„Cieszę się, że Aleksowi też się ułożyło” – Forfang o nowej roli byłego trenera

  • 2024-09-13 22:01

Deszczowy prolog w Wiśle należał do Johanna Andre Forfanga. Norweg poleciał na niedawno wyremontowanej skoczni im. Adama Małysza na odległość 129,5 metra i zwycięsko otworzył Letnie Grand Prix w Wiśle.

– Czuję się znakomicie, bardzo mi się tutaj podoba. Od wielu lat przyjeżdżam tu jako skoczek, więc czuję się tu prawie jak w drugim domu – mówił po prologu 29-latek, który opowiadał o swoich odczuciach po pierwszych skokach na zmodernizowanym obiekcie.

– To zdecydowanie inna skocznia i to świetna zabawa móc tutaj skakać. Profil rozbiegu jest bardziej płaski, więc w powietrzu jesteśmy bliżej skoczni. Potrzebujemy trochę więcej prędkości na rozbiegu niż wcześniej. Dla skoczka jest to świetna zabawa. Niewiele jest takich skoczni – podkreślił.

Norweg przyznał także, że jest obecnie zadowolony ze swojej formy i patrzy z nadzieją w przyszłość.

– Jestem usatysfakcjonowany pracą, którą wykonuję. Zaczynam czuć się gotowy na przyjście zimy – mówił, opowiadając także o pracy z nowym trenerem, Magnusem Brevigiem. – Nie odczuwam aż tak dużej różnicy, bo on zawsze tu był. Mamy ciągłość w zespole. Pracujemy nad tymi samymi zadaniami. Oczywiście, dziwnie jest widzieć Aleksa Stoeckla w innych, polskich, ubraniach. Ale najważniejsze jest to, że dalej i z sukcesami pracujemy nad naszymi kwestiami. Cieszę się, że Aleksowi też się ułożyło – podsumował Forfang.

Sobotni konkurs Letniego Grand Prix w Wiśle zaplanowany jest na 15:00. Godzinę wcześniej ma wystartować seria próbna. 


Kinga Marchela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (857) komentarze: (1)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Arturion profesor

    Skoro Forfi się cieszy, że Aleks znalazł pracę, to już dobrze...

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl