Pomysł Simona Ammanna: całoroczny Puchar Świata

  • 2024-11-06 20:26

Kalendarz "napchany" do granic możliwości, zawrotne tempo, przemęczenie, kontuzje. Tak zdaniem Simona Ammanna wygląda obecnie Puchar Świata w skokach narciarskich. W rozmowie ze stroną internetową swojej macierzystej federacji Szwajcar postuluje zmianę tego stanu rzeczy.

Remedium na tę sytuację miałoby stanowić połączenie sezonu igelitowego z zimowym i przerzedzenie kalendarza. - Osobiście mam nadzieję, że lato będzie ponownie bardziej rozbudowane pod względem liczby zawodów. Moim zdaniem sensowne byłoby wprowadzenie całorocznego cyklu Pucharze Świata - uważa czterokrotny mistrz olimpijski. - Zima jest niezwykle pracowita, dlatego należy rozłożyć  kalendarz na cały rok i w związku z tym uznać Grand Prix latem za integralną część Pucharu Świata. To dałoby sportowcom więcej przestrzeni do odetchnięcia. Obecnie terminarz jest na granicy wytrzymałości, zawodnicy są w ciągłych podróżach. Ostatnio podczas finału Pucharu Świata w Planicy doszło do kilku kontuzji, co z pewnością było częściowo spowodowane zmęczeniem. Ważne jest, aby nie przeciążać  sportowców zawodami zimowymi - postuluje Ammann.

W tym samej rozmowie 43-latek opowiedział o tegorocznych przygotowaniach do zimy, różniących się mocno od tych w latach poprzednich. - Pracując z Marvinem Scherrerem, trenerem od Pucharu Kontynentalnego, mogłem poprawić się w najważniejszych aspektach. Pojechaliśmy też razem na Puchar Kontynentalny do Trondheim w ramach przygotowań do mistrzostw świata w 2025 roku. Możliwość skakania tam była dla mnie ważna, ponieważ zeszłej zimy nie miałem okazji wystartować w zawodach pucharowych. Dzięki temu tymczasowemu pobytowi w drugiej reprezentacji, wróciłem do roli jednego z najlepszych w naszym zespole. Widzę pozytywną tendencję pod względem wyników. 

- Ogólnie rzecz biorąc, w tym roku wszystko przebiega sprawniej, choć lato było pełne wyzwań. Przede mną jeszcze sporo zadań, zwłaszcza, że ​​studia na uniwersytecie w St. Gallen, które trwają już kolejny rok, są bardzo wymagające. Ale ostatnio odniosłem duży sukces w popychaniu do przodu różnych projektów - cieszy się Szwajcar.

Siedmiokrotny olimpijczyk wymijająco odpowiedział na pytanie o udział w swoich ósmych igrzyskach. Przypomnijmy, że najbliższe odbędą się w 2026 roku, a ich oficjalnym gospodarzem będą Mediolan i Cortina d'Ampezzo. - To na ten moment nieistotne. Jestem teraz w końcowej fazie mojej kariery, wdrażam właśnie zmianę nart, co wymaga otrzymania pozytywnej odpowiedzi zwrotnej. Ten krok jest obecnie dla mnie najważniejszy, patrzę na to całkiem pragmatycznie. Dopiero wtedy zobaczymy, jakie opcje otworzą się przede mną na wiosnę - mówi ostrożnie reprezentant Szwajcarii.


Adrian Dworakowski, źródło: Swiss-ski.ch
oglądalność: (2343) komentarze: (26)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Arturion profesor
    @Krulowiec

    A wiesz, że do XX wieku ludzie żyli bez lodówek (w dzisiejszym rozumieniu)? I jakoś ludzkość skusiła się na te lodówki... *
    Dlaczego nie mieliby skoczkowie skakać latem, skoro możliwości są?
    Byle chęci i pieniądze były.

    *) - Aż się prosi o hasło: "Mrożonki tylko zimą!" ;-)

  • Krulowiec bywalec

    Dla mnie LGP i letnie skoki w ogóle powinny zniknąć z kalendarzy. Do 1994 roku jakoś skoczkowie bez letnich skoków żyli i było dobrze.

  • Kaczka Dziwaczka Kwak Kwak weteran
    @Arturion

    Właśnie mało kogo obchodzi ten sport a letnia jego odmiana to już totalna nisza. Poza tym jaki inny zimowy sport jest poważnie traktowany latem? Ja widziałem tylko biathlon na nartorolkach i był to rodzaj letniego pikniku.

  • Arturion profesor
    @Kaczka Dziwaczka Kwak Kwak

    Tere fere.
    Skoki to sport taki, jaki zechcemy, żeby był.
    Ale obawiam się, że większość populacji w ogóle ma go gdzieś.

  • Arturion profesor
    @Pavel

    I to mi chodziło. Wystarczy, że FIOS uchwali, że to ten sam cykl (lato i zima) i punkty są liczone wspólnie.
    Ale na lato sponsorów ciężko będzie znaleźć. W Klingenthal już i teraz jest problem.
    https://www.sport.pl/skoki/7,65074,31438500,to-koniec-mekka-niemieckich-skokow-siegnela-dna.html

  • Kaczka Dziwaczka Kwak Kwak weteran

    Skoki to sport zimowy. Koniec.

  • King profesor
    @Kolos

    "No już teraz zawodnicy odpuszczają sporą część lata albo i całe bo im koliduje z planami urlopowo-treningowymi. Już widzę jak skoczkowie skaczą ze szczęścia, że im się właduje konkursy w kwietniu, maju czy czerwcu."

    A to ciekawe do nawet tego 2019 jakoś im nie kolidowało? Czemu sądzisz, że jakiś letni konkurs (zaliczany do cyklu PŚ) miałby mieć gorszą obsadzę niż taki losowy Rasnov w lutym? To jest oczywiste, że jak obecne letnie zawody dołączyłyby do cyklu PŚ i miały taką samą rangę jak wszystkie inne to zawodnicy zapewne i tak i tak odpuszczaliby te logistycznie najgorsze dla siebie.

    "Po za tym są też cykle takie jak PK i FIS Cup, też by to trzebabyło jakoś uwzględnić w kalendarzu."
    Przecież w FIS Cup już masz jedną tabelę i zawody letnie i zimowe. A co za problem zrobić jeden byt z LPK i PK?

    "No i jak wspomniałem w kalendarzu PŚ są zawody nie do ruszenia i nie do przeniesienia na lato. I to jest większość kalendarza."

    Ale czemu myślisz, że jakieś Lahti czy inne Sapporo musiałoby być latem? Masz całą masę skoczni, które mogłyby urozmaicić kalendarz tego potencjalnego całorocznego PŚ choćby o te skocznie z LGP jak Courchevel czy Einsiedeln.

    "Po za tym skoki to sport zimowy i one zimą wygrywają (jak inne zimowe sporty) niejako walkowerem walkę o czas antenowy. Rozłożenie skoków na miesiące gdzue jest rozgrywania cała gama dyscyplin letnich to zabójstwo dla skoków. Nie ma szans wygrania tej rywalizacji. Tego nie bieżecie pod uwagę."

    Jak dziadki z FIS ruszą głową albo zrobi to ktoś za nich to skoki są dyscypliną, która spokojnie może się przebić bardziej szczególnie w obszarze Europy i może części Azji. Czasy mamy takie, że krótkie i dynamiczne treści mają przebicie i pewnie będą zyskiwać czy tego chcemy czy nie.
    Paradoksalnie taki event jak Red Bulla z udziałem gwiazd skoków, gdzie bite są rekordy świata może przebić się dość mocno. W USA mają skoki do celu. Potencjalnych eventów jakie można zorganizować lub wymyślić nowe formaty konkursów jest od groma. Skoki można bardziej chyba unowocześnić niż taką piłkę nożną czy inne sporty. Potrzeba tylko kogoś z wizją.

  • Pavel profesor
    @Kolos

    1. W LGP nie płacą tyle więc je olewają, proste. Piłkarze grają przez 10 miesięcy i nie ma z tym problemu.

    2.FIS Cup latem i zimą to ten sam cykl ;)

    3. Jakie dyscypliny letnie zabiorą widzów skokom? ;)

    4. Nie większość, ale nie do ruszenia masz mamuty i TCS, reszta i tak rotuje ;)

  • Tomek88 profesor

    Bardzo szanuję Simiego ale tu się z nim nie zgadzam. Skoki to sport zimowy i mam nadzieję, że pozostanie tak jak dotychczas - czyli Puchar Świata rozgrywany będzie od listopada do marca. To tradycja, świętość i tak właśnie powinno zostać.

    Z drugiej strony warto byłoby zwiększyć prestiż LGP i to na pewno jest kwestia do której działacze powinni porządnie przysiąść

  • Kolos profesor
    @King

    No już teraz zawodnicy odpuszczają sporą część lata albo i całe bo im koliduje z planami urlopowo-treningowymi. Już widzę jak skoczkowie skaczą ze szczęścia, że im się właduje konkursy w kwietniu, maju czy czerwcu.

    Po za tym są też cykle takie jak PK i FIS Cup, też by to trzebabyło jakoś uwzględnić w kalendarzu.

    Po za tym skoki to sport zimowy i one zimą wygrywają (jak inne zimowe sporty) niejako walkowerem walkę o czas antenowy i uwagę widza. Rozłożenie skoków na miesiące gdzie jest rozgrywania cała gama dyscyplin letnich to zabójstwo dla skoków. Nie ma szans wygrania tej rywalizacji. Tego nie bieżecie pod uwagę.

    No i jak wspomniałem w kalendarzu PŚ są zawody nie do ruszenia i nie do przeniesienia na lato. I to jest większość kalendarza.

  • Pavel profesor
    @Arturion

    Problem ze sponsorami byłby taki sam jak obecnie, teraz prawa do transmisji LGP i PŚ są sprzedawane oddzielnie, jak będzie to jeden cykl to zainteresowanie będzie identyczne. Jakoś nie widziałem, że jakiś sponsor powiedział "nie chce mojego banera w Wiśle bo lądują na igelicie".

  • Pavel profesor
    @Krulowiec

    Jak będą mieli nie 5 dni przerwy pomiędzy konkursami, a np 12 to będą mogli spokojnie wracać do kraju co kilka tygodni ;)

    P.S. Amerykanie i tak większość roku spędzają w Europie bo trenują z Norwegami.

  • Arturion profesor
    @Krulowiec

    Nie są żadnym absurdem. Ale na nie jest małe zapotrzebowanie. I ze sponsorami byłaby porażka.

  • Krulowiec bywalec
    @King

    No tacy Japończycy czy Amerykanie którzy 3/4 roku spędzają poza ojczyzną na pewno zgodzą się przez cały rok przebywać poza domem

  • Krulowiec bywalec
    @Pavel

    Nikt nie robi F1 na śniegu tak samo absurdem są skoki narciarskie na igelicie.

  • King profesor
    @Kolos

    "Rozmyje się prestiż PŚ a większość zawodników będzie omijać wiele konkursów wybierając tylko najistotniejsze."

    No z pewnością 30 lub nieco więcej konkursów rozłożone na przestrzeni 12 miesięcy (z jakimiś przerwami) sprawi, że jak do tej pory zawodnicy brali udział w przykładowo 26 konkursach to nagle stwierdzą: "Pi****le nie będę skakać dla tego Pertile" i w przypadku takich 35-40 konkursów na przestrzeni 12 miesięcy będą skakali w 10 lub mniej ;)

  • Arturion profesor
    @Kolos

    Może. Ale to nie jest pomysł nowy.
    A przemianowanie konkursów LGP na PŚ to tylko kwestia decyzji.
    Z jednym wyjątkiem: pieniądze muszą być te same. Przez cały rok.
    A w okresie letnim ciężko będzie znaleźć sponsorów. Bo i w zimowym niełatwo.

  • Kolos profesor

    Po za tym większość terminów PŚ i lokalizacji jest uświęcona tradycją. I trudno wyobrazić sobie, że np Finowie robią zawody no. W Lahti latem zamiast zimą albo Norwegowie.

    Po za tym jest szereg skoczni bez igielitu (wszystkie mamucie skocznie oraz Willingen czy Kuusamo/Ruka).

  • Kolos profesor
    @Pavel

    Śnieg jest absolutnie kluczowy i bez niego skoki nie będą istnieć. Igielit i igielitowe skakanie to tylko erzac i to marny. A F1 nie odbywa się przez cały rok i dobrze o tym wiesz.

    Skoki tylko na tym stracą zamiast zyskać. Rozmyje się prestiż PŚ a większość zawodników będzie omijać wiele konkursów wybierając tylko najistotniejsze.

  • Pavel profesor
    @Kolos

    Właśnie przez takie wąskie patrzenia ta dyscyplina zdycha ;) F1 jest rozmyta na cały rok z wyścigami co 3 tyg i nikomu to nie przeszkadza. Śnieg w skokach jest na obecnym etapie całkowicie zbędny.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl