Przerwa Pauliny Cieślar i kolejna kontuzja Wiktorii Przybyły

  • 2024-11-21 19:40

Już w najbliższy weekend Pola Bełtowska, Nicole Konderla, Natalia Słowik i Anna Twardosz wezmą udział w inauguracyjnych zawodach Pucharu Świata. W Lillehammer nie ma pozostałych członkiń kadry narodowej – Pauliny Cieślar i Wiktorii Przybyły, których w najbliższych miesiącach nie zobaczymy na rozbiegu z różnych powodów.

Polski Związek Narciarski powołał sześć zawodniczek do kadry narodowej A na sezon 2024/25. Dwie z nich, które jeszcze latem ubiegłego roku reprezentowały nasz kraj choćby podczas Igrzysk Europejskich Kraków-Małopolska 2023, w najbliższym okresie nie będą do dyspozycji trenerów. Mowa o Wiktorii Przybyle i Paulinie Cieślar.

Wiktoria Przybyła w lutym tego roku wystartowała w mistrzostwach świata juniorów w narciarstwie klasycznym. Zawodniczka ze Szczyrku indywidualnie zajęła 25. miejsce, a do tego pokazała się w konkursie drużynowym. Dwa dni później nabawiła się kontuzji przy okazji serii próbnej przed mikstem, do którego nie była w stanie już przystąpić.

Przeczytaj także: Kontuzja i koniec sezonu Wiktorii Przybyły

– W Planicy zablokowałam łąkotkę i czekała mnie kolejna operacja, a po niej rehabilitacja i ciężka praca z Danielem Hankusem. Następnie czekał mnie powrót na skocznię. Miesiąc po zakończeniu rehabilitacji pojechaliśmy do Planicy. Bardzo się cieszyłam, że tam jadę, bo podczas mistrzostw świata juniorów ta skocznia mnie pokonała, więc jechałam z myślą pokonania jej. Udało mi się, treningi szły naprawdę fajnie, a atmosfera była świetna. Trenerzy postanowili więc, że czas przejść na duży obiekt – mówi nam Wiktoria Przybyła.

– Pierwszy skok na dużej skoczni po kontuzji zawsze jest dla mnie nagrodą. Każdorazowo ma dla mnie duże znaczenie, bo wtedy w głowie kończę etap rehabilitacji i jest to nagroda za wszystko, co przeszłam. Byłam bardzo podekscytowana, pojawiło się sporo emocji. Oddałam pierwszy skok i poczułam, że kontuzja jest już za mną i teraz będę się wspinać. Pojechałam na zatem na drugi skok. To była bardzo dobra próba, wyniosło mnie w powietrzu i poczułam to, po co się skacze na nartach. Pomyślałam, że warto było to wszystko przejść. Niestety, przez brak obycia z wysokością przez te wszystkie kontuzje, wycofałam się w powietrzu i wylądowałam na tyłach nart. Tylko poczułam, jak strzeliło mi kolano. Nie nacieszyłam się długo okresem bez rehabilitacji. Niemniej, tamten lot dużo mi wynagrodził przez chwilę. Czy było warto? Trudno powiedzieć… Momentami mówię, że warto, ale czasem podczas rehabilitacji zmieniam zdanie <śmiech>… – uśmiecha się 20-latka.

– Od razu po wylądowaniu wiedziałam, że to będzie więzadło. Z bólu kompletnie mnie wystrzeliło. Omdlałam i zniesiono mnie ze skoczni. Badania wykazały, że więzadło jest całkowicie rozszarpane, doszczętnie zerwane. Przyśrodkowa łąkotka jest do wycięcia, a zewnętrzna do szycia. Nie jest kolorowo, ale… jest remis. Na prawe kolano miałam trzy operacje. Pierwsza dotyczyła więzadła krzyżowego przedniego, druga była poprawkami, a trzeci zabieg był związany z łąkotką. A teraz? Wszystko naraz w lewym kolanie. Na salę operacyjną udałam się jak do siebie – kontynuuje Przybyła z przymrużeniem oka.

– Zaczynam czwarty miesiąc rehabilitacji, oczywiście z Danielem. Cały proces idzie naprawdę dobrze. W porównaniu do tej pierwszej? Niebo a ziemia. Jestem zadowolona z tego, jak to wygląda. Ciężko pracuję i zbieram się powoli – kończy Przybyła, która na pewno nie wróci na rozbieg w trakcie sezonu zimowego 2024/25.

W najbliższym czasie na skoczniach całego świata nie należy spodziewać się także Pauliny Cieślar, o czym poinformował jeden z członków sztabu szkoleniowego Biało-Czerwonych.

– Co z Pauliną Cieślar? Po krótce odpowiem, że poinformowała nas, iż na ten moment zawiesza swoją karierę i chce podjąć się nauki na drugim kierunku studiów – poinformował Stefan Hula, asystent Marcina Bachledy w kobiecej reprezentacji Polski, podczas rozmowy z Wiktorem Pękalą na kanale podSKOK w serwisie youtube.com.

Paulina Cieślar podczas sezonu letniego wzięła udział tylko w Memoriale Tadeusza Pawlusiaka w Szczyrku. 22-latka w czerwcowych zawodach na 75-metrowym obiekcie zajęła trzecie miejsce.


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (2774) komentarze: (4)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Matrixun doświadczony
    @ms_

    Komentarz tak dobry, że z uśmiechem dałem Ci plusa. :D Szkoda Wiktorii, bo te kontuzje ciągną się za nią jak za Happonenem. Przerwa u Cieślar nie zwiastuje nic dobrego. Kurczy nam się to i tak wąskie grono skakajek, a lepiej na razie nie będzie. :/

  • Bernat__Sola profesor

    O Przybyle było wiadomo, bo mówił o tym w wywiadzie Bachleda, ale dobrze, że wreszcie jest jakaś informacja ws. Cieślar. Wiadomo, jak to jest z "zawieszeniami" kariery... Cóż, trudno.

  • Arturion profesor

    No i wszystko się wyjaśniło.
    Mieliśmy źle, a teraz mamy jeszcze gorzej. Ale przynajmniej nie możemy zwalać na trenerów. ;-)

  • ms_ weteran

    Jak tak patrzę na to zdjęcie Przybyły to coś mi się wydaje, że gdy zakończy karierę to zastąpi Pałasz w studiu xd

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl