Medale rozdane i ...- wypowiedzi po konkursie drużynowym na K120

  • 2005-02-27 14:11

Drugie złoto dla Austriaków, srebro dla Finów i brąz dla Norwegów - tak skończyła się wielka rywalizacja na skoczni Schattenberg (HS 137). Drużyna z kraju walca wiedeńskiego, w skład której wchodzili Martin Hoellwarth, Wolfgang Loitzl, Thomas Morgenstern i Andreas Widhoelzl, potwierdziła swój absolutny prymat na skoczniach i tych wielkich i tych normalnych. Finowie, choć mieli w swych szeregach wielką gwiazdę, lidera PŚ Janne Ahonena, nie potrafili odebrać zwycięstwa austriackiej, znakomitej i bardzo równo skaczącej drużynie.

Niedosyt z pewnością czują Norwegowie. Tylko trzecie miejsce ekipy, która w zeszłym roku święciła triumfy na skoczniach świata, to powód do zastanowienia dla Miki Kojonkoskiego. Ale cóż mogą powiedzieć Niemcy, gospodarze mistrzostw, którzy zajęli w tym konkursie dopiero piątą lokatę, o którą walczyć musieli z... Rosjanami, prowadzonymi przez niemieckiego szkoleniowca - Wolfganga Steierta.

Po konkursie drużynowym, na konferencji prasowej, powiedzieli:

Wolfgang Loitzl: Jesteśmy przepełnieni radością. Jest fantastycznie, bo chociaż nie zdobyliśmy medali indywidualnie, to do domu zawieziemy po dwa złote medale.

Thomas Morgenstern: Byłbym bardziej szczęśliwy, gdybym miał dwa złota po konkursach indywidualnych. Zarówno w dzisiejszych zawodach, jak i w tych na średniej skoczni, świetnie się uzupełnialiśmy, żaden nie zawiódł. W moim drugim skoku mało brakowało do wywrotki. Starałem się zrobić telemark, ale było za późno i straciłem równowagę. Jakoś się wybroniłem przed upadkiem, sam nie wiem jak.

Martin Hoellwarth: Na pytanie czy odejść w chwale czy zostać odpowiedź jest jasna. Zostać chociaż do igrzysk olimpijskich w Turynie. Byłoby wspaniale stamtąd przywieźć dwa medale wywalczone razem z zespołem.

Janne Ahonen: To był dobry tydzień. Przed mistrzostwami moim celem był jeden medal. Tymczasem po trzech dobrych konkursach mam trzy medale - złoty, srebrny i brązowy.

Matti Hautamaeki: Stoczyliśmy ciężką walkę. Te trzy pierwsze zespoły były bardzo blisko siebie, ale my na końcu byliśmy gorsi od Austrii, a z kolei od nas słabiej wypadli Norwegowie. Dzisiaj skakałem bardzo dobrze, lepiej niż w indywidualnych konkursach.


Roar Ljoekelsoey: To mój pierwszy medal zespołowy. Walczyliśmy o złoto, wierzyliśmy, że się uda, ale byli od nas lepsi.

Bjoern Einar Romoeren: Musimy być zadowoleni. Każdy z nas skakał dobrze, spisaliśmy się wspaniale jako zespół.


Barbara Niewiadomska, źródło: onet
oglądalność: (5653) komentarze: (13)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    Koniec zartów

    Co ci polacy sobie myśla?Cieniarze i tyle

  • anonim
    medale

    a ja mam nadzieję że złoto w Turynie zdobędą Finowie na czele z moim słodziutkim Mattim H. oni też na to zasłużyli :))))))

  • anonim

    U Austriaków Liegl,to u Norwegów Forang.Na dużej skoczni skakał wyśmienicie- po ponad 130 metrów i zajmował miejsca 20,4,13 w pierwszym oraz 2,22,11 w drugim dniu.Był rozczarowany że ani razu nie dano mu szansy występu.Niech Ci panowie zmienią obywatelstwo jak Moellinger to będą mieli zapewnione 2 i 3 miejsce w składzie ..... jakiej reprezentacji .?

  • anonim
    Wybierzmy przyszłość ;)))))

    U Austriaków mnie zastanawia jedno - jaki będzie wpływ "psychiczny" tego, że Liegl, pomimo dobrych skoków w treningach, w ogóle nie został wystawiony w żadnym z konkursów. Żeby to nie zdołowało Florka maxymalnie, bo patrząc realnie, to Florek jest zawodnikiem przyszłościowym, a nie np. Andi Widhoelzl [najsłabszy w obu konkursach indywidualnych], który poskacze jeszcze ze 2-3 lata ;)

  • anonim
    Do Turynu :)

    Póki co - gratulacje dla Austrii za podwójne złoto :)
    Ale za rok, podium może wyglądac zupełnie inaczej ;) A w Sapporo będzie jeszcze weselej ;) Wystarczy popatrzeć na metryki w ekipie Austrii, Finlandi i Norwegii. Kto wie, czy za rok, znów Norge będa rozdawać karty :) [zalezy czy FIS znowu będzie kombinowac z BMI - czy wskaźnik zostanie na poziomie 18,5]
    Złoto Austrii jeszcze bardziej by cieszyło, gdyby zamiast Hoellwartha i Widhoelzla w składzie byli: Kofler, Liegl, Schneider czy Koch :) Bo inaczej grozi jedno - "klub starszych panów", jak złośliwie Krzysztof Miklas określał Japończyków. A potem "starzy" odejdą po Turynie czy Sapporo i znowu wyjrzy dno, tak jak w połowie lat 90-tych, Mam tylko nadzieję, że tak się nie stanie.

  • anonim
    Austria super!

    Oby na Igrzyskach też wygrali! To wspaniały zespół! Powodzenia

  • anonim

    MORGI: TY ZAWSZE COŚ SKOMBINUJESZ !!! W DRUŻYNÓCE NA MALEJ SKOCZNI NAJPIERW SUPER SKOK POTEM ZŁY... TERAZ O MAŁO CO NIE STRACILISCIE ZŁOTA PRZEZ TELEMARK.... ALE ZA TO CIĘ KOHAMY....
    HOELLI: SUPER, ŻE ZOSTAJESZ ZNAMI !!!

  • anonim
    @jozek-sibek

    Ty jak żes to wyliczył że Słoweńcom zabrakło do medalu 5 metrów, skoro stracili do Norwegów prawie 110 pkt. Chyba że zapomniales dodac piątki tzn. 55metrów

  • anonim

    Przegrana,zawsze boli ale o 0,1punku to przypadek,to 5,5 centymetra.Dodalem odległości 4 skoczków i co wyszło. POLSKA 479,0 metra SZWAJCARIA 478,5 metra.Punkty za styl,POLSKA 211,5 , SZWAJCARIA 212,5 ,czyli tu przegraliśmy.Licząc wszystkich 8 zawodników,Polski i Szwajcarii stylowo najlepszy był MALYSZ 55,5.punkta,wyprzedzając Ammana i Kuettela po 54,0 punkta.Nasz mistrz skakał nie tylko najdalej ale i najlepiej stylowo .Sam nadrobił nad mistrzem olimpijskim Ammannem az 1,5 punkta za styl plus 0,9 punkta za odległość, daje 2,4p. przewagi nad rywalem.Co z tego jak reszta straciła 2,5 p. za styl. Z 8 zawodników najgorzej ocenieni zostali Bachleda 51,5 p. i RUTKOWSKI 51,0. Rutkowski dostał 4razy 17,0 oraz 17,5. Tą najwyższą notę dostał od sędziego.....Szwajcarskiego-ale została odrzucona jako najwyższa.Zresztą sędzia Szwajcarski dawał Polakom najwyższe noty albo równe tym najwyższym.Gdyby Mateusz trochę przyłożył się do końcówki skoku to było by inaczej.W 2 rundzie Czesi skakali dużo gorzej a Rosjanie tak samo i 6 miejsce było w zasięgu naszych możliwośći.Skora skacze się w drużynie to trzeba się przykładać, bo to odpowiedzialnośc za cały zespół,większa jak występ indywidualny.

  • anonim
    Drużynówka

    Tak Austria wczoraj miala najrówniej skaczacych zawodników.Nadspodziewanie dobry Hoellwarth.Wygrał z Ahonenem o 14,9 punkta,a Austria z Finlandią o 14,4,czyli to on był głównym "winowajcą" zlota.Norwegom złoto i srebro przegrał rekordzista skoczni Pettersen.Odstający od kolegów od 35 do 53Punktów.Bardzo dobrze w treningach skakał Forang,ale Kojankowskiemu ciężko było odstawić od drużyny rekordzisteę skoczni i 4 zawodnika ubiełego PŚ PETTERSENA.Słoweńcom zabrakło 5 metrów do brązowego medalu.Tu zawalił Bogataj,ale nadrabiał Benkovic.Niemcy,Rosja,Szwajcaria i Czechy w normie.Kompletnie nie przygotowani do MŚ to Japonia i niestety POLSKA.Cała 5 Japończyków bez wyrazu. POLSKA -tylko Małysz i Stoch. Adam mimo średniej formy jak na niego,to-wielka ambicja,wola walki.Walka do ostatniego skoku o każdy centymetr.Niestety nie dał rady,przegraliśmy ze Szwajcarami o 5,5 centymetra.Stoch przyzwoicie,na plus mial pomóc i wywiązał sie dobrze.Weteran Mateja,liczylisy na dużo więcej ale chociaż na turnieju 4 skoczni dobry.Bachleda jak na nigo nie lepiej nie gorzej,wykorzystał warunki i wszedł do 30 na średniej.Kompletne nieporozumienie to start RUTKOWSKIEGO.Pojechał na kredyt a nie za wyniki(8 MP,które miały decydować o wyjeżdzie).Bez formy to jeszcze brak ambicji,woli walki.Lekcewazący nawt reporterów jakby już wszystkie rozumy pozjadal.Praca facet i praca.Chyba czas żeby go wyżucić z kadry A. 2 lata temu wicemistrzem świata juniorów był kto...BENKOVIC, za MORGENSTERNEM.Rok temu Rutkowski przed Morgensternem. Kim są oni teraz a kim nasz "BOHATER"-najsłabszy w drużynie.Błędem było powołanie tylko 5 zawodników.Inni mieli 4 miejsca a jechało 6.U nas 5 i wszyscy startowali.To że dzięki Adamowi mieliśmy 5 miejsc było na niekorzyść.Nie było walki o miejsce w składzie.Norwedzy wychodzili z siebie żeby wystartować-rezerwowy 5 zawodnik Forfang skakał po ponad 130 metrów żeby startować.

  • andula bywalec
    brawo

    No, ja się cieszę z tych złotych medali. Zasłużyli na nie :) Mają mocny i bardzo zgrany zespół. Brawo panowie! To może mała powtórka w Turynie? :>

  • ammanda początkujący

    Yahooooo, świetnie, że Hoelli zostaje;))

  • anonim
    Do Turynu

    Konkurs drużynowy był niezwykle obiektywny, to trzeba przyznać...Ale ja wierzę, żę Norwegom powiedzie się na Igrzyskach w Torino

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl