Nadchodzą wielkie skocznie. Znamy przelicznik punktowy FIS

  • 2024-07-18 13:45

Od roku w świecie skoków narciarskich pojawia się coraz więcej informacji na temat nowego typu obiektów. Wielkie skocznie, bo o nich mowa, zostały już zatwierdzone przez Międzynarodową Federację Narciarską i Snowboardową, zaś pierwsze areny w tych rozmiarach mamy ujrzeć w Harrachovie i Ironwood. Teraz FIS ujawniła nowy przelicznik punktowy, zostawiając jednocześnie furtkę na jeszcze inny rodzaj skoczni.

Skocznia w IronwoodSkocznia w Ironwood
fot. twitch.tv/copper_peak
Flaga FISFlaga FIS
fot. Tadeusz Mieczyński

Wielkie skocznie to jedna z nowych propozycji dyrektora Pucharu Świata Sandro Pertile oraz komisji skoków narciarskich FIS. Ich głównym zadaniem ma być wypełnienie luki pomiędzy obiektami dużymi oraz do lotów (mamucimi). W przeciwieństwie do tych drugich, nowy rodzaj aren będzie mógł być wykorzystywany nie tylko zimą, ale również i latem.

Pierwszy krok w sprawie legalizacji nowego typu obiektów miał miejsce w czerwcu ubiegłego roku. Wówczas na Radzie FIS zatwierdzono nową kategorię "wielkich skoczni", których rozmiar skoczni (HS) osadzono w granicach 150-184 metrów. Światowa federacja uczyniła to pomimo faktu, iż na chwilę obecną nie istnieje żadna czynna arena spełniająca wspomiane wymogi.

Istnieją jednak dwa projekty, które otworzyłyby listę wielkich skoczni w świecie skoków narciarskich. Jednym z nich jest położony w pobliżu polskiej granicy czeski Harrachov. W planach tamtejszych działaczy narodziła się wizja przebudowy dużego Certaka, który po modernizacji przybrałby nowe wymiary: K-143 i HS162. Jak informował portal Skoky.net, Czesi są optymistyczni w kwestii prac budowlanych. Zapewniają, iż mają zabezpieczone środki finansowe, zaś pierwsze prace mają ruszyć jesienią. Premierowe zawody miałyby zostać rozegrane w olimpijskim sezonie 2025/2026.

Druga wielka skocznia ma z kolei ruszyć w Ironwood. Chociaż kibice są znużeni trwającymi od dwóch dekad zapowiedziami o przebudowie Copper Peak, to Amerykanie zapewniają, że tym razem ich plany mają faktycznie się ziścić. W lutym z władzami stanu Michigan rozmawiał m.in. dyrektor PŚ, Sandro Pertile. Latem działacze z Ironwood mają poznać decyzję w sprawie dofinansowania modernizacji, która ma przebiegać dwuetapowo. W pierwszej fazie skocznia ma zostać przystosowana do użytku w warunkach zimowych. Drugim etapem ma być z kolei założenie mat igelitowych. Tym samym Amerykanie mogliby gościć finałowe zawody Letniego Grand Prix, co od lat jest jednym z celów FIS. Nowa Copper Peak ma otrzymać wymiary K-161 oraz HS180, ma być większa od czeskiego Certaka, ale prawdopodobnie będzie oddana do użytku później od swojego konkurenta.

Ostatnie posiedzenia Rady FIS przyniosły kolejny krok naprzód w kwestii wielkich skoczni. Tym razem poznaliśmy bowiem przelicznik punktowy, jaki będzie obowiązywał na tego typu obiektach. Zgodnie z informacjami FIS, skocznie posiadające punkt konkstrukcyjny usytuowany w przedziale 135-164 m będą posiadały wartość 1,6 punktu za metr.

Na chwilę obecną nie wiadomo czy wielkie skocznie będą posiadały swoją własną wartość punktową za skok na linię punktu konstrukcyjnego, tak jak ma to miejsce w przypadku mamutów (120 punktów). Pozostałe kategorie obiektów posiadają wspólną wartość 60 punktów.

Co ciekawe, FIS dokonała również zmian względem skoczni do lotów, przesuwając ich dolną granicę rozmiaru skoczni ze 185 na 200 metr. Tym samym w systemach federacji pojawiła się luka dla obiektów posiadających punkt K w przedziale 165-179 m oraz HS w granicach 185-199 m. Być może jest to furtka na stworzenie jeszcze jednej kategorii skoczni, będących pomostem pomiędzy wielkimi oraz mamucimi, jednak nie jest to raczej melodia najbliższej przyszłości.

Przeliczniki punktowe skoczni narciarskich
Punkt K skoczni Przelicznik punktowy
20-24 m 4,8 pkt./m
25-29 m 4,4 pkt./m
30-34 m 4,0 pkt./m
35-39 m 3,6 pkt./m
40-49 m 3,2 pkt./m
50-59 m 2,8 pkt./m
60-69 m 2,4 pkt./m
70-79 m 2,2 pkt./m
80-99 m 2,0 pkt./m
100-134 m 1,8 pkt./m
135-164 m 1,6 pkt./m
180 m i więcej 1,2 pkt./m
Podział skoczni narciarskich
Typ skoczni Rozmiar skoczni (HS)
Skocznia mała do 49 m
Skocznia średnia 50-84 m
Skocznia normalna 85-109 m
Skocznia duża 110-149 m
Skocznia wielka 150-184 m
Skocznia do lotów (mamucia) 200 m i więcej

Adam Bucholz, źródło: Informacja własna
oglądalność: (17173) komentarze: (134)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Arturion profesor
    @Lataj

    Mam poczucie humoru, choćby i niepoprawne. :-)
    I to się nie zmieni.
    A Holendrzy?
    Podobno to wypadek przy pracy, jak Pan Bóg kształtował Niemców. ;-)
    Na pociechę dał im wiek XVII. A oni stali się koloniazatorami...

  • Lataj profesor
    @sledzik16

    Teraz poprawiłeś flagę. Przyciemnienie ekranu komputera nic nie da, bo flag nie odczytuje, ale za to widać, w których komentarzach popełniono błąd. Na przyszłość - Luksemburg ma trochę jaśniejszy odcień niebieskiego, jakbyś szukał flagi Niderlandów. Na urządzeniu mobilnym też wyraźnie widzę różnicę. Trochę gorzej jednak byłoby z odróżnieniem Rumunii (bez symbolu z czasów komuny) od Czadu. Za to skoczek skaczący dla Luksemburga to byłaby nie lada ciekawostka ;)

    @Arturion
    Niby każdy z nas ma jakiś odsetek neandertalskich genów, ale niewiele to zmienia, gdy zasugerowałeś, że Holendrzy to "niższy sort". Następnym razem nie zasłaniaj się, że "tak ci poprawiło", tylko przeczytaj swój komentarz przed zatwierdzeniem.

  • Arturion profesor
    @Lataj

    Przesadzasz, mamy wszyscy domieszki genu Neandertalczyków. :-)
    A zresztą tam miało być "Niderlandczyków", bo wolą tę wersję, tylko mi komputer "poprawił" ;-)
    On pewnie woli formę "Holendrów".

  • sledzik16 profesor
    @Lataj

    Weź sobie ekran przyciemnij to będziesz miał dobrze. 🇳🇱 Teraz się poprawiły kolory ?

  • Lataj profesor
    @sledzik16

    A tobie pomyliły się flagi Luksemburga i Holandii :-)

  • sledzik16 profesor
    @Lataj

    Trochę mu się epoki pomyliły 😀😅 ale dobrze jest. Najważniejsze że skrot państwa jest odpowiedni 🇱🇺 NED

  • Lataj profesor
    @Arturion

    "Ale zmuszanie Neandertalczyków (NED)"
    Już za ten komentarz byś dostał bana.

  • sledzik16 profesor
    @Arturion

    Są kraje dla których skoki narciarskie nie istnieją za to brylują w innych dyscyplinach. Taki już jest ten świat 🌍

    Chociaż co do Holendrów 🇱🇺 to kilku ich było kilku nawet z prawem startu w Pucharze Świata np. Lars Antonissen czy Boy van Baarle.

  • Arturion profesor
    @sledzik16

    Góry nie są warunkiem skoków, tylko różnica poziomów. Można wykopać dół i do niego skakać. Ale zmuszanie Neandertalczyków (NED) do skakania uważam, za przesadzone, Nie chcą, to nie.
    A śnieg, to już teraz w ogóle nie jest potrzebny. Tak naprawdę.

  • sledzik16 profesor
    @Arturion

    Z górami to może I słabo bardziej góry to w drugą stronę na depresję. Za to że śniegiem to już inna kwestia w Holandii 🇱🇺 ... można go spotkać i w ostatnich latach chwilami częściej niż w naszym pięknym kraju 🇵🇱. Takie małe anomalia pogodowe

  • Lataj profesor
    @Kolos

    Może zniknęły, bo nie miały podiumowiczów w PŚ jak Chedal czy Cecon.

  • Kolos profesor
    @Lataj

    No ale przynajmniej skoki były w Hiszpanii. Zresztą zniknęły dość dziwnie a skocznie które postawili nadal w Hiszpanii stoją.

    W Szkocji żadnych zorganizowanych skoków nigdy nie było, po za jednorazowym epizodem w Edynburgu.

  • Arturion profesor
    @Kolos

    W sumie, o to mi chodziło.

  • Kolos profesor
    @Arturion

    Ale w Bośni, Czarnogórze, a nawet w Algierii, Chile i Argentynie były skocznie narciarskie co funkcjonowały przynajmniej te kilka lat. Tymczasem w Szkocji była tylko jedna tymczasówka w Edynburgu w 1951 roku i na tym koniec.

  • Arturion profesor
    @Avengers123456msciciel

    A ta skocznia to większa od Ruczynowa?

  • Avengers123456msciciel weteran
    @Arturion

    Jest pewne miejsce w Szkocji w górach, gdzie jest tylko jedna chatka i właśnie tam znajduje się te skocznia, te miejsca jest opuszczone, zapomniałem jak nazywa się te miejscowość, bo trudne jest do zapamiętania, bo w tych górach był mój kuzyn na wakacjach, a te chata w której mieszkali, to jak muzeum by wyglądała w Polsce, a tam jak jedziesz w góry, to tak jak u nas same owce, tam jeszcze nie doszło to wszystko, żyją się spokojnie, bez żadnych kompleksów i całego tego świata.

  • Arturion profesor
    @Lataj

    Także nie ma w Bośni i Hercegowinie, Czarnogórze, ani w Algierii, choć warunki by się znalazły. Podobnie w Chile, czy Argentynie. Podobnie w Andorze, Belgii, Holandii*...
    Wszyscy wiemy dlaczego. Nie ma zainteresowania, ani kasy tych, którzy mogliby zainteresowanie wzbudzić.
    Nie wymieniłem Chorwacji, Serbii, Lichtensteinu, GBR, bo tam jeszcze może coś się zdarzyć. Podobnie HUN, Litwa,
    Łotwa.
    *) - W NED z górami i śniegiem nietęgo. :-)

  • Lataj profesor
    @Kolos

    To też zastanawiasz się, dlaczego w Hiszpanii nie ma skoków, jak Pireneje też mają śnieg? Kiedyś skoki były, ale zniknęły. Jedynym punktującym w konkursie PŚ skoczkiem był Bernat Sola. Nie zeżarło, a teraz problemem tej pięknej dyscypliny jest popularność.

  • Lataj profesor
    @Kolos

    To będzie kabaret, jak MŚ będą w Klingenthal, a konkurs na gigancie w Harrachovie.

  • Kolos profesor
    @TheDriger

    Obie te kwestie są bezprzedmiotowe póki nie istnieje ani jeden Gigant. Drugi punkt będzie bezprzedmiotowy nawet gdy jakiś gigant powstanie bo żeby robić mistrzostwa świata na Gigantach to musiałoby by być conajmniej ze cztery takie obiekty by była jakakolwiek rotacja gospodarzy.

    Po za tym nie ma czegoś takiego jak "Mistrzostwa świata na skoczniach mamucich" tylko mistrzostwa w lotach narciarskich bo jak wiemy loty narciarskie to (przynajmniej formalnie) odrębna dyscyplina od skoków narciarskich.

    Teoretycznie można by konkurs na gigancie dołożyć do "klasycznych" MŚ. tyle tylko, że nikt nie będzie zmuszał organizatorów do budowy Giganta.

  • Kolos profesor
    @Lataj

    Nepal to kwestia zupełnie innej kultury, uwarunkowań itp. Szkocja to nasz krąg kulturowy, bynajmniej sportów zimowych nie unikają, ich góry to takie nasze Beskidy tylko z nieco surowszym klimatem. A jednak skoków, a nawet ogólnie narciarstwa na szerszą skalę brak.

  • Lataj profesor
    @Kolos

    Tylko zapotrzebowania na skocznie brak. Gdyby była jakaś grupa szkockich skoczków (którzy by startowali pod flagą UK), to można by rozważyć budowę kompleksu jak w Kosowie. I niestety, do budowy obiektów w nieuznanej republice nie dojdzie. A skoro Szkocja jest regionem "górzystym i śnieżnym", to dlaczego nikt nie postawił żadnej skoczni w Himalajach? :) Przecież Chińczycy mogliby tam skakać :) :) :)

    Swoją drogą, "szkocki skoczek" to niezły łamaniec językowy.

  • TheDriger stały bywalec

    Jest jeszcze jedna kwestia, której nie poruszaliśmy. A mianowicie możliwości jakie skocznie giganty dają tej dyscyplinie. To znaczy, ja myślę że można by:
    1. Konkurs na gigancie zaliczać do klasyfikacji pucharu świata w lotach żeby zwiększyć jeszcze prestiż tej małej KK i do tego przywrócić przy okazji małą KK za same skoki, czyli konkursy na skoczniach normalnych i dużych.
    2. Zorganizować kolejny konkurs mistrzowski, bo skoro mamy mistrza na obiekcie normalnym, dużym i do lotów, to warto by też mieć mistrza gigantów. Zrobić z tego osobną imprezę o nazwie GIANTS CHAMPIONSHIP, organizować co 2 lata w tym samym roku co MŚ w narciarstwie klasycznym i byłby tam konkurs duetów oraz INDYWIDUALNY KONKURS TRZYSERYJNY i po wszystkim rozdajemy na podium mistrzowskie medale fisowskie.

  • Kolos profesor
    @Avengers123456msciciel

    Jakie skocznie w Szkocji? Owszem była kiedyś skocznia w Edynburgu ale tylko czasowa i niestniejąca od jakiś 70 lat.

    Owszem w Szkocji są wyciągi narciarskie nawet ale skoczni brak. W sumie niestety. Bo rejon to przecież górzysty i zimny.

  • Avengers123456msciciel weteran

    Byście mogli coś opisać o Szkocji, tam są skocznie w górach, ale wszystko staje w miejscu jakby czas się zatrzymał, dlaczego nikt tam tego nie wyremontuje, może jakiś artykuł.

  • StochIO2014 bywalec

    Ten projekt mi się podoba.

  • Arturion profesor
    @Avengers123456msciciel

    " jest tylko dla klikanie laików."
    No i laicy klikają. ;-)

  • Lataj profesor
    @placek08

    Gigantyczna brzmi bardziej jak określenie na obecne mamuty, a "wielka" bardziej brzmi jak łącznik między dużą a skocznią do lotów.

    "Artistic gymnastics" to tzw. fałszywy przyjaciel. Nienawidzę pułapek językowych.

  • placek08 doświadczony

    Nie ma potrzeby zmieniać nazw, które już się przyjęły. Wobec tego naturalnym łącznikiem między dużą a mamucią skocznią wydaje się być właśnie wielka (gigantyczna jednak źle brzmi).

    Jeżeli kogoś strasznie boli to niedokładne tłumaczenie, to aż strach się bać, co powie na tłumaczenie gimnastyki artystycznej (ang. rhythmic gymnastics) i gimnastyki sportowej (ang. artistic gymnastics).

  • Kolejski stały bywalec
    @Arturion

    Ile razy można pisać, że wieczorem, jak się nachlejesz, po prostu zakaz komputera.

  • Arturion profesor
    @King

    A może nawet i "lotoskoczni".
    Żeby mnie dobrze zrozumiał... Chciałbym dobrze, nie źle...
    Ale rabini jeszcze w tej kwestii się nie wypowiedzieli... ;-D

  • Arturion profesor
    @Avengers123456msciciel

    No nie jest. Ujednolicenie nomenklatury przydało by się.
    @King - więc "Latajka". ;-D
    Jak taką zbudujemy, a na razie przydały by się oficjalne nazwy dla wszystkich.
    Będę pisał oczywiście "mamut". Ale z obrzydzeniem. ;-)))

  • Avengers123456msciciel weteran
    @Avengers123456msciciel

    Tak samo, to z tego wynika, jak to, że dziś przegrzał się nadajnik od upałów i wciskają wszystkim wszędzie kit, a robota ręcznie to co, już do lamusa.

  • Avengers123456msciciel weteran

    Ten temat jest powtarzany co roku i nic z tego nie wynika, jak to już mówili koledzy na dole, ten temat jest tylko dla klikanie laików.

  • Avengers123456msciciel weteran

    Ale się temat tu rozwinął.

  • Avengers123456msciciel weteran
    @sledzik16

    Udało ci się zostać profesorem gratulacje.

  • Kolos profesor
    @Lataj

    Za bardzo koślawe. Mamucią skocznia to ugtuntowana w Polsce nazwa. Mogliby (puszczając wodze fantazji) Polscy działacze przeforsować oficjalną nazwę takich skoczni jako "mammoth hill"

  • King profesor
    @Arturion

    Flying Hill na polskie równie dobrze można określić mianem "lotnej skoczni" i tyle.

  • Arturion profesor
    @sledzik16

    Niczego tu wewnętrznie ustalać nie musimy, bo tu przyjęte nazewnictwo na razie się sprawdza - na nasze potrzeby.
    Mi chodziło, o jasne i OFICJALNE nazewnictwo, obowiązujące w każdym kraju. I dobrze by było, gdyby było logiczne.

  • sledzik16 profesor
    @Arturion

    Najlepiej ustalmy tutaj wewnętrznie na portalu jak nazywać te skocznie i będziemy się tego trzymać.
    Bo się robić zaczyna lekkie zamieszanie

  • sledzik16 profesor
    @Arturion

    A no tak nawet nie zauważyłem tego faktu. Od 2007 roku się doczekałem choć szczerze to mnie to interesuje jak zeszłoroczny snieg. 😀 ale dzięki bardzo.

  • Arturion profesor
    @Lataj

    "Skocznia lotnicza"? Raczej "Skocznia lotowa".
    Ale i tak mój wcześniejszy pomysł podoba mi się bardziej. :-)
    A zwłaszcza ten, żeby FIS to przemyślała, jasno określiła i federacjom krajowym przykazała. To tylko kwestia terminologii, ale jasność powinna być.

  • Arturion profesor
    @sledzik16

    Nie zawsze przetłumaczone. Z dyskusji mogłeś się dowiedzieć, że "mamut" to nasz oryginalny wkład w nazewnictwo. Nikt inny tak "Latajek" nie nazywa. :-)
    Przy okazji gratuluję ci "profesora". :-)

  • Lataj profesor
    @Kolos

    "Flying Hill" mogłoby się po naszemu nazywać "skocznia lotnicza", chociaż nazwa może się za bardzo kojarzyć z awioniką.

  • sledzik16 profesor
    @Arturion

    Ile głów tyle pomysłów na to nazewnictwo. Jak na razie jakos konkretnie nie określone... przetlumaczone na polski jezyk.

  • Arturion profesor
    @sledzik16

    Nie. Nazewnictwo powinien jasno określić FIS. W pewnych kwestiach porządek musi być.
    Ze względu na twoją z @Lataj dyskusję na temat big/large, proponuję tak:
    - Normal Hill (normale),
    - Large Hill (Duże)
    - Huge Hill (Wielkie),
    - Giant Hill (Gigantyczne/Mamucie)
    Dla największych, jeszcze nie powstałych*, pamiętać o "Monstrual Hill".

    "Skocznie do latania" to faktycznie kiepski pomysł. Chociaż? Gdyby tak spróbować utworzyć z tego rzeczownik polski, to mogłaby wyjść "LATAJKA" (po SLO "Letanica"?) ;-)))
    Mam nadzieję, że @Latajowi ten pomysł się spodoba. :-)

    *) Z wyjątkiem jednej islandzkiej "klepanki".

  • Arturion profesor
    @Lataj

    "Chociaż jak federacja nie od razu wszystko ujawnia, to chyba chodzi jej o kliki"
    Wiadomo kliki (zawsze i wszędzie) starają się mieć wszystko pod kontrolą, więc fedaracja jest czujna. ;-)

  • sledzik16 profesor
    @Arturion

    Trzeba jakis konkurs ogłosić najlepiej jak by to zrobił PZN 🇵🇱 jak to teraz po naszemu najlepiej nazywać te obiekty. Szkoda ze teraz TVP nie transmituje skoków bo Kurzajewski by powiedział jak się mówi odpowiednio. A nie ... jest Eurosport i super expert KOT on wie wszystko to troszkę się przytrzepie na antenie ze niby jest taki figo fago i cos wymyśli. 😅

  • Arturion profesor
    @TheDriger

    Przy takim ujęciu:
    "Normal Hill
    Large Hill
    Giant Hill
    Flying Hill"
    To obecne "Large" powinno być "Big"; obecny "Giant" - "Large"/Wielka; obecny "Flying" - "Giant".
    A "Flying" zostawić na 300+. Ale może zmienić nazwę (na "monstrual"?), bo "do lotów" byłyby i "giants". :-)

  • sledzik16 profesor
    @Kolos

    No o tym też mowie ze od innych się wymaga czegoś co kompletnie nie wpływa na skok a inni mają immunitet dzięki czemu obiekty z ich krajów goszczą nadal w kalendarzu Pucharu Swiata

  • Kolos profesor
    @Franek_skokowy_fan

    Ależ dobrze pamiętam, zawody były zdecydowanie lepsze bez przeliczników i bardziej sprawiedliwe. Oczywiście zdarzały się restarty i różne zmienne warunki ale przecież teraz też są, a konkursów wypaczonych przez przeliczniki jest dużo więcej niż wypaczał wiatr w czasach bez przeliczników.

  • Kolos profesor
    @sledzik16

    Z tym płynięciem wody bym nie przesadzał. Prędkości na progu nie były złe. I nie było też wachań (wszyscy mieli równe choć złe warunki pod tym względem).

    Że powinno się od Niemców (i Austriaków) wymagać sztucznych torów tam gdzie ich nie ma a tego FIS nie robi, to inna sprawa...

  • Kolos profesor
    @Lataj

    Różnica między big a large jest nie odczuwalna ale... dla Anglika (a i to nie do końca). Natomiast dla Polaka jest odczuwalna i to bardzo ta różnica między wielkim a dużym.

    Anglicy praktycznie nie stosują large i big zamiennie choć teoretycznie by można, i dla ułatwienia przy uczeniu się j. angielskiego stosuje się podział, że large to wielki a big duży. Szczególnie, że large będzie głównie miasto czy budowla z reguły dużo większa od człowieka czy psa którzy będą jednak co najwyżej big. Big a nie large będą też dużo mniejsze przedmioty jak np. duża butelka, duży but itp.

  • sledzik16 profesor
    @Avengers123456msciciel

    Jeszcze do tej pory się nie zawiesiły to wątpliwe że teraz to nastąpi

  • Avengers123456msciciel weteran

    Przeliczniki się zawieszą i tyle z tego będzie.

  • sledzik16 profesor
    @Franek_skokowy_fan

    Ja pamiętam i uważam że było sto razy lepiej pod każdym względem. Przeliczniki żeby były realne trzeba udoskonalić i to bardzo żeby oddawały to c na skoczni. Mieszanie belek przez FIS jeszcze można przymknąć oko ale podnoszenie czy opuszczanie przez trenerów... trochę jest to śmieszne że zwycięstwo w konkursie można wywalczyć takimi zagrywkami

  • Lataj profesor
    @Kolos

    No nie ma rozróżnienia między natężeniem "large" a "big". Słusznie mówisz, że "large" jest bardziej formalne. Można przecież powiedzieć "big bear" albo potocznie "big city", ale bardziej pasuje formalnie "large amount" albo "large city". 20 lat temu musieli na angielskim uczyć bzdury bez weryfikacji, skoro "large" to "wielki", a nie "duży", czyli z grubsza tak jak "big". To uproszczenie nie jest do końca prawidłowe. Słusznie powiedziałeś, że odczuwamy różnicę między dużym a wielkim, ale między "large" a "big" jest praktycznie nieodczuwalna.

  • Franek_skokowy_fan początkujący
    @Kolos

    A pamiętasz co się działo jak nie było przeliczników?

  • sledzik16 profesor
    @Kolos

    Ale na tory z których płynie woda. Z tym można coś zrobić jakoś na innych obiektach gdzie są tory lodowe tego nie ma. Jeżeli robimy wymagania dla wszystkich to dlaczego GER 🇩🇪 jak zwykle jest wyjątkiem?

  • sledzik16 profesor
    @Kolos

    No właśnie nawet jak by były te 2 punkty za metr to i tak teraz jak są przeliczniki za wiatr I belki to ciężko by było uzyskać identyczna notę.

  • Kolos profesor
    @sledzik16

    Willingen i Klingienthal to nowoczesne skocznie. A zawody w Willingen w minionym sezonie to były najlepsze konkursy od lat. Oczywiście lepiej żeby warunki wietrzne były bardziej równe. Ale nie przesadzajmy. Nie na wszystko organizatorzy mają wpływ.

  • Kolos profesor
    @sledzik16

    W sumie remisy też mają swój urok. Jakoś nie lubię tego, że z powodu przeliczników remisowych wyników jest mniej.

  • Kolos profesor
    @Lataj

    Właśnie big i large to nie do końca to samo. Używa się do określenia różnych rzeczy (big bardziej do ludzi, large bardziej do budowli, miast). Po za tym large uchodzi za zwrot bardziej formalny od big.

    Oczywiście język polski jest bogatszy od angielskiego. I podczas gdy my odczuwamy różnicę między określeniem duży a wielki to w j. angielskim nie jest to aż tak uchwytne.

    Dlatego big i large to w przybliżeniu to samo, acz nie do końca.

    Nie wiem jak współcześnie uczą angielskiego, ale te 20 lat temu uczyli mnie, że big to duży, a large wielki. To było oczywiście uproszczenie ale z grubsza prawidłowe.

  • sledzik16 profesor
    @Lataj

    Niemcy 🇩🇪 zawsze byli i będą inaczej traktowani przez FIS. Wyznacznikiem kabaretu jest latem Klingenthal a zima Willingen. A Rumunów 🇷🇴 czepiają się o jakieś kamienie których nie ma. Widocznie są równi i rowniejsi.

    Najlepsze w Willingen było w tamtym sezonie jak torami płynęła woda jak z rynny która odprowadza wodę z dachu 😄😅

  • Lataj profesor
    @sledzik16

    Jeszcze kilka metrów i już by mieli wielką "po wuju". HS150 i K135 to niewielka różnica tak naprawdę. Niemniej powinni coś działać, bo bez igelitu i z naturalnymi torami są świętymi krowami w PŚ.

    No i jeśli chodzi o restrykcje jak na mamutach, już wiemy, że będzie możliwość skakania latem.

  • Lataj profesor
    @TheDriger

    Jakby była kategoria pośrednia między wielkimi a mamucimi skoczniami, powinni być konsekwentni.

    Normal Hill (skocznia normalna)
    Large Hill (skocznia duża)
    Huge Hill (skocznia wielka/ogromna)
    Giant Hill (skocznia gigantyczna)
    Flying Hill (skocznia mamucia)

    @Kolos
    Słowa large i big mają to samo znaczenie i są używane zamiennie. Nie ma między nimi różnicy natężenia. Chociaż "large" częściej stosujemy w abstrakcji, a "big" w odniesieniu do konkretów.

  • sledzik16 profesor
    @Lataj

    Pisałem już o tym że w Willingen 🇩🇪 jeżeli by chcieli i by była zgoda FISu to "skocznia wielka" była by juz w tym sezonie. Tam potrzeba tylko kilka metrów by to stworzyć.

  • Lataj profesor

    Mogliby już od razu przedstawić wszystkie konkrety, a nie co chwila nowe "fakty". Już moglibyśmy się od razu dowiedzieć, że można trenować poza zawodami FIS i testami skoczni. W innym razie nie powinni byli zrobić widełek dla nowej kategorii skoczni, bo bez możliwości skakania poza PŚ i mistrzostwami oraz z obecnością większych skoczni (zwanych mamutami) ta kategoria już by poleciała do kosza. Chociaż jak federacja nie od razu wszystko ujawnia, to chyba chodzi jej o kliki, bo za każdym razem czytelnicy będą wracali do tego tematu. Chyba jedynie kolosik nie podziela entuzjazmu z tytułu nowego typu skoczni. Jak najbardziej kibicuję, by jakakolwiek wielka skocznia powstała, choć Ironwood i Harrachov wydają się trochę mało realne. Wcześniej byłem zdania, że prędzej powstanie skocznia w Czechach, ale jak prace rozpoczną się tym razem jesienią (nie latem), to wielgus w USA powinien powstać wcześniej. Jak Willingen zadeklaruje, że chce modernizować swój obiekt, to pewnie powstanie szybciej od nich obu.

  • Lataj profesor
    @sledzik16

    Jednak wciąż byłoby mniej remisowych wyników z przelicznikami (za wiatr/belki) niż bez. I tak jestem zadowolony z tego, co jest. Nie czepiam się aż takich szczegółów, skoro wiadomo, że zmiany oznaczałyby kombinowanie i niewiele by dały.

  • Kolejski stały bywalec
    @sledzik16

    Tak. Prędzej kolos postawi skocznię na środku pustyni. :)))

  • sledzik16 profesor
    @RyanWolfe

    Żebyś się jeszcze nie zdziwił jak w Ironwood 🇺🇸 będzie pierwszy jak w Harrachovie 🇨🇿.

  • sledzik16 profesor
    @Kolos

    Tutaj masz rację bo przecież przy pełnych punktach ile by było takich samych wyników. Chyba jednak by było większe zamieszanie niż jest teraz

  • RyanWolfe bywalec

    jak zrobią tego giganta w Ironwood to przebieram się za babę i ide do wszyskich sklepów w moim miasteczku.

    czyli pewnie nigdy

  • Kolejski stały bywalec
    @Kolos

    Tylko pamiętajcie, że komputer wam wyliczy wszystko w ułamku sekundy. Tu chodzi o kibica, siedzi taki Stefan przy obiedzie, patrzy że guano skoczył, a nagle jest pierwszy.

  • Kolos profesor
    @sledzik16

    Tak ale pamiętaj, że równa liczba i brak dziesiątych części punktu po przecinku znacząco zmniejsza ilość możliwych wyników punktowych możliwych do uzyskania a co za tym idzie zwiększa się liczba remisów (oczywiście są jeszcze przeliczniki które zmniejsząją możliwość zremisowania). Także, te dziesiąte części punktu są po prostu ciekawsze :)

    Chociaż fakt, jakoś lżej się przegrywa o 1 punkt niż 0,1 pkt :)

  • sledzik16 profesor
    @Kolos

    Gdyby za metr były pelne punkty np 2 to łatwiej by było policzyć jak 1.2 czy 1.8. Teraz jak są przeliczniki za wiatr to i tak szybciej ujrzymy wynik punktowy na ekranie niż samemu by to liczył. Zresztą komu by się chciało

  • Kolos profesor
    @sledzik16

    Właściwie to nie ma znaczenia. Gdy wszyscy są punktowane wg. Tych samych zasad to rząd wielkości nie ma znaczenia, nic to nie zmieni.

    Niemniej percepcja człowieka ma ograniczone możliwości i mamy tendencję do operowana na jak najmniejszych liczbach się da.

    Oczywiście nota rzędu 500, 600 czy 700 pkt nie jest wielkością nie do przeliczenia, no ale jednak. We wszystkich sportach gdzie są jakieś noty, czy punkty dąży się żeby to nie były wartość zbyt wielocyfrowe.

    No i pierwsze słyszę, że większe liczby się łatwiej przelicza od mniejszych :)

  • Kolos profesor
    @Pavel

    Zawsze można wrócić do ujemnych not, a nie wszystko co poniżej wyrównywać do noty 0,0 pkt. Po za tym chodzi też o noty rzędu kilku czy kilkudziesięciu pkt które byłyby nagminne. Szczególnie przy przelicznikach belka/wiatr gdzie może z tego tytułu być i kilkadziesiąt pkt dodanych czy odjętych.

    Stąd kalkulacja dla mamutów 120 pkt za K i 1,2 pkt za metr. Unikamy żenująco niskich not i 0 pkt za 150 metrowy skok.

    Oczywiście mogłoby być wszędzie te same punkty za metr bo ostatecznie 1,2 czy 2 pkt za metr to nie aż tak kluczowa kwestia. Wtedy jednak większej gradacji wymagałoby by punkty za punkt K.

    Oczywiście w przeszłości bywały różne inne systemy punktiwania za odległość. Ale obecny system punktów za odległość wydaje się przejrzysty, łatwy do przeliczenia nawet bez kalkulatora i przedewszystkim dość odporny na absurdy.

  • Kolos profesor
    @Kolejski

    Wiem niestety. Przeliczniki to samo zło. Ale nie ma w FIS-e odważnego by się ich pozbyć...

  • Pavel profesor
    @Kolejski

    Typ nie skumał (u niego z resztą to nic dziwnego), że Piotrek pisał nie o wysokich notach, a niskich, tym razem nawet sensownie, bo głupio by było jakby część stawki byla sklasyfikowana z nota 0,0 po odjęciu od bazy minusa wynikającego z bliskiego skoku. Stąd na mamutach większy bonus za punkt K i mniejszy mnożnik metra.

  • Kolejski stały bywalec
    @sledzik16

    Dokładnie to jest 300 różnicy.

  • sledzik16 profesor
    @Kolos

    A komu by przeszkadzały takie noty chociaż by łatwiejsze do przeliczenia były. A czy nota jest 200 czy 500 to co to za różnica.

  • Kolejski stały bywalec
    @Kolos

    Z technicznego nie. Może nawet być miliard wydumanych przez ciepłego włoszka kategorii. Ja tu mówię o prostym kibicu. Gość skacze 150 m. Euforia. Za chwilę jakiś 90 m. I okazuje się, że wygrał. Za wiatr +50 pkt, za beleczki milion, za drapanie się po tyłku pół odjęte itd. To są jeszcze skoki czy jakiś żenujący kabaret?

  • Kolos profesor
    @Kolejski

    Z technicznego punktu widzenia nie ma różnicy czy kategorii skoczni jest 6 jak obecnie czy 60.

    Po za tym ten podział jest w pewnym stopniu historyczny a z praktycznego punktu widzenia uwzględnianie skoczni mniejszych niż normalne nie ma sensu, jako, że FIS nie organizuje już zawodów na takich skoczniach.

  • Kolejski stały bywalec
    @Kuba_23

    Tak, podobno już miejscowa sprzątaczka, Vandalenkova, omiotła wzrokiem teren. :))) PS. Ja proponuję jeszcze więcej tej nomenklatury, np. średnio-mały pół-gigant, Ciepły Pertile niech wymyśli jakiś przelicznik 0,56668 za metr i będzie jeszcze prościej dla Kowalskiego. Nikt już praktycznie tego nie ogląda, to to nikt będzie teraz wyboldowane. :)

  • Kolos profesor
    @TheDriger

    Dlatego z logicznego punktu widzenia Large Hill powinny być przemianowanie na "Big Hill" a Giganty powinny się nazywać "Large Hill" i być tłumaczone jako "Wielka skocznia" a "Gigant" byłby nazwą na ewentualną kolejną kategorie skoczni nieco mniejszych od mamutów a większych od tych "wielkich skoczni".
    A tak cała gradacja została już wykorzystana i nie bardzo wiadomo jak mogłaby się nazywać ta hipotetyczna kategoria skoczni z HS pomiędzy 185 a 199 metrem.

    Z koleji mamut to bardzo ładna polska nazwa (z tradycją dość długą) na największe skocznie. Formalne "Flying Hill" nie ma niestety zbyt dobrego, bezpośredniego tłumaczenia na język polski.

    Oficjalna wersja czyli "Skocznia do lotów narciarskich" brzmi nieco nie zgrabnie, zbyt długo i stylistyczne nie pasuje do reszty nazewnictwa.

  • Kolos profesor
    @Pavel

    Już Ci pisałem dlaczego istnieje gradacja punktów za metr a ty swoje. To po prostu zwykła techniczna kwestia. Punktacja jest tak ustawiona żeby w normalnych okolicznościach zawodnicy nie mieli kuriozalne niskich not końcowych.

    Natomiast totalnym absurdem są twierdzenia dervischa o jakimś wpływie wysokości noty za metr na przeciąganie skoków przez zawodników.

  • Pavel profesor
    @dervish

    Marginalizacja not sędziowskich w momencie gdy są one wystawiane z dvpy to byłaby najlepsza rzecz jaką skoki by dostały ;) A czy musi istnieć gradacja punktów, szczególnie pomiędzy mamutem i skocznią dużą, nie musi, ale mi osobiście nie przeszkadza i rozumiem po co FIS ją stosuje. Oczywiście większy sens ma ona na małych skoczniach, aby uniknąć kuriozalnej sytuacji, w której pan dziadek sędzia notami z dvpy ustali kolejność zawodów ;)

  • TheDriger stały bywalec
    @Arturion

    Mamut to jest tylko w Polsce. Mamy:
    Normal Hill
    Large Hill
    Giant Hill
    Flying Hill

    Dlatego również mi nie pasują te skocznie wielkie bo Large Hill to tak naprawdę duża/wielka. Dlatego moim zdaniem powinniśmy mieć skocznie normalne, duże, giganty oraz do lotów.
    Ewentualnie jak już nie chcecie giganta to bardziej by pasowało skocznie ogromne niż wielkie

  • TheDriger stały bywalec
    @dervish

    Bardzo mądrze prawisz

  • dervish profesor
    @Pavel

    Mój komentarz był prowokacją. :)
    Wszyscy którzy mnie znają chyba mają świadomość, ze nie jestem zwolennikiem ani zwiększania rozmiarów skoczni ani rekordowych skoków i także, że nie uważam iż skoki narciarskie to są skoki w dal na nartach. Że nie tyle liczy sie dla mnie odległość ile jakość skoku. Swoim wpisem chciałem sprowokować dyskusję na temat niedorzeczności mojej propozycji i obronę decyzji i zasad proponowanych przez FIS. :)
    Wbrew temu co pisałem w poniższej prowokacji, dla mnie jasne i oczywiste jest, że aby skoki pozostały skokami narciarskimi i nie zostały zamienione na skoki w dal na nartach to musi istnieć gradacja wartości jednego metra w zależności od wielkości obiektu.
    Co by było gdyby tego nie było?
    Ano na mamutach mielibyśmy skoki w dal na nartach noty sedziowskie straciłyby na znaczeniu. Gdyby tam za metr dawali 2 pkt to moglibyśmy dojść do sytuacji kiedy skoczkowi opłacałoby się przeciągać skok do granic bezpieczeństwa i na przykład podeprzeć lub nawet upaść. No bo jeżeli kosztem rezygnacji z telemarku przedłużyłby skok o 10-15 m (o co na mamucie dużo łatwiej niż na skoczni dużej) to za te 10 m dostałby ekstra 20 pkt i miałby z czego "zapłacić" kare za brak telemarku. Czyli po co szarpać się na telemarki które sędzia różnie może ocenić jak można sobie skoczyć o 10-15 m dalej i skok podeprzeć lub wylądować w przysiadzie na 2 nogi i wyjść na tym lepiej niż na idealnie wykonanym telemarku? :)

  • King profesor
    @Kolos

    FIS nie będzie teraz po akcji z Ryoyu robić żadnych dodatkowych zakazów, bo tylko na tym stracą. Stąd pewnie już oznaczyli te mamuty na 200+, bo jak na standardy FIS pewnie w "niedługim" czasie będą chcieli gonić za rekordem.

    "Krajowych zawodów też się na tym nie zrobi."
    A skąd ty możesz już teraz wiedzieć co zostanie zrobione, a co nie? :D Właśnie ten rodzaj skoczni będzie idealny dla PK skoro się tak boją dawać zawody na mamucie, które zresztą w przeszłości już się odbyły.

  • Kolos profesor
    @King

    Na razie nie mamy ani jednej, a jedyne dwa pomysły na takie obiekty są w powijakach. Te obiekty będą ciekawostką i nic po za tym. W temacie atrakcyjności Giganty i tak przegrają z mamutami w każdym możliwym względzie. A jako obiekt do treningu Giganty są nie potrzebne. Na takim obiekcie nie skoczy też nikt w ramach innych zawodów niż PŚ. Krajowych zawodów też się na tym nie zrobi. Podobnie jak zawodów zaplecza (PK, FC).

    A na dokładkę jeszcze FIS da bana na swobodny użytek tak jak to robi z mamutami...

  • Kolos profesor
    @sledzik16

    Taa, i mielibyśmy noty 300-punktowe za jeden skok....

  • King profesor

    Załóżmy, że te skocznie się pojawią. Ciekawe czy będą one traktowane jako ciekawostka czy może dostaniemy jakieś osobne mistrzostwa lub turniej. Ja bardziej skłaniałbym się ku tej drugiej opcji. Może jak tych skoczni będzie odpowiednio dużo w kalendarzu dostaniemy jakąś osobną KK na koniec sezonu dla tego typu skoczni, ale z drugiej strony brakuje jakiejś małej KK za obiekty normalne jeśli mamy je kilkukrotnie w kalendarzu.

  • Arturion profesor
    @sledzik16

    Odwrotnie. FIS stara się, żeby skocznie były jak najbardziej do siebie podobne. Wyjątki od "standardów" są nieliczne, za to cenione przez fanów.
    Taka prawda. ;-)

  • sledzik16 profesor
    @Arturion

    Nawet przy skoczniach naturalnych metr dwa czy trzy w tą czy w tą nie mają żadnego znaczenia. Da sie to zrobić tylko widocznie komuś takie dziwne liczby pasują i jest na to zgoda że strony FISu

  • Arturion profesor
    @sledzik16

    Przede wszystkim najlepsze skocznie, to takie na których z natury świetnie się skacze. I tak te punkty wyznacza się NATURALNIE.
    Jak budujesz "pod punkty", to już coś jest nie tak.

  • sledzik16 profesor
    @Kolos

    Równie dobrze można by było dac 200 punktów bazowych za punkt K i po 2 punkty za każdy metr. I zastosować to bez względu na obiekt. Na każdej by się to sprawdziło

  • sledzik16 profesor
    @Arturion

    Dla mnie to abstrakcja przy budowie tych obiektów takie punkty K. Ale każdy ma swoje zdanie dla mnie powinno być 145m w 🇨🇿 i 160m w 🇺🇸. Chociaż jedyny plus tego że coraz mniej używa się punktu K do definiowania obiektów w większości przypadków to punkt HS jest ich wizytówka

  • Kolos profesor
    @dervish

    Gdyby na mamucie dawali 1,8 pkt za metr to mielibyśmy ujemne noty bardzo szybko nawet nie przy aż tak krótkich skokach bo zaczęłoby brakować punktów bazowych za punkt K i za styl żeby wyjść na plus.

    Także, zmniejszanie pkt za metr im większa skocznia ma znaczenie czysto praktyczne i techniczne.

    I dlatego też punkty bazowe za punkt K to na mamucie 120 pkt a nie 60.

    Aż dziw, że ktokolwiek może się nad tym zastanawiać.

  • Arturion profesor
    @sledzik16

    A po co budować standardowe rozmiary? Większość użytkowników nawet na to się skarży. Lepszy efekt daje dostosowanie do warunków naturalnych. I mniejsze koszta przy okazji.
    Obecnie w Szczyrku i Malince mamy świetne skocznie. Dlatego, że dobrze je wyprofilowano, a nie dorównywano komuś do K czy HS.

  • sledzik16 profesor
    @kubilaj2

    HS to ja rozumiem ale punkt K to byśmy mogli tym bardziej przy nowo powstających obiektach jakis wyrównać. Bo metr w ta czy w tą by nikogo nie zbawił

  • Arturion profesor
    @sledzik16

    Tu warunki naturalne najpewniej decydują.

  • kubilaj2 weteran
    @sledzik16

    Kilka skoczni PŚ ma właśnie takie nietypowe punkty K(Lillehammer, Lake Placid, Sapporo, Lahti[tu to tradycja], Trondheim)

  • sledzik16 profesor

    Dziwi mnie tylko jeszcze jedno dlaczego punkty konstrukcyjne tych nowych obiektów to takie dziwne parametry mają w Czechach 🇨🇿 K 143 a w USA 🇺🇸 K161. Czy na prawdę nie dało się tego jakoś zaokrąglić do K 145🇨🇿 i K160🇺🇸 żeby to lepiej dla oka nawet wyglądało. Tego nie rozumiem pod żadnym względem dlaczego tak to będzie wyglądać

  • Arturion profesor
    @sledzik16

    Warto zrobić pośredni rozmiar między "dużymi" a "mamucimi". Ale nomenklaturę powinni ogarnąć i przykazać krajowym związkom ujednolicić.

  • sledzik16 profesor
    @Arturion

    No ma ma. Teraz tylko wypadało by przemyśleć z ich strony czy warto tyle tych kategori robić.
    Przez tyle lat nie było nic dodawane a teraz jak ruszyło z "gigantami" to od razu pomysły że strony FISu na cos innego jeszcze. Ze skrajności w skrajnosc oni popadają

  • Arturion profesor
    @sledzik16

    A większe od islandzkiej, to powinny być "megapotwory" (megamonsters). A właśnie, jeszcze skocznia mogłaby być też "monstrualna" a potem "megamonstrualna" (a wcześniej np. "kilomonstrualna"?) ;-D
    Kwestia też zależy od tego, czy słowa "potwór" i "monster" uznamy za tożsame.
    W każdym razie - jak widzisz - FIS ma twardy orzech do zgryzienia... :-D

  • sledzik16 profesor
    @Arturion

    Jeszcze możemy zrobić skocznie olbrzymie i potwory. Trochę by juz było za dużo tego. 😄
    Powoli pod tym względem idzie w dobrym kierunku ... dodanie tych skoczni pośrednich pomiędzy dużymi a mamutami. Ludzie czegoś takiego oczekiwali i na pewno kogoś to przyciagnie przed telewizory. Teraz tylko trzeba kibicować żeby to wszystko wypaliło choć wątpię że do sezonu olimpijskiego to się wydarzy

  • Arturion profesor
    @sledzik16

    Nie przesadzaj. Uwaga @atalanty była słuszna. Po prostu nazewnictwo na razie nie jest unormowane.
    Np. Dlaczego "gigant" ma być mniejszy od mamuta? Słowo gigant oznacza coś naprawdę wielkiego, a mamut to taki większy, kudłaty słoń. ;-)
    Już niektóre gady jurajskie były większe... Skocznia "dinozaur"? ;-)
    A największym stworzeniem żyjącym kiedykolwiek na Ziemi (a i obecnie) jest płetwal błękitny. A i on potrafi wyskoczyć nad wodę!
    Ale skocznie typu "Płetwal"? To by za daleko poszło. :-)

  • sledzik16 profesor
    @Arturion

    No tak bo teraz znowu będzie luka do wypełnienia obiektami od HS 185 do powiedzmy HS 215. Ale takiego obiektu to już z żadnego istniejącego nie zrobią tylko budowa od nowa wchodzi. Tylko trzeba wziac pod uwagę czy ktoś by takie coś wchodzi w grę i inwestowanie w takie obiekty bez żadnej przyszłości. Wszyscy chcą ogląda skoki jak najdalsze więc prędzej modernizację obecnych "mamutow" wchodzi w grę.

  • Arturion profesor
    @sledzik16

    Mamut jest przewidziany w następnym etapie.
    Może się nie uda, ale liczę, że się uda. Im więcej mamutów (i gigantów też), tym dla skoków lepiej.

  • sledzik16 profesor
    @atalanta

    Pierwszy raz słyszę żeby na słowenska 🇸🇮 Latelnice ktos mówił że to jest gigant.

    Przeważnie ci którzy nie mają nic sensownego do powiedzenia szukają dziury w całym 👍

  • atalanta doświadczony

    Redakcja bardzo słusznie nazwała po naszemu te skocznie "wielkimi" i konsekwentnie stosuje tę nazwę w całym artykule. A Wy wciąż gigant i gigant. Gigant to Letalnica jest. Może po angielsku to i jakoś brzmi, ale po polsku kłóci się z elementarną logiką.

  • sledzik16 profesor

    Nawet jeżeli ten gigant w Harrachovie 🇨🇿 powstanie na czas ... choć bardzo w to wątpię a wręcz jestem pewien ze tak nie będzie to co z mamutem. Zasadza na nim las żeby nie bylo widać tej ruiny ? Przeciez to zrobi świetna reklamę nowego obiektu a obok ikony upadających skokow w Czechach 🇨🇿. Na prawdę to będzie bardzo dziwnie wyglądać. Z drugiej strony Czesi mogli zmodernizować mamuta w pierwszej kolejności i na pewno więcej by tym ugrali niż tum gigantem.

  • sledzik16 profesor
    @Kuba_23

    Na razie jedynie co się tam wydarzyło to wykarczowanie 5 krzaków i wycięcie 3 drzew których sekatorem nie szło usunąć. Poza tym nic nie ruszyło. Jeżeli oni na prawdę zaczną jesienią to po miesiącu będą mieli wymowke że pogoda nie sprzyja. Do sezonu olimpijskiego możemy zapomnieć o tym że zobaczymy Harrachov 🇨🇿 w kalendarzu Pucharu Swiata.
    W Czechach 🇨🇿 wszystko jest skomplikowane i potrafią robić sobie takie problemy sami jakie normalnemu człowiekowi się w głowie nie mieszczą. Chyba że do budowy tej skoczni wezmą tych Chińczyków i inne nacje azjatyckie których u nich w kraju jest coraz więcej.

  • Kuba_23 weteran
    @Kolos

    Powstaną w Harrachovie zaczyna się coś dziać

  • sledzik16 profesor
    @Pavel

    Gdyby na każdym obiekcie było tak samo było by to czytelne a nie tak jak teraz beż kalkulatora nikt nie jest tego w stanie na szybko policzyć.
    Kiedyś jak nie było przeliczników za wiatr I belek to zanim pokazują się nota każdy był w stanie szybciej samemu piczyc jaja ona będzie. Teraz hest to wręcz nie możliwe a mieliśmy już przypadki ze i aparatura FISu się pomyliła przy liczeniu

  • Pavel profesor
    @dervish

    Zapewne nie chcą mieć zbyt dużych różnic punktowych bo jak wiadomo im większa skocznia tym większe różnice w metrach zawodników.

    A co do stylu to i tak procent końcowej noty not za styl zmniejsza się wraz ze wzrostem obiektu pomimo mniejszych punktów za metr.

  • sledzik16 profesor
    @dervish

    Wszystko też zależy od tego czy FIS znowu nie zmieni punktów za osiągnięcie punktu K.
    Bo teraz to już będzie dla normalnego Kowalskiego całkowicie to nieczytelne jak dojdą belki i wiatr.

    Ja jestem tego zdania że na każdym obiekcie powinno być dajmy na to 2 punkty za metr i stałe powiedzmy 100 punktów za K i bu było czytelne dla wszystkich. Choć na mamucie 2 punkty za metr to może I by sie nie sprawdziło bo przy skoku 150 m przy punkcie K 200 nie licząc not sędziowskich nota już by była 0.

  • dervish profesor

    Szczerze, to nie bardzo rozumiem logikę zmniejszania wartości metra wraz ze wzrostem wielkosci obiektu.

    Tzn. rozumiem ideę wziętą prosto z ekonomii i praw rynku: ze jak jest większa podaż towaru (w tym przypadku metrów) to cena musi maleć w związku z czym 1 m na mamucie powinien być mniej warty niż jeden metr na skoczni normalnej. Wartość 1 m jest tu niejako funkcją rozmiaru obiektu.
    Ale skoro sensem skoków narciarskich jest odległość to dlaczego tak się deprecjonuje jej role w miarę wzrostu wielkości obiektu?
    Komu by przeszkadzało żeby metr zawsze miał te sama wartość? Dzięki takiemu podejściu w miarę wzrostu rozmiarów obiektu marginalizowana by była rola ocen za styl no i ciekawe jak w tym sprawdzałby się system przeliczników zarówno belkowych jak i wietrznych.

    P.S.
    Zastanawialiscie się jaką wartość w obowiązującym systemie powinien mieć 1 m na skoczni o wielkości porównywalnej ze skocznią wybudowaną przez Red Bulla? ;)
    Toż tam powinny być jakieś ułamki punkta za metr. ;)

  • sledzik16 profesor
    @maciek0932

    Jest taka możliwość że to Vikersund 🇳🇴.
    Na pewno flaga FISu dala dużą podpowiedź.

  • maciek0932 doświadczony
    @Gerwazy

    Vikersund

  • Gerwazy doświadczony

    Co to są za skocznie na tym zdjęciu z flagą FIS?

  • sledzik16 profesor
    @Pavel

    A co do przesuwania na siłę że skoczni dużej na giganta to spokojnie Ruka 🇫🇮 czy Bischofschoden 🇦🇹 beż problemu by się dało na HS 150. Choć Bischofschoden to raczej nie możliwe bo to arena TCS ale Ruka to juz jak najbardziej.
    A patrząc tak na nadchodzacy kalendarz zimowy Pucharu Swiata to jest sporo obiektów z HS 140 + gdzie na siłę by można było poszukać giganta.
    Teraz tylko pytanie czy takie giganty na siłę chcemy oglądać czy coś co odróżniać się będzie od tego co jest teraz

  • sledzik16 profesor
    @Pavel

    W Czechach🇨🇿 jak zwykle miało ruszyć latem już rusza jesienią. Ciekawe miejmy nadzieję że wypali ale na pewno nie na sezon olimpijski bo w ich wykonaniu to nie możliwe.
    Druga sprawa Ironwood 🇺🇸 tutaj niby coś ma się dziać ale nadal cisza. Tylko w USA to może być chwila tam będą pieniądze będzie i skocznia na pewno w szybszym terminie niż w Czechach 🇨🇿.
    Trzecia sprawa Willingen 🇩🇪 tam brakuje 5 metrow do giganta gdyby chcieli na pewno już w tym sezonie by to było tylko znając Niemców liczą przy modernizacji na coś większego. Na pewno nie przebudują Willingen na najmniejszego giganta skoro od zawsze byli uznawani za "największych"

  • Kolos profesor
    @Pavel

    W Harrachovie temat wygląda zupełnie obiecująco mimo wszystko. Choć nie spodziewam się tam ukończenia prac s najbliższych latach.

    Ale fakt faktem, że najłatwiej zrobić Giganta z takiego obiektu w Willingen, a nawet w Zakopanem z Wielkiej Krokwi czy Kuusamo/Ruce.

    Pytanie czy komukolwiek zechce się w to wejść, jeśli FIS nałoży na te Giganty restrykcje takie jak na skocznie mamucie.

  • Pavel profesor
    @Kolejski

    Zakładam, że powstanie, ale nie w Czechach czy USA, a w Niemczech poprzez przebudowę np Willingen. Tam już obecnie brakuje jedynie 5 metrów do wejścia w kategorię giganta i jest prawdopodobne, że przy kolejnej modernizacji pokuszą się o powiększenie obiektu.

  • Kolos profesor
    @vodopad

    Pamiętaj, że na razie mówimy o bycie teoretycznym, wirtualnym istniejącym (a i to nie do końca) tylko w papierach FIS-u.

    I nie jest powiedziane, że nawet jeśli taki obiekt (obiekty) powstaną, to będą czymś więcej niż tylko ciekawostką bez praktycznego znaczenia.

  • Kolos profesor

    FIS zamiast robić od czasu do czasu pojedyncze wrzutki do regulaminu to powinien raz a porządnie wpisać w regulaminy te skocznie gigantyczne i uregulować wszystkie kwestie...

    Najpierw tak po prostu wpisano widełki K/HS dla Gigantów a teraz odrzucono przelicznik za metr, nadal jednak najistotniejsze kwestie nie zostały uregulowane.

    A tak w ogóle to szanse, że jakikolwiek gigant powstanie powiedzmy do końca obecnej dekady (czyli do końca 2029 roku) są dość znikome.

  • Kolejski stały bywalec
    @Pavel

    Co więcej, nigdy nie powstanie. :)

  • Pavel profesor
    @vodopad

    Przez najbliższe kilka lat będzie podnosić jedynie klikalność na portalu pod kolejnymi artykułami bo póki co żadna skocznia nie istnieje i zapewne szybko nie powstanie ;)

  • vodopad bywalec

    i to jest wreszcie jakis powiew swiezosci, cos co choc w niewielkim stopniu podniesie ogladalnosc

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl