Powrót na szczyt po kontuzji. Huber: To najlepszy dzień w moim sportowym życiu

– Marzyłem o tym od pierwszych dni po operacji. Cieszę się, że teraz to się spełniło – mówi o powrocie do czołówki Daniel Huber. Austriak, który w ubiegłym sezonie mierzył się z kontuzjami, w niedzielę dwukrotnie stanął na pucharowym podium.

Daniel Huber

Niedziela na Vikersundbakken była dla Daniela Hubera dniem idealnym. Austriak zaczął od drugiego miejsca w porannym konkursie, a w popołudniowym sięgnął po zwycięstwo.

– To najlepszy dzień w moim sportowym życiu. Drugie miejsce i druga wygrana w karierze. Do tego trzecie miejsce w Raw Air, mimo jednego skoku mniej  – mówił przeszczęśliwy 31-latek. – To był perfekcyjny dzień także dlatego, że podium za każdym razem dzieliłem z moim kumplem – podkreślił.

Pierwszy z dwóch niedzielnych konkursów zaowocował nowym rekordem życiowym Hubera. Chociaż Austriak poleciał aż na 247,5 metra, musiał zadowolić się drugim miejscem. Upragnione zwycięstwo odebrał mu Stefan Kraft, lecz powracający po kontuzji zawodnik nie miał tego za złe koledze z drużyny.

– Oczywiście, najbardziej cieszyłbym się, gdyby kolejność miejsc była odwrotna. Nie zmienia to jednak faktu, że jestem przeszczęśliwy. Znamy się ze Stefanem już od dwudziestu lat i jesteśmy bardzo dobrymi przyjaciółmi. Nie ma nic lepszego, jak dzielenie podium wraz z nim. Stefan jest przecież niesamowitym lotnikiem, więc to żaden powód do wstydu uplasować się za nim – mówił przed południem na Vikersundbakken.

Zaledwie kilka godzin później jego prośba się spełniła i zawodnik z Salzburga sięgnął po zwycięstwo. Drugie w karierze i wyczekiwane od 6 stycznia 2022 roku. To wtedy w Bischofshofen wywalczył swoją pierwszą wygraną. Później przyszły problemy z prawym kolanem i biodrem, przez które Huber musiał przejść dwie operacje.

– Nigdy nie jest łatwo wrócić po kontuzji. Szczególnie, kiedy masz już trzydzieści jeden lat i dwie operacje za sobą. Jestem po prostu bardzo szczęśliwy, że jestem na tyle sprawny, żeby latać tak daleko i znów rywalizować na najwyższym poziomie. Marzyłem o tym od pierwszych dni po operacji. Cieszę się, że teraz to się spełniło – wyjawił.

Między przygotowaniami do własnej rywalizacji, Austriak znalazł także chwilę na kibicowanie koleżankom po fachu.

– Uważam, że to niezwykle ważne, żeby dziewczyny miały więcej zawodów w lotach. Chciałbym, żeby pozwolono im osiągnąć trochę większą prędkość, by mogły latać jeszcze dalej. Silje Opseth naprawdę wykonuje niesamowitą robotę w lotach – mówił o nowej rekordzistce w długości lotu kobiet. – Doskonale widać, jak dobrze się w tym czuje. Jestem pewien, że reszta zawodniczek też dojdzie do jej poziomu i z każdym skokiem będą latać coraz lepiej – podkreślił.

Znakomita niedzielna forma sprawiła, że Huber awansował na trzecie miejsce cyklu Raw Air, mimo nieobecności w jednej serii w Oslo. Austriak wskoczył także na trzecie miejsce klasyfikacji generalnej Pucharu Świata w lotach.

Kinga Marchela, korespondencja z Vikersund