FC w Zakopanem: Rainer triumfuje w finałowym konkursie, Amilkiewicz ósmy

  • 2024-03-15 16:37

Stefan Rainer został zwycięzcą finałowego konkursu sezonu FIS Cup, rozgrywanego w warunkach hybrydowych na Wielkiej Krokwi (HS140) w Zakopanem. Reprezentant Austrii wygrał dzięki skokom na odległość 131 m oraz 130 m. Drugie miejsce zajął Johannes Poelz, a trzecie Ulrich Wohlgenannt. Ósmy był Tymoteusz Amilkiewicz. Awans do finału wywalczyło czterech Polaków.

Po pierwszej serii na prowadzeniu znajdował się austriacki tercet. Liderem był Stefan Rainer. Triumfator FIS Cup wylądował na 131 metrze i wyprzedzał o 0,2 punktu Timona-Pascala Kahofera (129 m) oraz o 2,9 pkt. Ulricha Wohlgenannta (128 m). Czwarty był Jules Chervet (128,5 m), piąty Johannes Poelz (128,5 m), szósty Francesco Cecon (129 m), a siódmy Jannik Faisst (127 m).

Najlepszy z Polaków, Kacper Juroszek poszybował na odległość 132,5 metra i na półmetku zmagań zajmował ósmą lokatę, ex aequo z Simonem Spiewokiem (124 m). Czołową dziesiątkę zamykał Tomofumi Naito (123,5 m).

Awans do finału wywalczyli również dwunasty Tymoteusz Amilkiewicz (126 m), dwudziesty siódmy Łukasz Łukaszczyk (118 m) oraz trzydziesty Adam Niżnik (120,5 m).

Kacper Tomasiak po skoku na odległość 117,5 metra zakończył rywalizację na trzydziestej szóstej pozycji. Trzydzieste ósme miejsce zajął Marcin Wróbel (116 m), z kolei czterdzieste - Jarosław Krzak (117,5 m). Czterdziesty czwarty był Tomasz Pilch (116 m), czterdziesty szósty Klemens Joniak (111 m), natomiast sześćdziesiąty siódmy Stanisław Majerczyk (109,5 m).

Pierwszą serię konkursową rozegrano z 20. belki startowej.

W finale Stefan Rainer przypieczętował wygraną skokiem na 130 metr. Triumfator cyklu FIS Cup pokonał o 8,3 punktu Johannesa Poelza (130 m) oraz o 9,6 pkt. Ulricha Wohlgenannta (137 m). Czwarty był kolejny z Austriaków, Timon-Pascal Kahofer (125 m) przed włoskim duetem - Francesco Ceconem (128 m) i Andreą Campregherem (128 m).

Na siódmej pozycji rywalizację zakończył Jules Cherver (125,5 m). Awans z dwunastej na ósmą lokatę zanotował Tymoteusz Amilkiewicz (122 m). Dziewiąty był Danił Wasiljew (124 m), natomiast dziesiąty - Jannik Faisst (123,5 m).

Miejsca w czołowej dziesiątce nie utrzymał Kacper Juroszek, który po skoku na 120 metr zanotował spadek na czternastą lokatę. Dziewiętnasty był Łukasz Łukaszczyk (122,5 m), natomiast dwudziesty dziewiąty Adam Niżnik (113,5 m).

Rundę finałową przeprowadzono z 22. platformy.

Piątkowy konkurs w Zakopanem zakończył rywalizację w cyklu FIS Cup w sezonie 2023/2024. Triumfatorem klasyfikacji generalnej został Stefan Rainer (1175 pkt.), drugie miejsce zajął Francisco Moerth (759 pkt.), a trzecie Timon-Pascal Kahofer (750 pkt.). Dziewiąty był Adam Niżnik (356 pkt.), który okazał się najlpeszym skoczkiem tej edycji spoza reprezentantów Austrii. Łącznie sklasyfikowanych zostało 163 zawodników, w tym osiemnastu Polaków.

Dodatkowe miejsca startowe na zawody 1. periodu Letniego Pucharu Kontynentalnego 2024 wywalczyły reprezentacje Austrii, Niemiec i Kazachstanu.

W sobotę i niedzielę w Zakopanem rozegrane zostaną finałowe konkursy Pucharu Kontynentalnego.

WYNIKI I KLASYFIKACJE:
Zobacz wyniki I serii konkursu >>>
Zobacz końcowe wyniki konkursu >>>
Zobacz protokół FIS z wynikami konkursu >>>
Zobacz końcową klasyfikację generalną FIS Cup 2023/2024 >>>
Zobacz końcową klasyfikację 7. periodu FIS Cup 2023/2024 >>>


Adam Bucholz, źródło: Informacja własna
oglądalność: (10020) komentarze: (16)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Janusz11 stały bywalec
    @Janusz11

    Dodam jeszcze, że o tych mądrościach należy pamiętać i wypomnieć januszowi nienawistnikowi hipokryzję, gdy za 4-5 lat będzie ubóstwiał na forum tych polskich skoczków, których obecnie lekceważy (jeśli każdy z nich będzie na to za słaby, to forum po prostu nie będzie istnieć, bo polskie skoki zdechną, a działalność skijumping zostanie ograniczona z powodu braku zainteresowania kibiców i idących za tym kwestii finansowych).

  • Janusz11 stały bywalec

    Niestety pewien stary dziadek po raz kolejny potwierdził, że jest zwykłym hejterem, uparcie i pogardliwie odmawiając Campregherowi prawa do posiadania własnego nazwiska. Hejter wyznaje na tym forum obrzydliwy kult siły, zgodnie z którym nie wolno krytykować w żadnym wypadku zwycięzców lub zawodników z topu, nawet, gdy krytyka wynika z nieuczciwych warunków rozgrywania rywalizacji, a krytyk zostaje określony mianem "maluczkiego" lub "zawistnika", podczas gdy słabsi zawodnicy nie zasługują nawet na poprawne wymówienie ich nazwiska.

    Co do elaboratu hejtera na temat "klepnięcia buli" przez Campreghera w warunkach PŚ to jest to elaborat nieuzasadniony, nieprzyjmujący do wiadomości, że jest coś takiego, jak falowanie i zmiany formy. Porównać te zawody z zawodami PŚ można łatwiej poprzez porównanie belkowe z ostatnimi zawodami w Zakopanem. Włoch dziś skakał w I serii z tej belki, z której zaczynano tamte zawody, a w II z belki o 2 stopnie wyższej.

    Dla nienawistnika jest to próba uzasadnienia niewysyłania polskich młodych zawodników na PK nawet, jeśli sportowo mieszczą się w składzie na PK (czyli przy limicie 5 na PŚ i 6 na PK, na pozycjach 6-11 w Polsce), o ile są w tym samym czasie zawody FC, czyli absurdalnego niewypełniania limitu na PK.

    Jest to oczywiście argument absurdalny, a dodatkowo oparty o kiepski cherry picking. Aby poprawnie pokazać, jaki poziom zaprezentowali na tle niestartujących w PŚ zawodnicy, którzy w PŚ się pojawiali, trzeba zaprezentować wszystkie wyniki tych zawodników w ten weekend FC, a nie tylko wybranych dwóch z jednego konkursu. Robię to poniżej:

    Wasiljew 1 i 9, Hamann 2 i 16, S. Kobayashi 8 i 17, Campregher 9 i 6, Naito 10 i 19, Chervet 11 i 7, Miziernych 15 i 11, Tkaczenko 23 i 42, D. Haagen 25 i 30, Kavilo 26 i 37, Takeuchi 28 i 32, Cecon 31 i 5, Sakano 35 i 51, Nazarienko 52 i 50, Holub 59 i DNS, Rydl 68 i DNS.

    Mam nadzieję, że nikogo nie pominąłem. Jak widać, Campregher był jednym z najlepszych tutaj z tych, którzy wcześniej pokazywali się w PŚ, a duża część wypadła średnio słabiej od dwóch najlepszych polskich juniorów, a także od Juroszka.

  • dervish profesor

    Czym sie charakteryzuje ten silnie jak na warunki FC obsadzony konkurs?
    Ano tym, że takie ogony z PŚ jak Camprecośtam skacząc tu z belki w lesie latają poza 133 m i są w ścisłej czołówce. W warunkach PŚ oddając ten sam skok klepnęliby bulę.

    Campre niby w czołówce tego konkursu był ale do zwycięzcy znakomitego jak na warunki FC Austriaka (ale już jeśli o realia PK to niekoniecznie) stracił blisko 18 pkt czyli przepaść.

    Zwycięzca na pewno wyrasta ponad poziom FC, ale niestety jest Austriakiem a tam taka wielka konkurencja, ze ciezko mu załapać sie do regularnych wystepów w PK.
    Ponad poziom FC wyrastaja także pozostali 3 Austriacy i dwaj Włosi (ci już nie tak drastycznie) - PK byłoby dla nich lepszym miejscem.
    Austriacy jednak maja problem z konkurencja wewnątrz wlasnej kadry a Włosi na odwrót, nie mają zadnego problemu z domową konkurencja i mogą sobie startować gdzie im się zywnie podoba nawet w PŚ.

    Nawiasem mówiąc taki Camprecośtam to żywy dowód obalający tezę, że liczne starty w PŚ wpływają dodatnio na rozwój skoczka bo ten się oswaja z atmosferą obskakuje nowe skocznie itp. Nic z tych rzeczy, jeżeli taki zawodnik z braku umiejętności obskakuje głownie bule na tych skoczniach. ;)
    Campre podobnie jak i cała wataha skoczków z Rumunii od lat uklepuja wszystkie mozliwe bule w PŚ i jakos ich poziom od tego nie wzrasta. Śmiem twierdzić, że gdyby zamiast marnować swój czas na nieudane starty w PS praktykowali w nizszych ligach gdzie umiejętności pozwalałyby im skakać w obydwu seriach konkursowych to szybciej zrobiliby jeden czy dwa kroki do przodu niż odpadając (najczęsciej w Q) po wyklepaniu buli w zawodach PŚ.

    Zimą zawodnik powinien skakać jak najczęściej, najlepiej co weekend ale w zawodach do których predystynuja go umiejętności. Rzucanie na zbyt głębokie wody w nadziei że nie utonie i szybciej nauczy się pływać to pomyłka i błąd. Nie podniesie się poziomu podczas klepania buli bo wtedy skoczek myśli nie o skoku tylko o tym jak bezpiecznie na tę bulę spadać. ;)

    Jest problem ze startami w FC bo tych startów dosyć mało. Dlatego jeżeli dla danego zawodnika nie ma zawodów FC a są wolne miejsca w PK to oczywiście powinien skakać w PK nawet jeżeli tam klepie bulę. Natomiast jeżeli ktoś w PK nie przechodzi do drugiej serii i mamy do wyboru czy posłać go na PK czy na FC to rzecz jasna należy wysłać go na FC. Niech tam uczy się zwyciężać i walczyć o miejsca w czołówce zamiast kończyć zawody PK na pierwszej serii.

  • Arturion profesor
    @Mucha125

    Ogólnie masz rację, z tym, że Pilch z Habdasem sprawiają wrażenie, jakby mieli na skoki wywalone. Zmuszać ich do wysiłku też nie ma sensu. Muszą chcieć.

  • Mucha125 profesor
    @equest

    Trudno ocenić kto skończy karierę ale lista jest dość długa, bo może nawet taki zawodnik jak Niżnik skończyć. Dużo zależy jakiego trenera wybiorą do kadry B, bo teraz mógłbym powiedzieć że cała kadra B skończy kariery plus post juniorzy jak Joniak. Trzeba mówić brutalnymi słowami, bo to co zrobił sztab z nimi woła o pomstę do nieba i to dosłownie.

  • Mucha125 profesor
    @Janusz11

    Samo wysyłanie młodych na PŚ intensywnie sensu dużego nie ma, dopiero jak się sprawdza w boju w PK na wysokich miejscach to powinni od razu dostać szansę. Ale też wspierać tych co są w kryzysie patrz Pilch czy Habdas. Skreślać na tym etapie zawodników nie ma sensu, mamy olbrzymie braki roczników

  • Rawianek weteran
    @equest

    Zakończyć mogą Krzak albo Jojko reszta myślę będzie dalej skakać.

  • equest profesor

    Kto gdzie będzie startował, kto będzie w której kadrze,
    to będzie zależeć od kilku decyzji o zakończeniu sportowych karier.
    A jak patrzę na postawy i zaangażowanie co po niektórych zawodników,
    to wydaje mi się, że kilka będzie.

  • sheef profesor
    Statystyki konkursu

    9 zwycięstwo Rainera (26 podium w karierze),
    1 podium w karierze Poelza,
    18 podium w karierze Wohlgenannta.

  • Pavel profesor
    @Janusz11

    Dokładnie, najbardziej wyrywni w wystawianiu młodzieży są ci, którzy nie pracują w związku i ich posada nie zależy od wyników ;)

  • equest profesor

    Mam nadzieję, że zawodnicy którzy dziś skakali, odpuszczą
    jutro trening i zaczną od pierwszej serii konkursowej.

  • Janusz11 stały bywalec
    @Janusz11

    Na marginesie: tak jak w latach 2011-2014 wszyscy na tym forum pchali młodych (Zniszczoła, Murańkę itd) na PŚ, a trenerzy i PZN bredzili, że "mają jeszcze czas" i kisili ich, obwożąc słabych seniorów, tak teraz sytuacja się odwróciła.

    Wszyscy na forum poza trollującymi twierdzą, że młodzież nie nadaje na PŚ, a niektórzy to nawet bredzą, że na PK też nie, bo nie stają jeszcze na podium FC (zapominając o tym, że obecnie poziom zawodników nr 14-16 w Austrii jest kosmiczny, a oni muszą skakać w FC właśnie, choć w PK byliby w stanie luźno wskoczyć do top 15).

    Tymczasem w przypadku trenerów okazuje się, że są oni bardziej radykalni w niektórych wypowiedziach od orędowników młodych (ja widziałem trzech juniorów tylko w PK, nie w PŚ): Maciusiak twierdził, że wysłałby do Oslo Łukaszczyka, Józef Jarząbek Amilkiewicza i Łukaszczyka.

    No dzieją się rzeczy niesłychane, polscy trenerzy mają na poważnie dość bekadry i trochę dość emerytów i są skłonni stawiać na młodzież. Mam nadzieję, że będzie to zapowiedzią pozytywnych zmian i częstszych treningów na dużych skoczniach (czego domagałem się ze 100 razy).

  • Janusz11 stały bywalec

    Z podsumowaniem całego sezonu bekadry można poczekać do finału PK, ale w przypadku juniorów już można podsumować: Amilkiewicz i Łukaszczyk z progresem i na +, Tomasiak przeciętnie i na mały -, Wróbel, Joniak i Szozda na większy -.
    W przypadku młodzieży niezłym punktem odniesienia mogą być miejsca w hierarchii rocznika na świecie, tak na oko wygląda to tak:
    2004 - Wróbel rok temu 6-7, teraz raczej poza top 10;
    2005- Joniak rok temu nr 1 (nie chce wyjść inaczej, był rocznik bez wyraźnego lidera, gdzie wszyscy rok temu byli słabsi od lidera 2006 Embachera, ale Klemens jednak najlepszy), teraz koniec top 10, Amilkiewicz rok temu poza top 10, teraz nr 4 (pierwsza połowa słaba, ale MŚJ i końcówka w PK i FC wyciąga go wyżej);
    2006- Szozda rok temu nr 2, teraz koniec top 10;
    2007- Tomasiak rok temu nr 1, teraz nr 4, Łukaszczyk z 5-6 awans na nr 1, tragedii nie ma, bo rocznik mocny, nr 4 byłby w top 5 rok starszych i top 6-7 dwa lata starszych, mimo tego, że w tym wieku każdy rok dojrzewania może zrobić wielką różnicę.

    Jako bonus dodajmy świeżo upieczonych seniorów z 2003: Habdas rok temu po zawieszeniu Sadriejewa był nr 1, teraz zaczął jako nr 5-6, a koniec sezonu ma tak tragiczny, że obecnie jest poza top 10, za całą zimę ok 7 miejsca.

  • maciek0932 doświadczony

    No proszę, Kazachstan z dodatkowym miejscem na pierwszy period LPK 2024. Brawo

  • ASJ_212 doświadczony
    @szczurnik

    Gąsienica poszedł zwiedzać Zakopane a Czesi to nie wiem ;)

  • szczurnik doświadczony

    Co to za seria DNS? Ochrona nie wpuściła na skocznię?

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl