Pius Paschke: Przyjmuję rolę faworyta

  • 2024-12-27 16:35

Do czasu zawodów Pucharu Świata w Engelbergu 34-letni policjant z Kiefersfelden Pius Paschke uchodził za murowanego faworyta do zwycięstwa w 73. Turnieju Czterech Skoczni. Jego występy w Szwajcarii, gdzie zajął 10. i 18. miejsce, spowodowały, że przy jego nazwisku pojawił się jednak spory znak zapytania.

- W Engelbergu warunki były trudne. Podczas pierwszych zawodów nie wszystko ułożyło się optymalnie, ale 10. miejsce  to i tak solidny wynik. W niedzielę miałem trudności. Padał śnieg, więc czułem się trochę powolny na najeździe, a sam skok był zbyt agresywny. W moim podejściu nic się jednak nie zmienia. Nie tak dawno temu potrafiłem robić fajne rzeczy i nie mogę się doczekać powrotu na skocznię - mówi Paschke. Jego trener, Stefan Horngacher zdradził w jednym z wywiadów, że do Szwajcarii Pius przyjechał lekko przeziębiony, co nie było bez znaczenia, jeśli chodzi o osiągnięte przez niego wyniki.

Dla Paschkego będzie to jubileuszowy, dziesiąty występ podczas Turnieju Czterech Skoczni. Do tej pory najwyżej, na 20 miejscu, został sklasyfikowany w sezonie 2019/20 i 2023/24. W ubiegłym sezonie pojechał na TCS jako pierwszy i trzeci zawodnik Pucharu Świata w Engelbergu, na czterech skoczniach notował kolejno 11., 10., 36., i 8. wynik. 

- Dla mnie to nowa sytuacja, w której wcześniej nie byłem. Ale myślę, że moja pozycja wyjściowa jest fajna. Jako skoczek narciarski zawsze moim celem było dotarcie do miejsca, w którym jestem teraz. Robię to, co robię, ponieważ chcę być jednym z najlepszych skoczków na świecie. Dlatego przyjmuję rolę jednego z kilku faworytów i postaram się sobie z nią dobrze poradzić - jasno deklaruje podopieczny Stefana Horngachera.

Paschke zdradził też jaką przyjmie strategię przed imprezą. -  Zamierzam myśleć z dnia na dzień i skupiać się nad tym co aktualnie przede mną, a nie na końcowym wyniku. Ostatnio odniosłem duży sukces, w ten właśnie sposób podchodząc do swoich zadań. Skorzystam również z doświadczenia, które zdobyłem w Turnieju w poprzednich latach, zwłaszcza w ostatnim sezonie. Miałem tam już dobre zawody. Na ten TCS przygotowałem plan, który opiera się właśnie na moich wcześniejszych doświadczeniach - zakończył lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. 

 

 

 


Adrian Dworakowski, źródło: Zdf.de
oglądalność: (4013) komentarze: (10)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • IngemarMayr początkujący

    Pius, ale już za późno, skończyło się, teraz będzie Freitagowanie
    A TCS wygra Hörl lub Tschofenig

  • raffi początkujący

    i tak wygra Hoerl

  • Arturion profesor

    Jeśli Niemiec miałby wygrać, to Pius!
    Ale tradycja, rzecz święta - więc Tschof, albo - lepiej - Deschwi. :-)

  • Rawianek profesor

    Chciałbym aby Pius wygrał zawsze on był w cieniu kolegów.

  • dervish profesor

    Mówie wam, że te słabsze wyniki w Engelbergu to może być rezultat jakiegoś podstępu który Horni przygotował specjalnie na TCS. ;)
    Jak widać Pius specjalnie się tą szwajcarską zadyszką nie przejmuje.

  • ms_ weteran

    Tłumaczył się tymi warunkami jak jakiś Kubacki. W poprzednich tygodniach jakoś warunki mu nie przeszkadzały ;) może to przeziębienie wpłynęło na takie słabe wyniki w Engelbergu, bo na pewno nie warunki. Obawiam się jednak, że to nie przez przeziębienie tylko po prostu pontyfikat Piusa dobiega końca i w TCS skończy pewnie około 10 miejsca na koniec turnieju i straci koszulkę lidera PŚ, ale obym się mylił i Pius jutro znowu wymiatał tak jak przed Engelbergiem, jak TCS po tylu latach ma wygrać Niemiec to niech to będzie on, a nie Wellinger albo Geiger, chociaż w ich zwycięstwo tym bardziej nie wierzę, zwłaszcza Geigera bo Wellinger pewnie na czołową trójkę w klasyfikacji jakieś szanse ma, ale też nie będzie jednym z głównych faworytów i jego miejsce w top 3 na koniec turnieju byłoby dla Niemców dużą pozytywną niespodzianką.

  • Karpp profesor

    Pytanie czy dalej jest tym faworytem? U bukmacherów już nie. Dopiero 4 miejsce.
    Dla mnie jednak to największa zagadka tego turnieju. Treningi jutrzejsze dużo powiedzą, bo jak już tak nie wymiata to, któryś z trójki Austriaków wygra.

  • Mucha125 profesor
    @Stinger

    Pewnie skończy jak Markus pare lat temu który był poza 30 w Oberstdorfie

  • Stinger profesor

    Ciężko stwierdzić czy zmieniło się coś przez tydzień ale moim zdaniem nawet żółta koszulka lidera PŚ nie zmieni tego, że Pius Paschke żadnym faworytem do wygrania TCS nie będzie.

    Oczywiście jeśli forma z początku sezonu wróciła to sam przyznam, że się pomyliłem ale bardzo wątpię w to, że Paschke będzie walczył o triumf w TCS tym bardziej, że jest Niemcem, a to go dyskwalifikuje już na starcie.

  • TheDriger doświadczony

    Naprzód Pius!! Jazda po orła!!
    Złoty Orzeł, Kryształowa Kula i złoto w Trondheim to trzy kroki do zostania legendą!!

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl