„Próbuję się pozbierać” – Jan Habdas w poszukiwaniu formy

  • 2024-11-06 20:15

Niespełna 21-letni Jan Habdas przeżywa wyboisty etap sportowej kariery. Po wspaniałych latach 2022-2023, kiedy zdobywał medale juniorskich imprez mistrzowskich i zdobywał pierwsze punkty Pucharu Świata, przyszedł kryzys. Zawodnik pochodzący z Beskidów latem trenował z kadrą A, próbując wrócić na właściwe tory – mentalne, fizyczne i techniczne.

– W ostatnim czasie nie udzielałem w zasadzie żadnych wywiadów, bo chciałem się odizolować od tego wszystkiego. Nie ukrywam, że największą presję nakładałem sam na siebie. Zmagałem się z wieloma problemami, jak waga czy brak energii. To wszystko nie wychodziło i nie dawało efektu na skoczni. Dołowało mnie to i uznałem, że wrócę do aktywności, kiedy będę w lepszej dyspozycji i odzyskam luz. Nie jestem jeszcze w tym miejscu. Wykonanie kroku naprzód kończy się zrobieniem dwóch do tyłu…Tkwię w miejscu – powiedział nam Jan Habdas przy okazji krajowego czempionatu w Zakopanem.

Skoczek przestał też pokazywać się w mediach społecznościowych, gdzie był jednym z najbardziej aktywnych polskich kadrowiczów. – Od roku bardzo mało pojawiało się z mojej strony w sieci. To mówi wiele, za mną trudny okres. Dawałem z siebie wszystko, aż 110%. To po prostu boli, jeśli nie widać efektów – stwierdził.

W lutym 2023 roku Habdas sięgnął po dwa medale mistrzostw świata juniorów w kanadyjskim Whistler – po indywidualny brąz i drużynowe srebro. Kilka tygodni później dwukrotnie wskakiwał do czołowej „20” zawodów z cyklu Pucharu Świata – zajmując 17. pozycję w Rasnovie i 11. lokatę w Lahti. Na koniec sezonu 2022/23 dostał szansę debiutu na Letalnicy w Planicy.

– Latem 2023 roku zdarzył się moment, gdy dosłownie z tygodnia na tydzień moja forma całkowicie się posypała. Tamto lato zacząłem mocno. Czułem, że w takiej dyspozycji jeszcze nie byłem. Zmieniliśmy sprzęt, otoczenie, skocznię i przy okazji kolejnego zgrupowania nagle mnie nie było. Od tamtej pory próbuję się pozbierać, ale mam z tym problem – przyznał.

Miniona zima spędzona pod okiem Davida Jiroutka w kadrze narodowej B zakończyła się fiaskiem. Habdas startował głównie w Pucharze Kontynentalnym, gdzie przez cały sezon zebrał raptem 41 „oczek” do klasyfikacji generalnej.

– Zawsze wolę najpierw poszukać u siebie. Jeżeli coś jest nie tak, wówczas nie chcę nikogo o to obwiniać. Aktualnie nie mam dużego problemu z wagą, natomiast nie mogę pozbierać się w technicznym aspekcie skoku. Wydaje mi się, że muszę sobie wbić do głowy inną wizję skoków i to realizować. Może trochę zabrakło konsekwentnego dążenia do utrwalenia jednego elementu? Chciałem wykonać kolejny krok i wszystko się psuło… Gdzie tkwi problem? Gdybym widział, wtedy prawdopodobnie byłbym już w innym miejscu – rozłożył ręce.

Czy Habdasowi zdarza się wracać do nagrań najlepszych skoków z ubiegłych lat? – Zmieniłem się, moje czucie na ten moment jest zupełnie inne. Trudno to wszystko porównać. Sporadycznie rzucałem okiem, żeby zobaczyć, jak to wyglądało w tamtym momencie. Wszystko jednak się zmienia i trudno to z powrotem posklejać – odpowiedział.

– Ambicje pozostają takie same, choć nie ukrywam, że aktualnie jestem trochę podłamany. Korzystam z pomocy psychologa. Zwłaszcza w takich momentach jest to niezbędne. Po to pracuję i trenuję, żeby w końcu wykonać jakiś postęp. Wydaje mi się, że w ostatnim czasie była zdecydowana tendencja zwyżkowa. Zacząłem łapać dobre czucie, ale zmieniłem skocznię i na Średniej Krokwi w Zakopanem znowu nie mogłem sobie z tym wszystkim poradzić – mówił po letnich mistrzostwach Polski, które zakończył na 18. pozycji.

Tego lata Habdas nie zdobył choćby punktu na drugoligowym froncie.

– Tego lata było bardzo trudno o uśmiech i złapanie radości. W ostatnim czasie odzyskałem lepszy humor, a podczas mistrzostw Polski znowu podpiłowałem sobie skrzydła. Mam nadzieję, że zdążę i odbuduję się do zimy. Mamy jeszcze trochę czasu. Nie koncentruję się jednak na zimie. Skupiam się na tym, co jest teraz i poprawiać poszczególne elementy ze skoku na skok, a jest ich wiele – zakończył.


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (901) komentarze: (7)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • kibicsportu profesor

    " Latem 2023 roku zdarzył się moment, gdy dosłownie z tygodnia na tydzień moja forma całkowicie się posypała. Tamto lato zacząłem mocno. Czułem, że w takiej dyspozycji jeszcze nie byłem. Zmieniliśmy sprzęt, otoczenie, skocznię i przy okazji kolejnego zgrupowania nagle mnie nie było. Od tamtej pory próbuję się pozbierać, ale mam z tym problem"

    To dobrze pokazuje jak sprzęt w skokach może pomóc lub przeszkodzić zawodnikowi. Yukia Sato jest dobrym tego przykładem.
    Oby Habdas wrócił na dobre tory. Wciąż jest młodym zawodnikiem.

  • IgorKrakow początkujący

    Bardzo smutne to co spotkało Janka. Powodzenia dla młodego człowieka!
    Podobno nadal trenuje z kadrą A, może to pomoże

  • Kaczka Dziwaczka Kwak Kwak weteran

    Chciałbym się mylić ale obawiam się, że z Niego chociażby solidnego skoczka nie będzie.

  • Arturion profesor
    @Fan_ekipy_pod_narty

    Nie mam nic przeciw. Niech wygrywa, bo talent ma. Ale nie "na komputerze".
    Socjalmedia ograniczył? Nie o to głównie chodziło. Raczej właśnie o "gry i zabawy".

  • ASJ_212 doświadczony

    Oby Habdas wrócił do dobrej formy bo ma potencjał

  • Fan_ekipy_pod_narty weteran

    Kibicuję ci mimo wszystko Janek.
    Ważne jest się nigdy nie poddawać a może za kilka jeszcze cię w pś zobaczymy.

  • Arturion profesor

    "W ostatnim czasie nie udzielałem w zasadzie żadnych wywiadów, bo chciałem się odizolować od tego wszystkiego."
    Szkoda, że udzielił tego. Ale przynajmniej wiemy, że rozmawia z psychologiem.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl