Aleksander Zniszczoł w czołówce prologu. „Sam się z siebie śmiałem"

Wyśmienity piątek w wykonaniu Aleksandra Zniszczoła. Wiślanin bardzo dobrze odnalazł się na skoczni do lotów Vikersundbakken. Okazał się najlepszy podczas pierwszego treningu, w drugim zanotował trzeci wynik. W końcu zajął w prologu piąte miejsce. Jego skoki dają nadzieję, że pomimo słabszej dyspozycji kolegów, polscy kibice mogą liczyć na emocje, a może nawet trochę radości podczas weekendu w Vikersund.

Aleksander Zniszczoł

Skocznia nazywana swego czasu "potworem" ani trochę nie wystraszyła Polaka. Wprost przeciwnie - latał daleko, pewnie i odważnie. A przede wszystkim - czerpał ze swoich skoków przyjemność.

- Fajny dzień, dużo frajdy było w tych skokach. Jestem naprawdę zadowolony, bo skoki koło 230 metrów dają radość i super, że tak wystartowałem. Jakaś tam obawa przed ruszeniem z belki była, ale po pierwszym skoku, to już tylko gaz do dechy i "bawimy się". W pierwszym skoku nie utrzymałem odpowiedniej pozycji do samego końca. W drugim już wszystko poszło tak, jak trzeba. A ten skok w kwalifikacjach poszedł troszkę za wcześnie i był skierowany nieco za bardzo do przodu. Odczułem to zbliżając się bardzo szybko do buli. Ale nie wyhamowałem prędkości i leciałem potem na sam dół. Sam się z siebie śmiałem i trochę dziwiłem, że z takiego odbicia udało mi się aż tyle skoczyć, bo jak zobaczyłem tę bulę tak blisko, to trochę ciepło mi się zrobiło - relacjonował Zniszczoł.

Lider naszej kadry nie ukrywa, że jednym z jego celów jest pobicie tej zimy rekordu życiowego. 

- Jasne, bardzo chciałbym skoczyć swój nowy rekord i myślę, że jest szansa, by to jeszcze na tej skoczni zrobić - twierdzi skoczek.

Szansa na to - przynajmniej w teorii - będzie już w sobotę. Na godzinę 16:00 zaplanowano pierwszy z konkursów lotów na skoczni w Vikersund. Prognozy pogody są jednak mało zachęcające, w sobotę ma mocno wiać. Natomiast na niedzielę synoptycy przewidują dzień pogodny i spokojny. Aleksander Zniszczoł zajmuje obecnie 19. pozycję w Raw Air, 22. w klasyfikacji generalnej pucharu świata i taką samą w klasyfikacji lotów.