"Oczywiście, że bolało" - Eisenbichler o trudach poprzedniego sezonu

  • 2024-07-16 16:28

Miniona zima była najsłabszą od wielu lat w wykonaniu czołowego dotąd niemieckiego skoczka Markusa Eisenbichlera. 33-letni zawodnik cały sezon spędził poza Pucharem Świata, a w "drugiej lidze" spisywał się w kratkę. Mimo to utrzymał miejsce w niemieckiej kadrze A i ma ambicję powrotu do zmagań elity.

Markus EisenbichlerMarkus Eisenbichler
fot. Tadeusz Mieczyński

Markus rywalizację w poprzednim sezonie zaczął od Pucharu Kontynentalnego, w którym odnosił przeciętne wyniki, plasując się w drugiej i trzeciej dziesiątce. W czterech startach zajmował kolejno 14, 23, 16, 26 miejsce i stracił nadzieję na rychłe włączenie się do rozgrywek Pucharu Świata. - Liczy się to, co aktualnie zawodnik sobą prezentuje. Liczba medali wiszących w domu nie ma w tej chwili żadnego znaczenia - mówił wówczas Horngacher, odnosząc się do formy mistrza świata z Seefeld. Potem było jeszcze gorzej. Na początku stycznia, w Garmisch-Partenkirchen, Niemiec znalazł się dwukrotnie poza trzydziestką, zajmując 47. i 32. lokatę.

Po tym występie zrobił sobie półtoramiesięczną przerwę od startów, poświęcając się ciężkiemu treningowi. Wrócił odmieniony. W Iron Mountain uplasował się na trzeciej i pierwszej pozycji, w Planicy na piątej i ósmej, a w  w Lahti był drugi i pierwszy. Te rezultaty nie umknęły uwadze Stefana Horngachera, który rozważał powołanie Eisenbichlera na finałowe konkursy w Planicy. Ostatecznie reprezentant klubu TSV Siegsdorf zakończył sezon po konkursach Pucharu Kontynentalnego w Zakopanem.

Jakie tak naprawdę były powody tak słabej formy? - Od czasu do czasu takie sezony się po porostu zdarzają - mówi niemiecki skoczek w rozmowie z portalem Pnp.de. - Podchodzę teraz do tego spokojnie. Miałem pewne problemy fizyczne z kolanem. Do tego dochodziły prywatne sprawy, które odegrały swoją rolę. To, co się działo, nie było przyjemne, ale zaakceptowałem to. Oczywiście skakałem bardzo źle, ale potem powtarzałem sobie, że na świecie są dużo większe problemy niż moje słabe skoki. Pod koniec sezonu wróciłem do dobrej formy. 

- Oczywiście, że na swój sposób to bolało, ale taki jest sport. Nie miałem żadnej urazy do trenera reprezentacji. Sport działa zgodnie z zasadą wydajności zawodnika i rozumiałem tę decyzję. Byłem cały czas w kontakcie ze szkoleniowcem kadry i jego asystentami. Nie zostawiono mnie samego - podkreśla mistrz świata z 2019 roku. 

- Obecnie nie mogę na nic narzekać, nic mnie nie boli, mam się bardzo dobrze. W kwietniu znów zacząłem trenować, wszystko idzie tak jak powinno, dla mnie sezon może nadchodzić. Od połowy maja skaczemy, to w Stams, to w Bischofshofen, to w Oberstdorfie. Z tygodnia na tydzień jest coraz lepiej. Praca jest ciężka, ale jeśli skoki są dobre, to jestem szczególnie zadowolony. Oczywiście zawsze są nowe drobiazgi, które mogę poprawić, muszę nad nimi pracować, aby stale udoskonalać swój system - tłumaczy Eisenbichler.

- Po sezonie odbyłem wiele rozmów z naszymi trenerami. Powiedziałem im, że na początku chciałbym skoczyć w Letnim Grand Prix, we Francji i w Polsce. Następnie odbędzie się obóz w Trondheim w Norwegii, gdzie w 2025 roku zostaną rozegrane mistrzostwa świata. Mogę sobie wyobrazić, że jesienią wezmę udział w cyklu COC Trondheim - Stams - Klingenthal i mam nadzieję, że zdobędę dodatkowe miejsce startowe w Pucharze Świata. Oczywiście, chcę też dobrze wypaść na mistrzostwach Niemiec - wyjaśnia zawodnik.

To cele na lato, a co z zimą? - Wielkim celem są Mistrzostwa Świata w Trondheim, chcę tam być. Wiem jednak, że życie sportowca to nie koncert życzeń. To będzie trudne. Ale pierwszym celem jest być w drużynie w Pucharze Świata od początku i ugruntować swoją pozycję. Nie jest to łatwe, ale jeśli sprawy potoczą się tak, jak toczą się w tej chwili, to widzę wszystko bardzo pozytywnie - zakończył drugi zawodnik Pucharu Świata 2020/21.
 


Adrian Dworakowski, źródło: Pnp.de
oglądalność: (4444) komentarze: (18)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Arturion profesor
    @Lataj

    No to drużyn mieszanych, ale czy przez rok zdołają kogoś "dohodować", nawet jakby Mackenzie wrócił w formie? Chyba nie za bardzo.

  • Lataj profesor
    @Arturion

    1. Czemu mają z tego po jednej imprezie zrezygnować?
    2. Chyba nic nie mówili o likwidacji tej kategorii zawodów.
    3. Duety mieszane to melodia przyszłości, nie tak bliskiej zresztą.

  • Arturion profesor
    @sledzik16

    i @Lataj
    A na ZIO mikstów nie będzie? Przyznaję, że nie wiem. Tu bym widział.
    Zwłaszcza, gdyby to był duet mixt.
    Z tym, że Mackenzie, gdyby nawet taka kategoria była, powinien wrócić w lepszej formie, niż na ostatnich ZIO. A był wtedy w naprawdę dobrej.

  • Lataj profesor
    @Arturion

    Duet pań może się spokojnie liczyć w duetach. W top 5 obie Kanadyjki raczej mogłyby się wspólnie znaleźć.

    Byłby w duecie, gdyby nie zawieszenie nart przez Soukupa.

  • sledzik16 profesor
    @Arturion

    W duecie z kim on by wystartował? Jak nikt nie ma prawa startu z Kanadyjczyków 🇨🇦 w Pucharze Świata

  • Arturion profesor
    @sledzik16

    Męska nie, ale duet mógły się liczyć...

  • sledzik16 profesor
    @Arturion

    Podejrzewam że jemu to i na Igrzyska nie zależy. Bo ani indywidualnie za wiele nic nie zwojuje tym.bardziej w drużynie której niestety nie ma.
    Kanada 🇨🇦 już niestety nie istnieje na chwilę obecną w skokach.

  • Arturion profesor
    @sledzik16

    Ale IO idą. Jak nie "odwiesi", to pewnie zakończy.

  • sledzik16 profesor
    @alo

    On teraz to chyba po raz drugi już zawiesił karierę. Więc do trzech razy sztuka

  • alo profesor

    Ciekawe co z Boyd Clowesem czy wróci do skakania

  • Lataj profesor

    Skoro się nie poddaje, to może dotrwać do IO. Jednak jeśli w sezonie mistrzowskim będzie wciąż klapa, to nie będzie sensu tego dalej ciągnąć. Dlatego lepiej, jakby nawiązał choć trochę do tych lepszych sezonów.

  • Arturion profesor
    @sledzik16

    On i w poprzednim sezonie miewał błyski (na poziomie PK). Może wrócić do gry. Wellinger wrócił z dużo głębszego doła.

  • sledzik16 profesor

    Może przyjdzie i formą. Słaby poprzedni sezon daje do myślenia i do treningu by nadchodzący był lepszy

  • Arturion profesor
    @sledzik16

    Pewności siebie to mu nie brakuje, potrzebna forma.

  • sledzik16 profesor
    @Arturion

    U niego to dużo zależy jak się wstrzeli w sezon.
    Może latem nabierze też jakiejś pewności siebie

  • Kolejski stały bywalec

    Jezu, jak mi go żal. Ale są już Arturki i leszczyki16 wnoszące sporo do dyskusji.

  • Arturion profesor

    Zobaczymy go niebawem. Ale w jakiej roli? Zakładam, że będzie lepszy niż w zeszłym sezonie. Ostatniego słowa nie powiedział. A jest ambitny.

  • sledzik16 profesor

    Markus jest charakterny zawodnik. Myślę że postawi na swoim i będzie skakał na poziomie do jakiego nas przyzwyczaił.
    Tym bardziej że jeżeli wejdzie nawet na średni poziom to myślę ze miejsce w piątce się dla niego znajdzie.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl