norwegia | 0 | 0 | 2 | 2 | 21 |
15 | Michael Hayboeck | Austria | 0 | 0 | 1 | 1 | 8 |
16 | Daniel Tschofenig | Austria | 0 | 0 | 1 | 1 | 14 |
17 | Stephan Leyhe | Niemcy | 0 | 0 | 1 | 1 | 16 |
Siedemnastu skoczków stawało na podium i aż dziesięciu z nich - na jego szczycie. Ciekawe.
Plastikowa Kulka 18.02.2024 | ||||
Lp | zawodnik | kraj | liczba | wPŚ |
---|---|---|---|---|
1 | Alex Insam | Włochy | 11 | 28 |
2 | Žiga Jelar | Słowenia | 10 | 57 |
3 | Antti Aalto | Finlandia | 10 | 35 |
4 | Timi Zajc | Słowenia | 10 | 21 |
5 | Domen Prevc | Słowenia | 10 | 19 |
5 | Fredrik Villumstad | Norwegia | 6 | n |
7 | Nyko Kytosaho | Finlandia | 6 | 37 |
8 | Casey Larson | USA | 5 | n |
9 | Maksim Bartolj | Słowenia | 5 | n |
10 | Erik Belshaw | USA | 5 | 50 |
11 | Sindre Ulven Jørgensen | Norwegia | 5 | 42 |
12 | Killian Peier | Szwajcaria | 5 | 37 |
13 | Piotr Żyła | Polska | 5 | 25 |
14 | Halvor Egner Granerud | Norwegia | 5 | 22 |
15 | Phillip Raimund | Niemcy | 5 | 17 |
16 | Peter Prevc | Słowenia | 5 | 13 |
17 | Karl Geiger | Niemcy | 5 | 5 |
18 | Artti Aigro | Estonia | 4 | 42 |
Wciąż prowadzi Insam, ale jeśli Plastikowej Kulki nie zgarnie jakiś Słoweniec, to się naprawdę zdziwię.
Cytat zupełnie na temat:
"- Ciekaw jestem, czy Jørgensen podpisał się w tych słynnych listach jako członek kadry A, czy kadry B. On mniej więcej po pół sezonu spędził w pucharze świata i kontynentalnym.
- Międzykadrowicz."
Igor Błachut i Marek Rudziński
Cytat zupełnie nie na temat:
"Kto szuka, ten najczęściej coś znajduje, niestety czasem zgoła nie to, czego mu potrzeba."
J.R.R. Tolkien
I to by było na tyle z Sapporo. Już za tydzień wesoła ferajna skacząca na nartach zamelduje nam się na skoczni Heiniego Klopfera w Oberstdorfie. A tam tylko dwie rzeczy są pewne: długie duety i mężne loty. Albo na odwrót. Jakoś tak.
Ceterum autem censeo notas artifices esse delendas.
***
Felieton jest z założenia tekstem subiektywnym i wyraża osobistą opinię autora, nie stanowiąc oficjalnego stanowiska redakcji. Przed przeczytaniem tekstu zapoznaj się z treścią oświadczenia dołączonego do artykułu, bądź skonsultuj się ze słownikiem i satyrykiem, gdyż teksty z cyklu "Okiem Samozwańczego Autorytetu" stosowane bez poczucia humoru zagrażają Twojemu życiu lub zdrowiu. Podmiot odpowiedzialny - Marcin Hetnał, skijumping.pl. Przeciwwskazania - nadwrażliwość na stosowanie językowych ozdobników i żartowanie sobie z innych lub siebie. Nieumiejętność odczytywania ironii. Nadkwasota. Zrzędliwość. Złośliwość. Przewlekłe ponuractwo. Funkcjonalny i wtórny analfabetyzm. Działania niepożądane: głupie komentarze i wytykanie literówek. Działania pożądane - mądre komentarze, wytykanie błędów merytorycznych i podawanie ciekawostek zainspirowanych tekstem. Kamil Stoch ostrzega - nieczytanie felietonów Samozwańczego Autorytetu grozi poważnymi brakami wiedzy powszechnej jak i szczegółowej o skokach.
P.S. Kochani, nie karmcie mi tu trolli. Ja też się będę starał.
-
Arturion profesor
@szczurnik
W sumie już wszystko wiadomo. Więc z niecierpliwością czekamy na następny felieton... :-)
-
szczurnik doświadczony
Zero wieści z Japonii, więc o ile trener nie kazał się pakować ze słowami "na miejscu zdecyduję", to rozszerzania kadry pewnie nie będzie - został im JEDEN dzień, by dolecieć na czas.
-
Qrls weteran
Czego oczekujecie od Murańki, przecież to jest skoczek amatorski wręcz i miał przez swoją "karierę" raczej mało kontaktu z mediami więc nie wie jak się zachować. Zabawne jest to że mając 30 lat jest już bliżej strony starego dziadka niż juniora. Może nasłuchał się Tajnera który jeszcze rok temu twierdził że to młodzi i perspektywiczni zawodnicy :)
Sezon stał się tak nudny, że aż strach. Nasi nie dostarczają żadnych emocji - i tak już zostanie, jedyna ciekawostka czy ktoś z żelaznej zakończy skakanie po tym sezonie. Kraft nie da się dogonić smokowi (choć bardzo bym chciał), zaś Wellinger pewnie obroni się przed Austriakiem. Jedyna kwestia budząca emocje to mała KK. -
Kolos profesor
@MarcinBB
Tak jak już pisałem - nie za bardzo jest jak porównywać skoków i skoczków z przed 10,20 lat czy 30 lat do współczesnych. W tym czasie zmieniło się wszystko włącznie z samymi skoczniami. Może najmniej w ostatnich 10 latach, no ale jednak.
Natomiast to co można porównać czyli głównie odległości, liczby punktujących itp. Nie potwierdzają twoich tez o słabości skoków.
Chociaż jak sobie przypomnę Trondheim 2001 czy Japońskie zawody PŚ z początku XXI które miały bardzo słabą obsadę (dla porównania tegoroczne zawody w Sapporo z czołówki odpuścili tylko Hayboeck i kontuzjowany Lanisek). To zapewne 20 lat temu 51-latek miałby łatwiej z punktowaniem w PŚ niż obecnie gdzie o mało Kasaiemu punktów nie odebrało podniesienie belki. -
Arturion profesor
@Debiutantka
Trzeba przyznać, że wykwintnym stylem wypowiedzi Wielki Muran nigdy przesadnie nie grzeszył. ;-)
-
Debiutantka bywalec
@Arturion
Dlatego też mówię tylko o moich odczuciach, a nie o intencjach Murańki, bo domyślam się, że nie miał nic złego na myśli, a ma po prostu taki styl wypowiedzi i tyle :)
-
Arturion profesor
W zeszłym roku, po Okurayamie, to powstawały tu piosenki... ;-)
Rozumiem, że teraz tego nie ma, bo nawet mi się nie chce... Niby konkursy OK, ale czegoś brakło.
Nawet "Klimek wróć" nie przytoczę, bo wrócił. ;-)
@Debiutantka - ten "stary dziadek" to nie była żadna obelga w kontekście wypowiedzi. Tylko hejterstwo rozdmuchało. -
Debiutantka bywalec
@MarcinBB
I znów mam jeden problem, nie wszystko można ze sobą tak prosto porównywać i moim zdaniem przy tym jak bardzo zmieniły się skoki, zresztą chyba większość sportów, nie mamy do tego podstaw. Wychodzi tu to samo, co pojawia się, kiedy są robione kolejne rankingi najlepszych w historii, wiele osób inne trofea uznaje za najważniejsze, zaczyna brać pod uwagę ilość szans na ich zdobywanie np. Ilość konkursów w sezonie i wreszcie to o czym my tu głównie dyskutujemy, czyli poziom konkurencji, z którą rywalizowali. Zresztą moim zdaniem zawodnicy to się najmniej przejmują zdaniem dziennikarzy, czy tym bardziej praktycznie anonimowych osób na forach. Oni jak sam zwróciłeś uwagę przede wszystkim rywalizują, ale tu i teraz, ze swoimi konkurentami i to wśród nich chcą być najlepsi i do nich mogą się porównywać. A co do wywiadu Murańki to mnie osobiście trochę raziło użycie określenia stary dziadek, bo brzmiało po prostu z lekka pejoratywnie. Ale to raczej to, że ja jestem dość językowo nazwijmy to "delikatna" i wolę kiedy się pewne rzeczy mówi w odpowiedni sposób, bo co do samej treści, że trochę jednak wstyd przegrać z zawodnikiem, który skacze dłużej niż się samemu żyje to jak najbardziej się zgadzam.
-
Arturion profesor
@MarcinBB
"Przecież to pewnie jeden z jego idoli z dzieciństwa."
Oczywiście, że tak. Poza tym słusznie się wstydzi, bo większość argumentów przed konkursem, była za nim.
Mam nadzieję, że w Obersdorfie się odegra. ;-)
Bowiem obydwaj powinni dostać szansę i tam. -
MarcinBB redaktor
@Debiutantka
Merytoryczna krytyka, czy ocena oparta na racjonalnych przesłankach, lub oczywistych faktach nikomu w niczym nie umniejsza. To jest sport, czyli forma rywalizacji. Rywalizacja to nieustanne porównywanie się lepszy/gorszy. to ich kręci, to ich napędza. A samoświadomość jest niezbędna, by w sporcie odnieść sukces. Jeśli jakiś sportowiec miałby się rozczulać nad kulturalnymi ocenami kibiców i dziennikarzy, to lepiej niech zajmie się hodowlą kwiatków, nie rywalizajcją ;-)
Poziom profesjonalizmu i zanagażowania zwykle się przekłada, ale niekoniecznie zawsze musi, na wyższą formę sportową.
Kluczowe są jeszcze metody szkolenia, talent, osobiste predyspozycje, budowa ciała i mięśni. Wiele różnych aspektów.
To nie wina danego zawodnika, że sport poszedł w taką stronę, że być może wiekszy nacisk się dziś stawia na to, jak odpowiednio stanąć do kontroli kombinezonu, niż do prawidłowego wykonania powtórzeń danego ćwiczenia. Albo jak się dopasować lepiej do nowego kształtu buta i sposobu, w jaki wyważony jest nowy model narty.
Niech pewnym argumentem w tej dyskusji będa też słowa Klemensa Murańki, za które (moim zdaniem niesłusznie) mu się oberwało. A on w prostych, góralskich słowach, nie dzieląc włosa na czworo wypalił "wstyd mi, że przegrałem ze starym dziadkiem".
A przecież jestem absolutnie przekonany, że nie ściemniał, gdy potem publikował wspólną z Noriakim fotkę i przekonywał, że on Noriakiego lubi i szanuje. Przecież to pewnie jeden z jego idoli z dzieciństwa.
-
MarcinBB redaktor
@Arturion
O tym też wspomniałem. O dozie szczęścia. I przywołałem jakie miejsca zajmował we wszystkich seriach w Sapporo.
-
MarcinBB redaktor
@Kolos
No właśnie. Jak na możliwości 52latka i na tle innych. To są właśnie kluczowe sprawy :-)
-
Debiutantka bywalec
@MarcinBB
Zastanawiam się, czemu się wszyscy uparliśmy, żeby rozpatrywać to jako wyższy/niższy poziom, a nie możemy po prostu uznać, że ten sport się zmienił i bardziej się teraz liczą inne aspekty, techniczne, sprzętowe, czy inny sposób treningu, żeby byc w tym sporcie na poważnie. Uważam, że mówienie, że poziom spada umniejsza zawodnikom, a mam wrażenie, że poziom profesjonalizmu i zaangażowania w treningi jest teraz bardzo wysoki, żeby nie powiedzieć, że wyższy niż dawniej. Pewnie dlatego dość mocno się czepiam Twojej argumentacji.
-
Arturion profesor
@MarcinBB
Tu należy też dodać loteryjne warunki. W normalnych punktu by nie miał.
Ale uważam, że poziom jest wyższy. Przynajmniej wyszkolenia zawodników. -
MarcinBB redaktor
@Debiutantka
Nie oznacza tego automatycznie, ale może.
W połączeniu z innymi przesłankami, o których tu pisałem, wzmacnia moje przekonanie o takim obrocie sprawy.
Przy czym sedno tematu nie dotyczy tego, czy dzisiejszy Kraft jest lepszy od wczorajszego Małysza, Schmitta czy Ahonena. Ale tego, że 51-latkowi łatwiej zdobyć dziś punkt, nie dlatego, że powrócił do dawnej, wysokiej formy, tylko dlatego, że miał mniejszą i słabszą konkurencję, niż dawniej. Bo ta konkurencja ma mniej talentu i jest gorzej przygotowana fizycznie, a bardziej polega na nowoczesnych smarach, fantastycznych kombinezonach i "cutting-edge systemie lotnym skoczek-sprzęt" który pozwala znacznie lepiej wykorzystać wiatr pod narty. A jak tego wiatru nie ma, to już nie zajmują miejsc w pierwszej "10", nie stają na podium i nie wygrywają, tylko nagle przegrywają z tym właśnie 51-latkiem, który ostatnie kilka sezonów rywalizował właściwie tylko na domowym podwórku. A rywalizował na domowym bo - no cóż - ma 51 lat a nie 25, a "biologii Pan nie oszukasz i nie bądź Pan rura" - parafrazując słynny skecz kabretowy. -
MarcinBB redaktor
@Debiutantka
Trochę naciągana teza, choć oczywiście jest to teoretycznie możliwe.
Ale prawa wielkich liczb to prawa wielkich liczb. Nie ulega żadnej wątpliwości, że Kasai miał do tego punkcika po prostu mniejszą konkurencję, niż miałby 30, 20 czy nawet 10 lat temu. A czy była ona jakościowo wyższa czy niższa, to można zgadywać i przerzucać się argumentami potwierdzającymi oba punkty widzenia. -
StaryEmil stały bywalec
Przede wszystkim jeszcze dodając sama dyscyplina się zmieniła przez ostatnie powiedzmy 25 lat. Kiedyś liczyły się dwie trochę wykluczające się rzeczy. Musiałeś byś jak najchudszy ale zarazem mieć powera w nogach. Oczywiście obecnie też to jest bardzo ważne, ale na pierwszy plan wysuwa się lot. Technika w powietrzu, czucie powietrza, A nie musisz mieć jak kiedyś ekstremalnie niskiego BMI, bo wtedy narty Ci skrócą. Kasai to czucie powietrza ma jak mało kto w historii tego sportu.
-
-
szczurnik doświadczony
@cavalierjan19
Ależ na co Fettnerowi to zwycięstwo - byłby jednym z dziesiątek średniaków, a tak jest kategoria, w której jest dobitnie najlepszy w historii :-)
-
Debiutantka bywalec
@Kolos
Bardziej chodziło mi o to, że akurat warunki się z czasem zmieniały i mógł z niskiej, w porównaniu z resztą, belki skoczyć wystarczająco daleko. Nie jestem przekonana, czy gdyby wiatr był cały czas taki sam, to ten punkcik by był na jego koncie.
Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl
Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl
- Zanim zadasz pytanie na forum - zobacz czy poniżej ktoś już nie dał na nie odpowiedzi.
- Redakcja serwisu Skijumping.pl zastrzega sobie prawo do usuwania oraz modyfikowania komentarzy łamiących regulamin - nie związanych z tematem newsa, zawierających obraźliwe treści, atakujących osoby publiczne (a w szczególności zawodników, trenerów, działaczy, polityków), napisanych wulgarnym językiem, spamu, powielania treści newsa itp.
- Zabrania się reklamowania innych stron, blogów itp.
- Forum to miejsce na przemyślane wypowiedzi i opinie. Do komentowania bieżących wydarzeń na skoczni oraz luźnych pogaduszek służy nasz czat. Komentarze o zerowej wartości merytorycznej typu "Ammann Słabo, Stoch - 125m, co tu tak cicho, czemu nie skaczą" - również będą usuwane.
- Komentarze powinny być rzeczowe, napisane poprawnie językowo i bez rażących błędów ortograficznych.
- Zapytania, opinie i uwagi skierowane do redaktorów serwisu Skijumping.pl, prosimy przesyłać na nasz adres email. Nasi redaktorzy nie czytają wszystkich komentarzy, często mogą więc wcale nie odpowiedzieć. Zapytania, opinie i uwagi skierowane do moderatorów forum Skijumping.pl, prosimy przesyłać na nasz adres admin@skijumping.pl.
- Wszystkich użytkowników forum, prosimy o kulturalną dyskusję. Do rozwiązywania wszelkich sporów i kłótni służy email, gadu-gadu lub inne środki komunikacji.
- Aby uniknąć bałaganu i nieporozumień, zabrania się tworzenia i korzystania użytkownikom z więcej niż jednego konta/nicka oraz podszywania się pod innych użytkowników, poprzez tworzenie bardzo podobnych nazw/nicków. W przypadku wykrycia takiego działania, konta będą kasowane, a w skrajnym przypadku (nagminne tworzenie kolejnych kont), użytkownik banowany.
- Wszelkie komentarze, atakujące bezpośrednio poszczególnych użytkowników (w tym także oskarżenia o pisanie pod wieloma nickami), moderatorów lub redaktorów, będą bezzwłocznie usuwane, podobnie jak spory między użytkownikami, nie mające nic wspólnego z tematem artykułu. Konta użytkowników, którzy obrażają moderatorów, administratorów, bądź atakują Redakcję Skijumping.pl, mogą być blokowane.
- Wszelkie narzekania na to, że komentarze są "bezpodstawnie" usuwane, będą również kasowane. Jeśli ktoś uważa, że jego komentarz był zgodny z regulaminem, a mimo to został usunięty, prosimy o kontakt emailowy na adres admin@skijumping.pl.
- Jeśli uważasz, że dany użytkownik nagminne łamie regulamin, wywołuje kłótnie i utrudnia dyskusję w komentarzach, prosimy o kontakt emailowy na adres admin@skijumping.pl.
- Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania wpisów bądź blokowania użytkowników, którzy używają niecenzuralnego języka, nagminnie wywołują konflikty, spory oraz prowokują innych uczestników forum do kłótni.
- Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania użytkowników, których nazwy (ksywki) zawierają wulgaryzmy lub brzmią podobnie do niecenzuralnych słów.
- Redakcja nie ponosi odpowiedzialności, w przypadku, gdy adres IP zablokowanej osoby, jest adresem całej sieci lokalnej. Ewentualne cofnięcie blokady może nastąpić jedynie w przypadku, gdy winny użytkownik zaprzestanie szkodliwych działań na forum.
- Redakcja nie odpowiada za treści i opinie prezentowane przez użytkowników forum. Jeśli wypowiedzi naruszają prawo, ich autorzy mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.
- W przypadku "bana" użytkownika, zabronione jest tworzenie nowego konta, przez 7 dni od momentu blokady konta.
- W przypadku nagminnego łamania regulaminu forum oraz ogólnych zasad dobrego wychowania, Redakcja zastrzega sobie prawo do powiadomienia odpowiednich służb, wraz ze wszystkimi posiadanymi danymi użytkownika (adres IP, logi, dane kontaktowe).
Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu
Zaloguj się