R. Kobayashi oraz Y. Ito mistrzami Japonii na dużej skoczni

Kasai musi jeździć na pś, udowodnił to w zeszłym sezonie

@Kolos

No i tym, że zimą jest wyższy poziom w skokach, bo wszystkie ekipy nastawiają się na "biały sezon".

@Arturion

Owszem, ale zimą też nie jest lepiej. Jeśli zimowe MP czymś wygrywają to terminem i faktem, że zimą niewiele się dzieje w sporcie, a latem konkurencja ze strony innych dyscyplin jest dużo większa.

@King

Akurat Granerund rok temu nie był daleko przed nimi:)
Mimo to slabo pisać raz przy 12 pkt różnicy nokaut drugi raz nic.
A to czy ktoś wygra 12 czy 20 zasadniczo aż tak dużej różnicy nie ma w zwycięstwo to zwycięstwo.
Po prostu uważam że slabo tak nie doceniać kogoś

U kobiet Ito i Takanashi bez problemu powinny być w top 10 PŚK.

Skład jak najbardziej przewidywalny. Fajnie by było jakby Kasai wywalczył powiększenie kwoty startowej ale raczej jego skoki będą w przedziale 20-40 miejsca w PK.

@Kolos

Ale mówisz o sezonie letnim. Ten nigdy nie był jakoś szczególnie lubiany przez media i komentatorów.

@Mikolaj1

W Polsce też zainteresowanie Mistrzostwami Polski w skokach jest niewielkie. Owszem są transmitowane w ogólnopolskiej TV, ale po za tym zainteresowanie jest nikłe, portale wyniki podają ale nie na pierwszej stronie więc ktoś kto nie szuka specjalnie łatwo pominie. Takie są niestety realia.

@ms_

Ale chyba tylko w Polsce ktokolwiek interesuje się wynikami koreńskich skoczków.
Bo w Korei, to może nawet nie całe ich rodziny... ;-)

A na poważnie: chwała nam za to.

@Filigranowy_japonczyk

Myślę, że co poważniejsi, to i komentarze tu czytają. W każdy razie powinni. ;-)
(byle nie korzystali z Tłumacza Google)

Gdyby ktoś chciał obejrzeć zapis tego konkursu, jest tutaj:
youtube.com/live/9c4L8Ulx2P4

@lucca87

Nie no jest jednak znaczna różnica między poziomem skoków w Norwegii i w Japonii, dlatego te 12 pkt przewagi Lindvika robi większe wrażenie niż Ryoyu no bo w końcu jaką ma on konkrecje w Japonii żadną. Poza tym Norwegowie skakali na normalnej skoczni. Żeby nie było ja kibicuje Ryoyu żeby powalczył o KK ale moim zdaniem to Lindvik jest faworytem póki co.

@lucca87

Czym innym jest przewaga 30 punktów nad 8mym Nakamurą na LH, a zupełnie czym innym prawie 30tu nad szóstym Forfangiem na NH.

I czym innym jest to że Rjoju.... to Rjoju ;) Na pewno będzie groźny zimą, na pewno będzie wymieniany w ścisłym gronie kandydatów do KK.
I na pewno ma jeszcze spore rezerwy względem wyników z krajowego czempionatu.

@lucca87

Serio chcesz porównywać Japończyków, którzy zawsze robią za tło względem Forfanga, Graneruda czy innych Norwegów? Nie wyobrażam sobie, że zimą Forfang i Granerud będą skakali na poziomie Nikaido (choć ten może jeszcze zaliczy lepszą zimę od poprzedniej) czy Naito.

Dla mnie i tak faworytem nr.1 do KK jest Ryoyu, ale zapewne 1 period zacznie jak na siebie spokojnie, a Lindvik pewnie wejdzie z przytupem, bo Norwegowie często te początki w przeszłości mieli dobre.

@dejw

12 pkt przewagito wg wielu tutaj nic ale tyle samo Lindvika to był artykuł nokaut:)
No niezle jaja.

Co do formy w Klingenthal był 6 i dzień później 2 nieoficjalnie więc chyba nienajgorsza forma:)
Wg ostatnich lat to powinien znów być jego rok:)

@Joorny

Skijumping pl to największy portal o skokach nie tylko w Polsce ale i w ogóle na świecie, zagraniczni dziennikarze myślę że często tu zaglądają.

@Mikolaj1

Bez przesady, jeśli ktoś naprawdę interesuje się skokami to śledzi też krajowe mistrzostwa, przynajmniej w czołowych krajach.

Rjoju tym razem wygrał, ale ta przewaga nie robi żadnego wrażenia. To na pewno jest daleko od jego optymalnej formy, ale z nim jak z Kraftem, uważać na niego trzeba zawsze.

@Joorny

Norwegowie już nazwali Joniaka "Polską Kometą"

@Joorny

Odwrotnej sytuacji nie ma. Poza użytkownikami tej strony i ewentualnie naszymi dziennikarzami , nikt nie interesuje się skokami na tyle żeby śledzić mistrzostwa kraju innego kraju, ba podejrzewam, że nawet Austriaków czy Niemców a już tym bardziej Norwegów nie interesują własne mistrzostwa kraju a co dopiero innych, a pokuszę się o stwierdzenie, że przeciętni kibice, może nawet nie słyszeli o takim "zjawisku".